bo mam przejechane przeszło 200kkm i takie zużycie jest dla mnie niewyobrażalnezibi626 napisał(a):alf28 napisał(a):przy 230 to remont jest niepotrzebny i branie 0,5/1000km raczej niemożliwy
A to dlaczego
Kopcenie, ubytki oleju silnikowego itp.
i znowu piękny słoneczny dzień
- Od: 1 lip 2006, 10:20
- Posty: 728
- Skąd: Wieś
- Auto: 6 2.0i . i 323f BA z5
alf28 napisał(a):bo mam przejechane przeszło 200kkm i takie zużycie jest dla mnie niewyobrażalne
to wyobraź sobie ze wiekszość v6 po przekroczeniu 200 tys trzeba remontować bo piją olej poczytaj trochę forum
jazda kolego jeździe nie równa niektórzy deptają ze 5-6 tys obr nie schodzi ze skali na zimnym silniku a mówią ze jeżdżą powoli i nie katuje silnika
Jacson ja obstawiłbym wyciek myślałem ze mi xedos po remoncie bierze oliwę 1l na 1000km a okazało się ze ciekł w takim miejscu ze do głowy mi nie przyszło wyciek zlikwidowałem i dolewać na chwile obecna nie muszę
wiec dobrze pooglądaj
ps na jakich częściach remont robiłeś bo jeśli były to pierścienie z półki "za 40 zł wycinane ze słupka ogrodzeniowego" to wszystko możliwe
a jeśli jesteś pewny włożonych podzespołów (np pierścienie rik) i pewny ze robota została dobrze zrobiona to pozostają tylko wyjechane tuleje cylindrów -mierzone były czy nie są jajowate i nie maja "sznyt" – uszkodzonej gładzi??? (trochę się jajo zrobiło i pierścienie tyle się nie dotrą żeby "załatać" miejsce przedostawania się oleju)
Zrób analizę spalin – koszt ok 20 zł
bo naprawdę ten przebieg jaki masz to trochę szybko się silnik zużywa
no chyba ze nie oszczędzasz go wogule ...
Ostatnio edytowano 29 gru 2009, 17:57 przez paaawel5, łącznie edytowano 1 raz
remont V6 moim zdaniem ( a jestem po wymianie pierścieni i uszczelniaczy, do tego doszły oczywiście uszczelki, palnowanie głowic i itd wiec z robocizną 2000zł – po znajomości ) jest opłacalny jeśli auto ma się zamiar co najmniej 5 lat urzytkować robiąc przy tym kilkadziesiąt km dziennie
jeśli mało się jeździ to tylko dolewać – szkoda kasy
kiedyś usłyszałem od pewnego handlarza i mechanika ze wyremontować to sobie możesz starego diesla
a w nowych autach kup lepiej 2 dobry silnik taniej wyjdzie bo kilka lat pojeździsz i auto sprzedaż no chyba ze chcesz długo jeździć to mozna remontować .....
jeśli mało się jeździ to tylko dolewać – szkoda kasy
kiedyś usłyszałem od pewnego handlarza i mechanika ze wyremontować to sobie możesz starego diesla
a w nowych autach kup lepiej 2 dobry silnik taniej wyjdzie bo kilka lat pojeździsz i auto sprzedaż no chyba ze chcesz długo jeździć to mozna remontować .....
Moja ma 270 i nie pije. 5-6 tys obrotów.. jakby nie mozna było tyle kręcić, to by producent coś zaradził
Lepsze to niż wygniatanie panewek na piątym biegy przy 2 tys obrotów.
A prowadnice w głowicy robiłeś? Może zawory kiwają się na boki, nowe uszczelniacze już są historią i wciąga olej przez głowicę.
Jakie pierścienie? Oryginalne japońskie? Luz na zamkach prawidłowy? Luzu wzdluznego w rowkach tloka nie było?
Przeciez remont silnika nie istnieje. Jakbyś chcial zeby bylo OK, to szlif tulei cylindrów, nowe tłoki i nowe pierścienie nadwymiarowe. Do tego porządna obróbka głowicy. Jeśli by doszedł wał i panewki, to pewnie już z 6 tys by sie uzbierało
A pewnie tyle ten remont nie kosztował 
A prowadnice w głowicy robiłeś? Może zawory kiwają się na boki, nowe uszczelniacze już są historią i wciąga olej przez głowicę.
Jakie pierścienie? Oryginalne japońskie? Luz na zamkach prawidłowy? Luzu wzdluznego w rowkach tloka nie było?
Przeciez remont silnika nie istnieje. Jakbyś chcial zeby bylo OK, to szlif tulei cylindrów, nowe tłoki i nowe pierścienie nadwymiarowe. Do tego porządna obróbka głowicy. Jeśli by doszedł wał i panewki, to pewnie już z 6 tys by sie uzbierało
- Od: 7 cze 2015, 16:38
- Posty: 134
- Skąd: Płock
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v + LPG
Silnik Mazdy eksploatowany na takim oleju jaki zaleca instrukcja obsługi (5W 30) i z pewnego źródła nie będzie palił ani kropli oleju, ba nie będzie nosił żadnych oznak zużycia po przebiegu 300 000 km i nawet większym. Te silniki wymagają konkretnego oleju.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mazda 626 1.8 1999r
mnie takie obroty dziwne nie są
Jacson napisał(a):Auto ma przebieg 130tys
jakie V przecie to Rpaaawel5 napisał(a):to wyobraź sobie ze wiekszość v6 po przekroczeniu 200 tys trzeba remontować bo piją olej poczytaj trochę forum
tak zpewnością; używają tylko pierwszych dwóch biegów.paaawel5 napisał(a):jazda kolego jeździe nie równa niektórzy deptają ze 5-6 tys obr nie schodzi ze skali
mnie takie obroty dziwne nie są
i to nie małypaaawel5 napisał(a):obstawiłbym wyciek
i znowu piękny słoneczny dzień
- Od: 1 lip 2006, 10:20
- Posty: 728
- Skąd: Wieś
- Auto: 6 2.0i . i 323f BA z5
alf28 napisał(a):tak zpewnością; używają tylko pierwszych dwóch biegów.
mnie takie obroty dziwne nie są
Mi też nie
- Od: 7 cze 2015, 16:38
- Posty: 134
- Skąd: Płock
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v + LPG
paaawel5 co do V6 to głównie problem K8 i KF i nieodpowiedniego użytkowania. KL'ki nie miały w takim stopniu tego problemu – owszem również się zdarzają.
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
w FS przy 200 jest napewno poniżej 6k rpm, niestety nie spojrzałem przy 215km/hMysza napisał(a):Mi też nie 6k rpm to jest jakieś 200 km/h na piątym biegu w KL (licznikowe, na navi ciut mniej).
i znowu piękny słoneczny dzień
- Od: 1 lip 2006, 10:20
- Posty: 728
- Skąd: Wieś
- Auto: 6 2.0i . i 323f BA z5
alf28 napisał(a):bo mam przejechane przeszło 200kkm i takie zużycie jest dla mnie niewyobrażalne
Mój – Trochę ponad 260 tyś i 0,5L na 1000km na Valvoline 15W40. Mechanik "sugeruje",że auto musiało jeździć bez oleju – poprzedni właściciel, a raczej właścicielka...
- Od: 28 gru 2006, 19:54
- Posty: 796
- Skąd: Kraków
- Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24
Doklejam do głównego tematu. Tutaj proszę kontynuujcie debatę, i bez OT proszę.
paaawel5 to w koncu ile Ci teraz bierze od wymiany do wymiany? Z Twojego ostatniego postu moge sugerowac, ze nic...
Mam nadzieje, ze w koncu mozesz byc zadowolony w 100% ze swojego autka 
ja nie wiem co sie działo z autem przewd kupnem bo kupiłem auto od niemca. jednak podczas remontu zobaczyłem że przy samej krawędzi były przypalone tłoki i cylindry. Jednak same cylindry gładziutkie a pierścienie tak wysoko nie dochodzą wiec olej nie powienien przeciekać.
- Od: 2 lis 2009, 21:01
- Posty: 6
Przypuszczam że pierścienie są dobrze zrobione gdyż przec wymianą okrutnie kopcił i brał 2x wiecej oleju niż teraz. Panewki też wyglądały dobrze. Jednak stuka mi jeden zawór (jak zimny silnik to dość nieprzyjemny metaliczny odgłos, potem jusz normalnie cicho tylko stuka). Czy faktycznie może być przyczyną to iż nie wymieniłęm prowadnic od uszczelniaczy. Prawdopodobnie poprzedni właściciel mocno przegrzał silnik. Dlatego robiłem pierwszy remont.
- Od: 2 lis 2009, 21:01
- Posty: 6
Wielkie dzieki za podpowiedz
!

- Od: 21 gru 2009, 11:45
- Posty: 55
- Auto: Mazda 626 Cronos 2.5 V6 KL-DE
sq2jul napisał(a):paaawel5 to w koncu ile Ci teraz bierze od wymiany do wymiany? Z Twojego ostatniego postu moge sugerowac, ze nic...Mam nadzieje, ze w koncu mozesz byc zadowolony w 100% ze swojego autka
wiesz kolego napewno jakieś tam śladowe ilości oleju bedzie brał ale nawet niechby było to 1l na 10 tyś km to jest git jak dla mnie
okazało się że ciekło z pokrywy wałków rozrządu tej co znajduje sie pod kolektorem dolotowym na tyle mocno ze jak powycierałem spód samochodu to za 2 dni miałem mocno zalany
najlepsze jest to ze wyciekało spod oryginalnej uszczelki mazda kupiłem Victor Reintz (na przedniej pokrywie taka dałem i nic nie ciekło) i po kłopocie pojechałem w trasę ponad 1000 km wlałem pełny stan i po powrocie mam pełny stan hehe
byłem dodatkowo na analizie spalin i wyszło ze niema oleju w spalinach ( nie do końca się znam na tej maszynie ale norma była do 0,50 czegoś tam a ja miałem 0,18)
wiec z olejem mam na razie spokój i jestem zadowolony
najważniejsze ze na dzień dzisiejszy z silnikiem jest spokój
Ostatnio edytowano 2 sty 2010, 17:07 przez paaawel5, łącznie edytowano 2 razy
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6