Wymiana – Czyszczenie Nagrzewnicy
Witam ja tez kiedys wymieniałem nagrzewnice w mojej byłej bg kompletnie nie grzała okazało sie ze była zawalona kamieniem
ale wróćmy do wymiany jezeli ci ktos doradził o wyciągnięciu całego kokpitu miał racje bo ułatwisz sobie ogromny dostęp do nagrzewnicy ale moim zadanie to za duzo roboty aby demontować cały kokpit ja tego nie robiłem a nagrzewnice jednak wymieniłem
Wystarczy odkręcić mocowanie kierownicy boczne mocowanie kokpitu i jeszcze sa śruby pod zasklepka na podszybiu. I wystarczy cofnąć kokpit o tyle aby mozna było wysunąć rurki nagrzewnicy ze ściany grodziowej umożliwi to wyciągniecie całej puszki grzewczej w miejsce nóg pasażera i włala
Sorry ze tak po czasie dopiero zdradziłem swoje doświadczenie z wymiany ale moze komuś innemu sie przydadzą
ale wróćmy do wymiany jezeli ci ktos doradził o wyciągnięciu całego kokpitu miał racje bo ułatwisz sobie ogromny dostęp do nagrzewnicy ale moim zadanie to za duzo roboty aby demontować cały kokpit ja tego nie robiłem a nagrzewnice jednak wymieniłem
Wystarczy odkręcić mocowanie kierownicy boczne mocowanie kokpitu i jeszcze sa śruby pod zasklepka na podszybiu. I wystarczy cofnąć kokpit o tyle aby mozna było wysunąć rurki nagrzewnicy ze ściany grodziowej umożliwi to wyciągniecie całej puszki grzewczej w miejsce nóg pasażera i włala
Sorry ze tak po czasie dopiero zdradziłem swoje doświadczenie z wymiany ale moze komuś innemu sie przydadzą
http://www.youtube.com/watch?v=JKmbqGsQitw&feature=related wzroku nie można oderwać :)
- Od: 15 lut 2008, 01:02
- Posty: 75
- Skąd: Łódź, Trzcianka
- Auto: MX3, 626
Czy tylko zabrudzona nagrzewnica może być przyczyną słabego grzania?
Trochę historii: miałem remont silnika, przy okazji wymiana chłodnicy i termostatu, wszystko teraz działa pięknie, tj. silnik się ładnie nagrzewa – na wskazówce – ciut ponad połową, ale...
Powietrze (nawet po 30 min jeździe po mieście) leci (przy suwaku ustawionym na maksymalne grzanie) jakby takie lekko ciepłe, bardziej letnie niż ciepłe.. Nie wiem jak było przed wymianą termostatu i chłodnicy, bo tą akurat mazdą jeżdżę od maja – więc było już ciepło i nie trzeba było grzać – ale wydaje mi się, że też jakoś szału z grzaniem nie było... no nie żeby parzyło
Pytam jak powinno być, bo nie wiem, czy opłaca się wstawiać gdzieś do mechanika z tą nagrzewnicą.. bo teraz w zimę to przyznam, że trochę ciepła by się przydało... czy to wina nagrzewnicy? Nic nie kapie po stronie pasażera, nie ma żadnych kałuż.. (takie miałem w fordzie przy dziurawej nagrzewnicy, ale wtedy szyby też ostro parowały, w mazdzie wszystko z parowaniem ok )
Trochę historii: miałem remont silnika, przy okazji wymiana chłodnicy i termostatu, wszystko teraz działa pięknie, tj. silnik się ładnie nagrzewa – na wskazówce – ciut ponad połową, ale...
Powietrze (nawet po 30 min jeździe po mieście) leci (przy suwaku ustawionym na maksymalne grzanie) jakby takie lekko ciepłe, bardziej letnie niż ciepłe.. Nie wiem jak było przed wymianą termostatu i chłodnicy, bo tą akurat mazdą jeżdżę od maja – więc było już ciepło i nie trzeba było grzać – ale wydaje mi się, że też jakoś szału z grzaniem nie było... no nie żeby parzyło
Pytam jak powinno być, bo nie wiem, czy opłaca się wstawiać gdzieś do mechanika z tą nagrzewnicą.. bo teraz w zimę to przyznam, że trochę ciepła by się przydało... czy to wina nagrzewnicy? Nic nie kapie po stronie pasażera, nie ma żadnych kałuż.. (takie miałem w fordzie przy dziurawej nagrzewnicy, ale wtedy szyby też ostro parowały, w mazdzie wszystko z parowaniem ok )
Mazda 626 GF 98r. 2.0 115KM
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
- Od: 4 kwi 2009, 01:06
- Posty: 64
- Skąd: Toruń
- Auto: 626 GF, 99r. 2.0 115KM PB/LPG
ja swoja nagrzewnice płukałem gorącym octem. 5 razy zalana octem na 30min i przedmuchiwana sprężonym powietrzem. i grzeje jak nowa. jedyny koszt jaki poniosłem to 6 zł za ocet.
-
michał 123
ja znam dużo lepszy patent i szybszy
1. zajeżdżamy na myjnie wysoko ciśnieniowa
2. ściągamy przewody z nagrzewnicy
3. wyposażeni w kawałek swojego przewodu podłączamy do jednej z rurek nagrzewnicy
4. z drugiej strony przewodu wkładamy pistolet od karchera i jazda
5. później zmiana rurki przy nagrzewnicy
6. i cieszymy się ogrzewaniem.
(przetestowane na własnej madzi )
1. zajeżdżamy na myjnie wysoko ciśnieniowa
2. ściągamy przewody z nagrzewnicy
3. wyposażeni w kawałek swojego przewodu podłączamy do jednej z rurek nagrzewnicy
4. z drugiej strony przewodu wkładamy pistolet od karchera i jazda
5. później zmiana rurki przy nagrzewnicy
6. i cieszymy się ogrzewaniem.
(przetestowane na własnej madzi )
- Od: 30 wrz 2007, 10:31
- Posty: 121
- Skąd: Kętrzyn
- Auto: 323 BF 1.6i '88 Hatchback
hmmm..
1. a ciśnienie nie rozwali nam nagrzewnicy?
2. a jak w ogóle ma się ściągnięcie przewodów z nagrzewnicy do odpowiedniego "dopowietrzenia – odpowietrzenia" układu? Czy po tym zabiegu wystarczy dolać płynu do chłodnicy?
1. a ciśnienie nie rozwali nam nagrzewnicy?
2. a jak w ogóle ma się ściągnięcie przewodów z nagrzewnicy do odpowiedniego "dopowietrzenia – odpowietrzenia" układu? Czy po tym zabiegu wystarczy dolać płynu do chłodnicy?
Mazda 626 GF 98r. 2.0 115KM
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
- Od: 4 kwi 2009, 01:06
- Posty: 64
- Skąd: Toruń
- Auto: 626 GF, 99r. 2.0 115KM PB/LPG
1. nie powinno (zastosowanie co najmniej jedno metrowego przewodu pomiędzy nagrzewnicą a karcherem powoduje duży spadek ciśnienia)
2. płyn który masz zalany możesz się z nim pożegnać, bo nagrzewnica jest stosunkowo nisko i prawie cały ci spierniczy (najlepiej taki zabieg robić przy dodatnich temperaturach bo wtedy nawet można na wodzie pojeździć)
3.po zalaniu płynu należy odpowietrzyć układ
2. płyn który masz zalany możesz się z nim pożegnać, bo nagrzewnica jest stosunkowo nisko i prawie cały ci spierniczy (najlepiej taki zabieg robić przy dodatnich temperaturach bo wtedy nawet można na wodzie pojeździć)
3.po zalaniu płynu należy odpowietrzyć układ
- Od: 30 wrz 2007, 10:31
- Posty: 121
- Skąd: Kętrzyn
- Auto: 323 BF 1.6i '88 Hatchback
Dziękuję za dobre rady. Mam Mazdę 323f BG kilka miesięcy temu wsypałem proszek do uszczelnienia układu chłodzenia czego skutkiem był brak ciepłego powietrza. Wczoraj najpierw spuściłem płyn z układu chłodzenia ( zlałem go do baniaczka podstawionego pod chłodnicą ), zdjąłem przewody z wejść do nagrzewnicy i przepłukałem ją strumieniem wody. Efekt – w końcu mam znowu gorące powietrze ! Nie używałem karchera bo bałem się uszkodzenia nagrzewnicy tylko zwykły wąż z bieżącą wodą.
I wcale nie wyleciało tak dużo syfu po prostu woda z rdzą.
I wcale nie wyleciało tak dużo syfu po prostu woda z rdzą.
-
neon11
U mnie tez nie ma cieplego powietrza, ale narazie szukam kogos kto mi to zrobi bo zbytnio tego nie kumam
-
fredi
a ja płukałem dwa razy. raz wysoko stężonym kwasem octowym (jakieś 70%), a za drugim razem środkiem z marketu do udrażniania rur. w obu przypadkach wypływała brązowa ciecz na początku, ale po pewnym czasie już czysty płyn.
na początku niby było troszkę lepiej, ale po dwóch dniach grzało tak samo jak przed płukaniem :/
nie mogę znaleźć nagrzewnicy w zamienniku bo może bym i kupił, ale zastanawiam się czy jest jakaś konkretna przyczyna jej zasyfiania?
na początku niby było troszkę lepiej, ale po dwóch dniach grzało tak samo jak przed płukaniem :/
nie mogę znaleźć nagrzewnicy w zamienniku bo może bym i kupił, ale zastanawiam się czy jest jakaś konkretna przyczyna jej zasyfiania?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości