nagły brak mocy...zamarzła ropa ?

Postprzez rubi » 17 gru 2009, 02:42

Witam !

Mam problem brakiem mocy, jeszcze wczoraj ciągła madzia dobrze, dzis zrobiłem ok. 80 km i cały czas miałem problem z osiągami, na 4 biegu pod lekką górkę 2000 obr a gaz w deche, nic wiecej nie da rady, na prostej tez duzo wiecej nie pojechala, autko nie dymi, nie słychac by sie dławiło czy cos, wydaje sie że dzwięk silnika bez zmian. Na luzie przy depnieciu na gaz wchodzi wysoko na obroty ale przy obciążeniu juz nie. Podejrzewam ze to sprawa mrozu gdyz jedynie taką zmiane zauważyłem od wczoraj. Na razie sprawdziłem tylko filtr powietrza – jest suchy i czysty. Nie lałem żadnych specyfików do ropy a zatankowaną mam verve na orlenie. Filtr paliwa wymieniałem jakies 12 msc temu, olej i filtr oleju 5 msc temu . hmm. prosze o pomoc :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 4 wrz 2008, 19:46
Posty: 16
Skąd: Siewierz/Rybnik
Auto: Mazda Premacy 2,0 DiTD 2003

Postprzez Prem(J)aca » 18 gru 2009, 10:30

Witam
Mam podobny problem.
Dziś -17 mrozu , auto odpaliło bez problemu. Po przejechaniu ok 5 km zaczęło się krztusić i zgasło. Po podpompowaniu pomka na filtrze odpaliłem i na wolnych pracuje ok. Ale jak ruszyłem , repeta. Znowu zgasło itak jeszcze kilka razy. Koniec końców odstawiłem do domu i załatwiłem sobie transport alternatywny. Czy to tylko ropka zamarzła(Statiol GOLD )czy może być wiekszy problem?l
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 11:52
Posty: 29
Auto: Premacy 2002 2.0 DiTD

Postprzez jimmi11 » 18 gru 2009, 11:15

Witam!!!
A u mnie wcześniej paliła ok,a wczoraj rano -15 i raptem nie mogłem odpalić.Musiałem kilka razy podgrzać świece i kilka razy pokręcić rozrusznikiem i dopiero moja Madzia zaskoczyła.Ropka tankowana na Orlenie,a nie jakiś syf.Dodatkowo zapaliła mi się kontrolka od silnika.gaśnie po odpaleniu.Co to może być?Może trochę wilgoci w ropce? Co z tym fantem zrobić? Może ktoś ma jakiś pomysł?Pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 18 sie 2010, 20:36
Posty: 18
Skąd: Siedlce
Auto: Mazda Premacy 2.0 DITD 2000r

Postprzez say » 18 gru 2009, 12:45

Kiedy wymienialiście filtr paliwa?

W ciągu 2 h temat poleci do działu DIESEL.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lip 2007, 08:58
Posty: 1620 (0/1)
Skąd: Szczecin
Auto: Premacy DiTD '02 7 os.
MB W168 1.4 Pb

Postprzez Prem(J)aca » 18 gru 2009, 13:35

W ubiegłym roku miałem ten sam problem, pomimo tego iż filtr paliwa był wymieniony ok miesiąca wcześniej.
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 11:52
Posty: 29
Auto: Premacy 2002 2.0 DiTD

Postprzez say » 18 gru 2009, 13:40

Prem(J)aca, wytrąca się parafina i zatyka filtr, taki wniosek po objawach. Jakie paliwo tankujesz, gdzie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lip 2007, 08:58
Posty: 1620 (0/1)
Skąd: Szczecin
Auto: Premacy DiTD '02 7 os.
MB W168 1.4 Pb

Postprzez Prem(J)aca » 18 gru 2009, 13:57

Say
Jak pisałeml Diesel Gold na Statoil Tarnobrzeg
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 11:52
Posty: 29
Auto: Premacy 2002 2.0 DiTD

Postprzez say » 18 gru 2009, 14:35

Przepraszam, nie zaważylem, że to ty pisałeś.

– > dział DIESEL
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lip 2007, 08:58
Posty: 1620 (0/1)
Skąd: Szczecin
Auto: Premacy DiTD '02 7 os.
MB W168 1.4 Pb

Postprzez Prem(J)aca » 18 gru 2009, 14:49

Swoją drogą
Myślisz że może to byc jeszcze coś innego niż filtr paliwa?
Może warto poszukać jakiegoś filtra z podgrzewaczem?
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 11:52
Posty: 29
Auto: Premacy 2002 2.0 DiTD

Postprzez robertss » 18 gru 2009, 16:58

a u mnie z kolei taki motyw: odpala od strzała, pochodzi z 1 min jak odgrzebuję go ze śniegu wsiadam ruszam i <killer> naciskam gaz a on co najwyżej 1000-1200 obrotów kontrolka świec zaczyna migać, za mną chmura siwego gryzącego dymu i tak toczę sie kilkaset metrów. W końcu łapie obroty zasłona dymna znika i jedzie normalnie, kontrolka gaśnie. Nie wiem zatankowałem jakąś g... ropkę czy co? Dolałem co prawda skydda, ale generalnie dramat, zaczęło się właśnie wczoraj przy -12 stu, wcześniej do -5 nie było tego problemu.
Forumowicz
 
Od: 24 paź 2008, 13:41
Posty: 155
Skąd: Lublin
Auto: 626 DITD

Postprzez jimmi11 » 18 gru 2009, 17:16

Wymieniłem filterek i narazie jest ok.Dzięki za radę
Początkujący
 
Od: 18 sie 2010, 20:36
Posty: 18
Skąd: Siedlce
Auto: Mazda Premacy 2.0 DITD 2000r

Postprzez Waluś » 18 gru 2009, 17:41

hehe normalnie przypadłość Ditd hahaha ja dzisiaj też do domu wróciłem po walce z autem, ale po 5 pompowaniu zadzwoniłem po szwagra, bo juz mnie paluchy bolały <lol> zaraz idę przedymać i wysuszyć filtr :P
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Bartek_ » 18 gru 2009, 20:12

Witam

mam mazdę 6 diesel. Maiłem dzisiaj, wracając do domu, podobną przygodę jak opisana przez Was. Samochód krztusil się przy 1400-2000 obrotów, generalnie 2000 nie chciał przekroczyc. Szarpał i po rozgrzaniu silnika przestał, ale wsumie tylko na chwilę.
Dodam, że tankowałem wczoraj paliwo, był prawie pusty bak.
Filtr paliwa wymieniony kilka m-cy temu.

czy to może byc coś innego niż paliwo/filtr??

pozdrawiam
Bartek
Początkujący
 
Od: 19 wrz 2008, 20:00
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6, 2004r., 2.0 diesel

Postprzez indesign » 18 gru 2009, 20:55

Oj, nie lubią te nasze autka mrozu! Widzę że nie jestem osamotniony w zmaganiach z dzisiejszym mrozem...
Do pracy wyruszyłem dziś o 5.30 (trasa 65 km), na zewnątrz temperatura -12, autko stało pod chmurką. Odpalił po ciężkawym przekręceniu silnika i przez 40 km nie było żadnego problemu. Wtedy się zaczęło! Max obroty to 1500, powyżej jedna wielka dziura. Ruch do Poznania spory, ale prędkości całej karawany w granicach 50 km/h. Z biedą, ale kulałem się nie opóźniając zbytnio autek z tyłu. Miałem sporo czasu a analizę sytuacji, gdy mnie olśniło że to pewnie parafina w ropie, na najbliższej stacji Shella zakupiłem i zalałem bak depresatorem STP (czy coś tam). Bak miałem prawie pełen, więc go tylko wlałem. Było to kilka km od punktu docelowego, więc od razu nie liczyłem na jakiś porażający efekt. Co kilka godzin odpalałem Madzię i po lekkim rozruszaniu silnika (na parkingu) bez problemu na 3000 obrotów. Po pracy wyruszyłem do domu i ... max szybkość to 30km/h! Niezły wstyd... Jak się rozgrzał, to w porywach było 50km/h, ale mocy tyle co w skuterze elektrycznym – lekka górka i 25km/h. Jak próbowałem dusić, to niezła zasłona dymna za mną. Im dłużej jechałem, tym max obroty spadały, pod koniec jechałem już na obrotach do 1000 max, więc szybkość taka jak pijanego rowerzysty. Nie wytrzymałem i dopompowałem paliwa ręcznie. O dziwo około kilometra przejechał na sporo wyższych obrotach! Stawałem jeszcze ze dwa razy i efekt był taki sam. Autko wstawiłem pod dach, na sprawdzanie filtra już nie mam dziś siły... Do tej pory nie miałem takich problemów z paliwem, tankuję zawsze do pełna na Schellu, rachunki też mam, więc jak się okaże że to trefna ropa, to zareklamuję na bank! Filtr paliwa zakładałem tydzień temu, więc to raczej nie jego wina.
Zanim autko zamknąłem, to pół godzinki przestygł, po odpaleniu nie było żadnych problemów z podjechaniem kilku metrów, obroty miał "fabryczne". Niech sobie teraz Madzia odpocznie i przemyśli swoje zachowanie, rano wkraczam do akcji ;)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 wrz 2009, 20:08
Posty: 9
Skąd: Wlkp
Auto: Premacy 2,0 DiTD, 1999

Postprzez indesign » 19 gru 2009, 13:23

Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 wrz 2009, 20:08
Posty: 9
Skąd: Wlkp
Auto: Premacy 2,0 DiTD, 1999

Postprzez endless » 19 gru 2009, 17:00

robertss napisał(a):a u mnie z kolei taki motyw: odpala od strzała, pochodzi z 1 min jak odgrzebuję go ze śniegu wsiadam ruszam i <killer> naciskam gaz a on co najwyżej 1000-1200 obrotów kontrolka świec zaczyna migać, za mną chmura siwego gryzącego dymu i tak toczę sie kilkaset metrów. W końcu łapie obroty zasłona dymna znika i jedzie normalnie, kontrolka gaśnie. Nie wiem zatankowałem jakąś g... ropkę czy co? Dolałem co prawda skydda, ale generalnie dramat, zaczęło się właśnie wczoraj przy -12 stu, wcześniej do -5 nie było tego problemu.

U mnie jest dokładnie to samo a śmierdzi z rury jak z autosana, filtr wymieniałem pół roku temu więc chyba ropa jest do bani
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 lut 2009, 08:55
Posty: 99
Skąd: Zawiercie
Auto: Mazda 626 2.0 DITD 2000 r.

Postprzez Riki » 19 gru 2009, 17:13

robertss napisał(a):Nie wiem zatankowałem jakąś g... ropkę czy co?


Tak dokładnie... diesle mazdy nie mają najmniejszych problemów podczas zimy tylko trzeba spełnić poniższe kryteria:
-dobra ropa (z dodatkami)
-dobry akumulator
-nowy filtr paliwa
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5595 (6/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez rubi » 19 gru 2009, 17:19

wczoraj juz autko umarło, nie obyło sie bez holowania. Madzia odpaliła na bez problemu, wjechałem na trase ujechałem ze 3 km i autko zaczeło sie dusić, obroty zaczeły falować, generalnie spadać aż całkiem zgasł. Juz nie odpalił, nawet jak postał kilkanaśnie minut, nie których waszych przypadkach po ostygnięciu dało sie odpalić, u mnie juz nie, autko odholowałem na chate i tyle uciech z jazdy. Paliwo napewno dochodziło – guzik w pompce twardy. Własnie ładuje aku ktory padl przy holowaniu na światłach. Co mnie zaciekawiło to duże podciśnienie w baku dzis rano jak samochod postał w ciepłym. dzien wczesniej miałem wlew odkrecany wiec skąd takie podcisnienie ? zazwyczaj jesli bylo to myślałem ze to z racji ubywajacego paliwa ale tym razem wiele nie ubyło, moze to sprawa roznicy temp , niewiem. Moze ktoś wie jak sie dotać do sitka w baku w 7-osobowej premacy ? sprawdze czy jest tam czysto , jak spuścić paliwo , jest jakiś korek ? mam pół baku paliwa chcialbym to wylać . Dzieki.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 4 wrz 2008, 19:46
Posty: 16
Skąd: Siewierz/Rybnik
Auto: Mazda Premacy 2,0 DiTD 2003

Postprzez indesign » 19 gru 2009, 17:44

Co do pompki – guzik też wydawał mi się twardy, ale to tylko niska temperatura go tak utwardziła. Musiałem dwoma rękami go rozruszać, później szedł już lekko. U mnie chyba lekko przechodziło paliwo przez filtr, bo nie zgasł mi ani razu, natomiast spadające ciągle max obroty z pewnością doprowadziłyby do unieruchomienia samochodu, na szczęście na końcówce dokulałem się do domu.
Na dziś prace zakończyłem... Założyłem stary filtr, rozgrzałem auto i zrobiłem trasę próbną. Nie dzieje się nic niepokojącego, płynnie wchodzi na obroty. Ja również zastanawiam się nad spuszczeniem zawartości baku, bo czuję że ten filtr także zostanie zamulony.

Zadzwoniłem sobie na tą felerną stację i tak jak się spodziewałem – "niemożliwe, nie u nas, nikt inny nie zgłaszał". Właściciel ma być dopiero w poniedziałek. Oczywiście infolinii Shella brak. Tankuję u nich zawsze do pełna i mam potwierdzoną każdy zakup na karcie, dowód zakupu filtra też się znajdzie (to w końcu dobry tydzień temu było). Nie wiem czy nie powinienem zostawić ropy w baku, może będą chcieli próbki wziąć i sprawdzić czy to na pewno od nich. Jak będzie trzeba, to i do rzeczoznawcy pójdę i powiadomię UOKiK, na ich stronie można takie sprawy zgłaszać.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 wrz 2009, 20:08
Posty: 9
Skąd: Wlkp
Auto: Premacy 2,0 DiTD, 1999

Postprzez robertss » 19 gru 2009, 18:55

ok moja m(g)aździna juz gada , to było kiepskie paliwko, dolałem 20 l zwykłej ropy ze statoila i 2 łyki skydda i gra gitarra <jupi>
Forumowicz
 
Od: 24 paź 2008, 13:41
Posty: 155
Skąd: Lublin
Auto: 626 DITD

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy