Enduro napisał(a):bardzo sie mylisz!
Widziałem niedawno mazdę z przebiegiem 80kkm z odkręconą tą nakrętką i wyciągniętym ustrojstwem z baku. Z ciekawości zajrzałem do środka... a tam błysk. Dodam że powodem dla którego zostało to ściągnięte była woda w paliwie, bo właściciel lał jakiś syf z beczki. Daje do myślenia, prawda? Skoro kolega ma 250kkm a ta mazda miała 80kkm to powinna mieć około 1/3 ilości syfu w baku o którym piszesz
Enduro... a tam nic, czysto.
Wymieniałem pompę paliwa w 10 letnim fordzie focusie, przebieg 240kkm, w baku czysto...
Wymieniałem pływak w 20 letnim golfie II z przebiegiem 350kkm, w baku czysto...
Na czym się opieracie twierdząc, że w baku koniecznie musi być syf? Widziałem już 3 baki od środka i każdy był czysty jakby wczoraj wyprodukowany.
Bzdurą jest również tankowanie przed zapaleniem się rezerwy, bo "zassie syf z dna"... najlepsze w tym jest to, że paliwo cały czas jest ssane z dna.
Poza tym tak na chłopski rozum. Paliwo cały czas mocno szeląta (miesza się) w baku podczas jazdy, więc wszystkie ewentualne zanieczyszczenia stałe są w ciągłym ruchu (raz na dole, raz na górze, raz tu, raz tam) oczywiście zakładamy, że nie są to ołowiane śruty. Więc skoro sobie tak pomykają po baku to wcześniej czy później zostaną zassane do przewodów paliwowych, prawda? Poza tym paliwo jest zasysane z dołu baku, czyli z miejsca gdzie ewentualne (mityczne) zanieczyszczenia osiadają. Reasumując mała jest szansa na łopatę piasku w baku nawet po milionie km. Zaraz ktoś stwierdzi, że syf osiada na sitku. Moim zdaniem gdyby osiadał to bardzo szybko by się zatkało owe sitko, poza tym za filtrowanie paliwa nie jest odpowiedzialne żadne sitko tylko filtr paliwa który przecież systematycznie wymieniamy.