Czemu ścina opony i co zrobić?
Przedwczoraj zmieniłem opony na zimowe. Przy zmianie mechanik zwrócił mi uwagę na wygląd zdjętych opon przednich (Continental SportContact2). Dodam, że opony te kupiłem niedługo po zakupie auta tj. w kwietniu 2009r. jako używane (około 6,5mm), a były z 2007r.– a więc w miarę młode. Ich bieżnik nie budził zastrzeżeń, był równomiernie zużyty. Przejechałem na nich około 16tkm, w większości po mieście bądź z bardzo dużymi prędkościami na trasie, przy bardzo dynamicznej jeździe.
Otóż opony były dość mocno ścięte od wewnątrz, w taki sam sposób lewa jak i prawa. Wyglądało to tak, że ostatnie nacięcie zewnętrzne było praktycznie widoczne w całości, a te same nacięcie od wewnątrz było w połowie zebrane prawie do zera. Tak więc było zebrane całkowicie na odcinku około 2cm od wewnątrz.
Pojechałem więc do kumpla-mechanika na bieżnię, gdyż od razu pomyślałem o zbieżności (którą ustawiałem po założeniu gum letnich). Ale okazało się, że zbieżność była super (zresztą auto prowadziło się cały czas idealnie). Sprawdził inne elementy- luzy na końcówkach, drążkach, tuleje, gumy, amortyzatory itp. i zero zastrzeżeń co do stanu zawieszenia.
Wiem, że w niektórych autach jest możliwość ustawienia kątów nachylenia kół. Ale kumpel po obejrzeniu kostrukcji zawieszenia powiedział, że w M5 nie ma takiej możlwości.
Co mogę teraz zrobić? Nawet jak zrobię geometrię to co to da? Czy będzie to wymagało wymiany elementów zawieszenia i jakich (wahacze, amortyzatory, czy coś jeszcze)? Jakie elememty w M5 odpowiadają za prawidłowe kąty opon?
Słyszałem, że takie "klocki" mogą się pojawić w autach bitych, ale moją M5 oglądało już kilku mechaników i wszyscy stwierdzili, że auto z pewnością nie było bite.
Dodam, że jak kupowałem M5 to dość mocno były zużyte przednie tarcze hamulcowe. Jakoś jednak jeździłem i wymieniłem je dopiero miesiąc temu. Czy to mogło mieć jakiś wpływ na nierównomierne zużycie opon?
Jak z Waszymi M5-tkami? Czy macie podobne problemy z zużyciem opon. Proszę o podpowiedź, bo jak tak będę jeździł, to szlag trafi nowe zimówki.
Otóż opony były dość mocno ścięte od wewnątrz, w taki sam sposób lewa jak i prawa. Wyglądało to tak, że ostatnie nacięcie zewnętrzne było praktycznie widoczne w całości, a te same nacięcie od wewnątrz było w połowie zebrane prawie do zera. Tak więc było zebrane całkowicie na odcinku około 2cm od wewnątrz.
Pojechałem więc do kumpla-mechanika na bieżnię, gdyż od razu pomyślałem o zbieżności (którą ustawiałem po założeniu gum letnich). Ale okazało się, że zbieżność była super (zresztą auto prowadziło się cały czas idealnie). Sprawdził inne elementy- luzy na końcówkach, drążkach, tuleje, gumy, amortyzatory itp. i zero zastrzeżeń co do stanu zawieszenia.
Wiem, że w niektórych autach jest możliwość ustawienia kątów nachylenia kół. Ale kumpel po obejrzeniu kostrukcji zawieszenia powiedział, że w M5 nie ma takiej możlwości.
Co mogę teraz zrobić? Nawet jak zrobię geometrię to co to da? Czy będzie to wymagało wymiany elementów zawieszenia i jakich (wahacze, amortyzatory, czy coś jeszcze)? Jakie elememty w M5 odpowiadają za prawidłowe kąty opon?
Słyszałem, że takie "klocki" mogą się pojawić w autach bitych, ale moją M5 oglądało już kilku mechaników i wszyscy stwierdzili, że auto z pewnością nie było bite.
Dodam, że jak kupowałem M5 to dość mocno były zużyte przednie tarcze hamulcowe. Jakoś jednak jeździłem i wymieniłem je dopiero miesiąc temu. Czy to mogło mieć jakiś wpływ na nierównomierne zużycie opon?
Jak z Waszymi M5-tkami? Czy macie podobne problemy z zużyciem opon. Proszę o podpowiedź, bo jak tak będę jeździł, to szlag trafi nowe zimówki.
Również posiadam Conti SportContact2 (205/50/17 93W XL) które uważam za świetne opony <br>ale również zauważyłem ( usłyszałem
) zaczynający się proces " ząbkowania ".<br><br>Prawdą jest że są samochody jak i opony mniej lub bardziej podatne na tzw "ząbkowanie" .<br>Paradoksalnie najbardziej podatne na nierównomierne zużycie są opony wysokich indeksów UHP ( a taką jest ten model Conti ) .<br> Polecam bardzo ciekawy artykuł o tym problemie :<br>http://www.opony.com.pl/encyklopedia/908_zabkowanie_opon.html
- Od: 15 kwi 2008, 13:42
- Posty: 251
- Skąd: tyle dymu
- Auto: Mazda /Honda /Mercedes
To chyba jednak nie jest wyząbkowanie.
Wyząbkowane to mam po jednym sezonie opony Wanli z tylnej osi, ale to sam już wcześniej zauważyłem. Ale z tymi Wanli auto kupiłem, a że były wówczas praktycznie nowe, to żal było wyrzucić, więc jeździłem. Ale obecnie Wanli przynajmniej nie szkoda wywalić (w przeciwnieństwie do świeżo założonych zimówek Dunlopa).
Wyząbkowanie polega na nierównomiernym ścięciu kantów poprzecznych wzorów w płaszczyźnie ich kierunku toczenia. Czyli w trakcie toczenia opony występują płaszczyzny o naprzemiennie różnych głębokościach bieżnika.
A u mnie jest to klasyczne wytarcie wewnętrznych brzegów opony na odcinku odoło 2-3cm od wewnętrznego początku opony. A to chyba jednak nie jest wyząbkowanie. Opona jest "podcięta równomiernie na całej powierzchni jej toczenia. Czyli jak byś odbił jej wzór na jakiejś powierzchni to zewnętrzny rowek każdej przedniej opony byłby odwzorowany niemal cały, a wewnętrzny byłby o połowę krótszy.
Może wcześniej nieprecyzyjnie się wyraziłem. To nie nacięcie było ścięte, tylko ten wewnętrzny klocek bieżnika.
Pod podanym przez Ciebie linku problem ten nie był poruszony.
Wyząbkowane to mam po jednym sezonie opony Wanli z tylnej osi, ale to sam już wcześniej zauważyłem. Ale z tymi Wanli auto kupiłem, a że były wówczas praktycznie nowe, to żal było wyrzucić, więc jeździłem. Ale obecnie Wanli przynajmniej nie szkoda wywalić (w przeciwnieństwie do świeżo założonych zimówek Dunlopa).
Wyząbkowanie polega na nierównomiernym ścięciu kantów poprzecznych wzorów w płaszczyźnie ich kierunku toczenia. Czyli w trakcie toczenia opony występują płaszczyzny o naprzemiennie różnych głębokościach bieżnika.
A u mnie jest to klasyczne wytarcie wewnętrznych brzegów opony na odcinku odoło 2-3cm od wewnętrznego początku opony. A to chyba jednak nie jest wyząbkowanie. Opona jest "podcięta równomiernie na całej powierzchni jej toczenia. Czyli jak byś odbił jej wzór na jakiejś powierzchni to zewnętrzny rowek każdej przedniej opony byłby odwzorowany niemal cały, a wewnętrzny byłby o połowę krótszy.
Może wcześniej nieprecyzyjnie się wyraziłem. To nie nacięcie było ścięte, tylko ten wewnętrzny klocek bieżnika.
Pod podanym przez Ciebie linku problem ten nie był poruszony.
Temat do działu Eksploatacja, przenoszę. Przyczyną mogą być jeszcze amortyzatory, łożyska, ciśnienie w kołach, luzy w zawieszeniu lub na końcówkach drążków uniemożliwiające ustawienie geometrii (może warto zmienić warsztat). Wyczytałem też, że to częsta kwestia opon 205/55 R16 i kierunkowych.
gorylla takie zużycie opony wynika ze złej geometrii zawieszenia. Masz zbyt pochylone koła. Jestem w stanie się założyć że jest to regulowane w każdym samochodzie. W mazdach ważną rzeczą jest prawidłowe umocowanie łożyska amortyzatora u góry – jeśli coś było robione to mogli mechanicy przykręcić nieprawidłowo. Oddaj auto na pełny pomiar i regulację do dobrego warsztatu. Ja tak robię w każdym kupionym samochodzie i nigdy problemów nie miałem. Za regulację wszystkich 4 kół płaciłem koło 200-250zł (już nie pamiętam dokładnie), a z tego co gość mi mówił, to tylko w 1 aucie były ustawione dobrze!
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
Mi kumpel powiedział, że to można próbować podregulować tylko jakoś wzajemnym ustawieniem wahaczy i amortyzatorów.
Namierzyłem niedaleko diagnostę, co robi geometrię na alu (w Kolnie chyba nikt nie ma głowic do alu) za 50zł za oś (chyba niedrogo?). Na dniach zrobię i zobaczę, co mi z geometrii wyjdzie.
Namierzyłem niedaleko diagnostę, co robi geometrię na alu (w Kolnie chyba nikt nie ma głowic do alu) za 50zł za oś (chyba niedrogo?). Na dniach zrobię i zobaczę, co mi z geometrii wyjdzie.
Globy napisał(a):Wyczytałem też, że to częsta kwestia opon 205/55 R16 i kierunkowych.
Ja mam takie i nie mam takich problemów.
fazzi napisał(a):gorylla takie zużycie opony wynika ze złej geometrii zawieszenia.
też tak myślę. Na początek warto jechać na diagnostykę, wydac 20 pln-w i sprawdzić.
fazzi napisał(a):Jestem w stanie się założyć że jest to regulowane w każdym samochodzie.
Oj uważaj na co się zakładasz, bo mógłbyś nawet stracić rękę
Pochylenie koła prawie w żadnym samochodzie właśnie się nie ustawia.
Jak jest złe to znaczy, że trzeba zająć się podwoziem.
gorylla napisał(a):to można próbować podregulować tylko jakoś wzajemnym ustawieniem wahaczy i amortyzatorów.
próbować to można wszystkiego
fazzi napisał(a):fazer72 a w jakim aucie nie jest?
Saab 9-5 , Fiat Seiczento czy jak to sie pisze. To tak na szybko.
fazzi a w mx-3 mechanik co Ci regulował i jak ? bo wiele możliwości tam nie ma.
he he z tym wycinaniem opon od srodka borykam sie od poczatku nie wazne jaki rozmiar i jaka felga14,15, wycina od wew jakieś 1,5cm na prawym i lewym kole tak samo, byłem na ustawieniach i wszystko było oki, jedno co mnie zadziwia kupiłem orginalne felgi z mx3 14 cali i nowe zimówki michelin alpin a3 175/65r14 przejechalem 30tyś km i nie widać aby ich podcieło, może to wina zbyt szerokich felg.
fazzi napisał(a):a w jakim aucie nie jest?
W Mazdze 3 nie ma takiej mozliwosci
Lukano, radzi89 a nie jest to związane z ustawieniem górnego mocowania amortyzatora? Z tego co pamietam można go przykręcić w więcej niż jednej pozycji, co ma wpływ właśnie na pochylenie koła. Ja nie mówię o regulacji jako takiej (np śruba) tylko o tym, ze składając zawieszenie można to zrobić tak, że koło będzie nieprawidłowo pochylone. Wtedy regulacją jest przykręcenie kolumny prawidłowo.
Poza tym, jak to mówią: ' Tylko krowa nie zmiania zdania' a mechanikiem nie jestem więc uznaję Waszą rację – może nie we wszystkich autach taka regulacja występuje. Natomiast na 'zdrowy' rozum koło powinnno być regulowalne w każdej płaszczyźnie. I w wielu autach na 100% jest.
Poza tym, jak to mówią: ' Tylko krowa nie zmiania zdania' a mechanikiem nie jestem więc uznaję Waszą rację – może nie we wszystkich autach taka regulacja występuje. Natomiast na 'zdrowy' rozum koło powinnno być regulowalne w każdej płaszczyźnie. I w wielu autach na 100% jest.
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
fazzi napisał(a):Lukano, radzi89 a nie jest to związane z ustawieniem górnego mocowania amortyzatora?
Nie wiem czy da się inczej założyć, ale ja bym to nazwał nie poprawnym zamontowaniem, a nie regulacją.
fazzi napisał(a):Natomiast na 'zdrowy' rozum koło powinnno być regulowalne w każdej płaszczyźnie.
Na zdrowy rozum może i tak.
Ale jest głównie do zbieżności. Ja tam nie znam samochodów z inną regulacją, nie mówię, że ich nie ma.
Gdy jest wszystko prawidłowo, nie ma luzów, samochód nie jest po wypadku, pochylenie koła powinno być prawidłowe.
k3b napisał(a):wycina od wew jakieś 1,5cm na prawym i lewym kole tak samo
Dokładnie tak jak piszesz- ścięło właśnie opony na mniej więcej takiej długości od wewnątrz (może minimalnie więcej).
Lukano napisał(a):Ja tam nie znam samochodów z inną regulacją, nie mówię, że ich nie ma
Z tego co się doczytałem sporo aut produkowanych wcześniej miało takie możliwości, np. wcześniejsze Passaty (znalazłem wypowiedzi właścicieli Passatów, które miały możliwość regulacji kąta nachylenia kół).
Globy napisał(a):Wyczytałem też, że to częsta kwestia opon 205/55 R16 i kierunkowych.
No tak, ale ja mam opony 205/50/R17.
Ostatnio edytowano 3 lis 2009, 15:12 przez gorylla, łącznie edytowano 2 razy
gorylla napisał(a):To chyba jednak nie jest wyząbkowanie...A u mnie jest to klasyczne wytarcie wewnętrznych brzegów opony na odcinku odoło 2-3cm od wewnętrznego początku opony
gorylla napisał(a):ja mam opony 205/50/R17.
Możliwe że masz skrzywione 17' felgi aluminiowe właśnie od wewnętrznej krawędzi .<br>Dość częsta usterka na " naszych drogach" felg z oponami o niskim profilu.<br>Prostowanie felgi jest względnie tanie ok.60-70 zł.
- Od: 15 kwi 2008, 13:42
- Posty: 251
- Skąd: tyle dymu
- Auto: Mazda /Honda /Mercedes
Mi tez scielo opone z jednej strony, okazalo sie ze mialem zle ustawiony kat, a wczesniej ta wlasnie opona sciolem kraweznik
i zaczelo mi cos pukac po jakims czasie. Na stacji diagnostycznej po sprawdzeniu zawieszenia, ustawiono mi katy bo zbieznosc byla dobra . Koszt bagatela 40 zł
- Od: 6 lis 2006, 13:14
- Posty: 450
- Skąd: Wałbrzych
- Auto: Była Mazda 323F 1.8 16V LPG BRC
Był Nissan Primera P12 1.8 LPG BRC
Jest .....
gorylla napisał(a):Z tego co się doczytałem sporo aut produkowanych wcześniej miało takie możliwości, np. wcześniejsze Passaty
Hmm, to może czym nowsze auto tym regulacji pozbawiali ? Po to żeby zaiast regulować zmieniać części zawieszenia ?
LoboAlien napisał(a):ze mialem zle ustawiony kat,
Kąt pochylenia koła?
LoboAlien napisał(a):ustawiono mi katy bo zbieznosc byla dobra . Koszt bagatela 40 zł
A byłeś, widziałeś co i jak robili? Jak długo to trwało?
Rozbierałem nie raz całe zawieszenie BG i tam nie ma nic do regulacji. wszystko jest na sztywno.
Wiadomo oprócz zbieżności. która gdy jest zbyt duża, też może wpływać na przycinanie opon od wewnątrz.
fazzi no 6 MPS też nie ma regulacji kąta pochylenia przednich kół (znaczy mój już ma, ale seryjnie nie występuje), a wracając do tematu – co wygrałem ?
Co do ścinania to mój też opędzlował wewnętrzne części przednich opon, ale to chyba zasługa "customowego" kąta pochylenia właśnie, no i tego że nie zmieniałem opon między kołami.
Co do ścinania to mój też opędzlował wewnętrzne części przednich opon, ale to chyba zasługa "customowego" kąta pochylenia właśnie, no i tego że nie zmieniałem opon między kołami.
- Od: 13 paź 2007, 17:30
- Posty: 513
- Skąd: żeś się tu wziął ?
Znalazłem bardzo ciekawy artykuł o geometrii kół.
http://www.mechanika.zafriko.pl/kat/ste ... matria_kol
Wynika z niego, że nowe samochody mają najczęśniej koła delikatnie rozchylone dołem, co poprawia trakcję na wprost i w zakrętach. To by się zgadzało, bo tak to u mnie zapewne wygląda. Więc może wszystko jest ok, tylko wyraźne zużycie opony od wewnątrz spowodował mój agresywny styl jazdy? Zobaczymy.
http://www.mechanika.zafriko.pl/kat/ste ... matria_kol
Wynika z niego, że nowe samochody mają najczęśniej koła delikatnie rozchylone dołem, co poprawia trakcję na wprost i w zakrętach. To by się zgadzało, bo tak to u mnie zapewne wygląda. Więc może wszystko jest ok, tylko wyraźne zużycie opony od wewnątrz spowodował mój agresywny styl jazdy? Zobaczymy.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości