Jakiś czas temu zacząłem słyszeć piszczenie przy skręcaniu – okazało się że nie ma oleju we wspomaganiu kierownicy
Olej uzupełniłem, za kilka dni znowu dolewałem, dzisiaj też dolałem czyli olej gdzieś ucieka.
Mechanik który wymieniał mi olej silnikowy w ten piątek na moją prośbę o sprawdzenie czy nie widać gdzieś wycieków stwierdził że przekładnia jest do wymiany
Domyślam się że przekładnia poszła przez moje niedopilnowanie oleju we wspomaganiu.
Czy przekładnie lepiej zregenerować czy kupić używaną?