akumulator padl

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Adaś » 3 paź 2007, 14:01

Grzyby napisał(a):porażka – a tyle było jaki aku zakładać

dostałem go w cenie Centry Futura, poza tym nie miałem jak dojechać do sklepu z większą ilością akumulatorów, bo samochód mi padł na stacji benzynowej vis a vis serwisu Bosch Chiniewicz :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez Grzyby » 3 paź 2007, 14:06

Adaś napisał(a):dostałem go w cenie Centry Futura

tym większa porażka – Centra bije Boscha Silver na głowę prądem rozruchowym i gwarancją (3 lata + asistance)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez fosfor » 21 lip 2009, 16:43

Ja mam podobny problem tylko że zapalaja mi się dwie kontrolki od ładowania i check i a powyżej 2000 obrotów gasną.. Jak sprawdzić i gdzie miernik przyłożyć aby było wiadomo czy ładowanie działa ?Czy to koniec żywotu alternatora czy przez ten check usterka może być poważniejsza? Proszę o pomoc
Obrazek

byłem u mechaniora i dowiedziałem się tyle że ładowania nie ma tylko na niskich obrotach po zapaleniu silnika a później normalnie jest przy okazji chciałem żeby mnie podpiął pod kompa bo to jednak "check" też się zapalał ale coś mu tam nie łączyło i błędów nie sprawdził :( jutro pojade chyba do innego i nie właśnie jak nic z tego nie wyjdzie to chyba wymontuje alternator i zawiozę do jakiegoś fachowca bo to jednak coś jest nie tak ....
Forumowicz
 
Od: 16 mar 2009, 11:43
Posty: 64 (1/0)
Skąd: Skierniewice
Auto: Mazda 323f 2.0 DITD BJ

Postprzez Art310 » 30 lip 2009, 20:49

Witam.Najpierw przeczyść styki przy alternatorze(końcówki przewodów i śruby do których są mocowane) i klemy na akumulatorze.Po wszystkim sprawdź napięcie ładowania.Podłącz woltomierz do biegunów akumulatora(wszystkie przewody dokręcone)i włącz silnik i światła.ustaw obroty na mniej więcej 2500 obrotów i zmierz napięcie .Prawidłowe to te między 13,9V do 14,5v max.Jeśli lapie się w tych widełkach to z alternatorem raczej wszystko w porządku.Pozdrawiam.
Nie wyważaj drzwi które ktoś wcześniej otworzył :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 maja 2009, 14:40
Posty: 107
Skąd: Zduńska Wola
Auto: 323f BJ 1,3 16V 1999

Postprzez Szymon » 30 lip 2009, 22:27

A u mnie sprawa wygląda tak. Miałem akumulator Centry 3 lata ( nie wiem jaki). Pojechałem nad morze i autko stało tydzień nie ruszane na alarmie. Po tygodniu zapaliłem,przestawiłem auto 100m dalej. Po 2 godzinach wracam i z pilota nie da się otworzyć centralnego a dioda alarmu nie miga. Otwarłem z kluczyka ale po przekręceniu w stacyjce cisza. Zero kontrolek, zero prądu. Znalazłem jakiegoś dziadka mechanika, który go chciał podładować ale stwierdził, że akum zdechł. Dał mi w zamian jakiegoś Delphi, używany, ktoś go już nie chciał.
Do domu wróciłem i jeździłem tydzień. Dziennie około 30 km. Przez noc auto na alarmie. i Wczoraj znów – podjechałem pod makdonalda, zamknąłem auto i po powrocie nie da się otworzyć z alarmu – powtórka z rozrywki. Kupiłem nowy akum 50Ah 390, tani jakiś na spróbowanie. Działa wszystko. Dodam, że w czasie jazdy żadne kontrolki braku ładowania, czy inna dyskoteka, się nie zapalają. Jak myślicie? Akumulator był zdechły? Ktoś go w sumie musiał z auta wyjąć z jakiegoś powodu. Czy coś mi padło?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6452 (359/160)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: ‘13 Lexus IS250 III
‘16 Scenic w Longu
‘03 Mx-5 NB FL Silver Blues

Postprzez mdubik » 30 lip 2009, 23:08

zyg85 napisał(a):A u mnie sprawa wygląda tak. Miałem akumulator Centry 3 lata ( nie wiem jaki). Pojechałem nad morze i autko stało tydzień nie ruszane na alarmie. Po tygodniu zapaliłem,przestawiłem auto 100m dalej. Po 2 godzinach wracam i z pilota nie da się otworzyć centralnego a dioda alarmu nie miga. Otwarłem z kluczyka ale po przekręceniu w stacyjce cisza. Zero kontrolek, zero prądu. Znalazłem jakiegoś dziadka mechanika, który go chciał podładować ale stwierdził, że akum zdechł. Dał mi w zamian jakiegoś Delphi, używany, ktoś go już nie chciał.
Do domu wróciłem i jeździłem tydzień. Dziennie około 30 km. Przez noc auto na alarmie. i Wczoraj znów – podjechałem pod makdonalda, zamknąłem auto i po powrocie nie da się otworzyć z alarmu – powtórka z rozrywki. Kupiłem nowy akum 50Ah 390, tani jakiś na spróbowanie. Działa wszystko. Dodam, że w czasie jazdy żadne kontrolki braku ładowania, czy inna dyskoteka, się nie zapalają. Jak myślicie? Akumulator był zdechły? Ktoś go w sumie musiał z auta wyjąć z jakiegoś powodu. Czy coś mi padło?


Kolega jak wiesz aku nie jest wieczne pewnie poszły celki aku ma tą sama zasadę działania co akumulator w telefonie komórkowym ile byś go nie lądował to i tak po chwili się wyłączy. A dziadek jak myślę nie był świętym mikołajem i nie podarował ci nowego akumulatora
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2007, 00:08
Posty: 74
Skąd: hrubieszow
Auto: 323f/95r/1.5-z5/

Postprzez Szymon » 30 lip 2009, 23:16

Nie no,ja sobie zdaję sprawę. I nawet bym się cieszył, że to nic więcej tylko bateryjka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6452 (359/160)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: ‘13 Lexus IS250 III
‘16 Scenic w Longu
‘03 Mx-5 NB FL Silver Blues

Postprzez JaySon » 31 lip 2009, 01:10

albo regulator napięcia ... (diody prostujące) mała rozkminka
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sty 2009, 19:55
Posty: 112
Skąd: Kraków
Auto: 323 BG 1.7 D PN

Postprzez tasiu » 18 sie 2009, 19:39

Mam podobny problem jak Zyg, rowniez zostawilem auto na tydzien. Wczoraj chcialem sobie przypomniec jak sie jezdzi:) a tu najpier pilot nie dziala, a natepnie po przekreceniu stacyjki zadna kontrolka nawet nie mrugnie.(mozliwe ze zostawilem auto na swiatlach:(). Wczesniej stalo 2 tygodnie bo dowod zgubilem i nie bylo problemu, kontrolka od ladowania takze sie nigdy nie zapalila. Mam nadzieje ze aku dalej sprawny, dzisiaj w nocy u kumla naladuje i zobacze co dalej.
Ostatnio edytowano 18 sie 2009, 19:41 przez tasiu, łącznie edytowano 1 raz
tasiu
 

Postprzez Szymon » 18 sie 2009, 19:41

tasiu u mnie ostatecznie okazało się, że akum był padnięty do końca za pierwszym i drugim razem. Teraz jest nowy i nie ma problemu (odpukać). Powodzenia życzę :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2008, 00:01
Posty: 6452 (359/160)
Skąd: Tarnowskie Dziury
Auto: ‘13 Lexus IS250 III
‘16 Scenic w Longu
‘03 Mx-5 NB FL Silver Blues

Postprzez Bacon » 18 sie 2009, 20:55

Adaś napisał(a):BenyV6 napisał:
ile ma wynosic prawidlowe ladowanie?

Powyżej 14.


O ile się nie myle to dokładnie 14,4V to jest idealnie:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2009, 15:32
Posty: 171
Skąd: Czersk/Pruszcz Gdański/Gdańsk
Auto: Mazda Mx-3 1.8 V6 24V '97
Black Edition :)

Postprzez madzia » 23 paź 2009, 12:24

Mam problem jeżdże krótkie odcinki bo kilka ulic do pracy , i wczoraj rano nie mogłam zapalić (rozładowany aku ).Czy mogę wyjąć akumulator w celu naładowania go prostownikiem? i czy nic się nie stanie?
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2009, 10:40
Posty: 118
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323F (BA) 1,5/Z5/96r.

Postprzez nicek777 » 23 paź 2009, 12:29

Nic sie nie powinno stac. Ja ladowalem i dzialalo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 paź 2007, 21:38
Posty: 1035
Skąd: Sosnowiec
Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))

Postprzez madzia » 23 paź 2009, 14:02

nicek777, na to mnie uspokoiłeś , bo bałam się jakiś komplikacji ze str. elektroniki.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2009, 10:40
Posty: 118
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323F (BA) 1,5/Z5/96r.

Postprzez nicek777 » 23 paź 2009, 14:15

Ostatnia zima pogrzebala moj stary akumulator. Po wymianie na nowszy nie ma zadnych problemow. Tylko nie pomyl polaryzacji przy ladowaniu a wszystko powinno byc dobrze :P.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 paź 2007, 21:38
Posty: 1035
Skąd: Sosnowiec
Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))

Postprzez madzia » 23 paź 2009, 14:27

nicek777 napisał(a):Ostatnia zima pogrzebala moj stary akumulator. Po wymianie na nowszy nie ma zadnych problemow. Tylko nie pomyl polaryzacji przy ladowaniu a wszystko powinno byc dobrze :P.

Czyli jak rozumię ładowanie 1/10 poj. aku, czy żebym nie pomyliła się z biegunami i przypadkiem minus nie podłączyła do plusa aku. Czy o to chodzi?
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2009, 10:40
Posty: 118
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323F (BA) 1,5/Z5/96r.

Postprzez Art310 » 23 paź 2009, 21:17

Jak już wyjmiesz ten akumulatorek to jeżeli jest obsługowy(sześć korków w pokrywie akumulatora)dobrze jest odkręcić te koreczki(ostrożnie bo elektrolit to jednak substancja żrąca,a szczególnie lubi ubrania)i sprawdzić poziom elektrolitu(pozom powinien znajdować się ok 1.5 cm nad górną krawędzią plyt)i w razie potrzeby uzupelnić WODĄ DESTYLOWANĄ .w czasie ladowania koreczki mogą być poluzowane ale nie wyjęte(zapobiegnie to rozpryskiwaniu elektrolitu w czasie ladowania).Ładuje się zazwyczaj prądem o natężeniu 1/10 pojemności(akum 50 Ah-prądem 5A)Jeśli pomylisz kabelki to wywali bezpiecznik w prostowniku(czasem mocno zaiskrzy:–) ).Czas ładowania zależy od głębokości rozładowania akumulatora i zwykle jakieś 10-12 godzin wystarcza (chyba że akumulator ma juz swoje lata i jest zasiarczony to wtedy może potrwać dlużej)Stan pełnego naładowania najprosciej sprawdzić mierząc gęstość elektrolitu areometrem(10,-zł w markecie).Prawidłowa gęstość to 1,28g/cm3.(zielone pole na podziałce areometru)Życzę powodzenia w reanimacji akumulatorka.Pozdrawiam
Nie wyważaj drzwi które ktoś wcześniej otworzył :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 maja 2009, 14:40
Posty: 107
Skąd: Zduńska Wola
Auto: 323f BJ 1,3 16V 1999

Postprzez madzia » 24 paź 2009, 12:44

Art310, dziękuję za radę. Już koreczki założyłam bo były ściągnięte i lekko poluzowałam i wody dolałam , teraz głowa mnie boli od wdychania oparów.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 mar 2009, 10:40
Posty: 118
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323F (BA) 1,5/Z5/96r.

Postprzez carlito » 15 gru 2009, 22:39

Właśnie padł wysłużony akumulator w Mazdzie 323 BJ z 2002 r. Benzyna 1.6.
Jaki polecacie? Na tym w autku brak oznaczeń. Jakie wymiary i parametry prądowe?
A marka bez znaczenia? ZAP, Centra czy Bosch? Z góry dzięki.
Saludos
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2008, 13:59
Posty: 47
Skąd: Warszawa/M.Maz.
Auto: Mazda 6 2.0 CiTD 121 KM GG

Postprzez zipsqad88 » 27 lis 2010, 13:43

Witam mam taki problem. Otóż kiedy wsiadam do samochodu i przekręcam kluczyk to nic się nie dzieje zadne kontrolki się nie świecą światła awaryjne nie działają wogle nie da sie odpalić nawet niedziała centralny zamek. Wszystko wskazuje na to ze padł akumulator ale to dla mnie troche dziwne gdyż w tamtym sezonie zimowym nie miałem zadnego problemu z akumulatorem palił z pierwszego przy -15 stopni. Ostatnio jeżdziłem 3 dni temu i tez wszystko bezproblemowo. Czy to możliweże akumulator mógł sie tak rozładować przy tak malym mrozie? Czy to moze chodzi o coś innego? Bardzo proszę o jakies rady. Z góry dziękuję za wszelką pomoc!
ps. od razu mowie ze nie zostawilem wlączonych świateł ani nic podobnego.
Początkujący
 
Od: 27 lis 2010, 12:37
Posty: 6
Auto: mazda 323f 2.0 v6 1997r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323