Odkąd zrobiło się zimno walcze z centralnym zamkiem ponieważ drzwi same się otwierają a przy zamykaniu odrazu odskakują zamki mam centralny tylko na kluczyk (z tego co powiedział sprzedający ale mu nie ufam), wyciągnąłem bezpiecznik i narazie śpie spokojnie, Czytałem o czyszczeniu wtyczek i wyczyściłem wszystkie na łączeniach i w drzwiach ale nic to nie dało. Po głębszej autopsji nasuneło mi się parę pytań:
W miejscu gdzie znajdują się bezpieczniki zauważyłem ,że są podpięte dodatkowe bezpieczniki:
Wydaje mi się ,że fabrycznie to tak nie wyglądało i jestem ciekawy od czego one mogą być.
Dodatkowo przez wtyczke łączącą drzwi ze słupkiem są poprowadzone dwa kabelki czerwony i czarny i prowadzą one wewnątrz drzwi do tego:
Nie wygląda na to by było to fabrycznie montowane
Dodatkowo z tyłu mam 2x taki wynalazek:
Nurtuje mnie jedno pytanie czy dodatkowe bezpieczniki, te kamerki, oraz ten (siłownik???) w drzwiach może oznaczać ,że mam alarm wraz z zamkiem na pilota i któraś z centralek dostaje do głowy od zimna i centralny zamek wariuje?
nasmarowałem wczoraj zamki i przeczyściłem wtyczki. Latem centralny działał aż miło ;( a z tym alarmem też myślałem ,żeby nowy zakupić bo nie wiadomo ile lat to tam jest. Dzisiaj się pobawie a jak nie dam rady to do fachowca bo już ręce opadają ;(