Samochód na wode

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Mateusz L » 3 sie 2008, 17:34

radnor napisał(a):Przechowywanie wodoru to jedno, ale czy w ogniwach katalizatorem nie jest przypadkiem platyna? No to chyba juz wiemy, dlaczego to diabelnie drogie i praktycznie niedostepne dla przecietnego zjadacza chleba.


Cały pic polega na tym, że platynę udaje/ udało się zastąpić polimerami.

radnor napisał(a):takie rewelacyjne odkrycia pojawiaja sie czesto. teorie spiskowe sa smieszne, bo caly swiat o tych cudach slyszy i na pewno nie dalby im umrzec

Te cuda są z powodzeniem stosowane na promach i w stacjach kosmicznych od dziesięcioleci, ale wykorzystuje się wodór.Wodór jest tylko nośnikiem energii,a co do zamiany wody w wodór i tlen, a później odwrotnie, to możliwe jest proste rozwiązanie,ale jakkolwiek jestem zwolennikiem energetyki jądrowej, to mini-reaktora pod maską niechciałbym wozić :|


bullet napisał(a):popraw na
Japończycy skonstruowali samochód na wódkę
i się energetycznie będzie zgadzać diabelek

A skonstruowali...Mazda Furai się zwie.Jeździ na "koncentracie".. :D
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez bullet » 3 sie 2008, 22:45

cwaniaq napisał(a):dlaczego każdy biosamochód musi być brzydki ?

nie każdy, pamiętam jakaś firma zrobiła ładne sportowe autko,
kształtem przypominało mi koenigzegga (czy jak się to pisze)

a co możliwości to technicznie się da tanio jeździć
samochód na paliwo drzewne
czy na ten silnik cieplny (zapomniałem jak sie nazywa) ma dwa tłoki jeden pod drugim, dwa korbowody dla równowagi
jedną stronę silnika się ogrzewa i zaczyna pracować, nawet jeśli miałby być opalany palnikiem
na benzynę to i tak wychodzi taniej niż tradycyjny – btw te silniki w małych wersjach stosowane były w satelitach
pozostaje inna sprawa, co by było gdyby nagle wszyscy zaczęli spalać po 4L / 100
paliwko i podatki w nim zaraz by poszybowały w górę bo państwo z czegoś trzeba utrzymać
nie mówie już tu o jeżdżeniu na wynalazkach na wodę czy powietrze
pomysł ogólnie dobry ale narazie paliwa to za dobry interes żeby ktoś pozwolił na prawie darmowe jeżdżenie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2006, 23:20
Posty: 258 (0/4)
Skąd: Wro
Auto: a zależy kto kluczyki da

Postprzez Mateusz L » 4 sie 2008, 09:56

ten silnik cieplny (zapomniałem jak sie nazywa) ma dwa tłoki jeden pod drugim

...silnik Stirlinga :) BTW. Koleś nie był Niemcem, ale bodaj Irlandczykiem.

btw te silniki w małych wersjach stosowane były w satelitach

Można zrobić sobie samemu taki silnik, a w necie jest o nich polska strona. Na allegro sprzedają nawet ładowarki do tel. Zrobiony prawidłowo, mały silnik może "ruszyć' trzymany w dłoni.


pozostaje inna sprawa, co by było gdyby nagle wszyscy zaczęli spalać po 4L / 100


W tym przypadku to raczej niemożliwe, bo próbowali z napędem autobusów i było bodaj ok, ale chłodnica po 2. stronie musi być ogromna...
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez bullet » 4 sie 2008, 13:57

Mateusz L napisał(a):silnik Stirlinga

no właśnie, jest też płyta główna z takim, siedzi w radiatorze chipsetu, jak ruszy napędza jego cooler
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2006, 23:20
Posty: 258 (0/4)
Skąd: Wro
Auto: a zależy kto kluczyki da

Postprzez disperse » 7 sie 2008, 12:04

Przyszłością będą silniki elektryczne i co do tego nie ma wątpliwości najmniejszych. Wynika to z prostego faktu – sprawności. Silnik spalinowy ma sprawność rzędu kilku procent, podczas gdy silnik elektryczny, rzędu 30-40%. Można przypuszczać, że obecnie stosowana technologia hybrydowa służy głównie dopracowaniu technologii napędu elektrycznego, bo przecież wymaga to ogromnego nakładu finansowego.

Tak że wydaje się że dni samochodów napędzanych przez spalinowe silniki wodorowe są policzone.

Drugą sprawą jest obecność silników tradycyjnych. Lód na biegunach topi się w zastraszającym tempie, co umożliwi dostęp do dość bogatych złóż ropy naftowych.
Zastąpienie nie nastąpi zapewne w ciągu 5, 10 czy nawet 15 lat.
W rewelacje typu elektroliza wody raczej trudno uwierzyć...
Początkujący
 
Od: 21 lip 2008, 14:34
Posty: 5
Skąd: Katowice

Postprzez Malinakra » 10 sie 2008, 20:30

Jak ktos jest zainteresowany to moge podeslac na email ksiazke w pdf przedstawiajaca wykonania i montazu takiej wodorowej instalacji w aucie. Kilka ksiazek w zasadzie :)
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 06:00
Posty: 39
Skąd: Krakow/Warszawa
Auto: Mazda Speed6 MPS

Postprzez Globy » 10 sie 2008, 22:10

disperse napisał(a):Silnik spalinowy ma sprawność rzędu kilku procent, podczas gdy silnik elektryczny, rzędu 30-40%

Raczej musimy iść nieco dalej, to silnik spalinowy ma 35-40% (Diesel nieco więcej), a elektryczny znacznie więcej. Warto tutaj wspomnieć o zarzuconej w latach 80. koncepcji silnika turbinowego, niestety polski materiał na ten temat z "Młodego technika" zostawiłem w pracy.
=> http://www.canadiandriver.com/articles/ ... urbine.htm
=> http://www.allpar.com/mopar/turbine.html
=> http://www.turbinecar.com/

Malinakra napisał(a):moge podeslac na email

A bardzo poproszę i dziękuję <usmiech>
=> msobolewski@mazdaspeed.pl
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Adek » 15 sie 2008, 22:25

Jest wiele rozwiązań i sprawdzonych patentów na auta napędzane wodorem, wodą czy opary benzyny. Jeżeli ktoś czyta po angielsku to podaję poniżej adresy. Jestem zażenowany poziomem wiedzy dziennikarzy z branży samochodowej, mechaników, a przede wszystkim naukowców, którzy mogli by się posilić na większą otwartość umysłu. Czytając komentarze ludzi w odpowiedzi na umieszczane artykuły o samochodach na wodę czy wodór zauważyłem, jak nie pamiętają już zjawiska elektrolizy z piątej klasy szkoły podstawowej. Przecież elektrolizę można zrobić jedną trzy-woltową bateryjką. To takie proste. Natomiast akumulator 12V wystarczy na tyle wodoru i tlenu, że moc silnika może nawet wzrosnąć o 80%. Dziennikarzom też nie chce się tego tematu poruszać, być może nie chcą się narażać swoim przełożonym, którzy z kolei nie chcą się narażać pazernym rafineriom i całemu przemysłowi samochodowemu, który skutecznie knebluje jednym usta a innych stara się ośmieszać.
Jest obecnie boom w USA na prosty system, który może zainstalować nawet laik. Ten prosty zestaw można już kupić za jedyne 79 dolarów na www.ebay.com wrzucając hasło HHO. Płatność przez PayPal (usługa już w Polsce) i wysyłka kurierem za dodatkowe 20 dolarów. Zestaw przychodzi z instrukcją instalacji. Jeżeli ktoś chce kupić książki z całą teorią, planami, rysunkami i instrukcjami „zrób to sam” to można zakupić też na ebay np. w formie elektronicznej pdf za jedyne 4 do 6 dolarów – wysyłane jest mailem. Zestaw książkowy kosztuje znacznie więcej, w okolicach 100 dolarów.
Trzeba uważać, bo niektórzy handlarze sprzedają tzw. „profesjonalny” system montażu za nawet 1000 dolarów, a żerują tylko na niewiedzy kupujących. Oczywiście w takim zestawie są dodatkowe akcesoria, które usprawnią działanie urządzenia, ale podstawowy zestaw mieści się w 79 dolarach.
Odnośnie samego pomysłu auta na wodę, są i tacy, którzy poszli jeszcze dalej, i instalują wcale nie skomplikowany system pozwalający całkowicie odciąć paliwo płynne i przejść całkowicie na wodę. Wydaje się to niemożliwe? Niedowiarków zapraszam do obejrzenia filmów wideo, których jest mnóstwo na YouTube www.youtube.com/watch?v=C73MQhphfsA&NR=1 albo na witryny http://waterpoweredcar.com/stanmeyer.html , http://carhydrogen.leading-world.com/
Ponadto, witryny o HHO:
www.water4gas.com , www.halfwaterhalfgas.com ,
http://jlnlabs.online.fr/bingofuel/alfvap/index.htm ,
Jeżeli dalej ktoś jest niedowiarkiem, że to niemożliwe, powiem że są jeszcze ludzie na ziemi, którzy nie wierzą w samoloty. Mógłbym też powiedzieć, że nie wierzę w witaminy bo ich nie widziałem. Boga też nikt nie widział a kilka miliardów ludzi wierzy.
Dzięki Bogu jest internet i wolny przepływ informacji. Na tych ciekawych witrynach znajdziecie silnik spalinowy na opary benzyny gdzie benzyna jest podgrzewana do temperatury wrzenia i zamiast mieszanki benzyna-powietrza – spala opary benzyny z powietrzem. Pierwszy patent zgłosił w Kanadzie w 1930 niejaki Poque. Ponadto jest jeszcze mnóstwo innych, np.:
http://himacresearch.com/
http://www.fuelcat.co.uk/critic3.html
http://www.fireballroberts.com/Fish_Story.htm
http://www.vlbengine.com/
http://www.bourkeengine.net/home.htm
http://rexresearch.com/auto/carbusp.htm
http://waterpoweredcar.com/herman.html
Nie piszcie bzdur, że samochód na wodę przeczy pierwszej zasadzie termodynamiki bo te akademickie formułki śmieszą tysiące użytkowników tego rozwiązania. Ważne jest też dyskrecja. Więc, jak już ktoś zainstaluje ten zestaw po wielu perypetiach i przejściach ze znajomymi, rodziną, żoną, bratem, teściową to niech nie chwali się nikomu. Znam na Śląsku właściciela warsztatu, któremu dwukrotnie spalono samochód na wodór a w końcu spalono też i warsztat. Smutni panowie w czerni nie próżnują. Życzę wytrwałości i powodzenia.
Adek
 

Postprzez marchello » 12 cze 2009, 23:14

zamontował ktoś instalacje hho do swojej madzi?macie jakieś doświadczenia z takimi instalacjami?pytam bo sam zastanawiam sie nad zamontowaniem takiego cuda.
Forumowicz
 
Od: 16 kwi 2009, 10:50
Posty: 137
Skąd: Rzeszów
Auto: 323F 1.6L 16V 94r. BG

Postprzez Suriv » 13 wrz 2009, 11:20

cob_ra napisał(a):Japończycy skonstruowali samochód na wodę
Japońscy konstruktorzy zaprezentowali samochód na wodę. twierdzą, że auto jest mało kłopotliwe i nie emituje ani trujących pyłów, ani dwutlenku węgla.[/b]


Maly update z ich strony oficjalnej: http://www.genepax.co.jp/index.html

Thank you for visiting our website.

We at GENEPAX have strived to develop new technologies to enable environment friendly energy systems, to mitigate environmental risks such as those posed by global warming. The systems that we have proposed have received warm words of support from many people. However, we have yet to overcome the many obstacles we face in the current world, to bring our systems to market. Moreover, the costs of development have become very large. As our resources are very limited, we need to retrench and reassess our resources and our development plans at this time, and we are accordingly closing our website.

We express our deep gratitude for the supportive messages we have received. We hope that you will continue to be supportive of efforts to develop cleaner and more environment friendly energies, and we will continue to strive to develop systems to preserve our environment.

February 10th, 2009
Yasuyuki Takahashi
Representative Director
GENEPAX
Suriv
 

Postprzez liberum » 13 wrz 2009, 15:33

Jako, że jescze nie dawno byłem studentem fizyki, przypadl mi referat na temat samochodu na alternatywne źródła energii a przede wszystkim na hho, wodę, wodór. Z tym hho to różnie bywa, czytając różne źródła można zobaczyć jak niektórym gdzie instalacja została zrobiona w sposób prowizoryczny, bądź zamontowano tylko pojemnik do elektrolizy bez zabezpieczenia, następuję wybuszek i silnik staje w płomieniach. Ostatnio nawet czytałem, że są już instalację hho gdzie można zainstalować ją podpinając po instalację LPG ;] Najbardziej mnie osobiście zainteresował ten japoński wynalazek o którym pisano 2 lata temu i jakoś wszystko ucichło. Japończycy zastosowali tam jakiś magiczny myk na rozpad wody na wodór i tlen w specjalnej membranie ale nie chcieli tego ujawnić. Jednak jeśli chodzi o samochód na wodę to najbardziej przemawia do mnie pomysł prof. Jerry Woodall a w skrócie wygląda tak:
Idea:
– Wozimy w samochodzie pastylki wykonane ze stopu glinu i galu.
Gdy polejemy je wodą, zacznie się z nich uwalniać wodór. Aż cały glin przereaguje i zamieni się w tlenek.

Co jest za?
Kalkulacje wskazują, że taki system nie byłby droższy niż obecne paliwo z ropy naftowej.
Recykling aluminium mógłby odbywać się w specjalnych zakładach
W autach trzeba byłoby tylko co jakiś czas wymieniać balast z aluminiowych pastylek (ważący tyle co dodatkowy pasażer) na nowy
Nie byłoby więc żadnych odpadków. Nawet parę wodną – efekt spalania wodoru w silniku lub w ogniwie paliwowym – można by skroplić w baku i znów użyć.
Pozdrawiam i jak ktoś wcześniej wspomniał – temat rzeka...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 sty 2009, 12:22
Posty: 105
Skąd: Gdańsk/Kowale/Piła
Auto: Mazda 929 Coupe HB 2,0 GLX, 84'
Mazda 626 GE FP, 95' + Koltec

Postprzez Mateusz L » 14 wrz 2009, 11:41

Wozimy w samochodzie pastylki wykonane ze stopu glinu i galu.

Powinno rozwiązać to też największy problem aut napędzanych wodorem- paliwo "uciekające" przez zbiornik.
Trzeba też jeszcze obniżyć koszty prod. ogniw.
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez Pankuba » 18 wrz 2009, 23:36

disperse napisał(a):Przyszłością będą silniki elektryczne i co do tego nie ma wątpliwości najmniejszych.

Są, i to nawet duże. Zasobów litu na świecie nie jest zbyt dużo. Na bateryjki do komórek, laptopów itp. podobno wystarczy na długo, ale w przypadku, gdy miałyby dojść miliony aut, konieczne będzie odkrycie nowych złóż lub opracowanie alternatywnych technologii w produkcji wydajnych akumulatorów.
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2008, 16:44
Posty: 550 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: M6 GG '05 141 KM

Postprzez bullet » 19 wrz 2009, 17:50

bimber ma przyszłość, nam ziemniaków nie zabraknie <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2006, 23:20
Posty: 258 (0/4)
Skąd: Wro
Auto: a zależy kto kluczyki da

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Moto