Kółko i krzyżyk na drogę
Ja sobie takiego stanu rzeczy zdałem sprawę kilka lat temu
Szkoda, że do ogromnej części ludzie ciągle to nie dociera
Szkoda, że do ogromnej części ludzie ciągle to nie dociera
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
niestety jest tak jak piszą, ale powiedzcie mi ilu kierowców to przeczyta, a co gorsza ilu stwierdzi to co my?
http://www.japanesetoys.eu – Forum miłośników aut japońskich
- Od: 1 sty 2009, 18:33
- Posty: 412
- Skąd: Grudziądz
- Auto: Było 626GD Coupe 2.0i16V '89
Było MX-6 GE 2.5V6 '93
Było Xedos CA 1,6 16V '94
Jest Millenia TA 2,5V6 '95
Myjk napisał(a):Kapelusze za leniwi żeby czytać i za głupi żeby zrozumieć, biznesmeni zbyt zajęci by czytać takie "pierdoły".
do tego jeszcze dochodzi pare osób które mają CB... ;/
Sam po sobie widzę, że zamiast obserwować otoczenie i śledzić sytuację na drodze to bardziej czaje pobocze i krzaki przed ukrytym radiowozem lub kolejnym bocianem z fotografem.
Łamanie przepisów wymusza brak odpowiedniej ilości i jakości dróg, trasę jarosław – gliwice (320km) pokonuję w 4,5 do 6,5 godz mimo przekraczania dozwolonej prędkości tam gdzie tylko się da ;/
Odrębną sprawą jest kultura na drodze a jeszcze inną płynna i przemyślana jazda ( co mnie bardzo wkur.... jak jadąc za kimś co chwile zapala się światło stopu a w rzeczywistości on tylko lekko naciska hamulec nie tracąc prędkości, ja natomiast widząc stop od razu zwalniam – nieekonomiczne, niebezpieczne strasznie wkurzające).
prezes83 napisał(a):Sam po sobie widzę, że zamiast obserwować otoczenie i śledzić sytuację na drodze to bardziej czaje pobocze i krzaki przed ukrytym radiowozem lub kolejnym bocianem z fotografem.
Łamanie przepisów wymusza brak odpowiedniej ilości i jakości dróg, trasę jarosław – gliwice (320km) pokonuję w 4,5 do 6,5 godz mimo przekraczania dozwolonej prędkości tam gdzie tylko się da ;/
Podejrzewam, że pojedziesz 10 – 15 min dłużej, ale za to o ile bezpieczniej i ile mnie stresu ?
chmooreck napisał(a):pojedziesz 10 – 15 min dłużej
zapraszam na drogę i jeśli przejedziesz 10-15min dłużej całą trasę jadąc przepisowo to chylę czoła.... teoretyzować można... realia są inne.
Niestety prezes83 ma racje. Regularnie jezdze trasa wawa-katowice (300km) i przepisowej predkosci 100km/h chyba żadna osobówka nie przestrzega. Nawet moja dziewczyna, ktorej zdarza sie ja nieznacznie przekraczac ale srednio ta sama trase ona pokonuje o 1-1,5h dluzej czyli jakies 5h.
PS: nie uważam żeby coś do tego miało CB. moim zdaniem jak masz CB to przestajesz byc anonimowy i kazdy moze ci zwrócic uwagę (grzecznie lub nabluzgac) i jednak jazda z CB jest plynniejsza (omijasz korki, wiesz z ktorego pasa jechac na zwezkach) oraz bezpieczniejsza (masz info o roznych zagrozeniach czy lecacej karetce), a prawda jest taka ze czy masz CB czy nie i tak przekraczasz dozwolona predkosc tylko tyle ze nie hamujesz nerwowo w ostatniej chwili jak zobaczysz misiakow bo juz dawno wiesz ze w tym miejscu stoja.
PS: nie uważam żeby coś do tego miało CB. moim zdaniem jak masz CB to przestajesz byc anonimowy i kazdy moze ci zwrócic uwagę (grzecznie lub nabluzgac) i jednak jazda z CB jest plynniejsza (omijasz korki, wiesz z ktorego pasa jechac na zwezkach) oraz bezpieczniejsza (masz info o roznych zagrozeniach czy lecacej karetce), a prawda jest taka ze czy masz CB czy nie i tak przekraczasz dozwolona predkosc tylko tyle ze nie hamujesz nerwowo w ostatniej chwili jak zobaczysz misiakow bo juz dawno wiesz ze w tym miejscu stoja.
- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Zgadzam się, że wielu kierowców nie posiadło umiejętności płynnej jazdy. Hamowanie na prostej drodze i w niedorzecznych sytuacjach. Zasypianie na światłach, niezdecydowanie, jazda w oderwaniu od tego co dzieje się na drodze i wokół. Koszmar.
Tego chyba po prostu nie uczą na kursach.
Wczoraj jechałem piękną prostą dwupasmówką, którą jechała nauka jazdy (bez L-ki, domniemam, że "instruktor"). Czekałem aż zjedzie, było gdzie, ruch mały, widział mnie itd. Jechał 60-70 km/h. Nie zjechał. Wyprzedziłem prawym. Mrugał długimi z niezadowolenia.
"Widząc np. starego stuningowanego golfa czy zafoliowane bmw, dobrze wiemy, że nie kieruje nim rektor uniwersytetu"

Tego chyba po prostu nie uczą na kursach.
Wczoraj jechałem piękną prostą dwupasmówką, którą jechała nauka jazdy (bez L-ki, domniemam, że "instruktor"). Czekałem aż zjedzie, było gdzie, ruch mały, widział mnie itd. Jechał 60-70 km/h. Nie zjechał. Wyprzedziłem prawym. Mrugał długimi z niezadowolenia.
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Widząc np. starego stuningowanego golfa czy zafoliowane bmw, dobrze wiemy, że nie kieruje nim rektor uniwersytetu"

Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
- Od: 2 cze 2008, 17:34
- Posty: 264
- Skąd: Warszawa
- Auto: CX-7 Expression
...
Ostatnio edytowano 9 wrz 2009, 15:17 przez brii, łącznie edytowano 1 raz
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
TALREP napisał(a):Niestety prezes83 ma racje. Regularnie jezdze trasa wawa-katowice (300km) i przepisowej predkosci 100km/h chyba żadna osobówka nie przestrzega. Nawet moja dziewczyna, ktorej zdarza sie ja nieznacznie przekraczac ale srednio ta sama trase ona pokonuje o 1-1,5h dluzej czyli jakies 5h.

Z tempomatem ustawionym na 110km/h przejeżdżam tą trasę bez cwaniakowania w 3,5h pesymistycznie.
Już dawno obaliłem doświadczalnie mit, że szybsza jazda drastycznie zmienia czas przezadu – nawet podczas jazdy na dystansie 550km w naszym kraju nie da się zyskać więcej niż 30 minut...
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
TALREP napisał(a):ie uważam żeby coś do tego miało CB
dlatego napisałem że "pare osób" – chodzi mi o przypadki nadmiernej głupoty, wyprzedzania byle gdzie i stwarzanie ogromnego bezpieczeństwa tylko dlatego że koleś dostał przez CB info że nie ma misiaczków.
Myjk napisał(a):Na całe szczęście to nie jest u nas zabronione w większości przypadków...
a czy wyprzedzanie prawym pasem nie jest dozwolone wyłącznie w obszarze zabudowanym ?
brii napisał(a):Już dawno obaliłem doświadczalnie mit, że szybsza jazda drastycznie zmienia czas przezadu
nie zgodzę się, "4" to główna droga pomiędzy niemcami a ukrainą stąd wyprzedzenie kilkunastu ciężarówek i kilku niedzielnych kierowców daje sporo czasu na tych 300km.
brii napisał(a):TALREP napisał(a):Niestety prezes83 ma racje. Regularnie jezdze trasa wawa-katowice (300km) i przepisowej predkosci 100km/h chyba żadna osobówka nie przestrzega. Nawet moja dziewczyna, ktorej zdarza sie ja nieznacznie przekraczac ale srednio ta sama trase ona pokonuje o 1-1,5h dluzej czyli jakies 5h.
![]()
Z tempomatem ustawionym na 110km/h przejeżdżam tą trasę bez cwaniakowania w 3,5h pesymistycznie.
Już dawno obaliłem doświadczalnie mit, że szybsza jazda drastycznie zmienia czas przezadu – nawet podczas jazdy na dystansie 550km w naszym kraju nie da się zyskać więcej niż 30 minut...
czyli na kazdej 70-tce przekraczasz dozwolona predkosc o 40km/h
PS: a 3.5h to chyba w srodku nocy

- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Myjk napisał(a):jancio68 napisał(a):Wyprzedziłem prawym.
Na całe szczęście to nie jest u nas zabronione w większości przypadków...
Dozwolone czy nie, co zrobić jak się uprze i wlecze lewym?! Górą nie da rady.
Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
- Od: 2 cze 2008, 17:34
- Posty: 264
- Skąd: Warszawa
- Auto: CX-7 Expression
brii napisał(a):TALREP napisał(a):Niestety prezes83 ma racje. Regularnie jezdze trasa wawa-katowice (300km) i przepisowej predkosci 100km/h chyba żadna osobówka nie przestrzega. Nawet moja dziewczyna, ktorej zdarza sie ja nieznacznie przekraczac ale srednio ta sama trase ona pokonuje o 1-1,5h dluzej czyli jakies 5h.
![]()
Z tempomatem ustawionym na 110km/h przejeżdżam tą trasę bez cwaniakowania w 3,5h pesymistycznie.
Już dawno obaliłem doświadczalnie mit, że szybsza jazda drastycznie zmienia czas przezadu – nawet podczas jazdy na dystansie 550km w naszym kraju nie da się zyskać więcej niż 30 minut...
W pełni się zgadzam. Jadąc parę razy z LbL Mx6 KL (pzdr. Smirnoff) a obok współtowarzysze podróży – parę razy Reno Megane 120Ps potem Mondeo 125PS... dystans około 570 km, nawet ganiając się z Panią w Tiburonie
Serwis komputerowy – usługi – porady – dojazd .
- Od: 31 sty 2006, 15:27
- Posty: 65
- Skąd: Gdańsk
- Auto: Mx6 KL, Mondeo 1.8HE, Ducato 2.8, Eagle Vision 3.5
A ja dodam ze swojej strony, że jednym z największych grzechów jazdy w mieście jest wpychanie się przed samochód, który ma zachowaną rozsądną odległość od poprzedzającego samochodu. Bo po co zachować odległość, jak się zmieści między 2 samochody, to się wpycha. Ludzie nie mają wyobraźni, że jadąc 72km/h, przejeżdza 20 metrów/sek, czyli przy średnim czasie reakcji 0.5 sek, przejedzie 10 metrów, zanim zacznie hamować. Już nieraz doświadczyłem sytuacji, że jedzie za mną ktoś bardzo blisko, ja muszę lekko przyhamować i gdybym nie maił możliwości puszczenia hamulca, to taki delikwent/delikwentka wylądowałaby w mojej pupie (samochodu oczywiście). Gdybym musiał zahamować bardzo gwałtownie, to ten za mną nawet nie zdążyłby dotknąć hamulca. Uważam, że niezachowanie odległości jest główną przyczyną wypadków/kolizji. Oczywiście, nie należy z nią przesadzać.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości