To samo napisalem w innym temacie wczoraj, ale zadam to samo pytanie tutaj.
Mam mazde 323f 1,5 z 1998r z instalacja gazowa. Okolo miesiac temu auto "zakaszlało" i pojawiły sie problemy z odpaleniem silnika (od razu gasł) a takze z jazda na benzynie (straszny "muł").
Pojechałem do mechanika, ktory stwierdzil ze to pompa paliwowa. Wydalem 180 zl i nic, nie pomoglo. Nastepnie pojechałem na diagnostyke komputerowa, okazalo sie ze to przepływomierz.
Kupiłem przez internet używany, podobno z samochodu bez instalacji gazowej, 200 zl nie moje

.
Po otrzymaniu przesyłki postanowilem ze założe go sam (chęć zaoszczędzenia głupich 50 zl). Minął niespełna miesiąc i... przepływomierz sie zepsuł, znowu te same objawy i brak drucika.
Czy ktoś może mi napisac czy poza tym ze w samochodzie jest instalacja gazowa cos jeszcze moze negatywnie wplywac na przepływomierz?, czy może powodem ponownej usterki było złe zamontowanie? nie wspomne juz o tym ze uzywany przepływomierz mógł juz byc na wyczerpaniu.