Po kolejnych 3 km auto zaczęło szarpać jakby się kończył gaz i w końcu zgasło (gaz oczywiście jest), odpalenie zajęło mi kilka dobrych minut kręcenia rozrusznikiem i pulsowania pedałem gazu w końcu się udało.
Zajrzałem pod maske i wąż odprowadzający wode od korka do chłodnicy był twardy jakby miał erekcje, tak jak by nie oddawał wody do chłodnicy, natomiast po tym jak auto postało 30 minut wyłączone wąż znów jest normalny po prosty pusty...dodatkowo wymieniałem ostatnio pasek od wspomagania i pompy wody bo mi się zerwał...nie wiem może to ma jakieś znaczenie....
Co to może być? pomóżcie