Jest w Rosji poseł, który podjeżdża na ich "dumowski" parking tirem bez naczepy. Jakimś super wypasionym tirem jakie można spotkać tylko w USA. Naprawdę przednio wygląda to przy tych Audi A8, BMW 7, Maybachu i kilku innych "skromnych" autach. Kiedyś go zapytali czemu jeździ po Moskwie takim czymś. Odpowiedział, że woli być wyżej niż każdy inny kierowca na drodze. A stać go na Maybacha i inne cuda motoryzacji.
Nie ma co pisać auto klasy średniej, czy wyższej, bo później wynikają takie smaczki jak różnica w wersji, a co za tym idzie ogromna różnica w cenie (Mazda na to nie jest narażona dzięki polityce cenowej ograniczonej ilości wersji wyposażenia). Ja wyższość pozostawiam ludziom, którzy jeżdżą autami za cenę dwukrotnie wyższą od CX-7 i to w najtańszej wersji.

Nie każdy w Polsce musi mieć auto klasy wyższej, byłoby zbyt pięknie.

Uważam, że skoro czujesz się dobrze w swoim aucie to po cichu można sobie wmawiać, że jeździsz ładnym, nietanim autem, cieszyć się, że jesteś na krok przed innymi, ale nie ogłaszać całemu światu, że teraz już nie wstyd ci będzie podjechać pod 5-gwiazdkowy hotel. Bo podjedzie tam taki gość w nowej A8 i zapyta co to za plebs przyjechał i się zaczyna rządzić bo ma auto, na który nie stać większość Polaków.

Nie uznaję takich podziałów tak przy okazji.

Bo auto nie jest wyznacznikiem pozycji w społeczeństwie.

A na taki tor zaczyna być przerzucana dyskusja o klasie.