Z cyklu "zdarzenia ktore podnosza moja wiare w ludzkosc"

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez DeadlY » 11 sty 2009, 05:02

sq2jul napisał(a): Z drugiej strony nie chce tez czlowiekowi ani sobie robic nadmiernych problemow...

dylemat moralny ;)
raczej zeby stwierdzic czy caly czy polamany to musi rzeczoznawca...
WINNING BLUE MICA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2008, 11:35
Posty: 552
Skąd: 3miasto
Auto: Mazda 3 BK LF było....

Postprzez Akar.Zaephyr » 11 sty 2009, 17:09

Mnie też spotkała niemiła przygoda na parkingu.
Uczelniany parking WSB w Chorzowie to naprawdę męka dla kierowców bez wyczucia gabarytów auta – ciasno, gęsto, trzeba wiedzieć jak wyjechać i jak zaparkować.

Pewnego pięknego, zimowego dnia parkował obok mnie jasnozielony VW New Beetle.
Jakaż była moja radość gdy wychodząc z ostatniego wykładu zobaczyłem zaparkowane obok mnie inne auto i jasnozielony ślad otarcia na lewym rogu tylnego zderzaka. Oczywiście, żadnej karteczki bo pupy z ciepłego auta nie chciało się ruszyć. Tak to jest jak wszyscy parkują przodem bo w warunkach ciasnoty parkingu studenckiego łatwiej potem wyjechać tyłem, osoba prowadząca tego VW zaś musiała zaparkować tyłem. No i, oczywiście, wyjeżdżać prodzem co odczuła moja Madzia.

Najchętniej zdzieliłbym tego chama przez łeb ale ta przygoda nauczyła mnie jednej rzeczy.
Zawsze gdy parkuję na parkingu i widzę zaparkowane krzywo auto (co potencjalnie wróży mistrza kierownicy) na wszelki wypadek zapisuję sobie numer rejestracyjny tego wozu. Jeszcze lepiej jak ma jakiś charakterystyczny kolo, jak się otrze od razu będzie wiadomo co i jak.

Polecam bo to tylko chwila roboty a może się okazać że jednak numery się przydadzą ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2014, 14:54
Posty: 792 (3/6)
Auto: Były: Mazda 323F BA, Mazda MX5 NA
Honda NC700SDE
Jest: Hultaj Jonek Hajbryd

Postprzez Dudson » 11 sty 2009, 23:40

Kolega mojej siostry znalazł kiedyś telefon, bardzo chciał go oddać właścicielowi, więc standardowo wybierał nrumery pod nazwami dom, mama, tata itp ... jednak coś było nie tak, bo nie można było się połączyć, może karta sim była już zablokowana?
To kolega na drugi dzień udał się z tym telefonem do salonu operatora, od którego była karta w tym telefonie, wkońcu właściciel był ich klientem.
Przedstawił całą sprawę, mówiąc, że prosi o to, aby ustalili właściciela telefonu i go poprostu zwrócili. Miłe panie w salonie popatrzyły na siebie nie wiedząc co mają w takiej sytuacji zrobić. Nagle jedna mówi do drugiej: "Na szkoleniu chyba była mowa o takich przypadkach" <lol> Po czym obie stwierdziły, że pierwszy raz coś takiego się zdażyło, że ktoś wogóle oddał znaleziony tel. Dostał potwierdzenie, że zostawił taki telefon u nich, zostawił również swój nr.
Po dwóch dniach zadzwoniła do niego właścicielka znalezionego telefonu chciała się spotkać aby jakoś zrekompensować mu, choćby czas jaki musiał poświęcić na oddanie telefonu. Kolega mówi, że nie trzeba i niech następnym razem uważa aby nie gubić telefonu. Właścicielka, wyraźnie zaskoczona powiedziała, że teraz to chce się poprostu spotkać aby zobaczyć w dzisiejszych czasach człowieka, który potrafi tak się zachować. Spotkali się, wypili kawe, porozmawiali ...
To dla mnie było zdarzenie, które podniosło "moją wiare w ludzkość"
<<<<Nie ma ludzi niezastąpionych... ... ale są niezastąpione samochody!!:)>>>>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2005, 12:50
Posty: 945
Skąd: Izbica/Krasnystaw
Auto: 323F BA KF ;)

Postprzez umbesiegt » 5 sie 2009, 22:28

Widać zdarzają się uczciwi ludzie na tym świecie. Tylko dlaczego to nie jest żaden z tych, którzy rysują mi auto?? Dzisiaj, już trzeci raz w ciągu dwóch miesięcy, trafił mi się kolejny frajer, co nie umie parkować i wjechał mi w zderzak. Rysa jest, zderzak się trochę opuścił a [tiiit] mistrz kierownicy pojechał do domu :|
Problem w tym, że parkuję auto pod silesią na cały dzień i nie mam najmniejszych szans złapania takiego delikwenta na gorącym uczynku. Ja już nie wiem, gdzie mam je stawiać. Specjalnie parkuję przy filarach, podjeżdżając bardzo blisko by zostawić niedzielnym kierowcom jak najwięcej miejsca manewrowego z dala od mego autka i nie pomaga :( Oczywiście jedyny strzeżony parking tam, ma wygórowane ceny abonamentu, przynajmniej dla mnie, biorąc pod uwagę wartość auta.
Zadziwia mnie tylko fakt, że taka prosta czynność jak parkowanie, przerasta większość szczęśliwych posiadaczy prawa jazdy.Może trzeba by postawić na parkingach takie słupki jak na placu manewrowym, żeby wiedzieli, kiedy skręcać :| Zła jestem cholernie <klotnia> i dokopałabym temu kierowcy do d... <killer> :P tylko gdzie mam go znaleźć? :(
umbesiegt
 

Postprzez Maciej Loret » 6 sie 2009, 11:17

umbesiegt napisał(a): Zła jestem cholernie <klotnia> i dokopałabym temu kierowcy do d... <killer> :P tylko gdzie mam go znaleźć? :(


Dokop innemu. On na pewno też komuś porysował auto.
A jak nie porysował, to na pewno porysuje... ;)
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez michi » 6 sie 2009, 11:19

umbesiegt zagadaj do ochroniarzy i oni zapewne wskażą Ci odpowiednie (bezpieczne) miejsce ;) Zapewne są miejsca parkingu objęte kamerami, a oni je dobrze znają ;)
Poznasz głupiego po postach jego
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2006, 20:59
Posty: 836
Skąd: Mysłowice
Auto: Prelude BB9

Postprzez Bakss » 6 sie 2009, 11:56

Ostatnio znajomy mi opowiadał taką sytuację: Zaparkowali sobie Galanta przed jakimś holenderskim supermarketem. Jakiś kierowca chyba z zielonym listkiem nowym twingo tak rypnął w niego ,że do wymiany była lampa, zderzak, grill. Nie wiem jakim cudem można tak się rozbić no ale cóż. Gość pojechał w długą, widziało to jakieś starsze małżeństwo. Czekali 1.5h przy aucie, gdy właściciel wyszedł opowiedzieli mu całą sytuację, lecz nie za pamiętali numerów, lecz kierowca tira przejeżdżający akurat niedaleko widział to i zapisał mu numery i telefon na kartce. Zaskakujące jest samo to ,że ci ludzie po prostu zostali na miejscu, żeby przekazać o tym właścicielowi.
"Szóstka jest beznadziejna. Już na pierwszy rzut oka widać, że tak naprawdę to niewiele ją od poprzednika różni… który z kolei niewiele się różnił od poprzednika. I tym sposobem od kilkudziesięciu lat pół Europy wzdycha do lekko modernizowanego garbusa..."
Święta prawda
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2008, 22:23
Posty: 97
Auto: BJ ZM '03

Postprzez umbesiegt » 8 sie 2009, 11:56

michi są takie miejsca, ale i tak nie pokażą mi filmu :(
Z dobrych wieści: zderzak dał się podkręcić, ze złych: rysy nie zniknęły :P
umbesiegt
 

Postprzez Jacekm_ » 8 sie 2009, 12:48

edit
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 paź 2008, 17:56
Posty: 486
Skąd: Łódź
Auto: mazda dwa zero

Postprzez hello_kate » 17 wrz 2009, 22:56

A mi ktoś ostatnio wjechał w tył a ja głupia, widząc, że tłoczno i korek się robi, zjechałam na pobocze i tyle gościa widziałam... już go nie dogoniłam. Na szczęście tylko kilka rys na zderzaku...
Następnym razem (oby się nie zdarzył) po prostu stanę w miejscu, bo troska o innych widać nie popłaca :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2009, 15:10
Posty: 62
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 3 2.0 165 km 2014r.
Suzuki SX4 1.6 120km 2010r.

Postprzez FirebirdTransAm » 18 wrz 2009, 19:15

Miałem podobną sytuację. ktoś cofając zarysował mi zderzak w Chryslerze, nawet tego nie zauwazyłem, a za wycieraczką sprawczyni zostawiła kartkę, że przeprasza, i że pokryje koszta naprawy lakieru na zderzaku (czarna perła), i zostawiła nr telefonu kontaktowego :)

aż się zdziwiłem, ze tacy ludzie jeszcze istnieją :) do tego stopnia, ze nawet od niej nie chciałem pieniędzy, tylko w pracy wyrównałem lakier szlifierką. troszke roboty było, ale jakoś głupio by mi było biorąc pieniądze od uczciwego czlowieka, tym bardziej, ze ona jechała Audi 100, i miała cały błotnik porysowany, i tak musiala poniesc koszty


:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2009, 19:39
Posty: 112
Skąd: SL - Ruda Śląska
Auto: Chrysler V6

Postprzez artisan » 19 wrz 2009, 17:07

Mój kolega kiedyś cofając zarysował lekko auto stojące z tyłu, działo się to na parkingu podziemnym pod jedną z galerii handlowych. Trochę poczekał ale że mu się dłużyło poszedł do ochrony żeby przez nagłośnienie ogłosili że kierowca takiego i takiego...

Okazało się że kierownik ochrony to jakiś kretyn bo zadzwonił na policję. Policja gdy przyjechała to od razu dała mu mandat <glupek2>

Potem przyszedł kierowca tamtego auta i z kolegą się dogadali ale ten ochroniarz i policjant to powinni dostać nagrodę w stylu "kretyn roku".

I bądź tu uczciwy a już stróż prawa cię nagrodzi.
pozdrówka z Madziolką w tle
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2004, 11:38
Posty: 293
Skąd: Białystok
Auto: Została juz tylko Mazda2 1.4

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Moto