maj '10:Rozleniwiony pracą przypomniałem sobie dzisiaj o paczce z Mazdatrix'u. To pierwsze zamówienie u nich i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony. Mają najbogatszy katalog części do pierwszej generacji Rx'ów jaki w ogóle widziałem. W kontaktach są bardzo powściągliwi, ale niezwykle mili. Najważniejsze, że działają skutecznie i wyproszona przesyłka budżetowym USPS'em dotarła do Polski w ciągu pięciu dni, gdzie wystarczyło kilka następnych żeby ją oclić i odebrać.
Oto ona, Pani Paczka:


Nie mając wcześniejszych doświadczeń z Mazdatrix'em zamówiłem na próbę tylko kilka pierdółek, choć rachunek wcale na to nie wskazywał – polecam takie zakupy robić z kalkulatorem w ręku i z mocnym postanowieniem najwyżej trzech przedmiotów w koszyku.
Gąbkowy filtr powietrza z dumnym nadrukiem "Racing Beat":
Po wywaleniu z komory silnika tzw. "ekologi" i zmianie gaźnika, stara puszka filtra straszyła kikutami króćców od różnych podciśnień. Poza tym miała nieładny nalot rdzy, a rozdzielacz ciepłego powietrza znad kolektora wydechowego potrafił brzęczeć głośniej niż sam silnik. Na szczęście Racing Beat ma w ofercie puszkę dla minimalistów. Największy bajer, że silnik z tą puszką na pierwszy rzut oka wygląda jak wyposażony w gaźnik Holley'a
:
Magnecor R-100, dla którego zdradziłem ulubione NGK:
Jest grubo
:
Racing Beat po raz drugi. Mam nadzieję kiedyś do tej flanszy dospawać resztę wydechu:
Kluczyki z napisem "Mazda" – zastanawiam się teraz, gdzie je dociąć, bo za wzorzec mam tylko marną i wytartą kopię oryginalnego kluczyka, którego nigdy nie widziałem
:
Racing Beat po raz kolejny – tym razem zaślepka po amputowanej ekologii dla leniwych. Niestety zamówiłem kształt dla modeli '81-90 zapominając, że kolektor mam przełożony z rocznika '79-80. Może komuś się przyda:
Tyle z paczki od Mazdatrix'u. Teraz ciekawostka od rodaka zza oceanu, od którego odkupiłem oryginalne radio z topowej wersji a-spec (GSL) i skusiłem się również na jak to określił "new" i "not used" kopułkę i palec rozdzielacza. Komentarz zbędny, sam sprzedający po moim liście z prośbą o wyjaśnienie również nic nie dodał. Radio na szczęście prawie działa.
Ładne pudełka:
Zawartość niestety spalona i połamana:

Udana próba poprawienia humoru:
W sklepie motocom.pl zakupiłem po taniości kopułkę firmy (?) Nipparts, która muszę przyznać mimo 1/5 ceny oryginału wcale nie jest gorzej wykonana. Ma nawet w środku napis "Made In Japan". Palec innej firmy niż zamawiałem pasuje i działa, ale od oryginału różni go ukształtowanie styków – są gładkie, a wg Mazdy powycinane w ząbki:

Wracając do dzisiejszego natchnienia:
Przed południem:
Popołudniu:


Podobno i według Racing Beat'a ich puszka dodaje mocy. Nie wiem, ale patrząc skąd zaciąga powietrze raczej trudno się z tym zgodzić. W każdym razie wygląda [tiiit], a to jest dla mnie najważniejsze, bo rakiety z tego samochodu raczej i tak nie będzie. Co więcej, dźwięki jakie teraz towarzyszą otwarciu drugich przepustnic są po prostu boskie. Oryginalna obudowa była ciężka, sztywna i bardzo wytłumiona, ta od RB jest wytoczona (wyoblona) z aluminium i nie ogranicza pierdzenia wydobywającego się z gardzieli gaźnika...

Zauroczony tym hałasem pokruzowałem do Garażu Kojota. Szkoda, że nie mam zdjęć – cały plac zastawiony chorymi Rx'ami, ale największe zdziwienie w środku – Kojot robi porządki!
Łupy z wycieczki do Kojota. Cywilne, bo cywilne, ale oryginalne i japońskie
Exedy:
