Homologacja zbiornika gazu
1, 2
Tak, różnica w kosztach do przeżycia, nie ma tragedii, poza tym bagażnik mi potrzeby bo narazie przez tą cholerną butle to se teczke tam mogę tylko włożyć 
Mechanika (rozrządy, zawieszenia, wymiana przewodów hamulcowych, itp.itd.)
- Od: 24 sty 2008, 11:45
- Posty: 201
- Skąd: Bilcza/Kielce
- Auto: Ave t25
Witam
No i mam problemy z wpisaniem mojej instalacji LPG do dowodu rejestracyjnego
W wydziale komunikacji mówią, że diagnosta powinien wystawić świstek, że dana instalacja jest zgodna z przepisami, bezpieczna, bla bla bla...
Dzwonie do diagnosty, a ten mówi, że tego mi nie wystawi, gdyż rzekomo ostatnim iczasy zmieniły się przepisy i muszę założyć polska butlę...
Jak to jest w końcu? Panie w wydziale komunikacji nawet pokazały mi taki kwitek – samochód również zagazowany sprowadzony z Niemiec i tam diagnosta wystawił taki świstek.
Mam jakiś kwit z DEKRY z listopada 2008 w którym instalacja jest ujęta. Wspominają, że spełnia wszystkie wymagania dotyczące przepisów unijnych, więc po jaką cholerę muszę wymieniać butlę skoro jesteśmy niby w tej samej unii
?
Czy po prostu nie mogą tego wpisać honorując dokumenty z państwa członkowskiego UE?
Macie jakies propozycje wyjścia z tego szamba biurokratycznego???
.....................................................................................
Niestety komuna trwa nadal...
Już znam możliwości wyjścia z tej sytuacji.
1. Wstawienie nowej butli w naszym kraju.
2. Udanie się do Transportowego Dozoru Technicznego w celu dokonania przeglądu instalacji i otrzymania homologacji.
Koszt takiego przeglądu 300-350 zł (warsztat co ma z TDT umowę w Bydgoszczy, najbliższy dla mnie
). Powiedzieli, że jak butla będzie ok to wystawią nawet na kolejne 10 lat – czyli jak komuś kończy się 10 lat homologacji na zbiornik i mieszka w miarę blisko to sobie może niskim kosztem przedłużyć...
Tutaj namiar na urząd http://www.tdt.pl/start.php
Spece z Elpigazu z Gdyni wstawią mi butlę o w zasadzie takich samych parametrach jakies firmy Irene czy jakoś tak za 500zł. Więc koszt porównywalny z kosztem przeglądu, dojazdem prawie 500 km w obie strony i kosztem autostrady A1
No i mam problemy z wpisaniem mojej instalacji LPG do dowodu rejestracyjnego
W wydziale komunikacji mówią, że diagnosta powinien wystawić świstek, że dana instalacja jest zgodna z przepisami, bezpieczna, bla bla bla...
Dzwonie do diagnosty, a ten mówi, że tego mi nie wystawi, gdyż rzekomo ostatnim iczasy zmieniły się przepisy i muszę założyć polska butlę...
Jak to jest w końcu? Panie w wydziale komunikacji nawet pokazały mi taki kwitek – samochód również zagazowany sprowadzony z Niemiec i tam diagnosta wystawił taki świstek.
Mam jakiś kwit z DEKRY z listopada 2008 w którym instalacja jest ujęta. Wspominają, że spełnia wszystkie wymagania dotyczące przepisów unijnych, więc po jaką cholerę muszę wymieniać butlę skoro jesteśmy niby w tej samej unii
Czy po prostu nie mogą tego wpisać honorując dokumenty z państwa członkowskiego UE?
Macie jakies propozycje wyjścia z tego szamba biurokratycznego???
.....................................................................................
Niestety komuna trwa nadal...
Już znam możliwości wyjścia z tej sytuacji.
1. Wstawienie nowej butli w naszym kraju.
2. Udanie się do Transportowego Dozoru Technicznego w celu dokonania przeglądu instalacji i otrzymania homologacji.
Koszt takiego przeglądu 300-350 zł (warsztat co ma z TDT umowę w Bydgoszczy, najbliższy dla mnie
Tutaj namiar na urząd http://www.tdt.pl/start.php
Spece z Elpigazu z Gdyni wstawią mi butlę o w zasadzie takich samych parametrach jakies firmy Irene czy jakoś tak za 500zł. Więc koszt porównywalny z kosztem przeglądu, dojazdem prawie 500 km w obie strony i kosztem autostrady A1
- Od: 28 maja 2009, 12:09
- Posty: 218
- Skąd: GWE
- Auto: M6 LF GY + LPG Prins
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości