Problem z wypalaniem DPF – filtr cząstek stałych
Nie wiem czy tylko, skoro dzwonie do AZ Auto i opowiadam historię o stanie oleju w samochodzie i pan który teoretycznie zna się na rzeczy podpowiada żeby dolać " syntetyka lub uniwersalnego" tylko po to żeby dojechać i nie bawić się w lawetę to właśnie tak zrobiłem. Uznałem że to lepsze niż dojechanie do serwisu bez oleju. Jeżeli chodzi o resztę pytań to niestety sam chyba tego nie sprawdzę także nie odpowiem ci a przede wszystkim sobie na te pytania. Kurcze przestraszyłeś mnie 
Mazda 5 MZR-CD 2.0 143KM 2006
- Od: 19 gru 2008, 15:48
- Posty: 98
- Skąd: Łochów
- Auto: Mazda 5 MZR-CD 2.0 143KM 2006r
marzcin13 napisał(a):podpowiada żeby dolać " syntetyka lub uniwersalnego"
A powiedziales ze chodzi o mazde z DPF?
Blad Producent czyli mazda zabrania dolewania, wlewania jakiegokolwiek innego oleju niz ten, ktory jest w specyfikacji auta Jedz do serwisu niech Ci sprawdza DPF /a nie tylko wypalanie/ czy czasami nie jest do wymianymarzcin13 napisał(a):nie bawić się w lawetę to właśnie tak zrobiłem.
Masz problem techniczny z Mazdą? Szukasz sprawdzonego serwisu? Awaria? Daj znać – postaram się Tobie pomóc!
Na terenie województw: śląskiego i małopolskiego mogę podjechać lub zapraszam do mojego warsztatu w Jaworznie.
☎ 501 158 148 http://www.mazvagtech.pl/
Na terenie województw: śląskiego i małopolskiego mogę podjechać lub zapraszam do mojego warsztatu w Jaworznie.
☎ 501 158 148 http://www.mazvagtech.pl/
marzcin13 napisał(a):Nie wiem czy tylko, skoro dzwonie do AZ Auto i opowiadam historię o stanie oleju [...]
Ale z tego co napisałeś w wątku o olejach, miałeś go na najniższym poziomie, więc w "ramie".
IMHO gorszym rozwiązaniem było uzupełnienie olejem nieprzeznaczonym do tego silnika,
niż jechanie na niskim stanie... Już abstrahuję od tego, dlaczego tego oleju było tak mało,
biorąc pod uwagę, że w tych silnikach go zawsze "przybywa".
No, ostatnio przeleciałem 2x200 km autostradą, to poziom mieszanki mi spadł o centymetr...
ale nadal jest powyżej F, więc zapewne ON wyparował, spalił czy co tam się z nim dzieje...
Jeśli trochę się znasz na mechanice i lubisz grzebać pod maską – to dolot sprawdzisz
na podstawie informacji z poradników Diesla. Czujniki i sondę muszą Ci sprawdzić w ASO,
tylko muszą wiedzieć co robią...
Pozdor Myjk
Myjk napisał(a):IMHO gorszym rozwiązaniem było uzupełnienie olejem nieprzeznaczonym do tego silnika
Pewnie masz rację ale mimo to iż było na styk z L kontrolka oleju na niskich obrotach się świeciła, i to właśnie tego się przestraszyłem, zresztą teraz to nieważne. Co do przyczyny ubytku dalej jest to dla mnie zagadką zresztą panowie z AZ także nie potrafili mi odpowiedzieć dlaczego, nie znaleźliśmy żadnych wycieków. Sprawdzę rzeczy o których wspominałeś i zobaczymy...
Pozdr
Mazda 5 MZR-CD 2.0 143KM 2006
- Od: 19 gru 2008, 15:48
- Posty: 98
- Skąd: Łochów
- Auto: Mazda 5 MZR-CD 2.0 143KM 2006r
Powodzenia i nie stresuj się. Jak pokazuje doświadczenie przyczyny "padania" DPFa są zazwyczaj prozaiczne. Jedynie użytkownicy i mechanicy skupiają się na kupie "blachy" zawiniętej i zamkniętej w puszce pod nazwą DPF zamiast poszukać realnych przyczyn...
Pozdor Myjk
Myjk napisał(a):No, ostatnio przeleciałem 2x200 km autostradą, to poziom mieszanki mi spadł o centymetr...
Ty zawsze miales czarodziejski samochod (albo dziurawy
marzcin13 napisał(a):zaskoczony ponieważ zapaliła się po przejechaniu 150km po autostradzie z prędkością 140km/h. Zjechałem zatankować i po ponownym wjeździe na A2 kontrolka zapaliła się na jakieś 10 minut. Naprawdę nie rozumiem dlaczego, przecież warunki jazdy były idealne do prawidłowego przepalenia
Tu prawdopodobnie Myjk mial kiedys racje piszac, ze nie obroty a ich stalosc decyduja – mozliwe ze za duzo wyprzedzales albo byly gorki. Zauwazylem ze u mnie na stalych obrotach wypalanie potrafi sie skonczyc po 10 km, a na chocby lekko wachlowanych 30 km.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
No to nadszedł czas podzielić się kilkoma bardzo ciekawymi, według mnie, spostrzeżeniami.
Od wymiany sondy trzasnąłem około 2 tysięcy kilometrów i co zaobserowałem i co mi się nasunęło na myśl.
Po pierwsze- zauważam już wypalania.
Rzeczywiście nie jest to takie trudne, chociaż u mnie przebiega to w sposób nieco bardziej "dynamiczny" niż opisuje to Myjk (większa oscylacja wskazań). Poza tym przy jeździe dynamicznej wyłapać wypalania jest dużo ciężej, bo człowiek bardziej się skupia na prędkości, manewrach i koncentruje się na drodze niż na chwilowym, a dodatkowo wskazania chwilowego zmieniają się zbyt dynamicznie i ze zbyt dużą oscylacją. Natomiast przy spokojnej jeździe (najlepiej na tempomacie) wychwycenie wypalania jest proste.
Wczoraj trzasnąłem taką fajną traskę około 700km (tam i z powrotem po 350). Wypalanie miałem dwa razy- po około 150km i przy około 500), ogólnie jechałem ostro, ale gdzie było można wrzucałem tempomacik.
I u mnie wypalania wyglądają tak:
Na czwórce, piątce i szóstce przy rpm-ie na poziomie 2,2tys. normalne wskazanie przy spokojnej jeździe kształtuje się na poziomie około 6 litrów (dla czwórki ~5.5 dla szóstki ~6.5). Podczas wypalania ~8.5 do około 10. Dla wyższych prędkości obrotowych odpowiednio więcej, np. dla 2,5tys. jest to około litra więcej. Pi razy oko podczas wypalania Magda trawi w granicach 3 litrów więcej.
Ale co ciekawego zauważyłem. Proces wzmożonego wypalania jak już się załączy trwa niezależnie od biegu, prędkości i prędkości obrotowej. Piszę świadomie wzmożonego, bo myślę że wypalanie jako-takie trwa nieustannie, niezależnie od cykli wypalania (czyli że wypala się non-stop jak to opisali mi w serwisie). Jak zauważyłem podczas procesu wypalania, niezależnie na jakim biegu jechałem i z jaką prędkością obrotową, wskazania były cały czas duuużo wyższe. I tak na przykład dla jedynki przy ruszaniu bez wypalania chwilowy pokazuje mi w granicach 15-20, a podczas wypalania 30-40 to standard, nierzadko pokazuje nawet ponad 50! Z wyższymi biegami jest podobnie, tylko oczywiście oscylacja dużo mniejsza.
Wypalania trwają mi teraz tak w granicach 15km i wydaje mi się, że coś ciut przydługawo. A propos- fajne wrażenie jest wtedy, jak na tempomaciku nagle spalanie spada bez powodu na prostym terenie z 9 na 6. Dla mnie oznacza koniec turlania i hebel!
A teraz nt. oleju. Zmieniając sondę przy około 13tys. od wymiany miałem poziom w granicach połowy (może troszkę mniej, tak 3/7). Obecnie po przejechaniu tych 2 tysięcy poziom niestety zgrabnie się podniósł, bo mam do x niewiele ponad centymetr. Z tego wynika, że podczas tych 2tys. poziom wzrósł mi w granicach centymetra, może nawet minimalnie więcej, co uznaję za wynik zbyt duży. Obcenie mam około 15tys. od przebiegu i jestem ciekaw, czy doturlam się do 20 tysięcy przed przepełnieniem. Być może, bo poziom oleju sprawdziłem przed opisywaną trasą i po przyjeździe nie stwierdziłem żadnego przybytku czy ubytku, dosłownie tak jak było przed wyjazdem. Myślę więc, że jeśli przepalanie nie napotyka oporów i przebiega bez zakłóceń poziom oleju nie wzrasta.
Dlatego na takie dość szybkie przybycie oleju mam pewną koncepcję, nie wiem czy słuszną, ale innego wytłumaczenia nie mam. Otóż w ciągu tych 2tys. km raz zapaliła mi się jednak kontrolka DPF-a, jestem absolutnie przekonany, że przez to, że ponad tydzień praktycznie nie wyściubiłem nosa za miasto, przekręcając po nim ponad 200km (praca, dom, sklep, szkoła, bankomat, rodzinne "patelnie" po mieście, czyli jeżdżenie bez sensu, aby jakoś czas zająć, załatwianie róznych spraw itp). No i chamisko zapchało się. Pewnie podczas tego zapchania filtra zassał sporo syfów do oleju i stąd taki wzrost.
W sumie to trochę jestem na siebie zły, bo pewnie przegapiłem wypalanie. Z drugiej strony nie jestem jednak co do tego do końca pewny. Być może jest tak, że do aktywacji wypalania niezbędna jest właśnie dłuższa jazda z właściwą prędkością obrotową, a ja tego przecież nie miałem, więc nie mogłem wyłapać procesu, który się nie włączył, co by było logiczne. No nie wiem sam, czy aktywacja wypalania jest niezależna od zapewnienia przez dłuższy czas właściwej prędkości obrotowej, czy też włącza się tylko i wyłacznie w zależności od stanu napełnienia filtra. Może ktoś wie?
I po tym opisie moich przygód mam pytanko? Czy prawdą jest- bo spotkałem się z takimi opiniami- że olej im bliżej x-a przybywa wolniej? Czy prawdiłowym jest, aby podczas zaledwie 2tys. przybyło ponad 1cm oleju? Bo już sam nie wiem, co teraz o tym myśleć.
Pytam tak, bo w serwisie proponowali mi wrzucenie nowego programu obsługi przepaleń, ale ja się nie zdecydowałem. Jak będzie tak dalej to chyba jednak będę musiał, ale właśnie nie wiem, czy nie będzie jeszcze gorzej, bo chyba niektórzy psioczyli na nowy soft. Kurde, jestem w kropce, a przegląd nie za długo- pewnie wrzesień-październik, jak nie wcześniej.
Sorry, że się tak rozpisałem, ale ja tak czasami mam. I podziwiam za czytanie tych smutów.
Od wymiany sondy trzasnąłem około 2 tysięcy kilometrów i co zaobserowałem i co mi się nasunęło na myśl.
Po pierwsze- zauważam już wypalania.

Wczoraj trzasnąłem taką fajną traskę około 700km (tam i z powrotem po 350). Wypalanie miałem dwa razy- po około 150km i przy około 500), ogólnie jechałem ostro, ale gdzie było można wrzucałem tempomacik.
I u mnie wypalania wyglądają tak:
Na czwórce, piątce i szóstce przy rpm-ie na poziomie 2,2tys. normalne wskazanie przy spokojnej jeździe kształtuje się na poziomie około 6 litrów (dla czwórki ~5.5 dla szóstki ~6.5). Podczas wypalania ~8.5 do około 10. Dla wyższych prędkości obrotowych odpowiednio więcej, np. dla 2,5tys. jest to około litra więcej. Pi razy oko podczas wypalania Magda trawi w granicach 3 litrów więcej.
Ale co ciekawego zauważyłem. Proces wzmożonego wypalania jak już się załączy trwa niezależnie od biegu, prędkości i prędkości obrotowej. Piszę świadomie wzmożonego, bo myślę że wypalanie jako-takie trwa nieustannie, niezależnie od cykli wypalania (czyli że wypala się non-stop jak to opisali mi w serwisie). Jak zauważyłem podczas procesu wypalania, niezależnie na jakim biegu jechałem i z jaką prędkością obrotową, wskazania były cały czas duuużo wyższe. I tak na przykład dla jedynki przy ruszaniu bez wypalania chwilowy pokazuje mi w granicach 15-20, a podczas wypalania 30-40 to standard, nierzadko pokazuje nawet ponad 50! Z wyższymi biegami jest podobnie, tylko oczywiście oscylacja dużo mniejsza.
Wypalania trwają mi teraz tak w granicach 15km i wydaje mi się, że coś ciut przydługawo. A propos- fajne wrażenie jest wtedy, jak na tempomaciku nagle spalanie spada bez powodu na prostym terenie z 9 na 6. Dla mnie oznacza koniec turlania i hebel!
A teraz nt. oleju. Zmieniając sondę przy około 13tys. od wymiany miałem poziom w granicach połowy (może troszkę mniej, tak 3/7). Obecnie po przejechaniu tych 2 tysięcy poziom niestety zgrabnie się podniósł, bo mam do x niewiele ponad centymetr. Z tego wynika, że podczas tych 2tys. poziom wzrósł mi w granicach centymetra, może nawet minimalnie więcej, co uznaję za wynik zbyt duży. Obcenie mam około 15tys. od przebiegu i jestem ciekaw, czy doturlam się do 20 tysięcy przed przepełnieniem. Być może, bo poziom oleju sprawdziłem przed opisywaną trasą i po przyjeździe nie stwierdziłem żadnego przybytku czy ubytku, dosłownie tak jak było przed wyjazdem. Myślę więc, że jeśli przepalanie nie napotyka oporów i przebiega bez zakłóceń poziom oleju nie wzrasta.
Dlatego na takie dość szybkie przybycie oleju mam pewną koncepcję, nie wiem czy słuszną, ale innego wytłumaczenia nie mam. Otóż w ciągu tych 2tys. km raz zapaliła mi się jednak kontrolka DPF-a, jestem absolutnie przekonany, że przez to, że ponad tydzień praktycznie nie wyściubiłem nosa za miasto, przekręcając po nim ponad 200km (praca, dom, sklep, szkoła, bankomat, rodzinne "patelnie" po mieście, czyli jeżdżenie bez sensu, aby jakoś czas zająć, załatwianie róznych spraw itp). No i chamisko zapchało się. Pewnie podczas tego zapchania filtra zassał sporo syfów do oleju i stąd taki wzrost.
W sumie to trochę jestem na siebie zły, bo pewnie przegapiłem wypalanie. Z drugiej strony nie jestem jednak co do tego do końca pewny. Być może jest tak, że do aktywacji wypalania niezbędna jest właśnie dłuższa jazda z właściwą prędkością obrotową, a ja tego przecież nie miałem, więc nie mogłem wyłapać procesu, który się nie włączył, co by było logiczne. No nie wiem sam, czy aktywacja wypalania jest niezależna od zapewnienia przez dłuższy czas właściwej prędkości obrotowej, czy też włącza się tylko i wyłacznie w zależności od stanu napełnienia filtra. Może ktoś wie?
I po tym opisie moich przygód mam pytanko? Czy prawdą jest- bo spotkałem się z takimi opiniami- że olej im bliżej x-a przybywa wolniej? Czy prawdiłowym jest, aby podczas zaledwie 2tys. przybyło ponad 1cm oleju? Bo już sam nie wiem, co teraz o tym myśleć.
Pytam tak, bo w serwisie proponowali mi wrzucenie nowego programu obsługi przepaleń, ale ja się nie zdecydowałem. Jak będzie tak dalej to chyba jednak będę musiał, ale właśnie nie wiem, czy nie będzie jeszcze gorzej, bo chyba niektórzy psioczyli na nowy soft. Kurde, jestem w kropce, a przegląd nie za długo- pewnie wrzesień-październik, jak nie wcześniej.
Sorry, że się tak rozpisałem, ale ja tak czasami mam. I podziwiam za czytanie tych smutów.
gorylla napisał(a):Pytam tak, bo w serwisie proponowali mi wrzucenie nowego programu obsługi przepaleń, ale ja się nie zdecydowałem. Jak będzie tak dalej to chyba jednak będę musiał, ale właśnie nie wiem, czy nie będzie jeszcze gorzej, bo chyba niektórzy psioczyli na nowy soft. Kurde, jestem w kropce, a przegląd nie za długo- pewnie wrzesień-październik, jak nie wcześniej.
Jak to się nie zdecydowałeś. To jest obligatoryjne jak chcesz mieć gwarancję.
Na nowy program raczej nie będziesz narzekać, tym bardziej, że oprócz poprawy wypalania DPF (głównie w mieście), zmniejsza średnie zużycie paliwa o jakieś 5-10%.
PS Nie bardzo też zrozumiałem, jak przy tych samych obrotach pali ci inaczej na różnych biegach.
- Od: 16 sty 2008, 21:58
- Posty: 116
- Skąd: Łódź
- Auto: M6 GY'07 MZR-CD 143KM
gorylla napisał(a):i hebel!
Chyba "w podłogę"...
gorylla napisał(a):Pytam tak, bo w serwisie proponowali mi wrzucenie nowego programu obsługi przepaleń, ale ja się nie zdecydowałem.
To źle, że się nie zdecydowałeś. Jest w nim parę usprawnień, które poprawiają działanie tego "systemu".
Opisywałem swoje spostrzeżenia. Mieszanki, wg mnie, przybywa na nowym sofcie zdecydowanie wolniej.
Po za tym martwi mnie zapalanie się kontrolki DPF – tydzień jazdy po mieście, to nie jest okres
po którym można zapchać DPF. Miałeś sprawdzony dokładnie dolot? Odnośnie przepełniania
oleju – jeśli masz chęć i możliwość – zleć zrobienie testu przelewowego wtrysków.
Ale zanim to co powyżej, zmień jednak program do ECU.
Pozdor Myjk
jack7 napisał(a):Jak to się nie zdecydowałeś. To jest obligatoryjne jak chcesz mieć gwarancję.
Jestem po gwarancji, przebieg obecny 140tkm.
jack7 napisał(a):PS Nie bardzo też zrozumiałem, jak przy tych samych obrotach pali ci inaczej na różnych biegach.
No tego to chyba nie muszę tłumaczyć, porównaj opory powietrza przy np. 80 a 120km/h.
jack7 napisał(a):no ale tego komputer ci nie pokazuje
Nie rozumiem co piszesz. Zrozum, przecież jak jedziesz z 2,2trpm czwórką to masz no nie wiem dokładnie, ale załóżmy około 80 i chwilowe pokazuje 5.5. A jak z tym samym rpm-em na szóstce przy około 120-130 to komp pokazuje 6.5. Co tu jeszcze tłumaczyć?
gorylla napisał(a):Nie rozumiem co piszesz. Zrozum, przecież jak jedziesz z 2,2trpm czwórką to masz no nie wiem dokładnie, ale załóżmy około 80 i chwilowe pokazuje 5.5. A jak z tym samym rpm-em na szóstce przy około 120-130 to komp pokazuje 6.5. Co tu jeszcze tłumaczyć?
sprawdzę jak jest w praktyce
- Od: 16 sty 2008, 21:58
- Posty: 116
- Skąd: Łódź
- Auto: M6 GY'07 MZR-CD 143KM
Myjk napisał(a):Po za tym martwi mnie zapalanie się kontrolki DPF – tydzień jazdy po mieście, to nie jest okres
po którym można zapchać DPF.
Być może, ale nie zapominaj, że zanim "zacząłem" ten miejski tydzień od ostatniego wypalania mogło już minąć trochę czasu, więc przebieg od wypalenia mógł być znacznie większy, co oznacza, że zaczynając jazdę miejską już miałem filtr "podlegający" wypaleniu.
gorylla napisał(a):Po pierwsze- zauważam już wypalania
Jestes nam winien po kratowce
gorylla napisał(a):bo myślę że wypalanie jako-takie trwa nieustannie, niezależnie od cykli wypalania
Zabij mnie, a sie nie zgodze
gorylla napisał(a):Być może jest tak, że do aktywacji wypalania niezbędna jest właśnie dłuższa jazda z właściwą prędkością obrotową
Nie jest. Wlacza sie tuz po rozgrzaniu silnika. A najchetniej jak mocno depniesz, bo go zatykasz dodatkowa dawka syfu
Myjk napisał(a):Po za tym martwi mnie zapalanie się kontrolki DPF – tydzień jazdy po mieście, to nie jest okres po którym można zapchać DPF
Mnie rowniez. Nie powinna sie zapalac.
jack7 napisał(a):no ale tego komputer ci nie pokazuje
Pokazuje. Obciazenie silnika to wymusza. Proste obliczenia. Mozesz sobie pogoolac o ELM327, znajdziesz wiele wzorow na wiele dziwnych rzeczy o ktorych nie wiedziales, a kotre komputer liczy. WIe _bardzo_ dokladnie co sie z samochodem dzieje.
Gorylla, zmien program na nowy. Nie widze wiekszych zmian, a jesli w ogole to tylko na lepsze. Nie ma sie co zastanawiac.
Czy ktos usuwal dpf z mazda 6 ? Moj samochod byl w serwisie Mazdy w Katowiach. Okazalo sie ze filtr nie da sie juz zregenerowac i czujniki sa uszkodzone. Koszt nowego filtra z czujnikami i robota to okolo 14tys. W serwisie znalezli mi uzywany ale koszt z wymiana to okolo 5 tys.
Prosze o pomoc.
Prosze o pomoc.
- Od: 12 lip 2009, 22:20
- Posty: 15
- Skąd: Londyn
- Auto: Mazda 6 2.2 D Skyactive SE-L NAV 2013
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6