Problemy z rozruchem – Wątek wspólny BA (B3/Z5/BP/KF)

Postprzez !Q » 22 cze 2009, 20:17

Witam!
W mojej madzi pojawił się dość istotny problem, otóż w sobotę po wizycie u gazownika (regulował parownik) zaparkowałem samochód na parkingu, zgasiłem silnik, po jakiś 5 może 10 minutach chciałem go uruchomić lecz... nie udało się. Rozrusznik kręcił normalnie jednak bez rezultatu. Pomyślałem sobie, może skończyło się paliwo, a wskazówka się przycięła (była już niemal na samym dole). Z bańką w ręku pobiegłem więc na cpn, zakupiłem paliwo, wróciłem do mazdy, wlałem i... nic... Nie chciała zaskoczyć. Nie udało się jej też uruchomić ani z popychu ani z holu. Iskra była, nic się nie odpięło, jednak wydaje mi się, że nie dostawała paliwa, bo po wyciągnięciu, świeca była sucha. Zaciągnąłem więc samochód pod blok, zamknąłem drzwi i poszedłem do domu. Następnego dnia, wsiadłem do autka sprawdzić czy może... I tu zdziwienie... zapaliła bez najmniejszego zawahania. Pojechałem na cpn pod dystrybutor z gazem, zgasiłem silnik zatankowałem, włączyłem podjechałem pod PB, zgasiłem, zatankowałem i znów nie chciała odpalić, pamiętając moją diagnozę o nie dostarczaniu paliwa, wlałem jej trochę do dolotu, to jednak też nie poskutkowało. Na szczęście po jakichś 5 minutach zapaliła, wróciłem więc do domu i póki co, pali, boję się jednak, że znów odmówi posłuszeństwa w momencie gdy będzie potrzebna. Czy ma ktoś z Was drodzy klubowicze i forumowicze pomysł, co może być przyczyną owych dziwnych zachowań?
P.S.
Trochę tego wyszło, ale starałem się opisać problem jak najdokładniej.
Dodam jeszcze, że posiadam lpg autronic al-700 –> samochód startuje tylko i wyłącznie na benzynie.
Początkujący
 
Od: 12 sty 2009, 21:53
Posty: 5

Postprzez bzzyczek » 23 cze 2009, 09:06

Jeśli to zaczeło sie dziać po wizycie u gazownika, to tu szukałbym winy. Może coś kiepsko wyregulował, objawy mogą wskazywać że przy odpalaniu gaz dostaje sie do dolotu razem z paliwem, silnik ma za bogatą mieszanke i nie może odpalić, możesz sprawdzić czy jak bedziesz jechał tylko na benzynie to też wystąpią takie objawy.
Forumowicz
 
Od: 3 cze 2008, 21:26
Posty: 332 (0/1)
Skąd: oklice Radomska
Auto: A4 B5 1.8T kox 200HP/ Dwie Mazdy były :(

Postprzez !Q » 23 cze 2009, 21:16

bzzyczek napisał(a):przy odpalaniu gaz dostaje sie do dolotu razem z paliwem

I to, że w tej instalacji gaz przy uruchamianiu silnika jest nieaktywny nie ma nic do rzeczy ?
Początkujący
 
Od: 12 sty 2009, 21:53
Posty: 5

Postprzez Represjonowany » 5 lip 2009, 17:50

Mam taki dziwny problem...
Moja Mazda zawsze kiedy jest zimna odpala dopiero za drugim "kreceniem". Przekrecam kluczyk, rzezi, rzezi, rzezi.... nic... puszczam, przekrecam kluczyk drugi raz – zapala.

Dzieje sie to zawsze kiedy silnik jest zimny i czasem, ale prawie wcale, kiedy jest cieply.

Co zabawne – wtedy kiedy silnik jest zimny nie ma znaczenia czy za pierwszym kreceniem czekam dlugo zanim odkrece kluczyk, czy czekam doslownie sekunde... i tak odpala dopiero za drugim razem.

O co tu chodzi ?

Dodam ze magik od Mazd z Łodziktoremu mocno ufam, mowi ze to normalne... ze listwa paliwowa musi sie napelnic i ze niektore z tych aut tak po prostu maja jak sa zimne...
Ktos z was tez tak jeszcze ma ?
Ostatnio edytowano 6 lip 2009, 14:40 przez Represjonowany, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2009, 13:58
Posty: 118 (2/0)
Skąd: Łódź
Auto: 323F BA 1.8 `96/`97

Postprzez skorpek » 5 lip 2009, 18:22

kuba123 napisał(a):Dodam ze magik od Mazd z Łodziktoremu mocno ufam, mowi ze to normalne

nie, to nie normalne ;) dokładnie się nie znam ale jak dla mnie masz problem z pompą paliwa, albo aparat zapłonowy. Ale na pewno listwa nie musi się napełniać, ja mam też BP i pali za każdym razem od kopa bez względu na to czy zimny czy ciepły silnik ;)

sprawdź błędy, podmień ewentualnie z kimś na spocie aparat zapłonowy na chwilkę...
pozdrawiam skorpek ;)
Verstehen kann man das Leben rückwärts, leben muß man es aber vorwärts.



SWAP BA Z5 –> BP How-to BY–>Gadula
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2008, 21:35
Posty: 2061
Skąd: Łask
Auto: śleć :-D

Postprzez świeżak » 5 lip 2009, 20:31

Chodzi o to, że jak jest mało paliwa w baku to nie odpala po sekundzie, tylko troszke dłużej trzeba pokręcić :D
kuba123, często jeździsz na rezerwie?
www.forum.323-klub.pl/

zapraszam na forum ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 wrz 2008, 11:10
Posty: 283
Skąd: Katowice
Auto: M3 BL `12

Postprzez Lukano » 6 lip 2009, 08:06

To lepiej nie jeździć na rezerwie, bo pompa dostaje po d..pie.
Przy małym stanie trzeba dłużej czekać bo pompa nie łapie dokładnie i dłużej schodzi dodanie ciśnienia na listwę.
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez TALREP » 6 lip 2009, 12:17

U mnie jest to samo – jak zapali sie rezerwa to musze dluzej krecic, ale zdaza mi sie to naprawde bardzo zadko :) aha i taka sytuacja jest tylko na zimnym silniku.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez gadula » 6 lip 2009, 12:34

kuba123 masz LPG?
Miałem taki przypadek w aucie z LPG, że źle ustawiona mapa gazu, rozjechała tą od benzyny i właśnie takie cyrki się działy. Wystarczyło odłączyć akumulator na chwilę by skasować kompa i było już ok.
Jeśli nie masz to musisz się dostać do pompy paliwa i wyczyścić smoka, bo pewnie usyfiony jest i pompa ma problemy z szybkim podciągnięciem benzyny.
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2910 (3/26)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Postprzez Represjonowany » 6 lip 2009, 14:37

LPG brak, natomiast na rezerwie nie jezdze prawie wcale :) i mam tak niezaleznie od tego czy bak pelny czy nie... zawsze tankuje do pelna :)

Tak sie jeszcze zastanwiam czy aby autoalarm, ktory jest podlaczony tez do pompy paliwowej, cos nie zamieszal... a byl niedawno zakladany
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2009, 13:58
Posty: 118 (2/0)
Skąd: Łódź
Auto: 323F BA 1.8 `96/`97

Postprzez zaciek » 6 lip 2009, 14:58

Takie oznaki daje pompa paliwa, moze faktycznie cos ten alarm ci namieszal?
Obrazek Moja Miata
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 cze 2008, 13:43
Posty: 449
Skąd: Szczecin
Auto: MX-5

Postprzez gadula » 6 lip 2009, 23:06

kuba123 a spróbuj wyjąć tylne siedzisko, będziesz lepiej słyszał pompę paliwa. Następnie króciutko cyknij na zapłon kluczykiem, tak aby lekko zakręcić silnikiem i słuchaj czy pompa się włącza i pompuje paliwo. Powinna się po jakimś czasie wyłączyć. Spróbuj wtedy odpalić, jak odpali na dotyk, to najpierw wyjął bym pompę i ją wyczyścił, a jak to nie pomoże, to pomoże zapewne wymiana pompy.
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2910 (3/26)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Postprzez Represjonowany » 7 lip 2009, 00:11

gadula napisał(a):kuba123 a spróbuj wyjąć tylne siedzisko, będziesz lepiej słyszał pompę paliwa. Następnie króciutko cyknij na zapłon kluczykiem, tak aby lekko zakręcić silnikiem i słuchaj czy pompa się włącza i pompuje paliwo. Powinna się po jakimś czasie wyłączyć. Spróbuj wtedy odpalić, jak odpali na dotyk, to najpierw wyjął bym pompę i ją wyczyścił, a jak to nie pomoże, to pomoże zapewne wymiana pompy.


No ja nie musze wyjmowac fotela – ja juz sprawdzalem – nawet jak krociutko cykne, na moment, to za drugim raze juz sie silnik odpala :)
Musze sobie jeszcze przypomniec czy przed montazem autoalarmu tak bylo czy nie :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2009, 13:58
Posty: 118 (2/0)
Skąd: Łódź
Auto: 323F BA 1.8 `96/`97

Postprzez gadula » 7 lip 2009, 00:41

Bardziej mi chodzi o to, czy pompa paliwa wtedy nabija ciśnienie, bo jeśli tak jest i przez moment jeszcze pracuje, to alarm nie ma nic do tego. To pompa nie domaga wtedy.
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2910 (3/26)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Postprzez pablo19 » 9 lip 2009, 19:06

Witam,

Od tygodnia mam taki problem. Rano po całonocnym staniu auta przed domem samochód ciężko odpala tj. rozrusznik kręci pompa paliwa działa a ona odpala za 20 razem
a czasem wogóle. Sprawdzałem po ciemku wszystkie przewody wysokiego napięcia ale nie znalazłem żadnego przebicia.Przeczyściłem wszystkie ,,wtyczki" które wchodzą do aparatu zapłonowego i nadal nic. Jest iskra na świecach.

Co może być jeszcze powodem tego problemu? Wężyki od podciśnień??(jeśli jak to które i jak je sprawdzić) Przepływka?? (raz postukałem po obudowie od filtra powietrza to odrazy zapalił)


Samochód gdy odpali to normalnie jeździ nie ma żadnych skutków ubocznych typu gaśnięcie szarpanie itp.

Pozdrawiam :)
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2008, 19:59
Posty: 52
Skąd: opolskie
Auto: 323f V6 BA

Postprzez Beny » 9 lip 2009, 21:18

Ja miałem tak,tylko nie było iskry.A auto odpaliło po tygodniowym staniu w garażu od ręki.Póżniej powtórzyło sie to raz i wyladowała u mechanika.Była zaśniedziała wtyczka od czujnik położenia wału.
Jak nie będziesz mógł odpalić to najlepiej w tym momencie sprawdz błedy kompa.I zobaczysz co pokaże.
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8675 (86/81)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez Represjonowany » 10 lip 2009, 14:29

gadula napisał(a):Bardziej mi chodzi o to, czy pompa paliwa wtedy nabija ciśnienie, bo jeśli tak jest i przez moment jeszcze pracuje, to alarm nie ma nic do tego. To pompa nie domaga wtedy.


hmm... zrobilem tak jak radzilas – cyknalem, doslownie pol sekundy – ile najkrocej potrafilem, po czym rzucilem sie do tyu – pompy (niczego) nie bylo slychac (kanapa oczywiscie byla otworzona, ucho przylozylem do samej pompy...
co zabawne chcialem to powtorzyc i "cyknalem" znowu... ale silnik sie zapalil :)
wszystko to co opisalem wyzej bylo pomimo tego ze silnik byl nie uruchamiany przez cala noc i pol dnia.
I glowe daje ze gdybym krecil i krecil, to za 1 razem nawet po pol minuty nic by z tego nei bylo. Bo to sie powtarza po prostu.. zawsze za 2 razem..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2009, 13:58
Posty: 118 (2/0)
Skąd: Łódź
Auto: 323F BA 1.8 `96/`97

Postprzez iks » 12 sie 2009, 13:55

Okolo 2 tygodnie temu pojawil sie problem.
Rano przed praca auto nie chcialo odpalic. Rozrusznik kreci prawidlowo, kontrolka od immo gasnie, ale na kreceniu silnika sie konczy, jakby iskry nie bylo. Akumulator i kable WN nowka.
Auto odpalilem dopiero po nieudanej probie na pych. Po kilkukrotnym obrocie silnika na pych auto odpala z kluczyka, troche sie podlawi zakopci ale po chwilowej jezdzie pracuje normalnie.
Popoludniowe odpalanie juz bez jakichkolwiek problemow.
jakies sugestie i porady?
przekopalem forum i nie pasuje mi nic do mojego problemu.
iks
 

Postprzez nicek777 » 12 sie 2009, 18:32

Ja mialem dokladnie ten sam problem i juz pisalem na forum o jego rozwiazaniu ze 6 razy bez kitu :D . Wymienilem swiece i sie poprawilo znacznie. Mialem jeszcze problem tego typu ze po wystrzale gazu spadl mi wezyk podcisnieniowy i po roku zauwzayl to moj mechanik przy rozbieraniu przepustnicy :D . Powodzenia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 paź 2007, 21:38
Posty: 1035
Skąd: Sosnowiec
Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))

Postprzez lesiux » 19 sie 2009, 10:05

moja mazda zaczęła chodzić na 3 garach od wczoraj, czasami łapie na cztery. usterki szukać w układzie zapłonowym czy zawory/wtryski? Jeżeli przywiesił by się zawór tudzież zapchał wtryskiwacz to nie chodziłby cały czas, prawda? Czy przy HLA może się w ogóle przywiesić zawór?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lut 2009, 18:00
Posty: 1196
Skąd: Katowice
Auto: była 323F BA BP 95r.
jest Mondeo MK4

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323