WARSZAWA – wtorek !!! spotkanie 21. 01 godz.20:00 Galeria Handlowa Bemowo
Gibsong napisał(a):Na grilla się w ostateczności zrobi zrzutę.
Mozna i tak. Przeciez to groszowa sprawa. Jeszcze na tyle osob
Poczekamy. Luzik
-
Szalotka
Dzięki za spota. Ja zrobiłem 170 km ktoś więcej? Grill w niedziele nad zegrzem to jest zły pomysł, do tego jak pada to już wogóle kicha. Następnym razem gdzieś bliżej poproszę.
http://picasaweb.google.pl/gibsong.pl/MazdaspeedZegrze21062009#
http://picasaweb.google.pl/gibsong.pl/MazdaspeedZegrze21062009#
Stała pod ścianą prężąc kakao
Spot (a raczej mini zlot) się udał troszkę zwiedziliśmy pobliskich Hoteli
ale grill się wkońcu udał.
- Od: 5 sie 2008, 12:32
- Posty: 141
- Skąd: warszawa
- Auto: 323F BG 1.6 8V 91r.-Była
Obecnie MONDEO MK3 GHIA KOMBI :)
Widzę że fajnie było, kurde nie dałem rady być
ale następnym razem postaram się bardziej
p.s.
z Kononowicza lałem
p.s.
z Kononowicza lałem

Wysłane z poczty w Radzyminie
To ja http://www.youtube.com/watch?v=58549ffQXKY
Jeśli się obudziłeś w poniedziałek i nie boli Cię głowa oznacza to że jest środa.
To ja http://www.youtube.com/watch?v=58549ffQXKY
Jeśli się obudziłeś w poniedziałek i nie boli Cię głowa oznacza to że jest środa.
Nie bylo tak zle. Posmigalismy troche
Gibsong. Z tym Kononowiczem to byla najlepsza akcja tego wypadu. Na rozladowanie emocji
ps. No i CezaR83. Bije wszystko na glowe
Gibsong. Z tym Kononowiczem to byla najlepsza akcja tego wypadu. Na rozladowanie emocji
ps. No i CezaR83. Bije wszystko na glowe
-
Szalotka
alo, witam
szkoda, że mnie nie było
ale niestety miałem egzamin (ustny-zaliczony) i wróciłem dopiero po 19.
ps. do miłego we wtorek
szkoda, że mnie nie było
ps. do miłego we wtorek
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
Nastepnym razem jak bedzie wypad nad zalew to juz przynajmniej mamy pewna miejscowke
Sprawdzona i przyjeta
ps. A tak ogolnie to jakbysmy zostali tam gdzie na poczatku pojechalismy to tez by bylo dobrze. No ale jak sie nie mozna twardo zdecydowac to takie sa skutki
Bylo minelo i ogolnie bylo smiesznie, nie ma co a powtarzam ze na przyszly raz mamy juz dobre miejsce 
ps. A tak ogolnie to jakbysmy zostali tam gdzie na poczatku pojechalismy to tez by bylo dobrze. No ale jak sie nie mozna twardo zdecydowac to takie sa skutki
-
Szalotka
gromaciek ale to juz wina byla organizatora
nie wiem czemu sie uparles na ten hotel.. ale ok.. Miejscowke powinienes miec juz w poniedzialek zaklepana i ustalona, ja wrocielm sie tam gdzie Ty twierdziles ze sobie opony ubrudzisz... co za problem bylo ich nie pucowac wiedziales w co sie pakujesz jadac nad zegrze... ja tez mialem udany grill, gre w siatkoweczke a nawet nie zmoczylem ubranbo siedzielismy pod drzewkiem 
-
beso
beso napisał(a):gromaciek ale to juz wina byla organizatora
Wina to byla taka ze jestes nieodpowiedzialnym dzieciakiem beso. Odlaczasz sie od grupy, jedziesz ch..j wie gdzie gdzie!!!! nie odbierasz telefonu a pozniej masz pretensje. Ja Ci powiem jedno. Zajmij sie swoimi wyscigami bo tylko w tym jestes dobry ale tez tylko w gadaniu. Mialem tego tu nie pisac ale sam zacząles. Wiec sie nie dziw ze tak zrobilem. I nie odpisuj na tego posta bo to tez bedzie swiadczylo o Twoim dziecinnym podejsciu do wszystkiego. Poprostu to przemilcz. Jesli jestes powazny to tak zrobisz.
ps. a co do moich opon i o pobrudzeniu sie samochodu wogole nie bylo mowy! Pogoda byla taka ze czystym sie jezdzic i tak nie dalo wiec przestan fantazjowac. A jesli chodzi o moje auto to sie calkiem nie wtracaj bo jakbym dbal o samochod tak jak Ty o swoj żuzel to juz by dawno byl na strazackiej na auto zlomie. A tak jezdzi i jest w lepszym stanie niz co poniektore auta co maja rok. I nie jezdze w Polske szukac silników. Bo scigac sie to tez trzeba umiec. A jak sie czegos nie umie to sie tego nie robi. Dlatego ja sie nie scigam bo nie czuje sie w tym dobry, i wyroslem z tego.
I proponuje Ci zebys zapisal sie do klubu ZmadrzejSpeed.pl
Ostatnio edytowano 22 cze 2009, 13:14 przez Szalotka, łącznie edytowano 2 razy
-
Szalotka
U kojota jest kibel. Byłem tam dzisiaj, można stanąć na głównej ulicy a dalej pieszo, rozkopali ulicę i nie da się wjechać na tą jego posesję. Nie wiem jak jutro ale ja bym nie ryzykował.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Koordynatorzy, Zarząd