Hałas w kabinie ON vs PB !!!
1, 2
Witam.Miałem premacy 2.0 diesla 99rok, teraz chce kupić 2.0 benzyne 131 koni z 2002 roku.Moje pytanie do Was szanowni koledzy: Czy w benzynie, w dodatku w modelu po FL jest ciszej niż w dieslu? Czy problem pozostał?A może on się tyczył tylko diesla?Z góry dzięki za pomoc.
Miałem MX3 V6 i Xedos 6 V6
- Od: 15 maja 2006, 22:01
- Posty: 10
- Skąd: Gryfice
- Auto: PREMACY DiTD / 626 GF DiTD
w benzynie jest znacznie ciszej, cudów nie ma ale jak chcesz to sam uciszysz madzie, opcja szukaj 
[img]http://www.wac.zum.pl/mazdaspeed1.jpg[/img]
MOJA MADZIA.... http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60481&highlight=premacy
MOJA MADZIA.... http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60481&highlight=premacy
- Od: 7 lip 2008, 09:22
- Posty: 375
- Skąd: Nowy Sącz
- Auto: Mazda Premacy 2005(74KW-104KM)
porównaj sobie zalety i wady premacy wedle twojego uznania, jeżeli tylko hałas Ci przeszkadza to poco zmieniać autko... ja uważam ze premacy to bardzo dobry samochód ale jak każdy ma swoje minusy i lubię sam coś przy nim grzebać a każdy nowy nawet mały detal cieszy
wygłuszenie nie jest specjalnie trudne.
[img]http://www.wac.zum.pl/mazdaspeed1.jpg[/img]
MOJA MADZIA.... http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60481&highlight=premacy
MOJA MADZIA.... http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=60481&highlight=premacy
- Od: 7 lip 2008, 09:22
- Posty: 375
- Skąd: Nowy Sącz
- Auto: Mazda Premacy 2005(74KW-104KM)
Tak prawdę mówiąc to w madzi nie ma żadnych rewelacji no i nie wiem do czego ją chcesz porównać.
Narzekać specjalnie nie mogę ale i chwalić też nie.
Ja naprawiałem kiedyś autka ale teraz grzebać w nich mi się nie chce i nie lubię poprawiać fabryki.
Piszesz że wygłuszenie nie jest trudne, myślę że masz rację, ale rozebrać trzeba pół auta i kupić drogie środki wygłuszające, a kto mi to potem zapłaci jak będę ją sprzedawał
?
Narzekać specjalnie nie mogę ale i chwalić też nie.
Ja naprawiałem kiedyś autka ale teraz grzebać w nich mi się nie chce i nie lubię poprawiać fabryki.
Piszesz że wygłuszenie nie jest trudne, myślę że masz rację, ale rozebrać trzeba pół auta i kupić drogie środki wygłuszające, a kto mi to potem zapłaci jak będę ją sprzedawał
Pozdrawiam Wiesiek.
VW JETTA
HONDA SEVEN FIFTY
VW JETTA
HONDA SEVEN FIFTY
Tak zgadza się hałas ON jest straszny np. w VW Bora na pompowtryskach którą jeździłem jest o niebo ciszej lub bardzo cicho, a np. PB w Seacie Leon -silnika w środku to prawie nie słychać na skrzyżowaniu to chciałem go zapalać bo myślałem że zgasł tylko obrotomierz pokazywał że żyje.
A co do porównań Mazda i inne to żeby nie porównywać zbyt starych modeli proponuję przejechać się 6 i Passatem np. z 2005 roku – naprawdę polecam.
Nie jestem zwolennikiem konkretnej marki przedtem jeździłem Fabią i chciałem sobie poprawić no to kupiłem Premacy, nie jest źle ale jak kolega już pisał liczyłem na coś więcej.
A co do porównań Mazda i inne to żeby nie porównywać zbyt starych modeli proponuję przejechać się 6 i Passatem np. z 2005 roku – naprawdę polecam.
Nie jestem zwolennikiem konkretnej marki przedtem jeździłem Fabią i chciałem sobie poprawić no to kupiłem Premacy, nie jest źle ale jak kolega już pisał liczyłem na coś więcej.
Pozdrawiam Wiesiek.
VW JETTA
HONDA SEVEN FIFTY
VW JETTA
HONDA SEVEN FIFTY
Moja madzia wcale nie jest tak głośna. Wcześniej jeźdxiłem Focusem 1,8 TDCI i wcale nie był wiele cichszy. Dlatego nie rozumiem dlaczego mówicie ,że madzie diesel jest strasznie głośna. Seat Leon diesel kolegi to w porównaniu z moją Mazdą to traktor.
- Od: 23 paź 2008, 10:28
- Posty: 26
- Skąd: Bielsko-Biała
- Auto: mazda premacy 2.0 DiTD
Eeeeee gdybym nie jeździł innymi autami to bym tak nie pisał.
Tak jak pisałem wcześniej nie jest źle ale spodziewałem się czegoś lepszego tym bardziej że serwisowanie mazi jest dość drogie.
Tak jak pisałem wcześniej nie jest źle ale spodziewałem się czegoś lepszego tym bardziej że serwisowanie mazi jest dość drogie.
Pozdrawiam Wiesiek.
VW JETTA
HONDA SEVEN FIFTY
VW JETTA
HONDA SEVEN FIFTY
Juz tak przyzwyczailem sie do dzwieku silnika ditd, ze jak siedze w aucie z cichszym silnikiem to jakos dziwnie i niepewnie sie czuje...straszne, czlowiek do wszystkiego sie przyzwyczaja.
Pozdrawiam
Ostatnio odwoziłem znajomych :
"...ooo...jak wygodnie, tak wysoko się siedzi i tak cicho i silnika nie słychać
..."
fakt, że gazem operowałem baaardzo delikatnie i robiłem wszystko, żeby nie było go słychać...
choć, rano jak odpalam i podnoszę z ciekawości maskę to mam wrażenie, że wszystko jest rozregulowane...
PS. w mieście i na krótkie dystanse – może być hmm... upierdliwe, natomiast w trasie ( a zrobiłem ostatnio 3 tys. km w 5 dni) – miodzio...
"...ooo...jak wygodnie, tak wysoko się siedzi i tak cicho i silnika nie słychać
fakt, że gazem operowałem baaardzo delikatnie i robiłem wszystko, żeby nie było go słychać...
choć, rano jak odpalam i podnoszę z ciekawości maskę to mam wrażenie, że wszystko jest rozregulowane...

PS. w mieście i na krótkie dystanse – może być hmm... upierdliwe, natomiast w trasie ( a zrobiłem ostatnio 3 tys. km w 5 dni) – miodzio...

- Od: 29 paź 2008, 16:30
- Posty: 98
- Skąd: Zakopane
- Auto: Premacy 2.0 DiTD `02
Największy problem to , że nie przeszkadza mi charakterystyczny dla Diesla "klekot" wręcz to uwielbiam. Ale ten "klekot" jest gdzieś w tle, na pierwszym planie wyje, buczy, trzęsie się etc. jak stoję na skrzyżowaniu to najbardziej denerwuje mnie jak patrze na prawą wycieraczkę, dostaje tak niesamowitych wibracji. Kiedyś to sfilmuje bo nie uwierzycie.
wszystko jest trudne nim stanie sie proste
- Od: 14 wrz 2008, 21:37
- Posty: 56
- Skąd: Zywiec
- Auto: Premacy 2 DiTD 2001r 185kkm
stary_jac napisał(a):o.. mackie76 tutaj przyznaje Ci racje, w trasie jest zdecydowanie lepiej, pod warunkiem że obroty nie przekraczają 2,5k
przy 2,5k obrotów lecę na 5-tce ok. 120-130km/h a przy 3k już 150 km/h – wywołując tym głębokie westchnienie zazdrości moich pasażerów – właścicieli PB

więc:
wizyta na stacji – satysfakcja gwarantowana lub zwrot pieniędzy


- Od: 29 paź 2008, 16:30
- Posty: 98
- Skąd: Zakopane
- Auto: Premacy 2.0 DiTD `02
stary_jac, w premacy po lifcie, DiTD, przy 3 tys. jest niecale 150 km/h
.
Jesli az tak trzesie na wolnych obrotach, to moze jest cos nie tak z zawieszeniem silnika, ja czuje jedynie przyjemne mrowienie w okolicach kosci ogonowejstary_jac napisał(a):jak stoję na skrzyżowaniu to najbardziej denerwuje mnie jak patrze na prawą wycieraczkę, dostaje tak niesamowitych wibracji.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość