Klub MazdaSpeed

krzych · przez **krzych** » 18 cze 2009, 16:12

A to nie jestes?

[krzych robi jakies zapiski, skresla, wymazuje, dopisuje] Aaaaaa, nie jestes? No tak, przeciez nie jestes

Inte · przez **Inte** » 18 cze 2009, 16:27

krzych napisał(a):diesle fe

bo są ;p

krzych napisał(a):eko cacy

mądre eko jest bardzo cacy

krzych napisał(a):a reszta to frajerzy

nie, resztę dzielimy na 2 grupy:

1. ci co mają akurat ochotę trochę przycisnąć (z głową) / wyjechali weekendowym autem
2. totalni frajerzy, patrz przykład Brii

brii · przez **brii** » 18 cze 2009, 17:42

Inte · przez **Inte** » 18 cze 2009, 17:44

2. totalni frajerzy, patrz przykład Brii

nie, że patrz na brii-ego tylko na ten przykład co przytoczył parę postów wcześniej o zajeżdżaniu drogi <lol>

krzych · przez **krzych** » 18 cze 2009, 18:50

A co z tymi co ciagle maja ochote przyciskac?

(i nie wiem jaki to ma zwiazek z zajezdzaniem, ja moge brii zajechac droge jadac 30km/h

)

mcgregor944 · przez **mcgregor944** » 18 cze 2009, 19:03

jest i metoda na tych co sie przepychaja – zjechac maksywalniedo srodka jezdni tak zeby nie widzieli czy cos z naprzeciwka jedzie. ojjjj wtedy te szybkie pajace sie tak wk**** ze az milo popatrzyc jak im gula skacze

jak sie przyjrzycie to wiekszosc zawodowych kierowcow wlasnie tak robi ale oni maja w zanadrzu dlugosc i szerokosc swojego tira/autobusu

krzych · przez **krzych** » 18 cze 2009, 19:05

I wiekszosc takich du*kow tuz po tym jak ich wyprzedze zaluje ze zaczeli z szybszym...

Inte · przez **Inte** » 18 cze 2009, 19:09

krzych napisał(a):i nie wiem jaki to ma zwiazek z zajezdzaniem

brii napisał o zajeżdżaniu ale chodzi ogólnie o bezmyślną, "agresywną" jazdę (nie wiem jak to nazwać

)

wiem krzychu, że Ci się strasznie nudzi w pracy, ale nie wypełniaj sobie tego czasu drocząc się na forum ;p odpal skype i mi na pytanie odpowiedz, to będzie pożyteczniejsze

krzych napisał(a):A co z tymi co ciagle maja ochote przyciskac?

zapraszam tutaj, od chyba 2 czy 3 strony zrobił sie straszny ot na ten temat ;p
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... cy&start=0

krzych · przez **krzych** » 18 cze 2009, 19:12

Inte napisał(a):wiem krzychu, że Ci się strasznie nudzi w pracy,

Nie bedzie z Ciebie proroka – w domu siedze o czym powinienes dobrze wiedziec skoro czesto gadamy

Inte napisał(a):zapraszam tutaj, od chyba 2 czy 3 strony zrobił sie straszny ot na ten temat ;p

Juz lece, bo tu emeryci sami

(mam nadzieje, ze to cos bardziej porywajacego

)

PS. Wlaczam skype'a, boj sie

bazyl wspaniały · przez **bazyl wspaniały** » 18 cze 2009, 19:26

brii napisał(a):MX3 KL-ZE, CBR 600 F3

Mały przyczynek do ekologicznego ratowania świata <lol>

krzych napisał(a):Ano od dluzszego czasu jakos tak diesle fe i eko cacy, a reszta to frajerzy

Diesle kopcą, eko jest nudne a frajerem trzeba być w ramach "Wszystkiego trzeba w życiu spróbować" <lol>

Grafit · przez **Grafit** » 18 cze 2009, 19:32

mcgregor944 napisał(a):jest i metoda na tych co sie przepychaja – zjechac maksywalniedo srodka jezdni tak zeby nie widzieli czy cos z naprzeciwka jedzie

i to jest dobry sposób??? ile raz jedzie jakis busik (lub cos wiekszego) np. 70km/h w niezabudowanym i chce go wyprzedzic ale sku*****n jedzie srodkiem i nic nie widac ;/ a jeszcze przewaznie zostawia za soba kłęby dymu ktorymi ja sie mam dusic ;/
a cały ekodrajwing to dla mnie bzdura wtłukana w każdym numerze "motoru"....

brii · przez **brii** » 18 cze 2009, 19:33

W sumie to powiem, że EKO z EKOdrivingu u mnie jest skrótem od EKOnomicznie (rozsądnie) a nie od EKOlogicznie, chociaż chcąc nie chcą po części tak też wychodzi. Jeżdżąc eko (z głową) bez problemu zostaje mi paliwo na weekendowe szaleństwa. Co innego jeździć normalnie po drogach co innego wyskoczyć na tor i zaszaleć

I przy okazji – jestem zdecydowanym przeciwnikiem "uczenia" innych poprzez zajeżdżanie, utrudnianie i prowokowanie niebezpiecznych sytuacji.

bazyl wspaniały · przez **bazyl wspaniały** » 18 cze 2009, 19:42

brii napisał(a):I przy okazji – jestem zdecydowanym przeciwnikiem "uczenia" innych poprzez zajeżdżanie, utrudnianie i prowokowanie niebezpiecznych sytuacji.

Zgadza się, najlepiej przepuścić i niech jedzie w cholerę jak najdalej od nas.

mcgregor944 · przez **mcgregor944** » 18 cze 2009, 20:38

w polsce aby jezdzic EKOnomicznie (rozsadnie) trzeba miec naprawde duzo cierpliwosci do tych co szaleja itp itd.no i trzeba byc bardzo spokojnym – ja do stylu polskich kierowcow przyzwyczajalem sie 2 tygodnie. mieszkam w UK ale bylem niedawno w polsce – zrobilem po niej jakies 2000km wiec wiem co mowie.

krzych · przez **krzych** » 18 cze 2009, 20:42

bazyl wspaniały napisał(a):brii napisał:
I przy okazji – jestem zdecydowanym przeciwnikiem "uczenia" innych poprzez zajeżdżanie, utrudnianie i prowokowanie niebezpiecznych sytuacji.

Zgadza się, najlepiej przepuścić i niech jedzie w cholerę jak najdalej od nas.

Brii mial na mysli to co ja skomentowalem, ze wlasnie nie przepuszcza Ciebie.

Tez jestem daleki od uczenia, ale jesli widze wyrazna satysfakcje idioty, czasem nie moge sie pohamowac...

bazyl wspaniały · przez **bazyl wspaniały** » 18 cze 2009, 21:32

krzych napisał(a):Brii mial na mysli to co ja skomentowalem, ze wlasnie nie przepuszcza Ciebie.

Niezatrybka z mojej strony-skrucha

krzych napisał(a):czasem nie moge sie pohamowac...

Ja również, ale tylko kiedy w nocy wracam z pracy.

A propos tego mojego spalania na mieście: zapomniałem dodać że Stalowa Wola to takie małe miasto więc łatwiej o dobre wyniki, w Wawie lub KRK raczej ciężko było by to uzyskać. Więc nieco cwaniak jestem z tym spalaniem

Viridian · przez **Viridian** » 12 paź 2011, 11:05

Na wstępie zaznaczam, że od ponad dwóch lat jestem fanem konkursowej jazdy Eco, więc moje wyniki raczej nie będą osiągalne w 'normalnej jeździe'. Wszystkie testy robione na Shellowskim paliwie premium lub Vpower, tankowanie pod korek z tego samego dystrybutora.
Minimalne spalanie jakie udało mi się osiągnąć na trasie to 4,4l (trasa 260km, 50% drogi dwupasmowe, 50% jednopasmówki, czas przejazdu 2h47min). Przy normalnej jeździe w trasie (czasy 20% krótsze) wychodzi o pół litra więcej.
Jazda w Krakowie jest oczywiście sporo droższa – przy jeździe codziennej (czyli myślę dokąd jadę i po co) mam powtarzalne 6,2l. Na testowych 200km przejechanych z pełną koncentracją na niskim spalaniu udało mi się osiągnąć 5,4l – cały dystans to 100% jazdy po mieście.

michal6272 · przez **michal6272** » 12 paź 2011, 11:40

Viridian napisał(a):Na wstępie zaznaczam, że od ponad dwóch lat jestem fanem konkursowej jazdy Eco, więc moje wyniki raczej nie będą osiągalne w 'normalnej jeździe'. Wszystkie testy robione na Shellowskim paliwie premium lub Vpower, tankowanie pod korek z tego samego dystrybutora.
Minimalne spalanie jakie udało mi się osiągnąć na trasie to 4,4l (trasa 260km, 50% drogi dwupasmowe, 50% jednopasmówki, czas przejazdu 2h47min). Przy normalnej jeździe w trasie (czasy 20% krótsze) wychodzi o pół litra więcej.
Jazda w Krakowie jest oczywiście sporo droższa – przy jeździe codziennej (czyli myślę dokąd jadę i po co) mam powtarzalne 6,2l. Na testowych 200km przejechanych z pełną koncentracją na niskim spalaniu udało mi się osiągnąć 5,4l – cały dystans to 100% jazdy po mieście.

po co tak sie katujesz jak masz taki samochód? dla mnie to celowe odbieranie sobie przyjemności z jazdy

Viridian · przez **Viridian** » 12 paź 2011, 11:44

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc 'katujesz'?
Jechałeś kiedyś z kimś kto naprawdę potrafi jeździć Eco?

**Grucha** · przez **Grucha** » 12 paź 2011, 11:45

Viridian napisał(a):echałeś kiedyś z kimś kto naprawdę potrafi jeździć Eco?

To moze wytlumacz nam na czym te eko polega w jezdzie miejskiej?

Pozdr

Klub MazdaSpeed

Ecodriving

Kto przegląda forum

Moderator