Od jakiegoś czasu zaczął mi gasnąć silnik. Średnio raz na dzień, zarówno na zimnym jak i rozgrzanym silniku. Nie ma znaczenia czy stoję na swiatłach na biegu jałowym czy przyśpieszam – jak przyśpieszam to jest szczególnie przykry objaw bo jest jedno szarpnięcie, prawdopodobnie silnik gaśnie ale od razu sam odpala siłą pędu. Jak stoję na biegu jałowym to zdarza się że obroty spadną prawie do zera ale wracają do swojej wartości. W przeszłości miałem problemy z przepustnicą, obroty falowały na zimnym silniku, była czyszczona ale mechanik mówił, że jest w kiepskim stanie. Nie jest to szczególnie uciążliwe bo tak jak pisałem zdarza się to około raz dziennie ale trochę mnie to drażni, poza tym nie wiem czy to nie jest wstęp do większej usterki. Poza tymi objawami silnik pracuje ok. Wszystkie filtry, olej są wymienione, świece wymienione jakieś 15 tyś temu ale nie wiem na jakie bo mechanik wymienił je bez pytania
