bardzo prosze o porade. Wlasciwie glupia rzecz, ale... Spalila mi sie zaroweczka oswietlenia wnetrza (panel w podsufitce), kupilem nowa. Niestety nie pomyslalem, zeby wyjac kluczyk, wylaczyc radio i zamknac drzwi – przy kluczyku w stacyjce na pozycji I i wlaczonym odtwarzaczu oraz uchylonych tylnych drzwiach wsadzilem zarowke (przez pomylke stara i niedobra, jesli ma to jakies znaczenie). Cos stuknelo cicho, zgaslo radio i zegar. Wyjalem kluczyk i juz przy zamknietych drzwiach zainstalowalem nowa zarowke.
Okazalo sie, ze przepalil sie bezpiecznik ROOM w panelu obok pedalu sprzegla. Po jego wymianie wszystko z oswietleniem wnetrza wrocilo do normy, chociaz radio nie gralo – niby bezpiecznik RADIO byl w porzadku, ale tez go wymienilem i wtedy odtwarzacz wrocil do zycia. Nieszczesna ofiara calej zabawy sa drzwi kierowcy – po ich otwarciu w aucie nie ma zadnej reakcji – zero lampek w drzwiach/podsufitce, brzeczyka zapalonych swiatel, wlozonego kluczyka itd.
Wymienilem polowe bezpiecznikow chyba w tym panelu, ktorych nazwy mi cos sugerowaly, ale dalej zero reakcji. Prosze o pomoc, bo nie chce, zeby ojciec sie kapnal i calkowicie juz zwatpil w moje zdolnosci majsterkowicza