Opiszę Wam moje i nie tylko zmagania z w/w rurą. Cała historia zaczęła się 2 dni przed ostatnim spotem w Rykach kiedy to na parkingu pod VIS w Warszawie Madzia nie chciała zapalić. Wszyscy stawiali na alarm. Z pomocą kolegi przyciągneliśmy Madzie do dr Jaksy żeby zobaczył o co chodzi. Pękła ta gumowa rura, pękła przez debila gazownika


pojechałem do Jaksy ponownie.
Stan zastany wyglądał mniej więcej tak:


Plan był taki: zostawiamy dobry kawałek przertobionej rury, wpasowujemy w środek rure od poldolota a do kolektora dopinamy się nową rurą. Trzeba było zacząć działać:

przymiarki...

ciężkie próby, ale dalejć nic do siebie nie pasuje


Rura od poloneza okazała się być za miękka, nie dało się jej złapać cybantem poza tym strasznie lipnie była wykonana... tak orzekli chłopcy... i przyszedł taki Wielki Misiek (wybacz Jarku, nie pamiętam jak on się nazywa) i stwierdził ze ta rura się do **** nadaje i że on to zaraz zrobi:

Nic się nie łamał tylko przycinał.... teraz nastąpiła mała przerwa w sesji zdjęciowej, ponieważ chłopaki we trzech nurkowali w silniku, obmyślając przy okazji plan co zrobić gazownikowi jak już mu spalą chałupę i wymordują rodzinę

Teraz jest solidnie i mam nadzieję, że to koniec kłopotów z tą rurą.
Moje uwagi i wnioski:
-nie wywalać tłumika szmerów, a klapkę przeciwstrzałową wstawić na rurze, tam gdzie nie ma żeberek – tak jest najlepiej. I ja tak zrobię jak jeszcze raz to sie sp...
-na krótko można naprawić org rurę, rurą od leopolda bo idealnie jedna w drugą wchodzi.
-klej do szyb trzeba kleić w rękawiczkach gumowych bo schodzi z naskurkiem
-rura od 323BG od silnika 1.6 i 1.3 ma symbol zaczynający się od BP01xx...
-u Jaksy jest fajnie i nie ma że się nie da, będą siedzieć aż nie zrobią i to porządnie!
aha, dobrze wyregulowany silnik pracuje tak:
