Problem z wypalaniem DPF – filtr cząstek stałych

Postprzez Bolek » 7 kwi 2009, 21:25

Ostatnie obserwacje DPF/spalanie:

Zrobiłem 1100 km trasy BXL-Wrocław i teraz buszuję trochę po Sudetach. Odwołuję uprzednie narzekania na samochód po wgraniu nowego softu – nawet w trasie jest teraz lepiej. Jadąc do Polski spalił nieco mniej niż zwykle – spokojnie dałem radę zrobić 1000 km na baku – dokładnie 1012 na 59,28 litra – rezerwa zapaliła się jakieś 30 km przed tankowaniem a to 59,28 weszło tak max pod korek z kilkukrotnym odczekiwaniem na opadnięcie piany. DPF faktycznie wypala się częściej – nawet w trasie, trwa to jedak krótką chwilkę i jak widać wychodzi na dobre. Dynamika samochodu też wróciła do normy. Nie robiłem tej trasy total-emeryt style. Generalnie jakieś 140 na tempomacie z kilkoma testowymi odcinkami do oporu. Podsumowując – pełne zadowolenie. Pyrkając powoli po Dolnym Śląsku przez pierwsze 200 km wskazówka paliwożera ledwo zeszła do poziomu max. Jest dobrze! Aha – olej stoi na maxie – ani drgnie. Od wymiany jakieś 2000 km.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 cze 2005, 14:57
Posty: 192 (0/1)
Skąd: Luxembourg
Auto: 6 TRSi MZR-CD 143 5d 2007

Postprzez krzych » 7 kwi 2009, 23:13

Bry.

Tak sobie czytam i truchleje... Moja M6 potrafila palic 8 w miescie, potrafila 9, ale... potrafi tez 10. DPF jest na pewno tego przyczyna i nikt mi nie wmowi ze jest inaczej z prostej przyczyny – srednia wzrasta dopiero gdy zaczyna sie wypalanie i pozniej juz bardzo niechetnie maleje, a im czesciej wypala, tym wieksze spalanie koncowe. Oczywiscie koncowe mierzone litrazem na stacji. Mialem nadzieje, ze moze mi sie rozszczelnia IC i w ramach akcji sobie uszczelnie albo cos (i tak sie udam do ASO celem sprawdzenia), ale niestety widze, ze z "nowym softem" ma tak kazdy, ze co tankowanie to kilka wypalen conajmniej. Mi wypala wiecej niz kilka – mysle ze osiem to taka srednia calkiem sluszna. Ale i warunki calkiem sluszne – remont mostu Slasko-Dabrowskiego.

Co do pomiarow spalania o ktorych tu czasem pisaliscie, ze zmalalo/wzroslo – troche to bez sensu polegac na sredniej miejskiej. Jesli do tego dorzucilibyscie chociaz sprawdzanie sredniej predkosci na calym baku to moze byloby troche dokladniej, ale tez uwazam ze bez sensu – zrobic litr wiecej przy tej samej sredniej predkosci nawet jest bardzo latwo – czesciej zajezdzana droga przez "innych kochanych kierowcow" i po klopocie. Sadze, ze jedynym realnie rzetelnym zrodlem informacji o spalaniu jest Bolek – poklony za takie trasy i stabilna predkosc ;) – nie kazdy ma okazje.

A zupelnie wracajac do tematu – Myjk, ja rozumiem, ze nie chcesz psioczyc, rozumiem tez, ze jak sie cos ma to trzeba dazyc do poznania i okielznania, ale naprawde, w zadnym z samochodow jakie mialem okazje ogladac nikt nie sprawdza oleju co tydzien, nikt nie boi sie tajemniczych iksow, nikt nie denerwuje sie wzrostem spalania ni z gruchy ni z pietruchy, nikt nie boi sie, ze 12k zl zniknie z jego portfela w niewiadomych okolicznosciach i z niewiadomych przyczyn, nikt nie jest zapewniany przez producenta o tym, ze cos co go maksymalnie wkurza i powoduje leki jest niezauwazalne i bezobslugowe, nikt nie placi za olej czesciej niz raz na 20k km. Powiem bardziej dosadnie – w benzynie to nawet zapominalem wymieniac olej wtedy kiedy juz byl maks kilometrow i to nie o tysia nie o dwa, zdarzylo mi sie i o piec, bo mi kontrolka wariowala i NIC z tego nie wyniknelo (juz nie mowiac o biegajacych silnikach). Generalnie, jestem przeciw. Nawet jesli na tym strace kase, bo bedzie drogo, usune gada. Przeprogramuje komputer. Wyjme srodek, zaloze puche pusta i spale, zdepcze, sprasuje, a na koniec rozsypie po jak najszerszym terenie wysypiska tak aby nikt juz nigdy nie poskladal to co bede mial w rekach czujac ekstremalnie duza dawke przyjemnosci podczas tej czynnosci... Nie mow prosze wiecej, ze DPF to nic takiego :P

Dolaczam sie rowniez do opinii, ze ekologia to zadna. Kosztem wypalania sadzy zwiekszamy CO2, odpady chemiczne typu olej, odpady innej masci typu ceramika, stal i inne skladowe DPF, a zyskujemy kilkanascie kg sadzy mniej na pol zycia samochodu? Smiech. Ciekawe kiedy beda DPF'y w TIR'ach – jakos tego nie widze :P (pomyslmy, wzrosnie spalanie transportu, wzrosnie tez cena transportu, wzrosnie sprzedaz ropy, wzrosnie cena ropy, bo zmaleja zasoby, wzrosna wyplaty pracownikow na waznych stanowiskach, bo przeciez nie mozna zyc gorzej, wiec wzrosna tez ceny samochodow i innych "luksusow", zmaleje sprzedaz samochodow? –> dalsze wzrosty cen z tego tytulu, same oszczednosci... ;) ale tak, srodowisko sie wzbogaci, to na pewno – jak w TIR'ach zaloza – do tego czasu jest to tylko kampania reklamowa dla maniakow ekologow). Pewnie jeden maluch zanieczyszcza srodowisko tyle co piec Mazd bez DPF, ale czy ktos sie tym przejal? Nie, nadal jezdza. To tak jak z drogami/wiaduktami a fotoradarami – po co budowac wiadukty zeby bylo bezpiecznie – postawimy fotoradar i tez bedzie bezpiecznie a jeszcze zarobimy nie dosc ze bedzie taniej. A kto na tym straci? Jakies "spoleczenstwo" – czyli ch... wie kto ;). To samo DPF – przeciez ograniczenie emisji spalin przemyslu to kosztowna operacja, a tak, "spoleczenstwu" sie narzuci DPF i bedzie tanio ;) (patrz normy emisji spalin Euro – do nas nie dotarlo jeszcze ale TO wlasnie jest prawdziwa przyczyna istnienia DPF). A skutek osiagniety – ograniczamy emisje spalin pod publike, nasz rzad jest lepszy niz poprzedni.

Jak tylko bede mial okazje wetkne przywodcom DPF i radary tam, gdzie ich miejsce.

PS. Tak, tak, znow jestem nietrzezwy i niespelna rozumu, wiec moich slow nie mozna uzyc przeciwko mnie w zadnym sadzie, bo glupoty gadam :P
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez Myjk » 8 kwi 2009, 08:18

krzych, nie da się ukryć, że DPF to poroniony pomysł w kwestii ekologicznej – i nigdy nie twierdziłem inaczej. Ale podoba mi się, że dzięki DPFowi mój samochód nie śmierdzi i nie puszcza czarnych bąków przy deptaniu pedału gazu. Jest to dla mnie niesamowita zaleta tego elementu, która przykrywa inne wady. Nie jestem jakimś zatwardziałym obrońcą tego elementu -- wszak nic z tego nie mam. Irytuje mnie jedynie podejście niektórych ludzi i snucie czarnych chmur -- dużo bardziej czarnych niż są w rzeczywistości. Zauważ, że większość ludzi mających problemy z tymi samochodami, to kolejni właściciele. Samochody są sprowadzane z zachodu -- a wiadomo jakie teraz wałki się kręci na autach. Pomijam jednego towarzysza, bo to jest akurat nieszczęście w nieszczęściu -- i promil w stosunku do ilości wypuszczonych aut na rynek -- natomiast negatywną opinię generuje za 20 osób -- i to jest przykre.

Sprawdzanie oleju co tydzień to też wymysł tutejszych przerażonych ludzi. Osobiście sprawdzam olej kontrolnie jak mi się przypomni -- czasem co miesiąc, czasem co dwa miesiące (zupełnie jak w poprzednim aucie benzynowym) -- przy okazji dolewania płynu do spryskiwaczy. Że obowiązkowo sprawdzam przed dłuższą trasą po codziennej jeździe w mieście, to chyba normalne. Z drugiej strony, krzychu, przecież przed zakupem ostrzegałem Cię osobiście przed tym elementem w poliftowej M6, z pewnością czytałeś też forum wcześniej... dlaczego więc kupiłeś Diesla po lifcie? :P Trzeba było wziąć benzynę i mieć problem z głowy... :P Ale, czekamy zatem na wymontowanie przez Ciebie DPFu, liczę, że będę pierwszym, który się o tym dowie... :D No, może być na IRCu... ;) PS Więcej pisać NieChceMiSie ;)
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez Yapa » 8 kwi 2009, 10:17

Myjk napisał(a):Z drugiej strony, krzychu, przecież przed zakupem ostrzegałem Cię osobiście przed tym elementem w poliftowej M6, z pewnością czytałeś też forum wcześniej... dlaczego więc kupiłeś Diesla po lifcie?

Możemy się zamienić na furki, krzychu, ja mam przedlifta, pomimo tego DPF nie będziesz musiał nic dopłacić ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2007, 16:39
Posty: 527
Skąd: Olsztyn
Auto: GG SportKombi MZR-CD 2003 121 KM

Postprzez krzych » 8 kwi 2009, 23:30

Hue, hue, dobre Yapa ;D

Myjk, ja bylem u Jaksy dokladnie wtedy gdy przywieziono rozbiegnieta M6 z powodu DPF'u i przybywajacego oleju. Rozumiem, ze zapewne wina eksploatacji w tym jakas moze byc, ale jakkolwiek bys nie meczyl inne silniki, mozesz z powodu oleju je conajwyzej zatrzec, a prawde mowiac nawet i to ciezko zrobic, bo moje 10 letnie Polo z lanym Mobil 1 syntetyk i jezdzace na maksymalnych obrotach non-stop, bo dopiero wtedy jechalo, mialo ZERO zmian w ilosci oleju po 20k km mimo 160k km zywota (co jest zbyt duza iloscia, bo w Polo sie zmienia po 15k). Mysl co chcesz, ale dla mnie PAMIETANIE o oleju to upierdliwosc. Nie to zeby to bylo jakies pracochlonne lub trudne, nie. Po prostu na cieplym nie mozna, czekac 15 min nikomu sie nie chce, a nawet jak zaczeka i zrobi to standardowo czyli wyjmie bagnet, wytrze, wlozy i wyjmie zeby zobaczyc to conajwyzej rozmaze sobie po bagnecie mieszanke oleju i ON i g... zobaczy, a rano gdy sie czlowiek spieszy do pracy to nawet jak mi sie jakims cudem przypomni, sie mnie nie chce, bo jeszcze pol spie, chce mi sie usiasc i zagrzac tylek we WRESZCIE komfortowym prawie-nowym autku, a nie sprawdzac jakis olej jak w 20-latku Polonezie.

Troche nie ta klasa samochodu.

Mazda dala pupy i tyle. A jesli chodzi o informowanie – dowiesz sie na pewno, bo jesli to zrobie to bedzie rewolucja na miare polowy Polski (tej DPFowej) ;P Zaloze sie ze co drugi DPFiarz sie zapisze na "rekompilacje" softu lub zamiane sond na ich atrapy ;P

A skoro juz o tym mowa – jest jakis chetny elektronik do wspolpracy z informatykami i mechanikami? W "kupie" sila ;)
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez krzysiekk38 » 9 kwi 2009, 07:12

Swiete slowa :) Jak tylko Ci sie uda to takze z przyjemnoscia pozbede sie tego"ustrojstwa"jakim jest DPF.Pozdrawiam :)
Forumowicz
 
Od: 13 mar 2009, 13:03
Posty: 64
Skąd: Bielsko-Biala
Auto: Mazda 6 2,0 MZR-CD 140 KM 2008

Postprzez mcbeth » 9 kwi 2009, 07:47

krzych napisał(a):a zyskujemy kilkanascie kg sadzy mniej na pol zycia samochodu

Tu nie chodzi o sadze, tylko o rakotworcze weglowodory aromatyczne, ktore oblepiaja jej drobiny i unosza sie z sadza w powietrzu a wdychane sa przez nas. Sama sadza nie smierdzi a dym z diesla – niemilosiernie...
2B || !(2B) ? by mcbeth
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2007, 14:29
Posty: 817
Skąd: 3miasto
Auto: M6 GG1 MZR-CD 143KM '07 Active+ / Legacy 2.0R 165KM AT S-AWD '07

Postprzez Myjk » 9 kwi 2009, 08:02

krzych, proszę Cię, nie rób z siebie sieroty. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że jesteś taki marudny.
Ponawiam też pytanie – po co kupowałeś tego diesla, skoro wiedziałeś doskonale o jego bolączkach?

DPF to nie jest tylko i wyłącznie problem Mazdy. Pierwsze z brzegu:

http://renaultlaguna.pl/forum/index.php ... 417&hl=DPF
http://renaultlaguna.pl/forum/index.php ... 276&hl=FAP
http://renaultlaguna.pl/forum/czy-Renau ... 24188.html

http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopi ... hlight=dpf
http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopi ... hlight=dpf
http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopi ... hlight=dpf
http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopi ... hlight=dpf

http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF
http://forum.vw-passat.pl/showthread.ph ... hlight=DPF

...i wiele innych, których nie chce mi się szukać. Nie szukałem nic o rozbieganych silnikach,
bo nie mam czasu. Jakieś pytania? To przestańcie się już tak użalać :P
Jak nie chce Wam się pełnić opieki nad samochodem, to kupcie sobie hulajnogę... <lol>

PS krzych, z forum Renault:
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=586035464

PPS poszukałem jednak z ciekawości w necie informacji o rozbieganych silnikach innych marek i nic nie znalazłem. Szukałem też informacji o przybywającym oleju i też nigdzie nie znalazłem podobnego problemu jak w Mazdach. No, w Mitsubishi coś wspominali przy okazji walki z DPF. http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=32863

Nie mniej jednak osobiście (odpukać) nie mam problemu z tym elementem – zwłaszcza po zmianie softu.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez doctor7 » 9 kwi 2009, 19:56

Popieram Myjka, Krzycha nie rozumiem...

krzych, kupiłeś auto po lifcie z DPF i marudzisz niemiłosiernie. Osobiście mam auto przed liftem ale pomimo tego co tydzień sprawdzam poziom oleju, ciśnienie w oponach i wiele innych rzeczy ponieważ to po prostu lubię robić. I nie ważne ze to Mazda jakbym miał Mercedesa, Volvo, Audi, VW robiłbym to samo

A ty zachowujesz się jakbyś kupił rower i masz pretensje do całego świata że trzeba pedałować żeby jechać...

Sprzedaj w cholerę to auto i będziesz miał spokój
Początkujący
 
Od: 25 gru 2007, 12:08
Posty: 11
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 6 GY 136KM 2004r

Postprzez krzych » 9 kwi 2009, 23:34

@Myjk & doctor7:

Panowie, po pierwsze, w zyciu nie mialem Diesla, po drugie, owszem, czytalem o DPF, ale sadzilem naiwnie, ze problemem on jest jedynie dla nielicznych jak Myjk opisuje i ze mnie dotyczyc nie bedzie, bo czasem spalenie dodatkowego litra na 100 km to nie problem.... Problemem zas jest CODZIENNE wypalanie i spalanie rzedu 11,5 litra na 100km oraz olej pod znakiem X (wprawdzie dzis stwierdzilem ze spadl bardzo az dziwnie do minimum prawie, ale kilka razy sprawdzalem wczesniej i byl pod X'em jakies 2/3 i troche drogi od minimum w ciagu tygodnia-dwoch od zmiany oleju).

Powiem tak, spalanie 8,5 to spore spalanie w dzisiejszych czasach, ale 11,5 to TRAGEDIA jak na diesla, tyle to pali benzyna Lancer 2.0.

Co do roweru i hulajnogi Panowie, to wy jestescie zabawni – nie znam zadnego uzytkownika samochodu procz Mazdziarzy klekotow (a wszyscy moi znajomi maja samochody) ktorzy sprawdzaliby olej czesciej niz raz na dwa miesiace w samochodach do 8 lat. Po 8-10 latach mozna sie zaczac martwic, ale UBYWANIEM oleju, a nie jego przybywaniem (co mozna latwo naprawic dolewajac z butli z bagaznika, a nie wymieniajac olej za 300 zl i to w panice np tuz przed wyjazdem czekajac w kolejce w warsztacie albo co gorsza jadac na lawecie po tym co tu wyczytalem zeby nie tykac zaplonu powyzej X).

Co do sprawdzania opon – w rowerze tez polecam, bo sie spocisz doktor jak bedzie za malo.
Ostatnio edytowano 10 kwi 2009, 00:21 przez krzych, łącznie edytowano 1 raz
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez krzych » 10 kwi 2009, 00:02

I jeszcze taki drobiazdzek – skoro w tydzien potrafilo przybyc 2/3 i w taki sam tydzien potrafi ubyc 2/3 (sprawdzane oba rano na zimnym) to w ten sam tydzien potrafi od 2/3 przybyc do 1 i 1/3 ? Moze i nie, ale do X na pewno, a wystarczy raz zapomniec... Dogonisz silnik jak pobiegnie? :P

Nie po to kupowalem samochod za 60 kola zeby martwic sie korkiem przez tydzien czy osluchiwac i opukiwac go codziennie, bo doktorem Jaksa nie jestem – a i tak mi Jarek co chwila powtarza, ze za bardzo sie przejmuje pomijajac tylko ten jeden aspekt "ale olej sprawdzaj BARDZO czesto – co tydzien" – cytuje jego slowa. Mysle, ze wie co mowi skoro tak bardzo to podkresla. Mysle, ze skoro inne rzeczy mi chlodzi a to podgrzewa to jest czego sie bac. Nie polemizuje za czesto ze specjalistami a szczegolnie jak sam nie pojezdze i nie potestuje, a jak na razie jezdze niecale dwa miechy zdaje sie, wiec nie mow mi, ze robie z siebie ofriare. Sadzisz ze w swoim stacjonarnym albo laptopie tez sobie co tydzien kurz z wiatraczka wycieram zeby gdzies nie pobiegl procesor albo sie nie spalil?

Z powazaniem,

Uzytkownik :P (nie mylic z mechanikiem)

PS. Przypomne rowniez, ze rozmowa toczy sie o nieodwracalnym uszkodzeniu czesci samochodu bez ktorej samochod staje sie juz tylko "chodem" ze tak to ujme, na pych, a nie o jakichs dziurawych czy niedopompowanych oponach czy zepsutych wycieraczkach. Jakby Wam w sklepie kazali co tydzien zagladac do peceta zeby sprawdzac czy sie procesor za bardzo nie zakurzyl bo jest wrazliwy i sie spali to kupilibyscie takiego peceta? :) Notabene, ja bylem poinformowany jedynie o tym, ze czasem bede mial wycieczki poza miasto, ale jesli bede jezdzil dalej niz 10 km najkrocej to nie bede mial problemow – a mam, bo jezdze 15 km do roboty, ale w KORKACH. Tego mi NIKT nie powiedzial (dopiero po zakupie sam wyczytalem/stwierdzilem)
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez Myjk » 10 kwi 2009, 08:20

krzych napisał(a):ale sadzilem naiwnie, ze problemem on jest jedynie dla nielicznych jak Myjk opisuje i ze mnie dotyczyc nie bedzie

Aha, a teraz jesteś strasznie rozgoryczony swoim naiwniactwem? :P Po za tym weź pod uwagę, że Myjk ma samochód od nowości, a Ty masz z drugiej ręki i nie wiesz co się z nim działo wcześniej. Nie wiesz jak był użytkowany i jaki ma faktyczny przebieg. Przy każdej możliwej okazji odradzam ludziom zakup używanych Diesli (a po dzwonkach tym bardziej) – Tobie także odradzałem zakup używanego diesla M6 – wyciągnąć Ci logi? :P

krzych napisał(a):(wprawdzie dzis stwierdzilem ze spadl bardzo az dziwnie do minimum prawie, ale kilka razy sprawdzalem wczesniej i byl pod X'em jakies 2/3 i troche drogi od minimum w ciagu tygodnia-dwoch od zmiany oleju).

Musisz mieć coś nie tak – to nie jest normalne. Albo popełniłeś błąd pomiarowy.

krzych napisał(a):Powiem tak, spalanie 8,5 to spore spalanie w dzisiejszych czasach, ale 11,5 to TRAGEDIA jak na diesla, tyle to pali benzyna Lancer 2.0.

U mnie jest dokładnie 8,5 w mieście. Na trasie automagicznie zjeżdżam do 6.
Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego z zamiarem jazdy po mieście zakupiłeś Diesla.
Przecież od dawna wiadomo, że te silniki w mieście się nie sprawdzają... z DPF tym bardziej.

krzych napisał(a):Nie po to kupowalem samochod za 60 kola zeby martwic sie korkiem przez tydzien czy osluchiwac i opukiwac go codziennie, bo doktorem Jaksa nie jestem

Kupiłeś samochód niezgodnie z jego przeznaczeniem. Czyniąc trafniejsze porównanie niż do roweru/hulajnogi – kupiłbyś sobie "TIR-a", bo jest większy, ma więcej mocy i kosztuje 200k zł i potem miał pretensje że nie masz gdzie zaparkować, albo że pali 40L zamiast standardowych 20.

Z resztą Twoich argumentów szczerze mówiąc nie chce mi się dyskutować. Powtórzę tylko, że osobiście przestrzegałem Cię przed zakupem tego modelu. Ale skoro jesteś mądrzejszy, to chociaż przestań być kolejnym, który wylewa tutaj swoje żale – bo na prawdę, nic Ci to nie pomoże. Lepiej dokładnie zdiagnozuj dlaczego Ci tak skacze poziom oleju – bo to nie jest normalne.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez mr_t » 10 kwi 2009, 10:27

Bolek napisał(a): Aha – olej stoi na maxie – ani drgnie. Od wymiany jakieś 2000 km.

U mnie po 6kkm przybyło około 0,5cm – czyli tyle co nic :) Wcześniej po takim przebiegu miałem w połowie drogi do X.

krzych napisał(a):Co do pomiarow spalania o ktorych tu czasem pisaliscie, ze zmalalo/wzroslo – troche to bez sensu polegac na sredniej miejskiej. Jesli do tego dorzucilibyscie chociaz sprawdzanie sredniej predkosci na calym baku to moze byloby troche dokladniej,

U mnie bak "spalam" ze średnią prędkością 45-60km/h wg. komputera. Po zmianie softu zrobiłem 6kkm. Spalanie wzrosło o ok. 0,2-0,5 l/100km – wyliczone z tankowania.

krzych napisał(a):ale naprawde, w zadnym z samochodow jakie mialem okazje ogladac nikt nie sprawdza oleju co tydzien

Dokładnie. W poprzednim samochodzie sprawdzałem olej po przeglądzie żeby się upewnić czy wlali tyle ile trzeba, a później.... w sumie to może za pół roku, a może nie (przeglądy wychodziły mi co ok. rok – 30 tys. km). Jakoś nigdy poziom nie ulegał większym niż min-max wahaniom.
A przy Maździe – już się po ponad roku przyzwyczaiłem do częstych kontroli. Chociaż tyle, że po zmianie softu zaczęło to wyglądać prawie jak w normalnym samochodzie. Jedyne co mnie zastanawia, to czy teraz mimo że olej jest ma max to nie ma go tam za mało – bo wcześniej w ciągu 1, max 2 tys. km po wmianie przybywało go między 1/3 – 1/2 do X i tak się przez dłuższy czas utrzymywał. Wiec teraz ogólnie jest mniej oleju w silniku niż przed zmianą softu.

Myjk napisał(a):Ale podoba mi się, że dzięki DPFowi mój samochód nie śmierdzi

Za to "Webasto" nadrabia to. Wcześniej czasem zdarzało się że z wydechu śmierdziało okrutnie, ostatnio nie zauważałem – może to dzięki nowemu softowi? a może jak się zrobi cieplej to znów będzie cuchnąć. Ale za to jak wcześniej nie do końca byłem pewien, czy u mnie jest "Webasto" tak teraz już jestem pewien, bo nie dość że zaczęło huczeć to i śmierdzieć w samochodzie zanim się rozgrzeje :|
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Myjk » 10 kwi 2009, 11:01

mr_t napisał(a):Wiec teraz ogólnie jest mniej oleju w silniku niż przed zmianą softu.

Oleju jest tyle samo – mieszanki jest mniej – i o to chodziło.

mr_t napisał(a):Za to "Webasto" nadrabia to. Wcześniej czasem zdarzało się że z wydechu śmierdziało okrutnie,

Webasto nie jest podłączone pod wydech silnikowy. Ma swój.

mr_t napisał(a):a może jak się zrobi cieplej to znów będzie cuchnąć

To z pewnością nie będzie webasto.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5873 (2/9)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez mr_t » 10 kwi 2009, 11:13

Myjk napisał(a):
mr_t napisał(a):Wiec teraz ogólnie jest mniej oleju w silniku niż przed zmianą softu.

Oleju jest tyle samo – mieszanki jest mniej – i o to chodziło.

Dokładniej chodziło mi o to, że ogólny poziom tego czym jest smarowany silnik spadł. Ja tam za ON w oleju nie tęsknię, ale ciekawe czy za chwile nie będzie akcji serwisowej na wymianę bagnetów :D
Myjk napisał(a):
mr_t napisał(a):Za to "Webasto" nadrabia to. Wcześniej czasem zdarzało się że z wydechu śmierdziało okrutnie,

Webasto nie jest podłączone pod wydech silnikowy. Ma swój.

Wiem, jest „na końcu” komory silnka. Więc jak się stoi, to spaliny czasem dostają się do kabiny. Dziwne w tym jest to, że wcześniej tak nie miałem. Zaczęło się to dopiero pod koniec tej zimy – razem z pojawieniem się wyraźnego "huku".
Myjk napisał(a):
mr_t napisał(a):a może jak się zrobi cieplej to znów będzie cuchnąć

To z pewnością nie będzie webasto.

Też wiem, kiedyś o tym pisałem gdzieś, że po dłuższej jeździe jak wychodzę z samochodu to z wydechu śmierdzi i na pewno nie jest to od "webasto" (wtedy właśnie nie byłem w ogóle pewien, czy ono u mnie jest, bo nie zauważałm jego pracy). Ostatnimi czasy nie zauważyłem tego smrodu. Chyba że ten smród był efektem walniętego turbo, które dawało olej do DPFa – a ten się tam wypalał. Hmmm... jak o tym teraz myślę to by nawet miało sens. Bo smród zniknął po ost. przeglądzie gdzie m.in. turbo z DPFem było wymienione.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez krzysiekk38 » 10 kwi 2009, 13:15

Pozwolicie iz zabiore glos.Postaram sie obiektywnie Was pogodzic.Krzych ma racje.Nie pisze tego przez sympatie do tego imienia(tez tak mam na imie :) )DPF to porazka.Jak wczesniej napisalem jezdze od zawsze dieslami.Milem ich juz kilka.Od starych po noweczki z salonu.Panowie uwiezcie mi zaden producent nie dal tak ciala jak Mazda z DPF.Inni producenci takze maja flltry czastek stalych np Peugeot ale poradzili sobie z tym duzo lepiej.W moim poprzenim samochodzie(peugeot 407,1,6 HDI)byl filtr czastek ale nie bylo problemu z zadnym przybywanie oleju,podwyzszonym spalaniem itp.Po prostu zywotnosc jego byla okreslona na 160 tys km.i po takim przebiegu nalezalo go wymienic.Uwiezcie mi to sporo jazdy.We wrzesniu ubieglego roku kupilem piekna sliczna "6"prosto z salony.Dlaczego "6"??Pomoewaz nigdy jeszcze nie milaem"japonczyka"i chcialem sie przekonac o jej legendarnej jakosci i niezawodnosci.Nie bede jej porownywal do 407 bo poza moca silnika i ogolnie przyspieszeniem kazde porownanie wyjdzie"6" na gorsze.A co do silnikow.Robilem przeglady co 20 tys km i mielem "swiety spokoj"Olej sprawdzalem raz w miesiacy i bylo ok,troszke go ubywalo ale od przegladu do przegladu spokojnie dojezdzal(ubywalo jak w 99,9%samochodow)Myjk pisze iz nowoczesne diesle nie sa do miasta.Owszem tu sie zgodze ale ja przejezdzam okolo 30-40 tys km rocznie wiec wybieram diesle.Zreszta co jak co ale silnika peugeotowskiego HDI nie mozna uznac za stara konstrukcje.Jest on bodajze w rownym stopniu nowoczesny jak naszych "Madzi"Jezdzilem 407 tak samo ta sama droga i nie mialem problemu z przybywaniem oleju lub wypalaniem DPF.Nic uwiezcie mi.Teraz moja piekna slicznaJaponka ma 13 tys km i oleju pod "x"a z tego co czytam to potrafi go przybyc pod "x"po 6-8 tys km od wymiany.To porazka.Musze obiektywnie przyznac iz Myjk Twoja wiedza na temat Mazd jest imponujaca.Sporo wiesz,nie wazne czy z netu czy z autopsji ale wiesz naprawde sporo i bardzo chetnie czytam Twe posty.Sa ciekawe(choc nie tak dowcipne jak Krzycha :D )Mysle iz forum wlasnie sluzy do tego absmy wszyscy mieli mniej problemu z samochodami ,wymieniali sie doswiadczeniami,pomagali sobie.Reasumujac panowie ja juz bym nie kupil Mazdy z DPF.Dalem 100 tys zl i naqprawde myslalem iz bede jezdzil calkowicie bezobslugowo(od przegladu do przegladu)Prosze tylko mi nie zarzucac iz nie dbam o samochod.Uwiezcie mi zyczylbym Wam Abyscie choc w polowie dbali tak o swoje"bolidy)jak ja o swoj.Moja wina polego tylko na tym iz wczesniej przed zakupem nie poczytalem o tym DPF-ie ale bylem swiecie przekonany ze nie ma tu zadnego problemu.Zreszta sliczna pani ktora mi sprzedawala samochod zapewnila mnie iz wypadki przekroczenia"x"sa sporadyczne,aby nie powiedziec zadne.Mylila sie.Teraz cos na oslode mojej Madzi.Uwielbiam ja po prostu uwielbiam sam nie wiem za co ale jest swietna.Acha jak po 100 tys km beda ja znow porownywal do 407 to mam nadzieje ze bedzie wtedy lepsza.W Peugeocie mialem pewne detale ktore mnie denerwowalu np stukajaca szyba w prowadnicy(2 razy wymieniona na gwarancji nadal stukala)oraz wypalanie przelacznika kierunkowskazow(wszystkie samochody koncernu PSA maja ten sam problem z nimi)Mysle ze Mazda ustrzegla sie tych jakosciowych bledow.Pozdrawiam panowie
Forumowicz
 
Od: 13 mar 2009, 13:03
Posty: 64
Skąd: Bielsko-Biala
Auto: Mazda 6 2,0 MZR-CD 140 KM 2008

Postprzez krzych » 11 kwi 2009, 01:31

Dzieki Krzysiek za mile slowo ;)

Myjk, odpowiem CI zatem na Twoje pytania oraz poruszane kwestie:

Myjk napisał(a):krzych napisał:
ale sadzilem naiwnie, ze problemem on jest jedynie dla nielicznych jak Myjk opisuje i ze mnie dotyczyc nie bedzie

Aha, a teraz jesteś strasznie rozgoryczony swoim naiwniactwem? język Po za tym weź pod uwagę, że Myjk ma samochód od nowości, a Ty masz z drugiej ręki i nie wiesz co się z nim działo wcześniej. Nie wiesz jak był użytkowany i jaki ma faktyczny przebieg. Przy każdej możliwej okazji odradzam ludziom zakup używanych Diesli (a po dzwonkach tym bardziej) – Tobie także odradzałem zakup używanego diesla M6 – wyciągnąć Ci logi? język


Tlumaczac na Myjkowy:
1. Stado ludzi mowilo mi ze DPF nie jest problemem jesli jezdzisz powyzej 10 km w miescie (i to byli fachowcy jak rowniez paru uzytkownikow).
2. Nie jest istotne czy kupujesz diesla z drugiej reki czy benzyne z punktu widzenia oceny sprzedawanego samochodu – tak samo umiem oceniac diesla jak benzyne, wiec jak mi ktos bedzie chcial sprzedac grata to i tak go dostane jesli mechanik ktory oglada nie umie ocenic. Ocenial Jaksa ktorego wszyscy chwalicie wiec czuje sie zadowolonym wlascicielem dobrego egzemplarza z wadami konstrukcyjnymi. Nawiasem, jak Twoj bedzie mial 2,5 roku to pogadamy, pewnie bedziesz narzekal tak jak wszyscy. Co do faktycznego przebiegu to mnie juz nie rozsmieszaj, elektroniczna ksiazka i regularne przeglady. Poprzedni wlasciciel musialby byc conajmniej pracownikiem Mazdy zeby cos z tym zrobic i jezdzic codziennie naokolo kraju zeby wyjezdzic w 2 lata wiecej niz 120 tysiecy – nie uwazales jak pisalem o nim, a twierdzisz (blednie). A teraz kwestia odradzania – pamietasz powody? Ja tak, te same ktore rozwiewali mi inni mechanicy i uzytkownicy – jak masz daleko do pracy to jest ok (daleko > 10km).
3. Nie kupilem M6 do miasta. obecnie jezdze, bo mam swoje powody. Kupilem do wyjazdow. CO wiecej, nigdy nie slyszalem jeszcze zeby ktos kto posiada diesla mowil, ze jego diesel nie nadaje sie do codziennej jazdy po miescie. Nikt. Kazdy jest zadowolony. Kwestia checi rozbujania i chlodzenia – ja bujam i chlodze z przyjemnoscia i satysfakcja dbania o samochod. Ale nie ma to zadnego zwiazku z DPF a jedynie z zimnym olejem i goracym. DPF powoduje ze nie chce miec diesla mimo jego wielkich zalet (a wierz mi, zdazylem sie juz o tych zaletach przekonac po niedawnej benzynie). Gdyby nie DPF, Mazda 6 palilaby mniej niz litrowe Polo. Z DPF'em pali jak dwulitrowy Lancer!
4. DPF nie oznajmia ze ma zamiar sie wypalac, nie masz na niego zadnego wplywu, nie przewidzisz czy obecna Twoja jazda spowoduje za godzine czy za tydzien koniecznosc wypalania i nie jestes w stanie nawet przyspieszyc wypalenia wtedy gdy akurat jest okazja, bo DPF jeszcze nie chce mimo, ze wiesz, ze nascie kilometrow bedzie korek i wtedy wlasnie sie wlaczy, nie dokonczy cyklu i rozrzedzi olej. To nie jest kwestia przybywania oleju, to jest kwestia kiepskiego smarowania oraz niebezpieczenstwa zniszczenia silnika! Czy o tym mnie ostrzegales? Czy mi to mowiles? bo gdybys mi TO powiedzial to bym nie kupil na pewno.
5. Naiwnosc okazalem wobec slow w stylu "marudzicie, bo ja tez mam M6 i nie mam problemow", "przesadzacie, bo macie zdezelowane klekoty", "poprzedni wlasciciel zepsul a to sa skutki" itp. – wiesz, gdybym kupil zlom, to bym go sprzedal, ale to nie jest zlom. Gdybym natomiast myslal tak jak Ty, ze tylko z salonu samochod jest dobry to bym byl 50 tysiecy do tylu i mial ten sam problem za 2 lata, wiec ja wole z tych 50 tysiecy teraz zainwestowac 12 w nowiutenki DPF czy inna pompe wtrysku w skrajnym przypadku. Jedyne co mnie mierzi to to, ze nikt nie ma konkretnej wiedzy o DPF, nikt nie jest w stanie naprawic tego co Mazda zepsula lub w ogole wylaczyc.

Myjk napisał(a):Musisz mieć coś nie tak – to nie jest normalne. Albo popełniłeś błąd pomiarowy.


Ja mam inne wrazenie po przeczytaniu kilkunastu postow o dziwnosciach DPF, ale nie twierdze, ze wszystko jest ok. Tylko dziwi mnie fakt, ze samochod ktory bylby jeszcze na gwarancji gdyby nie przebieg juz teraz ma klopoty z filtrem – czy katalizatory nie powinny tez sie tak psuc? :P A moze inne drogie czesci, bo mi to pachnie drobnym spiskiem zarobkowym... (jak by kto nie jezdzil, bo raczej nikt kijem w wydechu nie grzebie wiec jedyne co go moze uszkodzic to normalne spaliny – nikt tez smoly do baku nie leje, a szczegolnie nie Niemcy)

Myjk napisał(a):U mnie jest dokładnie 8,5 w mieście. Na trasie automagicznie zjeżdżam do 6.
Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego z zamiarem jazdy po mieście zakupiłeś Diesla.
Przecież od dawna wiadomo, że te silniki w mieście się nie sprawdzają... z DPF tym bardziej.


Szczesciarz. A dokladniej chodzi mi o Twoje miejsce zamieszkania – sprobuj miec 8,5 jadac z Radzyminskiej na Korotynskiego. Zycze powodzenia.
A na pytanie dlaczego diesla do miasta juz odpowiedzialem powyzej. Dodam jeszcze tylko, ze Mazda nie napisala nigdzie w swoich swietnych broszurach, ani w reklamach, ani nie ostrzega klienta w zaden inny sposob ze Mazda 6 od 2006 roku jest samochodem nie nadajacym sie do uzytku miejskiego – jesli sie myle – pokaz mi takowe materialy. Ostrzezenia uzytkownikow nie tlumacza firmy i jej bledow. To tak jakby wytlumaczyc Fiata z tego ze robi kiepskie samochody, bo przeciez uzytkownicy ostrzgali ze sie sypie...

Myjk napisał(a):Kupiłeś samochód niezgodnie z jego przeznaczeniem.

Tak tak, kupilem samochod niezgodnie z przeznaczeniem bo chce nim jezdzic. To nic ze inne diesle innych marek nadaja sie do miasta, Mazda wyprodukowala cudo, ktore nie nadaje sie do miasta i basta! (oczywiscie tak twierdzi Myjk, nie Mazda)


Myjk napisał(a):Z resztą Twoich argumentów szczerze mówiąc nie chce mi się dyskutować.

Mnie prawde mowiac z zadnym z Twoich argumentow nie chcialo sie zmagac, ale poniewaz uwazam Cie za osobe inteligentna i w jakis sposob lubie, staralem sie przedstawic swoj odmienny sposob myslenia. W zyciu czlowiek dazy do... zycia, a nie naprawiania cudzych produktow. Cywilizacja sie opiera o wspolprace – jeden robi to, drugi tamto. Piekarnia mi piecze chleb, Mazda robi pojazdy, a ja zjadam chleb, jade Mazda do roboty i zapewniam im obu komunikacje telefoniczna zeby mogli sobie zamowic to i owo, np make czy blache. Tak to juz jest ze nikomu nie chce sie w domu dopikac chleba bo piekarz za szybko wyjal czy naprawiac samochodu, bo Mazdzie nie wyszlo. Nikogo to nie obchodzi, bo kazdy ma swoja dzialke do zrobienia i najczesciej za malo czasu zeby byc omnibusem w kazdej dziedzinie. Ja umiem piec chleb, nawet bardzo dobry, ale Mazd naprawiac nie umiem i bardzo zaluje, ale nie wystarczy mi zycia aby nauczyc sie naprawiac wszystko po innych. Chce po prostu wspolpracowac. Ja odpowiadam za swoje bledy, poprawiam kod jak sie okaze bledny a nie czekam az sie silnik rozbiegnie a pozniej tlumacze nieumiejetnoscia uzytkowania, bo przeciez napisalem w obstrukcji obslugi, ze trzeba pilnowac czy nie wybuchnie.

Chetnie Ci sprzedam software. Powiem Ci "ale jak uruchomisz to sprawdzaj czy pamieci za duzo nie zre, bo jak tak to musisz sie do mnie na wymiane pliku konfiguracyjnego zglosic co bedzie Cie kosztowac pareset grosza, ale poza tym software wspanialy" – z przyjemnoscia takiego klienta sie lyka i robi go w jajo, bo to zarty wolne sa. Owszem, zrobic blad i nie wiedziec o tym – ok, trudno, kazdemu sie zdarza, ale zrobic blad i WIEDZIEC a pozniej mowic, ze tak wlasnie mialo byc i ze to wina uzytkownika to juz przegiecie.

Jak tak sobie czytam co piszesz to mysle, ze moglbys spokojnie zostac chodzacym akwizytorem Madzi. Moze to i jest troche forum "maniakalne", ale sa tez ludzie ktorzy posiadaja Mazdy i nie koniecznie kochaja je za znaczek. Mazdy maja wady. Ta jedna jest dosc powazna. O innych nie pisze, bo nie sa az tak powazne, choc dla przykladu podam, ze moze moglbym pisac o tym, ze wspomaganie kierownicy mi podupada (2 lata), bo przy wyzszych obrotach brzeczy wyraznie spod maski, a normalnie na luzie dzwiek przez nie wydawany choc bardzo cichy zalezy od polozenia kierownicy i czasem znika zupelnie, wiec na pewno normalne to nie jest, bo albo cos rzezi i tak juz musi, albo nie. Czeka mnie naprawa i pewnie nie bedzie tania, ale o tym nie pisze i nie narzekam bo to normalne ze pompie moze wysiasc lozysko czy cos innego, ale nie jest normalne, ze TAK MUSI BYC bo Mazdzie sie nie udalo zrobic nic lepszego. Innym sie udaje.

Reasumujac, powracamy do tego co juz pisalem – kupic chce jezdzidlo – nie chce cudu, chce diesla, wiem co to diesel i kiedy sie nadaje do miasta, wiem tez jakie ma wady i zalety, chce diesla porownywalnego z innymi, a wrecz z dosc wysokiej polki, wiec mam prawo wymagac normalnego dzialania, a nie jakichs substytutow wspomaganych ratunkiem uzytkownika i zwiekszona sprzedaza oleju zamawianego przez producenta – ciekawe dlaczego tylko Mazda go ma, ciekawe dlaczego Mazda napisala ze tylko ich olej jest dobry, dlaczego nie ma polecanych innych o tych samych parametrach, dlaczego zmowili tylko u ELFa a juz w innych firmach specyfikacja jest nieznana. Zreszta, szkoda dodawac oliwy do ognia, kij z kasa, niech sobie na czyms zarobia, ale NIE CO MIESIAC! (w skrajnym przypadku utrzymywania sie remontow warszawskich mostow – a jak wiadomo, w warszawie nikt sie nie przejmuje tym, ze w remoncie sa dwa mosty na raz).

I co ja mam Ci jeszcze napisac, zebys zrozumial uzytkownika? Niewymagajacego w dodatku. Moze sobie stukac, pukac – naprawie. Ale pic o 2L wiecej paliwa bo w zlym momencie sie cykl wypalania wlacza i przez to nie konczy? Kto mi to naprawi? Jest jakis mechanik co mi zrobi przelacznik "wypal sie kochany DPFie bo za chwile okazji nie bedzie"? Albo kontrolke chociaz "zaraz sie zapcham wiec przygotuj sie na wypalanie"? Bo z tego co ja wiem, to bez mojej wiedzy, zgody i panowania nad tym samo sie wlacza, samo wylacza i samo robi to zle – dalbym rade w lepszych momentach (np wlacza sie na dwojce przy obrotach nie przekraczajacych 1200 od kilku minut, bo wlasnie stoje na Jerozolimskich – czy program musi byc na tyle glupi, zeby nie znac sredniej obrotow z kilku minut i wlaczac sie nie majac mozliwosci uzyskania odpowiedniej temperatury? – a pare minut wczesniej jechalem powyzej 2000 przez kilka minut i co...? nic? za malo zapchany?)

Jedna wiekla niedoroba Mazdy. I to nie wazne ze porazka ekologiczna. Wazne ze BUBEL.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez krzysiekk38 » 11 kwi 2009, 08:42

To ja dodam jeszcze tylko jedno.Caly problem z tym DPF polega na tym iz ja jako uzytkownik tak naprawde nie wiem co sie bedzie dzialo.Mam oleju pod "x".Nagle musze wyjechac do Holandii a w moim fachu o takich wyjazdach dowiaduje sie na 5 minut przed wyjzazdem.I co mam jechac?Z dusza na ramieniu czy tez przekroczy stan magicznego"x",czy nie przekroczy,czy nie "rozbiegnie"mi sie silnik i zrobi wielkie bum a pozniej przedstawiciel Mazdy powie dlaczego jechalem przeciez juz mialem do "x"tuz,tuz.W zwiazku z tym nie uznaja mi gwarancji.A moze objade szczesliwie i nawet oleju mi ubedzie.Powiedz mi Myjk po co mam sobie zaprzatac glowe takimi sprawami.Nie po to kupilem samochod w salonie(nie rozbity nie klepany nie zajezdzony)abym sie nad tym zastanawial za kazdym razem kiedu wkladak kluczyk do stacyjki.Tu tak naprawde o to chodzi,nawet nie o czeste wymiany oleju choc to mnie strasznie denerwuje (wiadomo badz co badz to jest troszke pieniedzy w Bielsku chca za to 600 zl)ale o ta nieprzewidywalnosc.Jezeli Ty nie masz problemu z DPF to swietnie i byc moze dlatego nie rozumiesz tych ktorzy z nim maja problem.Uwielbiam swoja Madzie ale ma ona kilka wad.Acha i jako ciekawostke napisze wszystkim tym ktorzy sa wpatrzeni w Mazde jak obrazek i zlego slowa nie dzadza na nia powiedziec.Moj szwagier jest dumnym posiadaczem Mazdy 323.To istny cod swiata wogole sie nie psuje tylko leje i jezdze,nic kompletnie nic.M azdy to najlepsze samochody na swiecie.Zastanawiajace dlaczego tak mowi?Wcale nie.Poprzednio mail Golfa jedynke z 1977 roku :D Przy tym czyms do poruszania sie kazdy samochod bedzie super i bedzie calkowicie bezawaryjny.Nie wazne ze jego 323 robi 4 slady zamiast 2.Nie wazne ze z fabryki wyjechala jako 323,pozniej po wielkim bum byla "przystankiem autobusowym"w Niemczech bo inaczej nie dalo sie jej wyklepac.Wazne jest to iz pan Kazek z kuzni dal rade i tak doklepal,powyginal iz znow jest piekna Mazda i na domiar calkowicie bezawaryjna.To jako ciekawostke.Reasumujac.Dobrze ze niektorzy nie maja problemu z DPF,bardzo dobrze wrecz swietnie ale sa ludzie ktorzy z nim maja problem(ja do nich naleze)i musza sie zmagac z tym "ustrojstwem".Zrobie tak zaczne tankowac na BP Ultimate i zobaczymy co sie bedzie dzialo.Narazie oleju przybywa w zastaraszajuacym pedzie(wydaje mi sie iz po wgraniu nowego softu jescze szybciej).Moze ulepszone paliwo sprawi iz bedzie oleju(mieszaniny)przybywalo wolniej.Pzdrawiam
Forumowicz
 
Od: 13 mar 2009, 13:03
Posty: 64
Skąd: Bielsko-Biala
Auto: Mazda 6 2,0 MZR-CD 140 KM 2008

Postprzez mdpk » 11 kwi 2009, 09:33

krzych napisał(a):Jedna wiekla niedoroba Mazdy

w 100% zgadzam się z wypowiedziami: krzych'a i krzysiekk38.
Korzystając z okazji Wesołych Świąt dla Wszystkich użytowników forum.
_____________
pozdrawiam
Mariusz
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 10 maja 2008, 21:33
Posty: 17
Skąd: Warszawa
Auto: 6 2.0 MZR-CD 143KM kombi

Postprzez jarku007 » 11 kwi 2009, 11:15

Witam . Bardzo dobrze że poruszana jest sprawa ( DPF , nowy soft , rodzaje paliw ) na forum w takiej ciekawej rozmowie .<br>Nie będe ukrywał że obserwuje ten temat z zainteresowaniem .<br>
krzysiekk38 napisał(a):Zrobie tak zaczne tankowac na BP Ultimate i zobaczymy co sie bedzie dzialo.Narazie oleju przybywa w zastaraszajuacym pedzie(wydaje mi sie iz po wgraniu nowego softu jescze szybciej).

Jak do tej pory tankowałem M5 tylko na Statoil . Nie miałem żadnego problemu z poziomem oleju pomimo posiadania <b> starego softu</b> .<br>Po zmianie softu na <b>nowy</b> i chęci wypróbowania polecanego BP Ultimate zauważyłem bardzo szybki przyrost poziomu oleju . <br> Na tyle duży, że przyspiesza wykonanie serwisu – szczęście tylko o jeden miesiąc . Styl jazdy i warunki użytkowania się nie zmieniły przed jak i po zmianie softu . <br>Wiem że może być to zbieg okoliczności , tym bardziej że kilku kolegów pisze że po zmianie softu poziom oleju już tak szybko nie podnosi się .<br><br>Życzę Zdrowych i Spokojnych Świąt .
    Pozdrawiam
    Mazda5 Mzr-cd top 07'
    Honda Civic sport vtech 05'
    Obrazek
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 13:42
Posty: 251
Skąd: tyle dymu
Auto: Mazda /Honda /Mercedes

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6