czepik napisał(a):Witam
U mnie stukało i stukało. Wielu speców zaglądało i do środka i pod samochód. Pomyślałem w końcu, że skoro amortyzatory się wylały, to już w ogóle nie trzymają i stukają.
Zabrałem się za wymianę, po sprawdzeniu wszystkich tulei metalowo-gumowych, jakie tylko były w tylnym zawieszeniu. Dopiero po wyciąnięciu amorka z gniazda okazało się, że pękł kawałek sprężyny i dostał się między zwoje a kielich. Nie było widać ani z wierzchu ani nie było słychać na szarpakach.
Po wymianie amorów i sprężyn cisza aż miło.
Był to taki odgłos, jakby się gaśnica urwała i leżała w bagażniku bezpośrednio na blasze. Stuki słuchać było nawet na najmniejszych nierównościach i były dosyć donośne.
Pozdrawiam.
MIałem identyczną sytuacje. Czytając to myślałem że ja to pisałem!! Tylko że to było w Espero i z przodu. Przez ten kawałeczek spręzyny wymieniłem całe zawieszenie z przodu! A odgłos był taki jakby miało koło odpaść.