Zarejestrowano przerywanie zapłonu w cylindrze 1
1, 2
Witam forumowiczów. Jestem świeżym posiadaczem Rexa.
Nabyłem bardzo fajny egzemplarz. Po uporaniu się z podłogą i efektami uderzenia kamienia w korek ( odpływowy ? ) montowany w podłodze, pojechałem sobie prześwietlić wozik.
Test komputerowy wyrzucił taki błąd:
"Zarejestrowano przerywanie zapłonu w cylindrze 1"
Zapala się także żółta kontrolka silnika, przy przyspieszaniu zaczyna migotać, aby
finalnie ponownie się zapalić.
Jestem już umówiony na przeglądzik ale może ktoś przerabiał taki temat i coś zasugeruje ? Coś pomocnego...
______________
Czy ktoś z was wyjmował gumową osłonkę lewarka od zmiany biegów ? Poprzedni właściciel tak zrobił w celu uzyskania lepszych wrażeń dźwiekowych w środku pojazdu. Założyłem ją z powrotem ale potem zdemontowałem. Uzależniłem się od odgłosów skrzyni i sprzęgła. Powyżej 6k rpm słychać w środku świst jakby startował F16. Ogólnie ciekawa sprawa.
PS. Proszę o ciepłe przyjęcie do grona miłośników Rexa
Nabyłem bardzo fajny egzemplarz. Po uporaniu się z podłogą i efektami uderzenia kamienia w korek ( odpływowy ? ) montowany w podłodze, pojechałem sobie prześwietlić wozik.
Test komputerowy wyrzucił taki błąd:
"Zarejestrowano przerywanie zapłonu w cylindrze 1"
Zapala się także żółta kontrolka silnika, przy przyspieszaniu zaczyna migotać, aby
finalnie ponownie się zapalić.
Jestem już umówiony na przeglądzik ale może ktoś przerabiał taki temat i coś zasugeruje ? Coś pomocnego...
______________
Czy ktoś z was wyjmował gumową osłonkę lewarka od zmiany biegów ? Poprzedni właściciel tak zrobił w celu uzyskania lepszych wrażeń dźwiekowych w środku pojazdu. Założyłem ją z powrotem ale potem zdemontowałem. Uzależniłem się od odgłosów skrzyni i sprzęgła. Powyżej 6k rpm słychać w środku świst jakby startował F16. Ogólnie ciekawa sprawa.
PS. Proszę o ciepłe przyjęcie do grona miłośników Rexa
Ostatnio edytowano 2 kwi 2009, 23:01 przez boletz, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
Pytanie z innej beczki.
Robił ktoś z was zakupy w www.rx8strakes.com ?
Jak tak, to czy nie było problemów ?
Robił ktoś z was zakupy w www.rx8strakes.com ?
Jak tak, to czy nie było problemów ?
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
Co do problemu to jak juz ktos napisal ,warto by zwrocic uwage na swiece i kable,sam raczkuje w temacie wiec nie pomoge.
Za to ciekawi mnie ta gumowa oslonka lewarka ? ,moglbys cos wiecej na ten temat napisac ? ,co to za guma jak ja zdjac ?,na jakiej zasadzie miala by poprawiac wrazenia sluchowe itp ,jesli moglbys bo troszke mnie to zaciekawilo
pzdr, i witam tez jakos swierzak w gronie posiadaczy rx xD
Za to ciekawi mnie ta gumowa oslonka lewarka ? ,moglbys cos wiecej na ten temat napisac ? ,co to za guma jak ja zdjac ?,na jakiej zasadzie miala by poprawiac wrazenia sluchowe itp ,jesli moglbys bo troszke mnie to zaciekawilo
pzdr, i witam tez jakos swierzak w gronie posiadaczy rx xD
- Od: 28 paź 2005, 20:59
- Posty: 33
- Skąd: mazowieckie
Odkręcamy gałeczkę. Zdejmujemy plastik do którego przyczepiony jest mieszek, ale nie ten okrągły tylko cały plastik który otacza także hamulec ręczny. Od strony schowka na napoje ma dwa zaczepy które trzeba delikatnie podważyć (ja jeden zaczep upieprzyłem) Następnie odkręcamy 4 śrubki od blachy do której przymocowana jest gruba guma izolująca odgłosy. Powiedzmy 30 – 40 % bardziej słychać sprzęgło i skrzynię. Słychać także szum łożyska dociskowego na jałowych obrotach. Mi się tam bardzo podoba. Brzmi to wszystko w środku jak w bolidzie.
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
boletz napisał(a):Odkręcamy gałeczkę. Zdejmujemy plastik do którego przyczepiony jest mieszek, ale nie ten okrągły tylko cały plastik który otacza także hamulec ręczny. Od strony schowka na napoje ma dwa zaczepy które trzeba delikatnie podważyć (ja jeden zaczep upieprzyłem) Następnie odkręcamy 4 śrubki od blachy do której przymocowana jest gruba guma izolująca odgłosy. Powiedzmy 30 – 40 % bardziej słychać sprzęgło i skrzynię. Słychać także szum łożyska dociskowego na jałowych obrotach. Mi się tam bardzo podoba. Brzmi to wszystko w środku jak w bolidzie.
Ciekawie to brzmi ,az z ciekawosci sobie z tym pokombinuje wolna chwila
dzieki
- Od: 28 paź 2005, 20:59
- Posty: 33
- Skąd: mazowieckie
Zamówiłem nowe świece, przewody i cewki. Na wymianę czeka już rozrusznik od nowszego modelu.
Czytam sobie dokładnie po kolei każdy temat dotyczący RX-8 i wyciągam jeden wniosek, każdy egzemplarz jest inny, mimo że mają wspólne zachowania to niekiedy ciężko jest jakiś symptom porównać. Moją Madzię to się bałem z początku zapalać, zaleje nie zaleje, normalnie trauma Póki co te 2-3 sekundy trzeba pokręcić.
Co by się moim skromnym zdaniem przydało to post w formie ankiety dot. może nie spalania, ale np. ilości dolewanego oleju czy cuś.
Czytam sobie dokładnie po kolei każdy temat dotyczący RX-8 i wyciągam jeden wniosek, każdy egzemplarz jest inny, mimo że mają wspólne zachowania to niekiedy ciężko jest jakiś symptom porównać. Moją Madzię to się bałem z początku zapalać, zaleje nie zaleje, normalnie trauma Póki co te 2-3 sekundy trzeba pokręcić.
Co by się moim skromnym zdaniem przydało to post w formie ankiety dot. może nie spalania, ale np. ilości dolewanego oleju czy cuś.
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
U mnie tylko brzęczek jest, nigdy żadnego światełka nie widziałem. A brzęczyk powinien być w każdym RX-8, to jakby element rozpoznawczy tego auta i Clarkson tym się podniecał w Top Gear.
Co różnorodności problemów w Rexach to masz rację. Każdy ma najczęściej swój jeden wyjątkowy problem. Wszystko co nas łączy to chyba zalewanie silnika.
Co różnorodności problemów w Rexach to masz rację. Każdy ma najczęściej swój jeden wyjątkowy problem. Wszystko co nas łączy to chyba zalewanie silnika.
- Od: 10 lip 2008, 19:28
- Posty: 664
- Skąd: Poznań
- Auto: RX-8 231KM [Lighting Yellow]
To ja nie jestem z wami połączony bo silnika nie zalałem nigdy.
Co do sygnalizacji zmiany biegu to powinien być i brzęczek i światełko.
Pytasz czy ktos gmerał hmm... Ty masz tuningowane auto powinieneś wiedzieć
Masz go od nowości czy używka ? Może irytował poprzedniego właściciela ?
A może komuś nie odpowiadało odcięcie przy 10 tyś i zdjął ogranicznie ?;P
Co do sygnalizacji zmiany biegu to powinien być i brzęczek i światełko.
Pytasz czy ktos gmerał hmm... Ty masz tuningowane auto powinieneś wiedzieć
Masz go od nowości czy używka ? Może irytował poprzedniego właściciela ?
A może komuś nie odpowiadało odcięcie przy 10 tyś i zdjął ogranicznie ?;P
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
http://www.rxklub.pl
Ja tam także nie zalałem, dzisiaj wymieniłem rozrusznik na egzemplarz z nowszego modelu, kurde, straszna różnica, 1s i zapłon. Co do brzęczyka to będę montował fabryczną nawigację więc pewno odnajdę przyczynę jego braku Deniorek to twoja Madzia była na Allegro niedawno
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
Pewno tak. Jak z Gorzowa to tylko moja. Zrezygnowałem z jej sprzedania, ponieważ zdecydowałem się dokupić samochód, a nie wymienić. Za mało mi dawali jak na to ile jest realnie warta. Jak na razie nie żałuję, że zrezygnowałem z jej sprzedaży.
- Od: 10 lip 2008, 19:28
- Posty: 664
- Skąd: Poznań
- Auto: RX-8 231KM [Lighting Yellow]
boletz napisał(a):Ja tam także nie zalałem, dzisiaj wymieniłem rozrusznik na egzemplarz z nowszego modelu, kurde, straszna różnica, 1s i zapłon. Co do brzęczyka to będę montował fabryczną nawigację więc pewno odnajdę przyczynę jego braku Deniorek to twoja Madzia była na Allegro niedawno
i ile zaplaciles za ten rozrusznik? w ASO zamawiales?
- Od: 9 kwi 2008, 20:13
- Posty: 110
- Auto: Mazda RX-8
Jestem właśnie po wymianie świec, przewodów i cewek. Kontrolka po skasowaniu nie pojawiła się. Autko nabrało mocy.
Nie obyło się jednak bez przygód. Nie jest to jednak związane z częściami które wymieniłem.
Po przejechaniu około 100km zajechałem na stacje zatankować. Wsiadam do samochodu, przekręcam zapłon i "bum" pod maską i dym, strach w oczach co się mogło stać. Wybuchł akumulator rozrywając plastiki wokół niego , szybko go wyjąłem i wyczyściłem pozostałości po elektrolicie. Po wstawieniu nowego autko bez problemów zapaliło. Sprawdziłem ładowanie, przy wysokich obrotach i bez świateł sięgało 14.45, więc chyba dobrze.
Co mogło być przyczyną To co mi przychodzi do głowy to może bardzo niski poziom elektrolitu. Nie sprawdzałem poziomu a wiem że autko stało w garażu ok pół roku. Może zebrały się opary, elektrolit zaczął się gotować i nastąpiło rozszczelnienie baterii. Mam takę nadzieję że na tym się skończy. Niech to będzie przestrogą dla innych, całe szczęście że eksplozję absorbowała osłona, gdyby jej nie było to nie chcę myśleć nawet co by mogło ucierpieć
/ciach
Teraz sobie przypominam że wcześniej w czasie jazdy przy przyspieszaniu czułem dziwny zapach. Teraz już wiem że był to elektrolit. Nawet po umyciu komory nadal go czuć.
Nie obyło się jednak bez przygód. Nie jest to jednak związane z częściami które wymieniłem.
Po przejechaniu około 100km zajechałem na stacje zatankować. Wsiadam do samochodu, przekręcam zapłon i "bum" pod maską i dym, strach w oczach co się mogło stać. Wybuchł akumulator rozrywając plastiki wokół niego , szybko go wyjąłem i wyczyściłem pozostałości po elektrolicie. Po wstawieniu nowego autko bez problemów zapaliło. Sprawdziłem ładowanie, przy wysokich obrotach i bez świateł sięgało 14.45, więc chyba dobrze.
Co mogło być przyczyną To co mi przychodzi do głowy to może bardzo niski poziom elektrolitu. Nie sprawdzałem poziomu a wiem że autko stało w garażu ok pół roku. Może zebrały się opary, elektrolit zaczął się gotować i nastąpiło rozszczelnienie baterii. Mam takę nadzieję że na tym się skończy. Niech to będzie przestrogą dla innych, całe szczęście że eksplozję absorbowała osłona, gdyby jej nie było to nie chcę myśleć nawet co by mogło ucierpieć
/ciach
Teraz sobie przypominam że wcześniej w czasie jazdy przy przyspieszaniu czułem dziwny zapach. Teraz już wiem że był to elektrolit. Nawet po umyciu komory nadal go czuć.
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
Minęły dwa dni od wymiany zapłonu i przygody z akumulatorem. Ponownie zobaczyłem żółtą lampkę "check engine" pomigała chwilkę i zapaliła się. Sprawdziłem olej, ładowanie i klapkę od wlewu, odłączyłem akumulator na 20 min, po czym nie zapaliła się ale pomrugała kilkanaście razy w czasie jazdy. Głupio zrobiłem bo test diagnostyczny może nic nie wykazać. Nie lubię tej kontrolki Zobaczymy co będzię jutro.
- Od: 7 lut 2009, 22:11
- Posty: 137
- Skąd: Strzyżów / Miłocin
- Auto: słoniu, franio, złomek, pomarańczka
U mnie kiedyś (nie w Rexie) zapalała się kontrolka check engine po jakimś czasie od jej skasowania poprzez odłączenie klemów akumulatora (od taki reset systemu póki nie wykryło się winowajcy). Okazało się, że był to problem uszkodzonego katalizatora. 2 tygodnie przed pierwszym objawem zalały się świecie (w silniku tłokowym), prawdopododobnie jakieś felerne paliwo. Warto sprawdzić, czy to nie jest to. Chociaż kontrolka check engine może oznaczać bardzo wiele... Nie robiłeś wyciągu błędów w kilku różnych miejscach? W moim przypadku ASO nie wykrywało nic, a pojechałem do warsztatu/stacji kontroli pojazdów, sczytali błędy i powiedzieli, że katalizator co okazało się prawdą. Może ASO nic nie mówiło bo to ono wymieniało świece, a następstwem źle przeprowadzonej procedury naprawczej uszkodzeniu uległ katalizator. Ktoś mi tłumaczył, że ASO zepsuło sprawę...
- Od: 10 lip 2008, 19:28
- Posty: 664
- Skąd: Poznań
- Auto: RX-8 231KM [Lighting Yellow]
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości