Salon współpacujący ze złodziejami?
Strona 1 z 1
przeczytajcie sobie komentarz nabaama do tego tekstu
http://www.motofakty.pl/artykul/sprzeda ... a_kit.html
pisze że widział jak kolo wyjeżdżał z salonu, urwał lusterko o brame salonu i wyleciały stamtąd kluczyki do auta... moze to jest odpowiedz czemu wasze M6 tak "znikaja"...
http://www.motofakty.pl/artykul/sprzeda ... a_kit.html
pisze że widział jak kolo wyjeżdżał z salonu, urwał lusterko o brame salonu i wyleciały stamtąd kluczyki do auta... moze to jest odpowiedz czemu wasze M6 tak "znikaja"...
sprzedam przedni prawy amore-mijo do mx3 (80%-sprawny).
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
- Od: 13 cze 2008, 21:49
- Posty: 112
Pankuba napisał(a):Przeczytaj również komentarz savage78 do posta nabaama usmiech
a oto odpowiedz to owego komentarza:
Do savage.
Ale te kluczyki wypadły z zewnetrznego lusterka. kto w fabryce rozbiera lusterko i chowa tam 3-ci
komplet?
Auto było przygotowane do kradzieży.
Jak nabywca wyciągnął tel żeby Policję ściągnąć probowano mu kasę dać żeby tylko tego nie zrobił.
sprzedam przedni prawy amore-mijo do mx3 (80%-sprawny).
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
- Od: 13 cze 2008, 21:49
- Posty: 112
fotos napisał(a):przeczytajcie sobie komentarz nabaama do tego tekstu
http://www.motofakty.pl/artykul/sprzeda ... a_kit.html
pisze że widział jak kolo wyjeżdżał z salonu, urwał lusterko o brame salonu i wyleciały stamtąd kluczyki do auta... moze to jest odpowiedz czemu wasze M6 tak "znikaja"...
tak tak, takich historii "wujek mojej cioci brato ojca szwagra dziadka widział, że..." to tu już było, że ho ho... bo każdy złodziej wie, że łatwiej kluczyk schować przy aucie niż w kieszeni...

<center>I am the 6th son of the 6th son of the 6th son I am the borged again son of war
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
- Od: 8 kwi 2006, 00:04
- Posty: 336
- Skąd: Konin / Worcester
- Auto: Mondeo 1.8 Zetec '99
slav napisał(a):spec od kradziezy aut sie odezwal![]()
a jak Ci buchna auto to w placz na forum
może nie spec ale osoba próbująca to jakoś racjonalnie rozważyć... na zdrowy rozsądek jaki sens ma chowanie kluczyka przy aucie jak można go schować przy sobie?
<center>I am the 6th son of the 6th son of the 6th son I am the borged again son of war
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
- Od: 8 kwi 2006, 00:04
- Posty: 336
- Skąd: Konin / Worcester
- Auto: Mondeo 1.8 Zetec '99
chodzi o to że kluczk był schowany w lusterku. podchodzi w nocy wtajemniczony, buch w lustero kluczyk wypada i legalnie sobie jedzie, bez żadnych zabezpieczeń typu immo, bo ma ori kluczyk...
sprzedam przedni prawy amore-mijo do mx3 (80%-sprawny).
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
- Od: 13 cze 2008, 21:49
- Posty: 112
chmooreck napisał(a):A czolgoscie chodzi o to, ze prościej mieć kluczyk w kieszeni zamiast robić 'buch' w lusterko
Pracownik serwisu jakby wpadł wynosząc z pracy kluczyk miałby od razu koniec zabawy. A tak chowa kluczyk w lusterko, klient odjeżdża i po czasie traci samochód.
loockas napisał(a):Pracownik serwisu jakby wpadł wynosząc z pracy kluczyk miałby od razu koniec zabawy. A tak chowa kluczyk w lusterko, klient odjeżdża i po czasie traci samochód.
przeciez szansa, ze wpadnie chowajac kluczyk w lusterku jest taka sama lub wieksza niz jak bedzie go wynosil w kieszeni – to nie kopalnia diamentow i nie ma rewizji przy wyjsciu z pracy...
macie rację, ale dzięki schowaniu kluczyka w lusterko pierwszy złodziej nie musi spotkać się z drugim. W razie wpadki – siatka się nie sypie.
oczywiście nie mamy pewności czy może poprzedni właściciel nie schował sobie w lusterku kopii kluczyka tylko 'na wszelki wypadek'
oczywiście nie mamy pewności czy może poprzedni właściciel nie schował sobie w lusterku kopii kluczyka tylko 'na wszelki wypadek'
- Od: 13 wrz 2008, 11:34
- Posty: 35
- Skąd: zamość
- Auto: MX-5 '90 NA 1.6 115KM
626 '98 GW 2.0 115KM
ja słyszałem, że kluczyki przy aucie chowa się na wypadek zatrzaśnięcia normalnych w aucie np na zadupiu daleko od domu
ale chyba złodziej szybciej buchnie auto "tradycyjnymi" metodami niż znajdzie schowany kluczyk, pomijając sytuację, że widział właściciela podczas chowania.
ale chyba złodziej szybciej buchnie auto "tradycyjnymi" metodami niż znajdzie schowany kluczyk, pomijając sytuację, że widział właściciela podczas chowania.
fotos napisał(a):Pankuba napisał(a):Przeczytaj również komentarz savage78 do posta nabaama usmiech
a oto odpowiedz to owego komentarza:Do savage.
Ale te kluczyki wypadły z zewnetrznego lusterka. kto w fabryce rozbiera lusterko i chowa tam 3-ci
komplet?
Auto było przygotowane do kradzieży.
Jak nabywca wyciągnął tel żeby Policję ściągnąć probowano mu kasę dać żeby tylko tego nie zrobił.
Niniejszym zwracam honor
Xenocyd napisał(a):przeciez szansa, ze wpadnie chowajac kluczyk w lusterku jest taka sama lub wieksza niz jak bedzie go wynosil w kieszeni – to nie kopalnia diamentow i nie ma rewizji przy wyjsciu z pracy...
a byś się zdziwił... na bramie kopalni w której pracował mój tata nawet im klucze i monety czujnik łapał.
Jeżeli tylko w takim serwisie nie ma odpowiedniego nadzoru w czasie pracy, to zdecydowanie lepiej coś wynieść w pojeździe klienta niż chować to po kieszeni. Obawiam się, że tak jest niestety z nadzorem w wielu większych zakładach.
W pewnym znanym mi zakładzie pracy jest podobnie. Pracownicy gdyby chcieli wynieśli by całą firmę, włącznie z fotelem prezesa i nikt by tego nie zauważył.
czyli z tego co piszecie wnioskuję że przychylacie się do stwierdzenia, że jest to historia prawdopodobna, tylko jak się bronic przed takimi ciosami poniżej pasa?
sprzedam przedni prawy amore-mijo do mx3 (80%-sprawny).
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
7x przekaźnik 24V(przemysłowe na szynę DIN) oraz zasilacz 12 V cena: dogadamy się;)
- Od: 13 cze 2008, 21:49
- Posty: 112
loockas napisał(a):a byś się zdziwił... na bramie kopalni w której pracował mój tata nawet im klucze i monety czujnik łapał.
Jeżeli tylko w takim serwisie nie ma odpowiedniego nadzoru w czasie pracy, to zdecydowanie lepiej coś wynieść w pojeździe klienta niż chować to po kieszeni. Obawiam się, że tak jest niestety z nadzorem w wielu większych zakładach.
emm, ja dawno chyba w żadnym salonie nie byłem bo nie pamiętam takiego z bramkami – chodzi o takie jak w markecie czy wykrywacze metalu jak na lotnisku? hmm, dobrze, że nie skanują ich rentgenem na wypadek, gdyby kluczyk połknęli...
ale wciąż wydaje mi się wyjątkowo naciągana teza, że nikt nie zauważy jak gość rozkłada w salonie w nowym aucie lusterko i chowa do niego zapasowy kluczyk a zauważą jak w kieszeni z nim wyjdzie... no nic, jednak słaba mam fantazję
btw. na tego typu historie jest ładna nazwa nawet "urban legend" czy "miejskie legendy", każdy słyszał ale nikt nigdy nie widział (no, w internecie, gdzie każdy jest anonimowy i nic nikt nie sprawdzi i tak, znajdziesz takich, co nawet widzieli, jezus i ufo też pewnie codziennie rano ukazuje im się przed oczami)...
<center>I am the 6th son of the 6th son of the 6th son I am the borged again son of war
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
Technology's child, daughter of rebellion, son of a bitch blossom of a whore
I am a god-killing virus, destruction with 8 arms, monster with seven severed heads
I am the son of mars, cleansed with infected blood, vile disease walking on 2 legs
The devil made me do it</center>
<center>Moja "Twarzowa Książka"
- Od: 8 kwi 2006, 00:04
- Posty: 336
- Skąd: Konin / Worcester
- Auto: Mondeo 1.8 Zetec '99
Czolgista napisał(a):emm, ja dawno chyba w żadnym salonie nie byłem bo nie pamiętam takiego z bramkami – chodzi o takie jak w markecie czy wykrywacze metalu jak na lotnisku? hmm, dobrze, że nie skanują ich rentgenem na wypadek, gdyby kluczyk połknęli...
Rzuciłem takim przykładem zupełnie z innego zakładu pracy. Różnie to w różnych zakładach bywa. Tu jest Polska i tu się kombinuje. U mnie w pobliżu są zakłady Fiata. Pracownicy potrafią olej wynosić w butelkach, w którym wcześniej mieli napój do śniadania. Inne przekręty są na porządku dziennym. Firma zatrudnia setki pracowników. Leci sobie fiacik na taśmie i jaki problem podczas składania auta schować tam to i owo?
Żyjemy w Polsce
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości