Kopcenie, ubytki oleju silnikowego itp.

Postprzez waskii87 » 25 lut 2009, 00:43

a ja sie trochę nie zgodzę co do waszego myślenia ze mechanicy to naciagacze. Do mojej mazdy dolewalem co tydzien z 0,5l. oleju a rano dymil ze jak cofalem to nie wiedzialem gdzie jechac(zalewany olej to comma premium 10w30 według Auto daty). Olej tu nie gra takiej roli ze jak zalejesz 5w30 to problem zniknie. Oczywiscie moze to troche pomoc ale jak juz jest silnik zurzyty to nie oszukasz go jakims olejem. Po remoncie zalalem shella 10w40 (moim zdaniem najlepszy olej) i nie ma ani troche kopcenia i jak narazie nie wziął mi ani kropli. A sprawdzam co pare dni bo jestem juz przewrażliwiony na tym punkcie. Widocznie te mazdy maja problem z szybkim zurzywaniem sie pierscieni zbierajacych w porownaniu do innych aut. Przed remontem tez sprawdzalem cisnienie na cylindrach (i mial po 15) ale to malo ma do brania oleju.
Początkujący
 
Od: 8 paź 2008, 13:17
Posty: 18
Skąd: Bialystok
Auto: 626 GF 2.0i Exclusive

Postprzez Hugo » 25 lut 2009, 08:48

waskii87 napisał(a):Olej tu nie gra takiej roli ze jak zalejesz 5w30 to problem zniknie
A u mnie znikł zupełnie :P
waskii87 napisał(a):Oczywiscie moze to troche pomoc ale jak juz jest silnik zurzyty to nie oszukasz go jakims olejem
Nie wiem czy mój silnik jest zużyty, ale ja go chyba oszukałem olejem :P
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez kizior » 25 lut 2009, 08:53

a przed wymianą na 5W-30 brała Ci coś oleju Hubert ?? Jeśli chodzi jeszcze o tą płukankę..czy trzeba zlać trochę oleju zanim doleje się ten STP że by nie przekroczyć maxa na bagnecie ??
Początkujący
 
Od: 15 wrz 2008, 18:55
Posty: 19
Auto: Xedos 6 1,6 rok. prod.95+LPG

Postprzez kizior » 25 lut 2009, 09:12

wloczykij napisał(a):to po ile wy macie przejechane ze wam siniki padaja w mazdach


Moja jak ją kupiłem miała na budziku 180 tyś. Ostatni zapis w książce serwisowej w 99r. 71 tyś. Sprowadził ją sobie koleś w 2000r. na własny użytek i śmigał 7 lat do czasu kiedy los potraktował go niemiłosiernie i mazda stała rok czasu niejeżdżona, kto wie może nawet nieodpalana. Przebieg może być prawdopodobny, ale na pewno w silniku porobiły się cuda, a potem przed sprzedażą pomógł jeszcze motodoktor
Początkujący
 
Od: 15 wrz 2008, 18:55
Posty: 19
Auto: Xedos 6 1,6 rok. prod.95+LPG

Postprzez Hugo » 25 lut 2009, 14:44

kizior napisał(a):a przed wymianą na 5W-30 brała Ci coś oleju Hubert
Ok. 1 litra/10 000 km. Teraz wciągnęła max. 0,3 l/8 000 km i w chwili obecnej nie widzę żeby ubywało. Zdaje się, że przestała wciągać. Dymu na zimnym silniku nie ma ani śladu, chyba, że odpalę zimną i zaraz zgaszę, to przy następnym odpaleniu zadymi, ale nie jest to dym ze spalania oleju tylko benzyny. Charakterystyczny zapach spalin silnika pracującego na ssaniu.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez domingez » 25 lut 2009, 15:05

u mnie to samo :D . Na razie...
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2008, 14:48
Posty: 112
Skąd: łódzkie
Auto: 626 2.0 16v FS 1998 kombi

Postprzez wloczykij » 25 lut 2009, 16:29

mam nadzieje ze wada tego modelu chodzimi o 626 jest tylko ten dymek

czytajac wasze posty dochodzę, ze mamy niezła skarbonke

bo chyba zkazdy z nas woli pojezdzic a nie wkladac kupe kasy i nie majac do konca pewnosci czy to co wymienilismy zda egzamin i kolejne tysiace mozna robic bez dymku cha cha


cos mi sie wydaje z e bede sledził ten rozdziął do czesu kiedy sam nie pomyle o wymianie na inny model


P.S

NIEMA JAZDY BEZ MAZDY <diabełek>
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2009, 21:39
Posty: 41
Skąd: gliwice
Auto: mazda 626 2.0 115K kM benzyn

Postprzez Hugo » 25 lut 2009, 17:24

wloczykij jeżdżę zadbanymi japońcami od kilku lat i tak bezawaryjnego auta jak Mazda jeszcze nie miałem. Po prostu kwintesencja japońskiej motoryzacji. Warunek: zadbany egzemplarz!
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez waskii87 » 25 lut 2009, 19:42

Mazda to dobry samochod ale nie jest napewno tani w utrzymaniu. Do mojej mazdy dobre sprzegło kosztuje ok 900zł, przegub z ABS 500zł, kompletny rozrzad kolo 500zł (oczywiscie mowie o czesciach dobrych firm) co do innego auta podobnej klasy mozna kupic za polowe tej ceny. A propo brania oleju to po wyjeciu tłokow mialem zapieczone pierscienie co mogło byc glownym powodem takiego brania oleju, tłoki i cylindry byly w idealnym stanie. Jak kupowalem ten samochod to byl na niemieckich blachach i sprzedawca powiedzial ze samochod troche stal nieuzywany co mogło spowodowac taki stan pierscieni. Słyszalem ze mozna sprubowac zalac 100 ml nafty na noc do kazdego cylindra co oczysci pierscienie z nagaru. Osobiście nie probowalem tego motywu ale spróbowac na pewno nie zaszkodzi.
Początkujący
 
Od: 8 paź 2008, 13:17
Posty: 18
Skąd: Bialystok
Auto: 626 GF 2.0i Exclusive

Postprzez domingez » 25 lut 2009, 20:26

Kiedyś na forum zadałem pytanie odnośnie zalania całego silnika "pod korek" naftą i w ten sposób pozbawienie go wszelkich osadów oraz zapieczeń. Zero odzewu. Metoda może dość radykalna i prosta ale jeśli chodzi o koszty to mały pikuś przy remoncie.
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2008, 14:48
Posty: 112
Skąd: łódzkie
Auto: 626 2.0 16v FS 1998 kombi

Postprzez lukasz 323C » 25 lut 2009, 21:05

Ja w mojej 323C miałem silnik Z5 teraz mam 626 GE z FS-em i złego słowa o żadnym z tych silników nie powiem. W 323 był zalany 10W-40 brała setkę na tysiąc w 626 5W-50 i jak na razie po przejechaniu 1000 tyś km zero ubytku.

Tyle tematów o tym już przeczytałem i dalej nie mam pojęcia dlaczego tyle tych silników jest zajechanych.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2005, 17:44
Posty: 259
Skąd: Katowice
Auto: Mazda 626 (GE) 2.0 FS 93r

Postprzez wloczykij » 25 lut 2009, 21:53

dokladnie ja tak samo nie wiem dlaczego tyle silnikow jest zajechanych a najgorsze to zew postach niema podanej dokladnej przyczyny tego dymienia ile jest postow to mniej wiecej tyle opini lub przyczyn dymienia

uwazam ze bez sensu jest robic "pluczke silnika" ,lub naprawę silnika jezeli zuzycie oleju jest w granicach od 1 litra do 3litrow na 10tys km

jezeli ktos dobrze policzy to remont silnika nie oplaca sie bo jak ja mam dac 2tys zł za naprawe lub wymiane na inny silnik(gdzie niemam pewnosci ze tez nie bedzie dymił)

to ja za 2 tyz zł mam na dolewanie oleju, ze starczy mi na przejechanie 100 tys km co daje jakies 4 lata

a watpie zeby ktorys znas tak długo trzymał samochod

<diabełek>
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2009, 21:39
Posty: 41
Skąd: gliwice
Auto: mazda 626 2.0 115K kM benzyn

Postprzez sq2jul » 25 lut 2009, 22:12

zalezy jakie kto ma podejscie do tematu – jak chcesz jezdzic kopciuchem i lata Ci to, to ok. Jak chcesz miec w pelni sprawne auto to wydasz te 2k zl i zrobisz co trzeba. Wybor nalezy do Ciebie.
Smoki i gołe baby
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 21:15
Posty: 6700 (241/160)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: gnojarz & bezdasznik

Postprzez waskii87 » 25 lut 2009, 22:30

sq2jul w 100% zgadzam sie z toba. W sumie zzebym mial robic remont w warsztacie to grubo bym sie zastanowil nad sprzedaza jak wiekszosc. Naszczescie sam jestem mechanikiem,a czesci zazwyczaj mam za polowe ceny:)
Początkujący
 
Od: 8 paź 2008, 13:17
Posty: 18
Skąd: Bialystok
Auto: 626 GF 2.0i Exclusive

Postprzez Hugo » 25 lut 2009, 23:42

waskii87 napisał(a):Mazda to dobry samochod ale nie jest napewno tani w utrzymaniu
Tak się składa, że Mazda 626 jest największym autem jakie do tej pory miałem i z największym silnikiem, a koszty utrzymania żadne. Miałem też PF 126p i napewno więcej kasy w niego władowałem. Po prostu zero awarii i śmiesznie niskie spalanie (mam tu na myśli zarówno olej w silniku, jak i LPG hahaha ) powodują, że cieszę się, że mogę sobie teraz wymienić tuleje na wahaczach przednich, bo aż głupio jak kolesie wciąż naprawiają swoje Mercedesy i inne Audi, a ja jadę, jadę i jadę... ;) A tuleje w japońskim zamienniku (NOK) kosztowały grosze, ale zgadzam się, że ogólnie dobre części są drogie (a raczej droższe niż do niemieckich aut).

P.S. Nie schodźmy z tematu.
Ostatnio edytowano 25 lut 2009, 23:45 przez Hugo, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez MazDarek » 25 lut 2009, 23:44

Hugo napisał(a):P.S. Nie schodźmy z tematu.

Bardzo o to proszę.
Pozdrawiam,
Darek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2004, 15:35
Posty: 1331 (0/1)
Skąd: Mazdowsze
Auto: DE ZJ

Postprzez kiler00718 » 26 lut 2009, 19:58

Czytając temat postanowiłem ze zrezygnuje z wymiany silnika w mojej Mazdzie 626 2.0i a zainwestuje w mały remont z tym ze nie wiem co mam zrobić. Każdy mechanik mówi co innego i ewidentnie widać ze próbują naciągać na koszty sytuacja wygląda następująco na każde 650km miarka oleju widać ze uszczelki już nie trzymają, kopci bez względu na stan rozgrzania silnika opierając sie o temat to do wymiany pierścienie ponoć nie ma ciśnienia na jednym tłoku. Teraz pytanie do was jeśli nie ma równego w miarę ciśnienia to czy wymiana pierścieni pomorze i czy to ma sens.Ogólnie ugadałem się wstępnie z mechanikiem na koszt robocizny 800zł plus części 600zł jak dla mnie to spory wydatek dlatego zwracam się z pytaniem do osób bardziej obeznanych z tematem. Bo jeśli nie da to pożądanego dla mnie efektu to szkoda kasy
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 23 lis 2008, 10:22
Posty: 17
Skąd: malbork
Auto: mazda 626 2.0i 97r GE

Postprzez wloczykij » 26 lut 2009, 20:11

a ktory to rok tej Mazdy

czy te czesc to kapitalny remont :))

bo jezeli tak to jak naj bardziej:))
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2009, 21:39
Posty: 41
Skąd: gliwice
Auto: mazda 626 2.0 115K kM benzyn

Postprzez Hugo » 26 lut 2009, 20:21

kiler00718 napisał(a):na każde 650km miarka oleju widać ze uszczelki już nie trzymają, kopci bez względu na stan rozgrzania silnika opierając sie o temat to do wymiany pierścienie ponoć nie ma ciśnienia na jednym tłoku. Teraz pytanie do was jeśli nie ma równego w miarę ciśnienia to czy wymiana pierścieni pomorze i czy to ma sens
Tego dowiesz się po zdjęciu głowicy i wyjęciu tłoków.
kiler00718 napisał(a):Ogólnie ugadałem się wstępnie z mechanikiem na koszt robocizny 800zł plus części 600zł
Jak części mają kosztować 600 zł to nie warto w ogóle ich zakładać.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez kiler00718 » 26 lut 2009, 20:36

jest to 1997r 2.0i w benzynie kwota 600zł to pierścienie RIK i komplet uszczelek Takoma
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 23 lis 2008, 10:22
Posty: 17
Skąd: malbork
Auto: mazda 626 2.0i 97r GE

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6