(Zdjęcia nie najlepsze bo z komórki, a nie chciało mi się lecieć po aparat więc są jakie są.)
Głowica po planowaniu, dotarciu zaworów (tak na wszelki wypadek), wymianie uszczelniaczy, sprawdzeniu szczelności i wyczyszczeniu... cudo
Po założeniu popychaczy...
... i obu wałków...
Jeszcze kilka ujęć z pokrywą zaworową
Polerowane napisy i krwista czerwień, którą patrząc na te zdjęcia należy sobie jedynie wyobrazić...
...tu pokrywa na głowicy...
...i jeszcze raz, tym razem z boku, widok od kolektora ssącego.
Zapomniałem o zdjęciu planowanej powierzchni
Na razie tyle, praca w miarę wolnego czasu będzie postępować!
W najbliższym czasie czyszczenie i malowanie na czerwono bloku silnika, oraz czyszczenie misy olejowej, potem już tylko składanie wszystkiego do kupy...
Pozdrawiam
dawidoff82



