Problemy z uruchomieniem silnika – po odłączeniu Comprexa wszystko ok
Strona 1 z 1
Dzień dobry czytałem wile postów o dymiących mazdach ale mam pytanie o mazde 626 2.0 diesel comprex 1993 230tys km chodzi mi o to, że samochód przestał palić. Zanim zaprzestał palić całkiem trzeba było długo kręcić żeby zapalił, potem co któryś raz zapalał i strasznie dymił po odpaleniu (wydaje mi sie że spalał mieszankę zgromadzoną w cylindrach bo potem przestawał dymić) jak zapalił to było widać sadzę. Wyczyściłem intercooler (był przeżarty od dołu wiec go naprawiłem) i mam pytanie co możne być bo z tego co rozmawiał teściu z jakimś majstrem to mówił ze słabo zasysa (mówieł ze pryskał starterem do filtra i wcale nie zasysał) czy może być zapchane kolektory dolotowe lub czy to wina comprexu (niby nie hałasował comprex) czy jeszcze coś innego jest uszkodzone?? jest to auto mojego teścia także tyle się dowiedziałem z tego co mówił to nie pobiera oleju.
Z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam
EDIT by poflek: poprawiłem temat za Ciebie, postaraj się następnym razem użyć "Opcjonalny opis tematu"
Z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam
EDIT by poflek: poprawiłem temat za Ciebie, postaraj się następnym razem użyć "Opcjonalny opis tematu"
Ostatnio edytowano 15 sty 2009, 19:47 przez goblins, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
A zapomniałem dodać sprawdzane były wtryski i pompa wtryskowa jak dobrze zrozumiem teścia i niby mają byś ok. Z tego co zrozumiałem to trzeba najpierw sprawdzić ciśnienie comprexu czy jest odpowiednie. Czytałem jedną z fotorelacji że były czyszczone kolektory (tylko nie wiem czy po przebiegu 230tys kwalifikują się do czyszczenia czy nie) czy w tym przypadku możne być tak samo czy wystarczy naprawić (sprawdzić) comrex. A mam jeszcze pytanie jak można sprawdzić czy to jest wina comprexu czy kolektorów zapchanych czy da sie to jakoś sprawdzić bez specjalistycznego sprzętu sposobem domowym?? Z góry dziękuje za odpowiedzi i podpowiedzi
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
goblins Proszę się zapoznać z
Regulaminem, uzupełnić profil i poprawić temat, bo inaczej trafi on do Kosza.
Użyj szukajki, dużo jest tematów o problemach z odpaleniem RF-CX.

Użyj szukajki, dużo jest tematów o problemach z odpaleniem RF-CX.
ciśnienie sprężania na cylindrach to może wiele wyjaśnić po pierwsze sam tego możesz nie sprawdzić potrzebny przyrząd i trochę pojęcia jeżeli nie masz to trzeba jechać do jakiegoś mechanik co do comprexa może być przyczyną ale to mało prawdopodobne można go wymontować i odpalić bez niego ( ten silnik bez rury wydechowej nie pracuje tak głośno) jak zapali to jest to wina comprexa ale z wjęciem to jest trochę zabawy
Dziękuje za odpowiedz tylko mam pytanie silnika nie da sie uruchomić wiec badanie wykonać trzeba by było na zimnym silniku (normalnie z tego co wiem to robi cie przy rozgrzanym) czy może ktoś wie jakie powinno byc ciśnienie na zimnym silniku żeby wyniki nie były nieprawidłowe
A i jakie ciśnienie dyskwalifikuje silnik a jakie będzie dopuszczalne w tym aucie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
Ja tam bym nie szukał winy w silniku...
Spróbuj odłączyć sprężarkę, czasem jak nie chce kręcić to dziwne rzeczy się dzieją – dusi spalinami silnik, a potem nie chce odpalić bo spaliny w dolocie.
Żeby odłączyć sprężarkę wypnij całkiem zawór spod tłumika szmerów ssania. Przewód do IC najlepiej wtedy jakoś zatkaj. Potem chwilę pokręć, nie zdziwiłbym się gdyby odpalił.
Nie jeździj tylko tak. Omijasz wtedy filtr powietrza.
Spróbuj odłączyć sprężarkę, czasem jak nie chce kręcić to dziwne rzeczy się dzieją – dusi spalinami silnik, a potem nie chce odpalić bo spaliny w dolocie.
Żeby odłączyć sprężarkę wypnij całkiem zawór spod tłumika szmerów ssania. Przewód do IC najlepiej wtedy jakoś zatkaj. Potem chwilę pokręć, nie zdziwiłbym się gdyby odpalił.
Nie jeździj tylko tak. Omijasz wtedy filtr powietrza.
Grzegorz Strzałkowski
nie koniecznie w tym momencie dla ciebie lepiej bo to może też dodatkowo pokazać co jest ten silnik warty bo jak jest ciepły to ciśnienie się trochę podnosi ja sprawdzałem ciśnienie kiedy kupowałem silnik przy temperaturze +5C ciśnienie około 32at graniczne przy którym pali na mrozie 27 at jak wyjdzie słabe wlej trochę oleju do cylindra i zbadaj jeszcze raz będziesz wiedział czy to pierścienie czy zawory
Dziękuje za odpowiedz sprawdzę tylko teraz nie będę mógł za tydzień będę mógł cos więcej napisać . Z tego co pisze gstr to moze leżeć wina po stronie comprexu. Postaram się napisać czy pomogło odłączenie sprężarki.
Dziękuje za pomoc pozdrawiam
Dziękuje za pomoc pozdrawiam
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
gstr wiem że masz sporą wiedzie o tym modelu i o comprexach ale ja trafiłem taki egzemplarz mazdy 626 w którym niema takiej rzeczy której nie robiłem
ale u mnie takie rozłączenie nic nie dawało dlatego ze walec w comprexie był przytkany sadzą pomieszaną z olejem wyglądała mniej więcej jak plastelina ciężko było to nawet drutem przepchnąć a przez środkową część walca wychodzą spaliny
gstr napisał(a):Spróbuj odłączyć sprężarkę, czasem jak nie chce kręcić to dziwne rzeczy się dzieją – dusi spalinami silnik, a potem nie chce odpalić bo spaliny w dolocie.
Żeby odłączyć sprężarkę wypnij całkiem zawór spod tłumika szmerów ssania. Przewód do IC najlepiej wtedy jakoś zatkaj. Potem chwilę pokręć, nie zdziwiłbym się gdyby odpalił.
ale u mnie takie rozłączenie nic nie dawało dlatego ze walec w comprexie był przytkany sadzą pomieszaną z olejem wyglądała mniej więcej jak plastelina ciężko było to nawet drutem przepchnąć a przez środkową część walca wychodzą spaliny
biniloluk napisał(a): takie rozłączenie nic nie dawało
Musi dać. Walec może być wtedy zatkany, można pasek zdjąć ze sprężarki.
Jak się sprężarka za słabo kręci, to przez walec przechodzą spaliny i idą do dolotu wypierając powietrze. Co więcej, pewnie tam zostają, dopóki samochód ich nie wypluje po ciężkim kaszlu.
Jak rozłączysz przy zaworze, to nawet jeśli coś jest nie tak w układzie sprężarka/IC/zawór startowy – to i tak powinien odpalić – tylko nie wejdzie na wysokie obroty (chyba). Powietrze będzie brał bokiem, spaliny będzie wypluwał trochę przez sprężarkę/IC.
Oczywiście w ten sposób lepiej nie jeździć, ale sprawdzić czy odpali zawsze warto.
Grzegorz Strzałkowski
Dziękuje jeszcze raz z tego co przeczytałem to mam zacząć od ściągnięcia comprexu i zobaczenie czy odpali jeśli odpali zobaczyć czy comprex nie jest zapchany mazia podobną do plasteliny. A mam jeszcze pytanie czy wystarczy odpiąć tylko comprex czy trzeba jeszcze coś łączyć (zatykać) jakieś otwory czy tylko ściągnąć comprex i spróbować odpalić??
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
jak wyjmiesz comprexa to już nic więcej nie musisz robić jak będzie miał zapalić to zapali tyle tylko że nie będziesz go pewnie wyciągał na dworze i możesz w ten sposób wyeliminować czynnik niskiej temperatury
biniloluk napisał(a):jak wyjmiesz comprexa to już nic więcej nie musisz robić
Dokładnie. Tyle, że można go wyeliminować bez wyciągania, jak pisałem. Wyjęcie sprężarki to sporo zabawy, szczególnie te śruby od spodu...
Grzegorz Strzałkowski
Dziękuje jeszcze raz za odpowiedz mam tylko jeszcze jedno pytanie z tym rozłączeniem kolega gstr napisał żebym
Jak rozłączysz przy zaworze, to nawet jeśli coś jest nie tak w układzie sprężarka/IC/zawór startowy – to i tak powinien odpalić – tylko nie wejdzie na wysokie obroty (chyba). Powietrze będzie brał bokiem, spaliny będzie wypluwał trochę przez sprężarkę/IC.
czy to jest w miejscu w którym zaznaczyłem cyfra 1 na fotce
i czy wystarczy tylko odłączyć ten przewód i zapalić czy jeszcze jakiś inny odpiąć przewód czy coś innego jeszcze??
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
<a href="http://img403.imageshack.us/my.php?image=silnikkd6.jpg" target="_blank"><img src="http://img403.imageshack.us/img403/2681/silnikkd6.th.jpg" border="0" /></a><br /><br />
Jak rozłączysz przy zaworze, to nawet jeśli coś jest nie tak w układzie sprężarka/IC/zawór startowy – to i tak powinien odpalić – tylko nie wejdzie na wysokie obroty (chyba). Powietrze będzie brał bokiem, spaliny będzie wypluwał trochę przez sprężarkę/IC.
czy to jest w miejscu w którym zaznaczyłem cyfra 1 na fotce
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
<a href="http://img403.imageshack.us/my.php?image=silnikkd6.jpg" target="_blank"><img src="http://img403.imageshack.us/img403/2681/silnikkd6.th.jpg" border="0" /></a><br /><br />
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
Wczoraj odłączyłem comprex i wszystko się wyjaśniło po odpięciu comprexu samochód zapalił tylko wykaszlał kupę sadzy myślę ze było by z 1/2 szklanki może więcej. Ominąłem comprex ale mam pytanie w kolektor ssący (metalowy) jest chyba wpięty czujnik przepływu powietrza czy ma być on wpięty czy nie ja zostawiłem wpięty oraz czy można jeździć tak bez comprexu (wiem ze będzie mniejsza moc i trzeba podpięć filtr powietrza) ale czy nie zaszkodzi to silnikowi. A i jeszcze jedna rzeczy czy jak by można było tak jeździć bez comprexu czy nie będzie on kaszlał sadzą bo coś źle będzie spał czy coś innego.
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
Ps. Mam ostatnią prośbę czy może ktoś ma opis jak wymontować comprex było by mi proście bo widzę, że dosyć ciężko będzie go wymontować ;(
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
Ps. Mam ostatnią prośbę czy może ktoś ma opis jak wymontować comprex było by mi proście bo widzę, że dosyć ciężko będzie go wymontować ;(
- Od: 12 sty 2009, 16:22
- Posty: 12
- Auto: Toyota Paseo
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6