Ile wytrzymuje sprężarka Comprex? Opinie.
MAM PROBLEM Z PODŁĄCZENIEM TURBOSPRĘŻĄRKI.NIE WIEM KTÓRO I W KTÓRĄ STRONE MA IŚĆ.MAM MODEL 2.0 COMPREX Z 95 ROKU.CZY TA TURBOSPRĘŻARKA JEST NAPĘDZNA ZA POMOCĄ PASKA??PROSZE O SZYBKĄ ODPOWIEDŹ NA EMAIL robert.awiski@neostrada.pl
-
mateusz.lawa
CZYM RÓŻNI SIE TURBOSPRĘŻARKA Z ROCZNIKA 94 OD 95.PISZCIE NA EMAIL robert.awiski@neostrada.pl
-
mateusz.lawa
mateusz.lawa napisał(a):CZYM RÓŻNI SIE TURBOSPRĘŻARKA Z ROCZNIKA 94 OD 95
ROCZNIKIEM.
Ewentualnie kolorem i materiałem kolektora – i tylko tym. No jeszcze wiekiem.
PS. naucz sie netykiety...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Witam od nie dawna jestem posiadaczem mazdy 626 2.0 comprex. I mam straszny problem gdy kupiłem auto silnik chodził jak należy (cicho) i beż niepotrzebnych odgłosów, przejechałem 1300 km i nagle coś zaczęło strasznie szumieć jakby jakieś łożysko myślałem ze od alternatora później gwiżdzeć pojechałem do mechanika jedynego który jest w mojej okolicy i stwierdził że to ten comprex sie popsuł z waszych wypowiedzi wywnioskowałem że można wcześniej usłyszeć jakiś hałas. Mam przejechane 180 tyś cyferki licznika są prosto wiec raczej nie był cofany. przez te 1300 km nie katowałem go obroty dochodziły do 3 tyś max. poza tym nie wiem czy można tak jeździć czy nic sie bardziej niestanie, i czy nie można sie go jakoś pozbyć zaślepić czy coś bo chwilowo nie mam 1500 na regeneracje
błagam doradźcie mi coś co wy byście zrobili na moim miejscu, aha i samochód nie stracił mocy jeździ tak jak wcześniej tylko szumi i gwizda może jest jakiś sposób na sprawdzenie jej we własnym zakresie. proszę o pomoc
!! sprawdziłem teraz to mazda wkręca sie max na 2,5 tyś obrotów ;/

- Od: 21 sty 2009, 17:58
- Posty: 5
- Auto: Mazda 626 comprex
witam wszysztkich.na chwile obecna mam przejechane niecale 379 tys km i odpukac hula swietnie.kupujac auto miala najechane o ile pamietam w okolicach 280tys z tego co pisza inni koledzy o comprexie to pewno byl wymieniany.auto sciagnalem z holandii.jedynie co moge dodac od siebe to to ze filtr powietrza wymieniam co 10 tys i auto jest w wiekszosci eksploatowane w trasie.to tyle.pozdrawiam
Lukson
- Od: 25 lut 2008, 22:04
- Posty: 10
- Skąd: opole
- Auto: mazda 626 comprex 1995r 325 ty
W przypadku kolegi Cybul91 coś mi śmierdzi... Padł po 1300 km, więc bardzo szybko... Akurat z tą sprężarką nie bardzo da się coś zrobić, żeby ją wyciszyć jak pada a nie bardzo chce mi się wierzyć w takie szczęście sprzedającego...
Może to nie sprężarka? Może łożysko przy napinaczu sprężarki?
Może to nie sprężarka? Może łożysko przy napinaczu sprężarki?
Grzegorz Strzałkowski
Cybul91 zrzuc pasek od comprexa i sprawdż luzy na wałku.I przy okazji usłyszysz czy łożyska hałasują.
m63hd MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE
www.weteran.warszawa.pl
www.weteran.warszawa.pl
- Od: 2 sty 2006, 17:09
- Posty: 158
- Skąd: Warszawa
z tą wytrzymałością to jest różnie ja mam już drugą popsutą jedna po 130 tyś i moja oryginalna która do wczoraj zrobiła 270tyś i nie była naprawiana auto znam od nowości
no ale niestety nic nie jest wieczne wczoraj sobie jechałem nagle zaszumiało zachuczało i iłożysko się zje!!!!!!! teraz walec zaciera i jeździć się nie da niestety taki los
no ale niestety nic nie jest wieczne wczoraj sobie jechałem nagle zaszumiało zachuczało i iłożysko się zje!!!!!!! teraz walec zaciera i jeździć się nie da niestety taki los
tak wiec panowie już jestem pewny że jest luz na łożysku tej turbiny, podobno wystarczy wymienić łożysko i będzie ok bez regeneracji za 1300 zł. W środę sie okaże czy mechanika będzie wstanie dopasować odpowiednie łożysko. jak na razie to stoję z rozkręconym silnikiem ;/ co wy o ty myślicie, może coś zaproponujecie lub zasugerujecie. Martwi mnie ze silnik wkręca sie do 2,5 tys obrotów niby tylko przez łożysko na turbinie.
- Od: 21 sty 2009, 17:58
- Posty: 5
- Auto: Mazda 626 comprex
Jedno łożysko (to od strony koła pasowego) dopasujesz od biedy o drugim zapomnij. To jest złożenie robione specjalnie do comprexa 
m63hd MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE
www.weteran.warszawa.pl
www.weteran.warszawa.pl
- Od: 2 sty 2006, 17:09
- Posty: 158
- Skąd: Warszawa
problem polega na tym że jak dopasujesz coś na średnice zewnętrzną to wewnętrzna jest bardzo mała średnica wałka jest 18mm a łożysko max 10mm więc trochę lipa ja pozbywam się compreksu montuje turbinę od iveco mam tylko pytanie do kogoś kto ma ditd skąd pociągnięte jest zasilanie ciśnienie oleju wydaje mi się że gdzieś z podstawy filtra koło chłodnicy oleju ale nie mam nikogo znajomego z taką 626 żeby podejrzeć
Witam,
Pod koniec lutego musiałem odwiedzić Puławy. Łożysko comprexu hałasowało już porządnie. Na wymontowanym comprexie jak się je puszczało w ruch – to słychać było szum i leciutkie zgrzytanie. Przy pracującym silniku – huczało już serdecznie. Oczywiście samochód miał problem z zapalaniem. Jak silnik był zimny, to potrafił mi dwa albo i trzy razy zgasnąć zanim zapalił. A kiedy już udało się go zapalić, to najpierw samochód wypuszczał wielki kłąb spalin a potem przez pierwszych kilkaset metrów pasek klinowy piszczał jakby go ze skóry ktoś obdzierał.
Po regeneracji łożyska comprexu przez ComprexService to jest zupełnie inny samochód! Zapala od strzału, nic nie piszczy, maksymalna prędkość podróżna wzrosła mi ze 120 do 140 km/h. No i wreszcie autko ma przyspieszenie :–) Aż wierzyć się nie chce, że to wszystko przez jakieś małe, głupie łożysko...
No, teraz mam przed sobą 3-4 spokojne lata. Koszty tej regeneracji wychodzą mi więc ok. 1 zł/dziennie. Za to wrażenia z jazdy – bezcenne :–) Polecam więc z czystym sumieniem wszystkim użytkownikom zajechanych comprexów firmę ComprexService.
Pod koniec lutego musiałem odwiedzić Puławy. Łożysko comprexu hałasowało już porządnie. Na wymontowanym comprexie jak się je puszczało w ruch – to słychać było szum i leciutkie zgrzytanie. Przy pracującym silniku – huczało już serdecznie. Oczywiście samochód miał problem z zapalaniem. Jak silnik był zimny, to potrafił mi dwa albo i trzy razy zgasnąć zanim zapalił. A kiedy już udało się go zapalić, to najpierw samochód wypuszczał wielki kłąb spalin a potem przez pierwszych kilkaset metrów pasek klinowy piszczał jakby go ze skóry ktoś obdzierał.
Po regeneracji łożyska comprexu przez ComprexService to jest zupełnie inny samochód! Zapala od strzału, nic nie piszczy, maksymalna prędkość podróżna wzrosła mi ze 120 do 140 km/h. No i wreszcie autko ma przyspieszenie :–) Aż wierzyć się nie chce, że to wszystko przez jakieś małe, głupie łożysko...
No, teraz mam przed sobą 3-4 spokojne lata. Koszty tej regeneracji wychodzą mi więc ok. 1 zł/dziennie. Za to wrażenia z jazdy – bezcenne :–) Polecam więc z czystym sumieniem wszystkim użytkownikom zajechanych comprexów firmę ComprexService.
Znów niezawodny japoński samochód!
Mazda 626 kombi 2.0 Comprex 1995 "Srebrny Szerszeń"
A wcześniej:
Fiat 125p 1.3 z 1968 "Czerwony Samochód" (2 wesołe studenckie lata zakończone wizytą na złomowisku)
Nissan Cherry 1.7 D z 1988 "Wisienka" (6 wspaniałych lat i ostatni, już zdecydowanie mniej cudowny, rok)
Citroen XM 2.1 TD z 1993 "Total Disaster", "Padaka" (0.5 roku mordęgi z hydrauliką)
Ford Escort kombi 1.6 16V z 1996 "Ford g Wort" (2.5 roku udręki z automatyczną, bezstopniową skrzynią CTX i spalania po 10l/100km przy kapelusznickiej jeździe)
Mazda 626 kombi 2.0 Comprex 1995 "Srebrny Szerszeń"
A wcześniej:
Fiat 125p 1.3 z 1968 "Czerwony Samochód" (2 wesołe studenckie lata zakończone wizytą na złomowisku)
Nissan Cherry 1.7 D z 1988 "Wisienka" (6 wspaniałych lat i ostatni, już zdecydowanie mniej cudowny, rok)
Citroen XM 2.1 TD z 1993 "Total Disaster", "Padaka" (0.5 roku mordęgi z hydrauliką)
Ford Escort kombi 1.6 16V z 1996 "Ford g Wort" (2.5 roku udręki z automatyczną, bezstopniową skrzynią CTX i spalania po 10l/100km przy kapelusznickiej jeździe)
- Od: 29 lip 2007, 19:53
- Posty: 10
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 2.0 Comprex kombi 95
Dokładnie tak , miałem do kolegi zadzwonic i zapytac jakie wrazenia po naprawie ale widze ze tak jak mowiłem – teraz silnik odzyskał wigorrafal000rafal napisał(a):No i wreszcie autko ma przyspieszenie

Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
rafal000rafal napisał:
No i wreszcie autko ma przyspieszenie
CZy można zapytać jakie ma przyspieszenie Twój comprex?
Ja swojego pomierzyłem w ub. roku: w zakresie 0-100 km zmieściłem się w 14s
w zakresie 80-120 na 5-tym biegu było... również 14s.(mierzone stoperem w telefonie przez pasażera)
Nie mam z kim porównać, więc może skoro kolega zregenerował, to wykona "testy"
Oczywiście nie są to jakieś olbrzymie przyspieszenia, ale jakbynie było... mi wystarcza.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Hej,
U mnie jest gorzej. W drodze na Śląsk (w samochodzie: dwie dorosłe osoby, dwójka dzieci, dwa psy i trochę bagażu) zrobiłem kilka pomiarów.
0 – 100 km/h:
19 – 22 sek. Pomiar dokonywany wielokrotnie. Różnice zapewne wynikają z kąta nachylenia drogi, wiatru, ciężko wchodzących biegów i takich tam.
80 – 120 km/h na V biegu:
15 – 18 sek. Pomiar również wykonany kilkukrotnie.
Jak widać nadal nie jest to tyle, ile być powinno. Wyobraźcie więc sobie, co było wcześniej :–)
Przed regeneracją V max samochodu to było 125 km/h. Teraz jechałem już bez problemu 140 km/h i ciagle jeszcze mogłem przyspieszać. Wcześniej 3.000 – 3.200 obr/min. to był kres możliwości silnika – ryczał straszliwie i pracował z najwyższym wysiłkiem. Teraz potrafi wejść na 3.500 obr/min. i nadal jest spoko.
Jak zrobię coś z tymi ciężko chodzącymi biegami – sprawdzę go jeszcze raz w zakresie 0 – 100 km/h.
Czy można zapytać jakie ma przyspieszenie Twój comprex?
Ja swojego pomierzyłem w ub. roku: w zakresie 0-100 km zmieściłem się w 14s
w zakresie 80-120 na 5-tym biegu było... również 14s.
U mnie jest gorzej. W drodze na Śląsk (w samochodzie: dwie dorosłe osoby, dwójka dzieci, dwa psy i trochę bagażu) zrobiłem kilka pomiarów.
0 – 100 km/h:
19 – 22 sek. Pomiar dokonywany wielokrotnie. Różnice zapewne wynikają z kąta nachylenia drogi, wiatru, ciężko wchodzących biegów i takich tam.
80 – 120 km/h na V biegu:
15 – 18 sek. Pomiar również wykonany kilkukrotnie.
Jak widać nadal nie jest to tyle, ile być powinno. Wyobraźcie więc sobie, co było wcześniej :–)
Przed regeneracją V max samochodu to było 125 km/h. Teraz jechałem już bez problemu 140 km/h i ciagle jeszcze mogłem przyspieszać. Wcześniej 3.000 – 3.200 obr/min. to był kres możliwości silnika – ryczał straszliwie i pracował z najwyższym wysiłkiem. Teraz potrafi wejść na 3.500 obr/min. i nadal jest spoko.
Jak zrobię coś z tymi ciężko chodzącymi biegami – sprawdzę go jeszcze raz w zakresie 0 – 100 km/h.
Znów niezawodny japoński samochód!
Mazda 626 kombi 2.0 Comprex 1995 "Srebrny Szerszeń"
A wcześniej:
Fiat 125p 1.3 z 1968 "Czerwony Samochód" (2 wesołe studenckie lata zakończone wizytą na złomowisku)
Nissan Cherry 1.7 D z 1988 "Wisienka" (6 wspaniałych lat i ostatni, już zdecydowanie mniej cudowny, rok)
Citroen XM 2.1 TD z 1993 "Total Disaster", "Padaka" (0.5 roku mordęgi z hydrauliką)
Ford Escort kombi 1.6 16V z 1996 "Ford g Wort" (2.5 roku udręki z automatyczną, bezstopniową skrzynią CTX i spalania po 10l/100km przy kapelusznickiej jeździe)
Mazda 626 kombi 2.0 Comprex 1995 "Srebrny Szerszeń"
A wcześniej:
Fiat 125p 1.3 z 1968 "Czerwony Samochód" (2 wesołe studenckie lata zakończone wizytą na złomowisku)
Nissan Cherry 1.7 D z 1988 "Wisienka" (6 wspaniałych lat i ostatni, już zdecydowanie mniej cudowny, rok)
Citroen XM 2.1 TD z 1993 "Total Disaster", "Padaka" (0.5 roku mordęgi z hydrauliką)
Ford Escort kombi 1.6 16V z 1996 "Ford g Wort" (2.5 roku udręki z automatyczną, bezstopniową skrzynią CTX i spalania po 10l/100km przy kapelusznickiej jeździe)
- Od: 29 lip 2007, 19:53
- Posty: 10
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 626 2.0 Comprex kombi 95
rafal000rafal napisał(a):ciężko chodzącymi biegami
Trzeba zdemontować lewarek i tam wszystko nasmarować. Efekt niesamowity. Ja nie mogłem uwierzyć.
muunek napisał(a):w zakresie 0-100 km zmieściłem się w 14s
Oj, to prawie niemożliwe. 14,8s mają wyjeżdżając z taśmy. U mnie przy sprzyjających warunkach wychodziło koło 16-17s.
Prawdę mówiąc to trudno się to mierzy, zależy kto i na jakie hasło wciska stoper
Po regeneracji to nie ma żadnego prawa przyśpieszać gorzej. Wszelka logika, sposób działania, tolerancje są zachowane i takie same jak w oryginale, także po prostu musi być tak samo. To po prostu nie może źle działać, jeśli nie ma luzów.
Ale jeśli faktycznie wychodzi koło 22s to wydaje mi się, że to trochę za słabo. W wolnej chwili szukał bym przyczyny w takiej kolejności:
1. Dolot, w szczególności nieszczelność na IC; u mnie kiedyś zrobiła się wąska szczelina; w CX łatwo poznać, bo idą spaliny z powietrzem i nieszczelność bywa lekko okopcona;
2. Zawór niesłusznie zwany startowym – najlepiej wymienić na chwilę z kimś u kogo to po prostu dobrze działa;
3. Filtr powietrza – czysty?
4. Wtryski – właściwe? Nie zamieniki, które przypadkiem są takie same jak do wolnossącego 2.0D?
A! Klima jest? Wyłączona? W tym samochodzie włączenie klimy się mocno czuje.
Po sprawdzeniu 1-3 przystąpił bym dopiero do 4. Ja się kiedyś dałem namówić na wymianę końcówek wtrysków i już nigdy potem nie było tak dobrze jak wcześniej. Na wyższych obrotach ma mniej mocy.
Grzegorz Strzałkowski
muunek napisał:
w zakresie 0-100 km zmieściłem się w 14s
Oj, to prawie niemożliwe. 14,8s mają wyjeżdżając z taśmy
Jeśli chodzi o pomiary, to oczywiście są obarczone dużym błędem związanym nie tylko z osobą i momentem rozpoczęćia pomiaru, ale również z zawyżaniem prędkości przez licznik samochodu. Było mierzone do "100" na liczniku, a auto mogło mieć z 10% niższą prędkość. – do mojego wyniku możnaby ze 2 sek dołożyć, co i tak daje dość dobry wynik.
I tu chciałbym właśnie Kolegów przeprosić i zapewnić o tym,że nie uważam iżby moje auto było w lepszym stanie niż fabryczna nówka.
Cieszy mnie jednak fakt,że przyspieszenie jest u mnie jako takie zwłaszcza,że w zakresie od 0 do 120...140 km/h przyspieszenie jest bardzo liniowe.
Jest przecież bardzo ważne, aby manewr wyprzedzania auto wykonywało w przewidujący sposób.
1. Dolot, w szczególności nieszczelność na IC; u mnie kiedyś zrobiła się wąska szczelina; w CX łatwo poznać, bo idą spaliny z powietrzem i nieszczelność bywa lekko okopcona;
2. Zawór niesłusznie zwany startowym – najlepiej wymienić na chwilę z kimś u kogo to po prostu dobrze działa;
3. Filtr powietrza – czysty?
4. Wtryski – właściwe? Nie zamieniki, które przypadkiem są takie same jak do wolnossącego 2.0D?
ja dołożyłbym jescze kontrolę luzów zaworowych, ciśnienia w ogumieniu oraz kontrolę układu hamulcowego ze wskazaniem tylne zaciski.
No może zapytam jeszcze na jakich oponach i w jakich warunkach pogodowych kolega wykonywał teścik.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6