Na jakiej stacji tankować? Jakość i czystość ON.
Miałem to samo co kolega siegu. Zatankowałem na shellu i paliwo zamarzło zdąrzyłem tylko wyjechać z garażu. Holowanko do cieplego garazu i po sprawie. Nie polecam stacji shell na trasie Wyszków – Ostrów maz. do duuupy
- Od: 14 cze 2007, 23:31
- Posty: 53
- Skąd: Ostrów Mazowiecka
- Auto: Mazda 323f 2.0DTVi 2000r RF2A
Nie sądzę. Zimowy ON dzięki dodatkom potrzebuje większych mrozów niż letni żeby się zaczęła wytrącać z niego parafina, poza tym to ten sam ON. A sama temperatura w której ON pracuje nie ulega zmianie, bo temperatura w cylindrze silnika zimą i latem jest taka sama.
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
malkolm myślę że nic się silnikowi nie stanie. Poza tym większość stacji z końcem lutego przestaje sprzedawać zimowy ON, więc nie ma szans żeby w letnie upały pomykać na zimowym.
Nie wiem jak to jest, ale wydaje mi się że ten dodatek nie pogarsza właściwości ON latem. To chyba mniej więcej jak zimowy płyn do spryskiwaczy używany latem.
Nie wiem jak to jest, ale wydaje mi się że ten dodatek nie pogarsza właściwości ON latem. To chyba mniej więcej jak zimowy płyn do spryskiwaczy używany latem.
- Od: 1 kwi 2008, 22:12
- Posty: 629
- Skąd: Będzin
- Auto: Mazda 3, 2.0 diesel
znalazłem taką informacje:
"A z ciekawostek to zapewne jak każdy się domyśla to każdy kraj ma rezerwy dla wojska i innych służb na wypadek wojny, konfliktów, itp. Takie paliwo według procedur może leżakować 5 lat i później jest wymieniane na nowe i tu powstaje ciekawa rzecz, co zrobić z tym starym paliwem (ilości ogromne z różnych miejsc Polski)...
Otóż Państwo swego czasu ogłosiło przetarg który wygrało Neste i Neste odbierając te stare paliwo dolewa na swoich stacjach do paliwa z bieżącej sprzedaży."
nie wiem ile w tym prawdy ...
"A z ciekawostek to zapewne jak każdy się domyśla to każdy kraj ma rezerwy dla wojska i innych służb na wypadek wojny, konfliktów, itp. Takie paliwo według procedur może leżakować 5 lat i później jest wymieniane na nowe i tu powstaje ciekawa rzecz, co zrobić z tym starym paliwem (ilości ogromne z różnych miejsc Polski)...
Otóż Państwo swego czasu ogłosiło przetarg który wygrało Neste i Neste odbierając te stare paliwo dolewa na swoich stacjach do paliwa z bieżącej sprzedaży."
nie wiem ile w tym prawdy ...
- Od: 9 lis 2008, 13:39
- Posty: 136
- Auto: Mazda 6 2.0 Benz, 2003
Ja osobiście polecam stację BP, znajduję się ona przy trasie nr 17 (Lublin – Warszawa), dokładna jej lokalizacja to 3km za miejscowością Kołbiel jadąc od strony Warszawy. Tankuję na niej 3 auta i nigdy się nie zawiodłem na ich paliwie. Więc polecam 
Do stacji mam jakieś 500m od domu. Tak się składa ,że jest to SHELL. Tankuje tylko tam, zawsze leje V-Power.
Po przywiezieniu pojazdu z Belgii zrobiłem 2 tys. km na paliwie z Shella. Na razie OK. Zobaczymy jak długo nic się nie będzie działo.
Po przywiezieniu pojazdu z Belgii zrobiłem 2 tys. km na paliwie z Shella. Na razie OK. Zobaczymy jak długo nic się nie będzie działo.
u mnie na "wiosce" jest Orlen i BP... BP odpada z tylko mi wiadomych powodów
Natomiast co do Orlenu to nie narzekam, jest przy trasie Katowickiej, tzw. gierkówce, więc dbają o jakość – trzeci diesel i nigdy nie miałem problemów z filtrami, wtryskami etc. Odkąd mam M6 tankuję tylko Vervę, wcześniej EKO...
Wiadomo, zawsze znajdzie sie jakaś czarna owca, więc nie można generalizować... orleny nie zawsze muszą być ok. Tak czy inaczej mój jest...
a mówią, że "samoobsługowa", to dlatego tańsze paliwo – no to teraz już wiadomo dlaczego tańsze
Wiadomo, zawsze znajdzie sie jakaś czarna owca, więc nie można generalizować... orleny nie zawsze muszą być ok. Tak czy inaczej mój jest...
AKURAT napisał(a):znalazłem taką informacje: NESTE
a mówią, że "samoobsługowa", to dlatego tańsze paliwo – no to teraz już wiadomo dlaczego tańsze
UWAGA!!! Nie tankować na ORLENIE w Szczecinku przy ul. 28-go Lutego. Niedawno będąc na urlopie zatankowałem tam 40 l ON (do pełna). Dobra cena i tankowałem tam wcześniej wiele razy bez problemów. Wracając do Bydgoszczy przeżyłem horror. Autko nie chciało jechać, max 100 km/h, kupa dymu z rury i spalanie na poziomie 15 l /100. Jak wyjeździłem 2/3 zbiornika zalałem nowe paliwo i sytuacja się poprawiła. Moc wróciła, dymu mniej i spalanie prawie w normie. Dolałem STP do czyszczenia wtrysków i dymu coraz mniej. Niedawno zatankowałem na stacji w Żninie polecanej przez znajomego. Zero dymu, mocy jeszcze więcej i spalanie spadło w stosunku do tego co było jeszcze przed feralnym tankowaniem. Stacja nic ciekawego (coś w stylu stacji przy PGR-ach), cena nawet wyższa niż na pozostałych stacjach w Żninie. Ale warto. Jadąc drogą nr 5 przez Żnin od strony Bydgoszczy na początku miasta skręcamy w prawo przy hotelu. Przy skręcie stoi jeszcze stara wizytówka Petrochemii Płock. Cena ON z 05.08.2010 -4,47 zł.
- Od: 19 sty 2010, 19:55
- Posty: 11
- Skąd: Szczecinek/Bydgoszcz/Żnin
- Auto: 6 Kombi'03 (2,0 diesel 136 KM)
Lotos
dlaczego?
-jakość
-dobra cena
-więcej km przejechanych na zbiorniku niż np na shellu który mam 2km dalej
-sponsorują PZN
-mam pod nosem
Sklep tez nieco tańszy niż np BP
hot dogi za to lepsze na Orlenie
(tam tankuję czaaasami benzynę
)
-jakość
-dobra cena
-więcej km przejechanych na zbiorniku niż np na shellu który mam 2km dalej
-sponsorują PZN
-mam pod nosem
Sklep tez nieco tańszy niż np BP


Riki napisał(a):Lotosdlaczego?
ja w zimie tankowałem na lotosie, i niby nie marzło paliwko, niestety jest o kilka czasami nawet naście gr drożej niż na orlenie. ja polecam sieć stacji jan-mar, jest to kilka stacji w okolicach Zamościa i Biłgoraja.
ezis napisał(a):UWAGA!!! Nie tankować na ORLENIE w Szczecinku przy ul. 28-go Lutego. Niedawno będąc na urlopie zatankowałem tam 40 l ON (do pełna). Dobra cena i tankowałem tam wcześniej wiele razy bez problemów. Wracając do Bydgoszczy przeżyłem horror. Autko nie chciało jechać, max 100 km/h, kupa dymu z rury i spalanie na poziomie 15 l /100. Jak wyjeździłem 2/3 zbiornika zalałem nowe paliwo i sytuacja się poprawiła. Moc wróciła, dymu mniej i spalanie prawie w normie. Dolałem STP do czyszczenia wtrysków i dymu coraz mniej. Niedawno zatankowałem na stacji w Żninie polecanej przez znajomego. Zero dymu, mocy jeszcze więcej i spalanie spadło w stosunku do tego co było jeszcze przed feralnym tankowaniem. Stacja nic ciekawego (coś w stylu stacji przy PGR-ach), cena nawet wyższa niż na pozostałych stacjach w Żninie. Ale warto. Jadąc drogą nr 5 przez Żnin od strony Bydgoszczy na początku miasta skręcamy w prawo przy hotelu. Przy skręcie stoi jeszcze stara wizytówka Petrochemii Płock. Cena ON z 05.08.2010 -4,47 zł.
i kolego masz rację

wlałem ostatnio mając pół baku paliwa właśnie na 28 lutego bo tu mieszkam ropke... i kopci, wtryski walą niemiłosiernie i do tego zrobiłem 260 km i mam pół baku, przy normalnej jeździe robię na baku ok 750- 800km bo i trasa i miasto teraz w tym samym "trybie jazdy" zrobiłem 260 i wskazówka leci na łep na szyje w dół.... wlałem stp- troszkę mniej puka, zamówiłem forte u ognia, spale paliwo do końca i wleję supremę na statoilu i forte- mam nadzieję, że pomoże bo silnik chodzi jak traktor – owszem jedzie normalnie ale pali jak ... nie powiem co
jadąc nad morze cały Poznań, Zielona Góra, Wrocław leci przez Szczecinek
szczerze polecam bliską ul. Koszalińska- 4.16 obecnie kosztuje a nigdy nie miałem problemów z paliwem. Po trasie macie za to BP Podgaje -dobre paliwo i Statoil Szczecinek ul. Cieślaka na krajowej 11 więc nie trzeba zjeżdżać w miasto – na wylocie na Koszalin macie jeszcze Tomsol ale... drożej i nie zawsze dobrze ale to co się stało z moim dieslem po Orlenowskim paliwie przeszło moje najśmielsze oczekiwania
- Od: 9 kwi 2010, 23:30
- Posty: 251
- Skąd: Zach-Pom
- Auto: Audi A6 C6 3.0TDI Quattro
Honda Accord 2.2 iCTDi
Witam
tak się składa ze pracuje w Rafinerii grupa ORLEN
Jeśli chodzi o rezerwy obowiązkowe to są one ustalane do przerobu ropy (jesli ktos ma przerób) i uwalniane się je sukcesywnie (podmieniane) wg mojej wiedzy do roku leżakują (szczególne przypadki).
Jeśli chodzi o stare paliwo to może wystąpić w wojskowości, ale to inna historia.
Co się tyczy jakości paliw na stacjach to wszystko jest zależne od samych stacji, raz czystosci zbiorników a dwa co jeszcze są w stanie domieszać...
Rafinerie chcąc sprzedawać paliwo muszą spełnić normy i uzyskać atest na dane paliwo, każda stacja dostaje badanie laboratoryjne jakościowe danej produkcji. Są trzy atesty paliwa ON: letni, przejściowy i zimowy.
Co ciekawe stacje najchętniej kupują letni bo jest najtańszy (dlaczego najtańszy chyba wiadomo paliwo jakościowo gorsze) zimowy najdroższy bo dodatki zawiera
Sama RN jak sprzeda gorszej jakości paliwo (co się nie zdarza) to ma zaraz reklamacje, dlatego pobierana są przy pełnieniu próbki z nalewaków bo stacje domagały się np. czyszczenia zbiorników na koszt rafinerii itd..
Więc proszę nie piszcie że to Orlen ma złej jakości paliwo bo orlen dodatkowo ponosi koszty żeby badać paliwo jakie się sprzedaje na stacjach patronackich
(mają laboratoria obwoźne)
tak się składa ze pracuje w Rafinerii grupa ORLEN
Jeśli chodzi o rezerwy obowiązkowe to są one ustalane do przerobu ropy (jesli ktos ma przerób) i uwalniane się je sukcesywnie (podmieniane) wg mojej wiedzy do roku leżakują (szczególne przypadki).
Jeśli chodzi o stare paliwo to może wystąpić w wojskowości, ale to inna historia.
Co się tyczy jakości paliw na stacjach to wszystko jest zależne od samych stacji, raz czystosci zbiorników a dwa co jeszcze są w stanie domieszać...
Rafinerie chcąc sprzedawać paliwo muszą spełnić normy i uzyskać atest na dane paliwo, każda stacja dostaje badanie laboratoryjne jakościowe danej produkcji. Są trzy atesty paliwa ON: letni, przejściowy i zimowy.
Co ciekawe stacje najchętniej kupują letni bo jest najtańszy (dlaczego najtańszy chyba wiadomo paliwo jakościowo gorsze) zimowy najdroższy bo dodatki zawiera
Sama RN jak sprzeda gorszej jakości paliwo (co się nie zdarza) to ma zaraz reklamacje, dlatego pobierana są przy pełnieniu próbki z nalewaków bo stacje domagały się np. czyszczenia zbiorników na koszt rafinerii itd..
Więc proszę nie piszcie że to Orlen ma złej jakości paliwo bo orlen dodatkowo ponosi koszty żeby badać paliwo jakie się sprzedaje na stacjach patronackich
(mają laboratoria obwoźne)
- Od: 22 kwi 2007, 20:56
- Posty: 46
- Skąd: południe
- Auto: Mazda 6 2.0 (136 KM) CiTD
Kolego powiedz mi czy na stacjach patronackich Orlenu dostęp do zbiorników jest wolny dla pracowników i cystern, które je zaopatrują, czy może są jakieś plomby itp., czyli wszystko tip-top zabezpieczone i jak wygląda sprawa z monitoringiem stanu paliwa w zbiornikach (komputer, na oko)???
Pytam, bo ostatnio kolega zatankował benzynę 98 Verva na Orlenie w Hucie Zawadzkiej (trasa Katowicka, niedaleko skrzyżowania z drogą na Skierniewice) i zamiast benzyny wlał wodę!!! Roczne Audi S8! 200 metrów od wyjazdu ze stacji stop i
. Komp wszystko odłączył i laweta! Wcześniej miał może 5 l przed tankowaniem... W zbiorniku woda, w filtrze woda – udało się wszystko ładnie wydmuchać, przepłukać i osuszyć, ale takiej wiochy dawno nie widziałem... Nie chce mi się wierzyć, że tak bardzo nabroili pracownicy stacji, tym bardziej, że z dobrego źródła wiem, że to Wasza flagowa stacja – wydaje mi się, że takie "coś" przyjechało w cysternie...
EDIT:
Po opisaniu sytuacji, przedstawieniu faktur, rachunku z serwisu, opinii ubezpieczyciela (nawet kierowca lawety napisał swoje oświadczenie, mówiąc, że takich krętaczy trzeba "tępić") i serwisu, nawet zdjęcia "paliwa" w przezroczystej bańce, gdzie benzyna była w 1/4 na górze, a woda w 3/4 poniżej benzyny i wysłaniu wszystkiego do centrali Orlenu przyszła po kilku dniach odpowiedź – Orlen odpowiedział, w skrócie, że ma swojego klienta w
, bo taka rzecz nie ma prawa mieć miejsca (coś jak Ty napisałeś..., jasne) i oni nie poczuwają sie do winy, nie ma opcji by ich paliwo było lewe i zmieszane z wodą, buahahahaha
, dobre, tylko, że fakty mówią same za siebie – znajomy powiedział, że z baranami nie będzie polemizował, szkoda jedynie czasu, po prostu nigdy już nie zatankuje na Orlenie, dla zasady!
Żeby było śmieszniej kilka dni temu rozmawiał ze innym gościem, który tankował na tej samej stacji i to samo paliwo 3 dni po nim i miał to samo
Te matoły nic sobie z tego nie zrobiły, mają to gdzieś, to właśnie pokazuje jak Orlen podchodzi do konsumenta, tak jak PZU i TPSA, moloch ma innych gdzieś.
Nie tankować na Orlenie w Hucie Zawadzkiej, przy trasie Katowickiej, kierunek Warszawa-Katowice
Pytam, bo ostatnio kolega zatankował benzynę 98 Verva na Orlenie w Hucie Zawadzkiej (trasa Katowicka, niedaleko skrzyżowania z drogą na Skierniewice) i zamiast benzyny wlał wodę!!! Roczne Audi S8! 200 metrów od wyjazdu ze stacji stop i

EDIT:
Po opisaniu sytuacji, przedstawieniu faktur, rachunku z serwisu, opinii ubezpieczyciela (nawet kierowca lawety napisał swoje oświadczenie, mówiąc, że takich krętaczy trzeba "tępić") i serwisu, nawet zdjęcia "paliwa" w przezroczystej bańce, gdzie benzyna była w 1/4 na górze, a woda w 3/4 poniżej benzyny i wysłaniu wszystkiego do centrali Orlenu przyszła po kilku dniach odpowiedź – Orlen odpowiedział, w skrócie, że ma swojego klienta w


Żeby było śmieszniej kilka dni temu rozmawiał ze innym gościem, który tankował na tej samej stacji i to samo paliwo 3 dni po nim i miał to samo
Nie tankować na Orlenie w Hucie Zawadzkiej, przy trasie Katowickiej, kierunek Warszawa-Katowice
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości