Nie doszukałem się na forum odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, więc was trochę pomęczę
Pytanko do użytkowników MX3 V6 z wyciętym katem.
Poprzedni właściciel mojej wyciął kata i wspawał kawałek rurki zamiast niego.
Jak taki zabieg ma się w końcu do sprawności sond lambda?
Od początku wariuje mi spalanie. Raz spali w mieści 12, raz 18+ (przy porównywalnym stylu jazdy).
Czy wycinając katalizator można coś spieprzyć podłączając sondy?
Bo słyszałem 2 wersje na temat ich umiejscowienia.
1) obie przed katem
2) jedna przed, druga za. I co w tedy dzieje się z tą drugą po wycięciu kata?