michal_krakoof napisał(a):a tak zapytam:
Czy gorzi zalanie syntetykiem, jeśli wcześniej był półsyntetyk?
Tym samym co przy mineralu?
W najgorszym wypadku syntetyk wypłucze syf, który zdążył osiąść i zakonserwować się przy używaniu półsyntetyka/minerału (oleje te mają mniej właściwości czyszczących). Brud ten pełni funkcję naturalnych uszczelnień, także silnik może się rozszczelnić. Wszystko jednak w teorii, bo w praktyce przypadki na forum mówią o znacznie lepszej pracy silnika i braku skutków ubocznych przy przejściu na syntetyk, jeśli motor nie wykazywał wad na półsyntetyku. Lepiej jak najdłużej jeździć na oleju, który jest stworzony do utrzymywania silnika w perfekcyjnej formie i czystości.
Przejście na olej mineralny skutkuje nieco utrudnionym rozruchem przy niskich temperaturach, ale i zmniejszonym spalaniem oleju i kopceniem.