przez delarossa » 8 cze 2009, 20:04
Nikt się nie wypowiada..Napisze ciąg dalszy mojej przygody.. Skrzynia zmieniona, przed wlożeniem odkrecilem pompe żeby kuknać jaki stan skrzynie wewnątrz, wszystko naprawde wporzadku, koszyczki jak nowe, zebatki nie wytarte, na tarczkach sporo okladziny, jedyne co bylo nie tak to panwka na wałku od pompy, wymieniłem ja ponieważ miałem drugą skrzynię na części i tam była dobra.. Skręcone do kupy, zalany olej, weszlo mi 7l.. wyjazd z garazu, proba – GRA:) no to w trase, 400km cięgiem, pierwsze 100km bez błędów, później błąd – temperature was excesive.. jedziemy dalej, wszystko chula aż miło, parkuję, idę na wesele do kuzyna, po południu wstaję z bólem głowy, wsiadam, D wytaczam się z podwórka i.. i zaczyna rwac, sprawdzam olej – spieniony, mysle co jest do ...? dolewam pol litra, wsiadam, nie jedzie, gasze, zapalam, ujezdzam 10m i stop, nie ma nawet wstecznego.. gasze, odpalam.. to samo.. błędy – vss i tyle, ale to przez to pewnie ze skrzynia sie kreci a kola stoja.. zostawilem samochod i wrocilem z ojcem, panowie macie jakiś pomysł, w miejscu gdzie zostawilem madzię jest dostęp do kanału, może uda sie wrocic bez lawety?