Głośna praca zimnego silnika TDVI w Mazdzie 626.
1, 2
Witam wszystkich!
Szukam pomocy w diagnozie/zidentyfikowaniu dziwnego odgłosu pracy tylko i wyłącznie zimnego silnika w maździe 626 TDVI. Na początku trochę danych: mazda 626 TDVI 110KM z 2001 r,przebieg 170 tys, 6 tys przejechane po wymianie filtrów i oleju (castrol magnatec 5W/40) od pewnego czasu słychać dziwne odgłosy jakby słabe metaliczne pukanie. Odgłos ten słyszalny jest po upływie ok 10s od uruchomienia i po ok. 10 min pracy silnika. Jak napisałem wyżej dzieje się to tylko na zimnym, wychłodzonym silniku i dotychczas nie miało to miejsca. Po rozgrzaniu – kompletnie nic. Co do pracy silnika – jak zawsze rewelacja, żadnych objawów typu spadek mocy, błędów, kopcenia itd. Tylko ten odgłos. Wydobywa się jakby z okolic rozrządu choć później tak się roznoś że sam już nie wiem. Autko zaprowadziłem do mechanika (miał już do czynienia z niejedną mazdą). Wykonane czynności to: regulacja zaworów, sprawdzenie i ocena rozrządu (wymieniany kompletny przy 120 tys), pompy wody. Zawory miały co prawda luz więc przekonani byliśmy, że to może być przyczyną. Auto odpalone po 24h postoju (w garażu i to był chyba błąd) i nic cisza. Po postoju całonocnym na dworze i od paleniu – znów to samo. Zauważyłem też, że nie zawsze występuje ten odgłos (mówię cały czas o zimnym silniku).
Z takiego pisania pewnie nie wiele wynika, więc wpadłem na pomysł i nagrałem krótki filmik, w którym wyraźnie ów ,,paskudztwo'' słychać. Gdyby któryś z szanownych kolegów chciał posłuchać i pomóc w rozwiązaniu zagadki byłbym wdzięczny. Proszę tylko o info i wyślę na prywatnego maila (rozmiar 14MB).
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie...
Szukam pomocy w diagnozie/zidentyfikowaniu dziwnego odgłosu pracy tylko i wyłącznie zimnego silnika w maździe 626 TDVI. Na początku trochę danych: mazda 626 TDVI 110KM z 2001 r,przebieg 170 tys, 6 tys przejechane po wymianie filtrów i oleju (castrol magnatec 5W/40) od pewnego czasu słychać dziwne odgłosy jakby słabe metaliczne pukanie. Odgłos ten słyszalny jest po upływie ok 10s od uruchomienia i po ok. 10 min pracy silnika. Jak napisałem wyżej dzieje się to tylko na zimnym, wychłodzonym silniku i dotychczas nie miało to miejsca. Po rozgrzaniu – kompletnie nic. Co do pracy silnika – jak zawsze rewelacja, żadnych objawów typu spadek mocy, błędów, kopcenia itd. Tylko ten odgłos. Wydobywa się jakby z okolic rozrządu choć później tak się roznoś że sam już nie wiem. Autko zaprowadziłem do mechanika (miał już do czynienia z niejedną mazdą). Wykonane czynności to: regulacja zaworów, sprawdzenie i ocena rozrządu (wymieniany kompletny przy 120 tys), pompy wody. Zawory miały co prawda luz więc przekonani byliśmy, że to może być przyczyną. Auto odpalone po 24h postoju (w garażu i to był chyba błąd) i nic cisza. Po postoju całonocnym na dworze i od paleniu – znów to samo. Zauważyłem też, że nie zawsze występuje ten odgłos (mówię cały czas o zimnym silniku).
Z takiego pisania pewnie nie wiele wynika, więc wpadłem na pomysł i nagrałem krótki filmik, w którym wyraźnie ów ,,paskudztwo'' słychać. Gdyby któryś z szanownych kolegów chciał posłuchać i pomóc w rozwiązaniu zagadki byłbym wdzięczny. Proszę tylko o info i wyślę na prywatnego maila (rozmiar 14MB).
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie...
Ostatnio edytowano 25 paź 2008, 10:15 przez ziutek2002, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 27 lis 2007, 16:15
- Posty: 18
- Skąd: Nekla
- Auto: Mazda 626, 2.0, TDVI
Przesyłaj! Redoo@poczta.fm posłuchamy. a napisz-masz łańcuch czy pasek rozrządu?
Śmierć Jezdzi Szybko!!!My Jezdzimy Jeszcze Szybciej:)
- Od: 29 cze 2004, 12:09
- Posty: 1033
- Skąd: Krakow
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v.LPG.
Redoo napisał(a):masz łańcuch czy pasek rozrządu?
Ehh – ale dziwne pytanie – DiTD.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Na początek dobra rada, wywal to:
Mobil, Shell... w poradniku jest napisane. Ja też miałem castrola mordercę za pierwszym razem.
Też mi tak klekotała, na zimnym strasznie, na ciepłym mniej a na porządnie rozgrzanym już w miarę cicho było. Czasem było to rytmiczne metaliczne klekotanie a czasem jakby zanikające, na wychłodzonym silniku jak traktor. W obecnej chwili jest duuużo lepiej... Sprawdziłem wtryski, ale okazały się dobre i założyłem nowe (nieoryginalne) podkładki pod nie (wcześniej jedna mi puszczała).
Poczytaj tu: Wtryski
ziutek2002 napisał(a):castrol magnatec
Mobil, Shell... w poradniku jest napisane. Ja też miałem castrola mordercę za pierwszym razem.
Też mi tak klekotała, na zimnym strasznie, na ciepłym mniej a na porządnie rozgrzanym już w miarę cicho było. Czasem było to rytmiczne metaliczne klekotanie a czasem jakby zanikające, na wychłodzonym silniku jak traktor. W obecnej chwili jest duuużo lepiej... Sprawdziłem wtryski, ale okazały się dobre i założyłem nowe (nieoryginalne) podkładki pod nie (wcześniej jedna mi puszczała).
Poczytaj tu: Wtryski
Czytałem ten poradnik, niestety już było po wymianie.Kontynuowałem tylko poprzedni olej, na którym auto zostało przyprowadzone tj. Castrol TXT. Dziś już go nie produkują a odpowiednikiem jest Magnatec, więc aby nie mieszać zalałem go właśnie tym. Abstrahując: jakiego konkretnie na moim miejscu użyłbyś oleju (biorąc pod uwagę oczywiści przebieg)?
Dexelia jest strasznie droga...
Dexelia jest strasznie droga...
- Od: 27 lis 2007, 16:15
- Posty: 18
- Skąd: Nekla
- Auto: Mazda 626, 2.0, TDVI
ziutek2002 napisał(a):Gdyby któryś z szanownych kolegów chciał posłuchać i pomóc w rozwiązaniu zagadki byłbym wdzięczny
kucharski@interia.pl
poflek napisał(a):Na początek dobra rada, wywal to:ziutek2002 napisał(a):castrol magnatec
Mobil, Shell... w poradniku jest napisane. Ja też miałem castrola mordercę za pierwszym razem.
Też mi tak klekotała, na zimnym strasznie, na ciepłym mniej a na porządnie rozgrzanym już w miarę cicho było. Czasem było to rytmiczne metaliczne klekotanie a czasem jakby zanikające, na wychłodzonym silniku jak traktor. W obecnej chwili jest duuużo lepiej... Sprawdziłem wtryski, ale okazały się dobre i założyłem nowe (nieoryginalne) podkładki pod nie (wcześniej jedna mi puszczała).
Poczytaj tu: Wtryski
z regoly bywa tak ze najwiecej do powiedzenia w temacie maja ci co nie uzywaja tego oleju....
pierwsze co przyciaga zle skojarzenia to olej klasy 5W40 w dieslu... wbrew temu co pisza producenci kazdy DOBRY mechanik powie ze olej tej klasy w dieslu nie jest najlepszym rozwiazaniem... z oczywistych wzgledow... po krotce przytocze to ponizej
w "dieslu" mamy wieksze stopnie sprezania niz w benzynowych silnikach co wiaze sie z wikszym obciazeniem elementow...
"diesle" lubia wyzsza temperature pracy
... im rzadszy olej tym wieksze prawdopodobienstwo ze gdy zgasimy silnik mocno rozgrzany olej raczej w wiekszym stopniu niz polsyntetyk czy mineralny grzecznie nam powedruje do misy olejowe /scieknie/ i po ponownym odpaleniu auto na syntetyku dluzej bedzie nam pracowalo "niedooliwione"...
dlatego dla aut z przebiegami powyzej 50 000 zalecaja juz oleje polsyntetyczne...
co do oleju castrol...zawsze na tym jezdze – i powiem ze 3 silniki smarowne tym olejem w innych autach raczej nie odczuwaly dotkliwych skutkow ani nawet po ich rozkreceniu nie byly widoczne zadne niepokojace zmiany...
pozatym KAZDY olej nalewany w rozlewniach w polsce ODBIEGA od olei nalewanych za granica JAKOSCIA... dlatego oleje kupuje z niemiec czy francji, pozatym cena tam jest o 40% nizsza niz w polsce no i oczywiscie banieczki 5 litrow!!! a nie 4 tak jak w PL
heh a pozatym moj dieselek chodzi jak pszczolka i nie brakuje mu mocy a ma juz nakrecone ponad 200 000 km i nie kopci przy ostrej jezdzie

ponizej slychac prace silnika /i nie tylko/
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/0KQOWRMhL9c&hl=pl&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/0KQOWRMhL9c&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
i nie ma mowy ze to bylo palenie na oleju... zorientowani poznaja to po charakterystyce pisku opon

jak ktoś gdzieś zobaczy moja rudą jedyną w swoim rodzaju 626 GW ATH to niech mi da znać... milo by było wiedzieć jak się ma moja dawna Madzia 
bodzioklb napisał(a):
pierwsze co przyciaga zle skojarzenia to olej klasy 5W40 w dieslu... wbrew temu co pisza producenci kazdy DOBRY mechanik powie ze olej tej klasy w dieslu nie jest najlepszym rozwiazaniem...
Moje auto, którego właścicielem był Włoch jeździło na takim właśnie oleju a ja dalej to kontynuuję.
bodzioklb napisał(a):z regoly bywa tak ze najwiecej do powiedzenia w temacie maja ci co nie uzywaja tego oleju....
Magnatec 10W40, w 323 BG przez 4 lata miałem Castrola i strasznie syfi silnik.poflek napisał(a):Ja też miałem castrola
Zmieniłem na Mobil Super S Turbodiesel 10W40 – lepsza kultura pracy.
Co do Castrola to moje zdanie nie jest odosobnione, wystarczy poczytać forum.
Za parę godzin prześlę Ci filmik (bodzioklb). Co do tego oleju – bardzo dobrze wiem o co chodzi (sprawa beczek), ja swojego Magnateca zakupiłem właśnie w bańce 5l z niemiec...
- Od: 27 lis 2007, 16:15
- Posty: 18
- Skąd: Nekla
- Auto: Mazda 626, 2.0, TDVI
Castrol to jest kiepski wybór – on się nadaje do silników niemieckich a nie japońskich (toyota po wpadce wycofała się z niego całkowicie). Nie ważne jak niszczy – ważne że zbyt wiele osób miało zbyt drastyczne po nim przeżycia. Japońskie motory mają (z grubsza mówiąc) inny sposób smarowania silnika i to wpływa na owe problemy.
Jak już nie chcesz kupować drogich olejów to chociaż Shell Helix Diesel (może być półsyntetyk) byle NIE MINERALNY.
Co do samego tematu – szukać trzeba co tak stuka – może być to podkładka pod wtryskami.
Jak już nie chcesz kupować drogich olejów to chociaż Shell Helix Diesel (może być półsyntetyk) byle NIE MINERALNY.
Co do samego tematu – szukać trzeba co tak stuka – może być to podkładka pod wtryskami.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
OK. Zacznę od wymiany oleju. Przy przebiegu 173tys. chyba mogę już przejść na półsyntetyk? Rozumem że doradzacie:Shell Helix Diesel lub Elf EVOLUTION SRX 5W30.
- Od: 27 lis 2007, 16:15
- Posty: 18
- Skąd: Nekla
- Auto: Mazda 626, 2.0, TDVI
taka mala sugestia na poczatek...zmien paski klinowe bo duzo "szumu" robia... kup sobie bosh 1050 szt2...z ząbkami – bo najprawdopodobniej masz "plaskie" paski bez zabkow i one bardzo szumią
a na moje ucho co do stukania to brzmi to jak popychacze zaworow... zmienilbym olej na polsyntetyk i zobaczyl czy dalej to bedzie slychac jesli sie to uspokoi – to nic bym nie robil
co do tego ze wydaje ci sie ze to slychac dobrze w okolicach rozrzadu – sciagnij plastikowa oslone/ma pianke wygluszajaca/ z pokrywy zaworow i wtedy sluchaj
a na moje ucho co do stukania to brzmi to jak popychacze zaworow... zmienilbym olej na polsyntetyk i zobaczyl czy dalej to bedzie slychac jesli sie to uspokoi – to nic bym nie robil
co do tego ze wydaje ci sie ze to slychac dobrze w okolicach rozrzadu – sciagnij plastikowa oslone/ma pianke wygluszajaca/ z pokrywy zaworow i wtedy sluchaj
jak ktoś gdzieś zobaczy moja rudą jedyną w swoim rodzaju 626 GW ATH to niech mi da znać... milo by było wiedzieć jak się ma moja dawna Madzia 
bodzioklb napisał(a):nie brakuje mu mocy
szkoda że nie jesteś z Warszawy
bodzioklb qrcze nie szkoda tak katować auta?
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Co do oleju... zalewam Shella 10W-40 (Diesel) zmieniam co 7-8tys.km i jest OK.. filtry tylko oryginalne.
I tu mam drobny problem. Naczytałem się tyle i każdy pisze co innego – kwestia przechodzenia z syntetyka na półsyn. W moim przypadku: kontynuować syntetyczny olej czy zmieniać na półsyntetyk (być może przy kontynuacji syntetyka i przejściu na ELF Ewolution 10W/30 będzie to samo....)Proszę o dobrą poradę kolegów z forum.
- Od: 27 lis 2007, 16:15
- Posty: 18
- Skąd: Nekla
- Auto: Mazda 626, 2.0, TDVI
ziutek2002 napisał(a):Proszę o dobrą poradę kolegów z forum.
Ja Ci nie poradzę ale powiem jak radzi Mazda (626 GF/GW Workshop Manual Supplement):

Wg mnie bardziej pasującym przedziałem temperatur dla naszego klimatu jest od -15 do 40 niż zawsze poniżej 10 stopni. Zgodnie z powyższym ja stosuję 10W40 (nie wiem jaki zalewał poprzedni właściciel).
Riki napisał(a):szkoda że nie jesteś z Warszawy
bodzioklb qrcze nie szkoda tak katować auta?
heheheh nie zebym tak codziennie:P...
ale jeden taki co mu sie wydawalo ze ma mocne 150koni puszczal dymki jak z popularnego z filtrem wiec mu pokazalem ... jak to powinno wygladac
jak ktoś gdzieś zobaczy moja rudą jedyną w swoim rodzaju 626 GW ATH to niech mi da znać... milo by było wiedzieć jak się ma moja dawna Madzia 
ja stosuje mobila 10w40 turdodiesel s i wszystko w porządeczku, myślałem o syntetyku ale przy tak częstych wymianach jak w tym aucie to lepiej półsyntetyk i częściej wymieniać, przynajmniej moim zdaniem
- Od: 4 mar 2008, 22:18
- Posty: 461
- Skąd: Leżajsk
- Auto: 626GF 2,0DiTD 1998, Astra II
Zgodnie z zapowiedzią: zalałem moją mazdę: Elf EVOLUTION SRX 5W30. Za parę dni odezwę się i napiszę o efektach. Na razie mogę napisać tylko tyle: zużyty Castrol nie wyglądał najgorzej (sprawdzenie oleju starą metodą ,,pana Rysia'' z warsztatu), ALE!!! – po wymianie i powrocie do domu miałem wrażenie, że jednostka pracuje wiele ciszej i co dało się odczuć – jakby przybyło jej mocy – ,,ciągnie'' jak głupia i w ogóle nie słychać żeby się męczyła przy gwałtownych przyspieszeniach. Podczas wymiany postarałem się wywalić jak najwięcej starego oleju (,,cyknięcie'' na moment aby zrzucił wszystko z wału i wydmuchanie powietrzem komory). Więcej nie zachwalam, muszę trochę teraz pojeździć i zobaczyć czy opisany przeze mnie problem w temacie zniknie.
- Od: 27 lis 2007, 16:15
- Posty: 18
- Skąd: Nekla
- Auto: Mazda 626, 2.0, TDVI
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6