Silnik Z5 z lutego 1997roku?

Postprzez bebe » 16 paź 2008, 19:46

Mój też ma silnik sprzed liftu, natomiast deska jest nowa. Silnik nie bierze oleju, ma niby przejechane 182 000 km, trochę mnie denerwuje ten szeleszczący czasami łańcuszek
Początkujący
 
Od: 18 lip 2007, 22:33
Posty: 19
Skąd: Grodków
Auto: Mazda 6 Kombi benzyna 2,3 16V 166 KM, 2006

Postprzez Urban89 » 16 paź 2008, 20:20

bebe napisał(a):trochę mnie denerwuje ten szeleszczący czasami łańcuszek


No właśnie mnie tez to strasznie drażni :| Na początku myślałem ze to popychacze czy coś...
Ale zauważyłem ze to " dzwoni " tylko jak silnik sie porządnie nagrzeje. Może ktoś wie jak temu zaradzić ?
Obrazek
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 21 wrz 2008, 19:44
Posty: 4
Skąd: Wrocław
Auto: 323F 1.5 16V 90 KM

Postprzez Pioteq25 » 16 paź 2008, 20:24

bebe napisał(a):Mój też ma silnik sprzed liftu, natomiast deska jest nowa. Silnik nie bierze oleju, ma niby przejechane 182 000 km, trochę mnie denerwuje ten szeleszczący czasami łańcuszek


To nie łańcuch szeleści – też miałem takie odgłosy szczególnie przy uruchamianiu zimnego silnika. Wszystkie szelesty znikły po wymianie rozrządu i pasków klinowych. Albo któraś rolka, albo pasek klinowy powodował takie szeleszczenie. Teraz jak zamknę klapę silnika, to nie ledwo słyszę prace silnika :)
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2006, 19:26
Posty: 1818 (6/13)
Skąd: opolski mazdaspeed
Auto: UFO 1.8

Postprzez bebe » 16 paź 2008, 21:15

no to u mnie jest odwrotnie – na zimnym oleju i silniku napinacz łańcuszka robi swoje i jest cicho, a kiedy sie zagrzeje oliwa napinacz po prostu nie napina juz tak jak trzeba. tak samo jest w motocyklu. Rozrzad mam wymieniony, a "fachowiec" mowil zeby nie ruszac tego lancuszka. Kiedy wymienie oliwe na swieza tez jest ciszej jakis czas.
No i jeszcze coś: szeleści tylko przy schodzeniu z obrotów tak około 2-3 tys.obr./min
Początkujący
 
Od: 18 lip 2007, 22:33
Posty: 19
Skąd: Grodków
Auto: Mazda 6 Kombi benzyna 2,3 16V 166 KM, 2006

Postprzez zaciek » 17 paź 2008, 08:24

bebe, Urban89 mam identycznie, na poczatku strasznie sie wystraszylem, video: http://www.vimeo.com/1259461 . Byłem u wielu mechaników, kilku chcialo robic kapitalki. Najbardziej zaufany mechanik, powiedzial ze nawet tego lancuszka sie nie wymienia.. bo to taka część co razem z silnikiem 'umiera' ;) Jesli dosc mocno pomecze silnik, lancuszek sie da znac o sobie.. mam sobie dac glosniej radio i przestac wpadac w paranoje wymyslajac niepotrzebne problemy. Jeżdżę tak dalej, mam 140tys km przejechane, nie bierze oleju.. wiec sie nie przejmuje.
Obrazek Moja Miata
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 cze 2008, 13:43
Posty: 449
Skąd: Szczecin
Auto: MX-5

Postprzez ja-radek22 » 18 paź 2008, 16:39

teg napisał(a):
DROPKICK napisał(a):Jesteście pewni tego VIN-u pytajnik Ja mam z 98 roku, a mam końcówke 165352


A to dziwne by było – mam nadzieję że ta identyfikacja po VIN jest prawdziwa, przydałoby się... Albo masz przeszczep dużo starszego silnika :|

ja-radek22 napisał(a):wychodzi mi że silnik ma pojemność 2000CC


Gdzie sprawdzałeś? Internetowe identyfikatory mnie pokazują w większości bzdury.




tak sprawdzałem na necie i jakoś takoś mi wyszło.

Czy może ktoś mógłby odesłac mnie do jakiejś stronki (zaufanej) aby sprawdzic ten nieszczęsny vin?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 lut 2007, 20:21
Posty: 24
Skąd: gostyn
Auto: mazda 323f BA 1,5 16v
M6 GG 2.0 141km 03r

Postprzez grabu122 » 1 gru 2008, 20:38

..... u mnie po porządnym rozgrzaniu silnika, tylko wolnych obrotach, też słychać takie wyraznie "rzężenie", wystarczy delikatnie dotknąć gazu i ten odgłos znika i pomyślałem sobie, żeby podnieś wolne obroty (o czym pisze w innym temacie) i po problemie. A od paru mechaników słyszałem, że to rolka paska rozrządu sie kończy, albo pompa wody..... może rzeczywiście to ten łańcuch....
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2008, 20:29
Posty: 540 (0/3)

Postprzez novell » 1 gru 2008, 21:24

U mnie końcówka VIN to 598320, po liftingu wnętrze, znaczki, rura dolotowa też (brak drugiej małej rurki idącej do krokowca) ale czy silnik jest po lifcie to nie wiem. W każdym razie bierze oleju tyle ile ja piwa w sobotę wchłaniam w siebie czyt. dużo ;) Kopci jak na czyimś filmiku z youtube. Więc z tym liftem pierścieni czy też uszczelniaczy byłbym ostrożny. Po prostu o auto trzeba dbać, a jak było katowane niemiłosierne i lane minerałem no to sorry... te silniki tego nie wytrzymują po prostu. Znawcą nie jestem ale te silniki to nie są jednostki sportowe za jakie je mają poprzedni nastoletni właściciele. Chyba wiecie o co chodzi...

P.S oddałem dziś moją do remontu, zobaczymy co z tego będzie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 19:51
Posty: 95
Skąd: Włocławek
Auto: 323F BA 1,5 Z5 '97

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323