Jakie zachowania przeszkadzają nam na drodze...
Fajny temacik ..... myslę ,ze na głupote i polskich kierowców nie ma lekarstwa , przypominam ze jutro poniedziałek i znowu beda korki 
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):znowu beda korki
gdzie będą to będą
a mnie dzis obtrabil w krakowie starszy pan w golfie za zwolnienie przed przejazdem kolejowym
byl strzezony otwarty,ale jakos postanowilem sie rozgladnac wiec zwolnilem a ten sie uwiesil na klaksonie.pozniej jechalem jakies 500m emerytstail facet malo nie zwaryjowal
Denerwuje mni omijanie rowerzystow bez sygnalizowania tego manewru,szczegolnie po zmroku.

Denerwuje mni omijanie rowerzystow bez sygnalizowania tego manewru,szczegolnie po zmroku.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8674 (86/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
malutka napisał(a):wjeżdżanie na środek skrzyżowania bez możliwości zjechania
To i mnie najbardziej drażni.
Niedawno zmuszony byłem czekać trzy zmiany świateł przed samą sygnalizacją tylko i wyłącznie dalatego że skończone debile popełniają takie wykroczenie.
Kiedyś nie wytrzymam i przespaceruję się do takiego skończonego debila.
Albo będę robił im zdjęcia i umieszczał w internecie.
Bo niestety codziennie muszę przjeżdżać przez takie skrzyżowanie.
Drugi najwieszy problem, przynajmniej w Lublinie to chamstwo i bezczelność taksówkarzy i innych zarabiających jeżdżąc (przedstawicieli handlowych)
-nie używają kierunkowskazów
-nie przestrzegają znaków nakazujących jazdę we właściwym kierunku z danego pasa
-zatrzymują się i parkują przed samymi przejściami dla pieszych i w innych miejscach utrudniając jazdę innym uzytkownikom lub ztważając zagrożenie w ruchu.
I jeszcze jedno drażni mnie jak "siedzi mi ktoś na zderzaku" z tyłu- ciekawe czy jakbym nagle zahamował bez uzasadnionej przyczyny byłbym winny spowodowanie kolizji czy nie?
Hazu napisał(a):(...)
I jeszcze jedno drażni mnie jak "siedzi mi ktoś na zderzaku" z tyłu- ciekawe czy jakbym nagle zahamował bez uzasadnionej przyczyny byłbym winny spowodowanie kolizji czy nie?
Niestety, byłbyś winny.
Mnie zaś z początku wkurzało, potem dziwiło a teraz już prawie zobojętniało (i tylko pod nosem mruknę "idioci") jak kierowcy drogą trzypasmową jadą non-stop środkowym pasem. Za żadnego piernika nie rozumiem dlaczego? Lewym zapieprzają jedni, ci szybsi, cała reszta środkowym a prawy pas wolny. Po kiego grzyba on w takim razie jest?
Na szczęście ostatnio zauważyłem że coraz więcej kierowców jednak jeździ prawym pasem, zmieniając na środkowy czy lewy tylko po to by wyprzedzić. Chwali się ale skala problemu dalej jest zatrważająca. Wstyd przyznać że sam tak do niedawna jeździłem póki nie wybrałem się po Miatę do Niemiec...
Dziś też zdarzyło mi się że starszy pan, najpewniej dziadek bo z wnukami (tak to wyglądało) wyprzedził mnie przy jakichś 120 km/h (ja 100) po czym od razu walnął na mój pas (prawy) i na zjazd, ostro hamując. Gdy go mijałem spojrzałem w jego stronę i jakoś tak się złożyło że spojrzał w moim kierunku, pozdrowiłem go pukając się w czoło.
Wiecie co mi się nasuwa gdy myślę o tych wszystkich "grzeszkach" polskiej nacji kierowców? Tylko jedno słowo. Dzicz.
Akar.Zaephyr napisał(a):Niestety, byłbyś winny.
Teoretycznie, a praktycznie jak ten z tyłu by udowodnił, że pies mu nie wybiegł, albo coś w ten deseń?
Akar.Zaephyr napisał(a):Chwali się ale skala problemu dalej jest zatrważająca. Wstyd przyznać że sam tak do niedawna jeździłem póki nie wybrałem się po Miatę do Niemiec...
To może napisz czym to było spowodowane w Twoim wypadku, bo szczerze
mówiąc próbuję od co najmniej 2-3 lat zrozumieć co kieruje niektórymi ludźmi
i do tej pory nikt mi sensownie nie odpowiedział. W większości padają odpowiedzi:
– przecież i tak ograniczenie jest do x prędkości, a ten z tyłu chce jechać szybciej
– prawy pas jest w złym stanie
– jak jadę prawym, to ktoś mi może wyjechać z boku, albo skręcać i wtedy będę musiał się gimnastykować
– za 4 skrzyżowania skręcam w lewo, wiec ustawiam się na lewym pasie
Pozdor Myjk
Myjk napisał(a):(...)Akar.Zaephyr napisał(a):Chwali się ale skala problemu dalej jest zatrważająca. Wstyd przyznać że sam tak do niedawna jeździłem póki nie wybrałem się po Miatę do Niemiec...
To może napisz czym to było spowodowane w Twoim wypadku(...)
Wiesz, w gruncie rzeczy sam nie wiem dlaczego.
Jedyne co mi się nasuwa po głębszym zastanowieniu to to że jadąc środkowym z trzech pasów czuję się bezpieczniej wiedząc że w razie nieprzewidzianego zdarzenia mogę wiać albo w lewo albo w prawo.
Z drugiej strony przyznaję że odkąd zacząłem jeździć "normalnie" stwierdzam że jakoś mniej bezpiecznie się nie czuję. Naprawdę, wystarczyło pojechać do Niemiec i widzieć jak kierowcy jeżdżą prawym pasem, na środkowy zmieniając tylko wtedy gdy wyprzedzają bądź gdy do ruchu włącza się inny samochód – wtedy robią mu zwyczajnie miejsce.
Ze wstydem przyznaję że od razu widać gdy jedzie ktoś z Polski – środkowy pas aż do samego Rzymu.
Jeśli jezdnia ma 3 pasy to nie widzę nic złego w jeździe środkowym. Prawy niech jest dla TIR-ów i zjeżdżających / włączających się do ruchu, środkowy dla normalnie jadących a lewy do wyprzedzania. Bzdurą byłoby, gdyby wszyscy ściskali się na jednym pasie a pozostałe były by wolne – zajmowane tylko na czas wyprzedzania. Jaki sens ma wówczas budowa 3-pasmowych dróg?
Z tą metodą "suwaka" też bym polemizował. U nas na pewno się ona nie sprawdzi a jej skuteczność jest dyskusyjna. Skoro jest zwężenie drogi to i tak prędkość przemieszczania się korka jest uwarunkowana prędkością za zwężeniem. Gdy przed zwężeniem sznur aut podzielimy na 2, to owszem, będzie on 2 razy krótszy, ale za to będzie się 2 razy wolniej poruszał. W efekcie wyjdzie dokładnie na to samo, nie skróci nam to czasu oczekiwania. Jeżeli widzę, że jest korek, że wszyscy stoją na prawym pasie, to pchanie się lewym do końca jest cwaniactwem w najczystszej postaci. Tutaj popieram kierowców blokujących ten pas i nie wpuszczających tych cwaniaków na końcu. Albo wszyscy albo nikt – szanujmy się nawzajem!
Owego czasu (podczas remontu ul. Gliwickiej) do białej gorączki doprowadzali mnie kierowcy jeżdżący na czerwonym świetle na zwężeniach – ruchu wahadłowym. W pewnym momencie doszło nawet do takiej paranoi, że wszyscy jechali na czerwonym a na zielonym stali, bo z drugiej strony jechali na czerwonym! Ależ wielka była moja radość, jak za jednym z tych "czerwonych jeźdźców" ruszyła stojąca na poboczu w cywilnym aucie policja
Z tą metodą "suwaka" też bym polemizował. U nas na pewno się ona nie sprawdzi a jej skuteczność jest dyskusyjna. Skoro jest zwężenie drogi to i tak prędkość przemieszczania się korka jest uwarunkowana prędkością za zwężeniem. Gdy przed zwężeniem sznur aut podzielimy na 2, to owszem, będzie on 2 razy krótszy, ale za to będzie się 2 razy wolniej poruszał. W efekcie wyjdzie dokładnie na to samo, nie skróci nam to czasu oczekiwania. Jeżeli widzę, że jest korek, że wszyscy stoją na prawym pasie, to pchanie się lewym do końca jest cwaniactwem w najczystszej postaci. Tutaj popieram kierowców blokujących ten pas i nie wpuszczających tych cwaniaków na końcu. Albo wszyscy albo nikt – szanujmy się nawzajem!
Owego czasu (podczas remontu ul. Gliwickiej) do białej gorączki doprowadzali mnie kierowcy jeżdżący na czerwonym świetle na zwężeniach – ruchu wahadłowym. W pewnym momencie doszło nawet do takiej paranoi, że wszyscy jechali na czerwonym a na zielonym stali, bo z drugiej strony jechali na czerwonym! Ależ wielka była moja radość, jak za jednym z tych "czerwonych jeźdźców" ruszyła stojąca na poboczu w cywilnym aucie policja
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):Jeśli jezdnia ma 3 pasy to nie widzę nic złego w jeździe środkowym.
Czacha napisał(a):Z tą metodą "suwaka" też bym polemizował.
Aha, no i wszystko jasne. :/ To ja już się nie dziwię, że cyrk na ulicach.
Skoro ludzie sobie polemizują zamiast się stosować do ogólnych reguł.
Pozdor Myjk
A mógłbym prosić o jakieś konkretne argumenty zanim zaczniesz mi bezpodstawnie wyrzucać robienie cyrku? Chyba forum dyskusyjne jest właśnie po to, jak sama nazwa mówi, aby prowadzić konstruktywną rozmowę. Więc jeszcze raz bardzo proszę o argumenty a nie "ogólne reguły".
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):Jeśli jezdnia ma 3 pasy to nie widzę nic złego w jeździe środkowym. Prawy niech jest dla TIR-ów i zjeżdżających / włączających się do ruchu, środkowy dla normalnie jadących a lewy do wyprzedzania.(...)
Nie mogę się z tym zgodzić z kilku powodów:
1) gdzie te TIRy i włączający się do ruchu? O 23 DTŚ na Katowice jest pusta. Wtedy też mają jechać środkowym "bo droga jest pusta"? Równie dobrze mogą prawym;
2) przepisy mówią jasno: należy trzymać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni czyli jazda non-stop środkowym czy lewym pasem jest łamaniem przepisów i są za to mandaty; jakoś mało kto o tym pamięta, a może policja zbyt rzadko za to każe?
Czacha napisał(a):(...) Bzdurą byłoby, gdyby wszyscy ściskali się na jednym pasie a pozostałe były by wolne – zajmowane tylko na czas wyprzedzania. Jaki sens ma wówczas budowa 3-pasmowych dróg?
(...)
Twierdzisz że gruba większość niemieckich kierowców jeździ na zasadzie bzdury? To jakim cudem działa to w Niemczech i jakoś tam mogą tak jeździć? Przyznaję że w godzinach szczytu więcej samochodów porusza się środkowym i lewym pasem ale różnica polega na tym że wtedy TIRy naprawdę jadą gęsiego prawym pasem, jeden za drugim. Nie raz wyprzedzałem kolumnę nawet 40 TIRów jadących jeden za drugim, nikt się nie wyprzedzał, nie mulił pasa wyprzedzając TIRa TIRem z różnicą 5km/h. Można? To czemu w tym durnym kraju nie można?
Czacha napisał(a):(...)
Z tą metodą "suwaka" też bym polemizował. U nas na pewno się ona nie sprawdzi a jej skuteczność jest dyskusyjna. Skoro jest zwężenie drogi to i tak prędkość przemieszczania się korka jest uwarunkowana prędkością za zwężeniem. Gdy przed zwężeniem sznur aut podzielimy na 2, to owszem, będzie on 2 razy krótszy, ale za to będzie się 2 razy wolniej poruszał. W efekcie wyjdzie dokładnie na to samo, nie skróci nam to czasu oczekiwania. Jeżeli widzę, że jest korek, że wszyscy stoją na prawym pasie, to pchanie się lewym do końca jest cwaniactwem w najczystszej postaci. Tutaj popieram kierowców blokujących ten pas i nie wpuszczających tych cwaniaków na końcu. Albo wszyscy albo nikt – szanujmy się nawzajem!(...)
W jednym miejscu się z Tobą zgodzę – ta metoda w Polsce się nie sprawdzi bo ma jeden podstawowy warunek – muszą się do niej w danym miejscu stosować wszyscy a jak jest z polskimi kierowcami każdy wie.
Nie zgodzę się natomiast z jednym – metoda suwakowa nie ma z założenia podnieść prędkości pokonywania zwężenia drogi, ona ma na celu zwiększyć jej płynność. Mówiąc inaczej – zdrowiej dla samochodu będzie jeśli będę jechał na I biegu 5km/h, choćby i 2km/h ale ciągle jechał niż miał co chwilę hamować i ruszać – oszczędzasz sprzęgło.
Co do szanowania się nawzajem – w przypadku metody suwakowej nie ma "cwaniaków" bo oba pasy są równomiernie wykorzystane przed zwężeniem, natomiast w miejscu zwężenia każdy kierowca wpuszcza przed siebie jednego kierowcę z pasa lewego (czy prawego zależnie który jest zamknięty) i wszyscy płynnie i równo jadą. Gdzie tu miejsce dla cwaniaków? Nie ma bo wszyscy są równouprawnieni. Tylko... No właśnie – znów kultura poslkich kierowców – wpieprzyć się na otwarty pas i nie wpuszczać żadnego kierowcy bo "jak ja stoję to ty też będziesz stać". Tymczasem dzięki metodzie suwakowej nikt nie "stoi" tylko korek porusza się nieprzerwanie, nie ma więc "tych gorszych" co się śpieszą zamkniętym pasem do ostatnich metrów i "tych lepszych" stojących jak idioci w korku i nie wpuszczający nikogo".
Przyznaję że mnie też czasem nerwy biorą jak tak ktoś robi ale zgadnij co – gdy go wpuszczę przed siebie najczęściej taki kierowca podziękuje i jakoś moja duma nie cierpi. Kierowcy za mną też nie wyrażają dezaprobaty trąbiąc czy dając znać że się śpieszą i ten jeden samochód więcej przed nimi właśnie sprowadził na nich śmierć. Można?
Czacha napisał(a):(...)
Owego czasu (podczas remontu ul. Gliwickiej) do białej gorączki doprowadzali mnie kierowcy jeżdżący na czerwonym świetle na zwężeniach – ruchu wahadłowym. W pewnym momencie doszło nawet do takiej paranoi, że wszyscy jechali na czerwonym a na zielonym stali, bo z drugiej strony jechali na czerwonym! Ależ wielka była moja radość, jak za jednym z tych "czerwonych jeźdźców" ruszyła stojąca na poboczu w cywilnym aucie policja
Nic dodać, nic ująć.
pros23 napisał(a):na tamtym skrzyżowaniu był pas do jazdy w lewo do grenadierów, prosto w zamieniecka i w prawo do marsa,
widzisz tym srodkowym właśnie się jechało prosto w zamieniecka przez lata omijając tych co chcą w lewo..
i wiele osób jedzie po prostu na pamięć
wiem, jeżdżę tamtędy od dawna (przed zmianą organizacji też jeździłam), ale jestem zdania że "przyzwyczajenie" nikogo nie upoważnia do nie przestrzegania obowiązujących znaków, zwłaszcza że wielokrotnie to wpychanie się z prawego pasa po prostu blokuje ruch i stwarza zagrożenie...
pros23 napisał(a):jak sie zaczyna zamieniecka to masz szerokość dwóch pasów, więc po prostu ci co się wbijają z prawego wjeżdzaja na prawy fragment i wszyscy przejeżdżają szybciej..
owszem, ale powiedzmy na 5 wpychających się 1 pojedzie prawym prosto, nikomu tym samym nie przeszkadzając, a 4 będzie się wpychało jeszcze przed sygnalizatorem, z czego 1 będzie się dalej przepychał na pas do lewoskrętu

good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Czacha napisał(a):A mógłbym prosić o jakieś konkretne argumenty zanim zaczniesz mi bezpodstawnie wyrzucać robienie cyrku?
Z tego co napisałeś, nie widzisz nic niepoprawnego w niestosowaniu się do PoRD.
Jak mam w takim wypadku prowadzić z Tobą konstruktywną dyskusję?
Pozdor Myjk
Czacha
polecam sobie poczytać
http://www.zin10.pl/artykul/pomozmy-sob ... rkach.html
nie wszystkie przepisy i znaki drogowe wymyślają debile, żeby nam tylko utrudnić życie i zarobić kasę
Czacha napisał(a):Z tą metodą "suwaka" też bym polemizował. U nas na pewno się ona nie sprawdzi a jej skuteczność jest dyskusyjna. Skoro jest zwężenie drogi to i tak prędkość przemieszczania się korka jest uwarunkowana prędkością za zwężeniem. Gdy przed zwężeniem sznur aut podzielimy na 2, to owszem, będzie on 2 razy krótszy, ale za to będzie się 2 razy wolniej poruszał. W efekcie wyjdzie dokładnie na to samo, nie skróci nam to czasu oczekiwania. Jeżeli widzę, że jest korek, że wszyscy stoją na prawym pasie, to pchanie się lewym do końca jest cwaniactwem w najczystszej postaci. Tutaj popieram kierowców blokujących ten pas i nie wpuszczających tych cwaniaków na końcu. Albo wszyscy albo nikt – szanujmy się nawzajem!
polecam sobie poczytać
http://www.zin10.pl/artykul/pomozmy-sob ... rkach.html
nie wszystkie przepisy i znaki drogowe wymyślają debile, żeby nam tylko utrudnić życie i zarobić kasę
Czacha napisał(a):Jeśli jezdnia ma 3 pasy to nie widzę nic złego w jeździe środkowym.
to tak samo, jak ci którzy jadą lewym pasem z prędkością 50 km/h bo będą skręcać w lewo za 10 km...oni pewnie też nie widzą w tym nic złego...przecież się boją itd.
Czacha napisał(a):Z tą metodą "suwaka" też bym polemizował. (...) W efekcie wyjdzie dokładnie na to samo, nie skróci nam to czasu oczekiwania.
Jak już napisał Akar – nie chodzi tu o prędkość wykonania a o płynność manewru i zwiększenie przepustowości...
Śmiać mi się chce (z politowania) jak widzę zacięte twarze kierowców podjeżdżających zderzak w zderzak byleby tylko nie wpuścić... Ciekawe czy biorą pod uwagę, że czasem się trafi ktoś, kto nigdy daną drogą nie jechał, nie wie że za chwilę jest zwężenie, jedzie sobie spokojnie lewym pasem i widzi nagle że ktoś go blokuje...potem jeszcze nie chce wpuścić...
Czacha napisał(a):Jeżeli widzę, że jest korek, że wszyscy stoją na prawym pasie, to pchanie się lewym do końca jest cwaniactwem w najczystszej postaci. Tutaj popieram kierowców blokujących ten pas i nie wpuszczających tych cwaniaków na końcu. Albo wszyscy albo nikt – szanujmy się nawzajem!
hmmm...zgodziłabym się z tobą tylko w sytuacji kiedy jest korek na prawym pasie np.do jazdy na wprost, a ktoś lewym (do skrętu w lewo) omija całą kolumnę i jedzie prosto....
ale omawiamy akurat sytuację w której obydwa pasy są do jazdy na wprost i do momentu gdzie stoi znak, że należy z lewego pasa zjechać, jest to normalny pas ruchu i umyślne blokowanie go jest łamaniem przepisów. gdyby policja zamiast chować się w krzakach z radarem, stanęła tam i wlepiła kilka mandacików, to może by się panowie nauczyli...

good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Myjk, pokaż mi w takim razie w PoRD zapis o "metodzie suwaka" czy jak ją tam nazywasz lub o obowiązku wpuszczania aut stojących w korku lub czekających na lewym pasie. Albo powołujemy się dokładnie na przepisy prawne albo na zdrowy rozsądek i wzajemne pomaganie sobie. Ale skoro tak dobrze znasz PoRD to zapewne wiesz, że w jego świetle kierowca nie jest upoważniony do kierowania ruchem. Więc wszelkie zachowania typu wpuszczanie kogoś do ruchu, wpuszczanie ludzi na przejścia itp. są kierowaniem ruchem i teoretycznie grozi za to mandat!
Jeśli chodzi o jazdę środkowym pasem, to chodzi mi oczywiście o najpopularniejszą sytuację – czyli prawy pas jest zajęty przez sznur tirów i innych aut jadących poniżej zadanego limitu prędkości. Wtedy jazda tym pasem, nieustanne hamowania, przyspieszanie, wyprzedzanie, czyli istny slalom gigant byłaby głupotą. Wiadomo, jeżeli jest pusty to nie ma powodu aby go nie zająć. No chyba, że jazda po nim stwarzałaby inne niebezpieczeństwa np. z powodów znajdujących się tam kolein i dziur przekraczających wszelkie europejskie normy.
Stojąc w korku zawsze puszczam przed siebie jeden samochód z bocznej drogi, pomimo iż teoretycznie jest to niezgodne z prawem, chcę zwiększyć płynność ruchu. Również nie mam nic przeciwko metodzie suwaka, ale pod jednym warunkiem – wszyscy na równych zasadach. Chyba nie powinno to wyglądać tak, że wszyscy stoją w jednym ciągu a co szybszy podjeżdża lewym pasem i się wciska lub wszyscy w dobrej wierze ustawiają się w dwóch rzędach ale ten drugi (rząd) nie jest wpuszczany do ruchu.
Skoro już wspomniałem o pieszych, to oni również bywają bardzo denerwujący. Myślą, że są "świętymi krowami". Wiele się mówi o tym, że pieszy na pasach ma pierwszeństwo, ale bardzo rzadko, że nie może wtargnąć pod nadjeżdżający pojazd. Czasem nawet nie raczą się rozejrzeć tylko idą na oślep. Ja też często jestem pieszym i NIGDY nie wymuszam pierwszeństwa na samochodzie. Nawet jakbym miał czekać pół godziny przed przejściem to będę czekał. Albo przynajmniej wejdę w takim momencie aby jak najmniej utrudniać ruch.
Jeśli chodzi o jazdę środkowym pasem, to chodzi mi oczywiście o najpopularniejszą sytuację – czyli prawy pas jest zajęty przez sznur tirów i innych aut jadących poniżej zadanego limitu prędkości. Wtedy jazda tym pasem, nieustanne hamowania, przyspieszanie, wyprzedzanie, czyli istny slalom gigant byłaby głupotą. Wiadomo, jeżeli jest pusty to nie ma powodu aby go nie zająć. No chyba, że jazda po nim stwarzałaby inne niebezpieczeństwa np. z powodów znajdujących się tam kolein i dziur przekraczających wszelkie europejskie normy.
Stojąc w korku zawsze puszczam przed siebie jeden samochód z bocznej drogi, pomimo iż teoretycznie jest to niezgodne z prawem, chcę zwiększyć płynność ruchu. Również nie mam nic przeciwko metodzie suwaka, ale pod jednym warunkiem – wszyscy na równych zasadach. Chyba nie powinno to wyglądać tak, że wszyscy stoją w jednym ciągu a co szybszy podjeżdża lewym pasem i się wciska lub wszyscy w dobrej wierze ustawiają się w dwóch rzędach ale ten drugi (rząd) nie jest wpuszczany do ruchu.
Skoro już wspomniałem o pieszych, to oni również bywają bardzo denerwujący. Myślą, że są "świętymi krowami". Wiele się mówi o tym, że pieszy na pasach ma pierwszeństwo, ale bardzo rzadko, że nie może wtargnąć pod nadjeżdżający pojazd. Czasem nawet nie raczą się rozejrzeć tylko idą na oślep. Ja też często jestem pieszym i NIGDY nie wymuszam pierwszeństwa na samochodzie. Nawet jakbym miał czekać pół godziny przed przejściem to będę czekał. Albo przynajmniej wejdę w takim momencie aby jak najmniej utrudniać ruch.
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):Więc wszelkie zachowania typu wpuszczanie kogoś do ruchu, wpuszczanie ludzi na przejścia itp. są kierowaniem ruchem i teoretycznie grozi za to mandat!

Czacha napisał(a):Skoro już wspomniałem o pieszych, to oni również bywają bardzo denerwujący. Myślą, że są "świętymi krowami".
co racja to racja.
Czacha napisał(a):Ale skoro tak dobrze znasz PoRD to zapewne wiesz, że w jego świetle kierowca nie jest upoważniony do kierowania ruchem. Więc wszelkie zachowania typu wpuszczanie kogoś do ruchu, wpuszczanie ludzi na przejścia itp. są kierowaniem ruchem i teoretycznie grozi za to mandat!
Chyba trochę przesadziłeś z tym kierowaniem ruchem przez kierowcę, który ustępuje pierwszeństwa np. pieszym...
Czacha napisał(a):Jeśli chodzi o jazdę środkowym pasem, to chodzi mi oczywiście o najpopularniejszą sytuację – czyli prawy pas jest zajęty przez sznur tirów i innych aut jadących poniżej zadanego limitu prędkości.
Niestety z moich obserwacji wynika, że to nie jest najpopularniejsza sytuacja... zwykle na środkowym jest pełno pomimo pustego prawego.
Czacha napisał(a):Również nie mam nic przeciwko metodzie suwaka, ale pod jednym warunkiem – wszyscy na równych zasadach.
To może po prostu zacznij stosować i pokaż innym, ze tak można zamiast stawać w kolejce ?
Czacha napisał(a):Chyba nie powinno to wyglądać tak, że wszyscy stoją w jednym ciągu a co szybszy podjeżdża lewym pasem i się wciska
Nie jestem "co szybszy", lewym pasem jadę spokojnie, a że jest miejsce do jazdy, a nie stania...
Poza tym nie wpycham się tylko czekam, aż ktoś mnie wpuści. Zazwyczaj wystarczy dać kierunkowskaz i poruszać się z podobną prędkością, co kolejka obok. Z moich obserwacji wygląda na to, że kierowcy są coraz bardziej uprzejmi
Czacha napisał(a): lub wszyscy w dobrej wierze ustawiają się w dwóch rzędach ale ten drugi (rząd) nie jest wpuszczany do ruchu.
Z czymś takim się jeszcze nie spotkałem.
Czacha napisał(a):Skoro już wspomniałem o pieszych, to oni również bywają bardzo denerwujący.
Jedynie wtedy, gdy stoją przed przejściem i gdy już się zatrzymam dają mi do zrozumienia, że wcale nie mają ochoty przechodzić
Z drugiej strony spotykam się ostatnio z tym, że pomimo ja zatrzymuje się przed przejściem i ustępuję, to z naprzeciwka samochody się nie zatrzymują (miasto, niewielkie prędkości).
Jeśli mi nie wierzycie to zasięgnijcie informacji o źródła. Kierowca nie jest upoważniony do kierowania ruchem, a jak inaczej można nazwać właśnie tego typu zachowania? Nawet na egzaminie na prawo jazdy instruktor mnie przed tym przestrzegał, że kierowca nie ma prawa zatrzymać samochodu przed przejściem dla pieszych, gdy jest ono puste, czyli w celu wpuszczenia kogoś. Jak ktoś jest na pasach, to oczywiście musi. Podobną informację przekazał mi owego czasu kuzyn, który uzyskał ją w policji. Wszelkie zachowania w stylu wpuszczania samochodów na drogę główną pomimo, iż nie mają one pierwszeństwa są zagrożone mandatem z tytułu bezprawnego kierowania ruchem drogowym.
Możecie się śmiać, ale z naszego prawa – ja go nie stanowiłem.
3-pasmową drogą jeżdżę rzadko – czasem A4 z Gliwic do Katowic. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że prawy pas byłby wolny – nawet o 1 w nocy! Średnio co 100m jedzie tam TIR. Dlatego więc zazwyczaj jadę środkowym pasem wyprzedzając właśnie te pojazdy. Gdyby ich tam nie było, na pewno zjechałbym na prawo. Swoją drogą trochę dziwnie się czuję mając nagle z prawej strony taką przestrzeń
Możecie się śmiać, ale z naszego prawa – ja go nie stanowiłem.
3-pasmową drogą jeżdżę rzadko – czasem A4 z Gliwic do Katowic. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, że prawy pas byłby wolny – nawet o 1 w nocy! Średnio co 100m jedzie tam TIR. Dlatego więc zazwyczaj jadę środkowym pasem wyprzedzając właśnie te pojazdy. Gdyby ich tam nie było, na pewno zjechałbym na prawo. Swoją drogą trochę dziwnie się czuję mając nagle z prawej strony taką przestrzeń
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Czacha napisał(a):Myjk, pokaż mi w takim razie w PoRD zapis o "metodzie suwaka" czy jak ją tam nazywasz lub o obowiązku wpuszczania aut stojących w korku lub czekających na lewym pasie. Albo powołujemy się dokładnie na przepisy prawne albo na zdrowy rozsądek i wzajemne pomaganie sobie. (...)
Właśnie sam stworzyłeś argument przeciw sobie
Oczywiście, w tej chwili nie ma przepisu o jeździe "na suwak", czy to jednak oznacza że nie można jej stosować choćby po to żeby ułatwić samemu sobie życie? Prawdą jest że przy okazji można ułatwić je także innym uczestnikom ruchu ale Polacy to egoiści więc trzymajmy się egoistycznych argumentów. Wolisz mieszać sprzęgłem co pięć metrów, przyśpieszać i hamować? Czy może wolisz wrzucić I bieg, dać lewej nodze odpocząć i tylko delikatnie pilnować pedału gazu? Na zdrowy rozsądek to drugie dlaczego więc tego nie stosować, nawet jeśli nie jest to zapisane w kodeksie drogowym?
Czacha napisał(a):(...)Albo powołujemy się dokładnie na przepisy prawne albo na zdrowy rozsądek i wzajemne pomaganie sobie. Ale skoro tak dobrze znasz PoRD to zapewne wiesz, że w jego świetle kierowca nie jest upoważniony do kierowania ruchem. Więc wszelkie zachowania typu wpuszczanie kogoś do ruchu, wpuszczanie ludzi na przejścia itp. są kierowaniem ruchem i teoretycznie grozi za to mandat!(...)
Trudno nie zgodzić się z tym argumentem, chciałbym jednak – zgodnie z tym co piszesz – zobaczyć konkretny artykuł, paragraf, punkt czy podpunkt który jasno określa że ustąpienie pierwszeństwa komuś kto go nie ma nosi znamiona "kierowania ruchem".
Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem żeby ktoś dostał mandat za ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi wyjeżdżającemu z drogi podporządkowanej. Nie zawsze przecież ustąpienie tej osobie oznacza zatamowanie ruchu, gwałtowne hamowanie czy stwarzanie zagrożenia – czasem wystarczy zwolnić z 50 do 35km/h na tą krótką chwilę w której kierowca z drogi podporządkowanej włączy się do ruchu, oczywiście wcześniej dając mu znać o zamiarze zrobienia mu miejsca. W swojej karierze kierwocy nie zauważyłem jeszcze żeby kogoś za mną to zbulwersowało. Inną sprawą jest zgodność z przepisami ale o to pytanie już z mojej strony padło.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości