Rwanie na każdym biegu podczas przyspieszania
Strona 1 z 1
Jesli dobrze zrozumialem objawy to zapewne trapi Cie to, co juz przerabialem w dwoch moich mazdach: uszkodzony waz laczacy przeplywomierz z przepustnica. Obmacaj go bardzo dokladnie, bo jest sztywny i delikatne macanie moze nie wykazac uszkodzenia. W moich obydwu mazdach na kilka lat wystarczyla srebrna zbrojona tasma (as seen on TV). Na ebayu widzialem forda probe z podobna modyfikacja.
- Od: 13 sie 2004, 13:17
- Posty: 398
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02
Do mojej GV to koszt okolo 200 zl, ale trzeba czekac, bo na magazynie nie miewaja. Wiec czekam, az zbrojona tasma sparcieje... W sumie tylko chlodne powietrze pedzi przez te rure.
Lepiej sprawdz sam. Chyba, ze bezgranicznie ufasz mechanikowi. Wsadzi nowa/uzywana rure, a skasuje za cokolwiek. Wymontowanie tego cuda to chwila (przynajmniej u mnie).
Usterka w stanie spoczynku nie pojawia sie, poniewaz szczelina (poprzeczna do osi) otwiera sie tylko w czasie zmiany obciazenia silnika, gdy porusza sie on na poduszkach. Moja ostatnia mazde kupilem duzo taniej, bo poprzedni wlasciciel (lub jego mechanik) nie mogli dojsc do ladu z tym szarpaniem. Zapewne tez licznik potencjalnych wydatkow ukrecil sie i gosc wstawil samochod do komisu za smieszne pieniadze i pozwolil jeszcze targowac sie. Wersja oficjalna brzmiala – sprzeglo do wymiany. To i tak tansza hipoteza niz rozwalona elektronika. Zanim wiec zaczniesz sie porzadnie martwic naprawde dokladnie i mocno poszarp te rure, probujac wbijac w nia palce. Mozesz rowniez ja zdjac i wtedy wszystko bedzie widoczne jak na obrazku.
Lepiej sprawdz sam. Chyba, ze bezgranicznie ufasz mechanikowi. Wsadzi nowa/uzywana rure, a skasuje za cokolwiek. Wymontowanie tego cuda to chwila (przynajmniej u mnie).
Usterka w stanie spoczynku nie pojawia sie, poniewaz szczelina (poprzeczna do osi) otwiera sie tylko w czasie zmiany obciazenia silnika, gdy porusza sie on na poduszkach. Moja ostatnia mazde kupilem duzo taniej, bo poprzedni wlasciciel (lub jego mechanik) nie mogli dojsc do ladu z tym szarpaniem. Zapewne tez licznik potencjalnych wydatkow ukrecil sie i gosc wstawil samochod do komisu za smieszne pieniadze i pozwolil jeszcze targowac sie. Wersja oficjalna brzmiala – sprzeglo do wymiany. To i tak tansza hipoteza niz rozwalona elektronika. Zanim wiec zaczniesz sie porzadnie martwic naprawde dokladnie i mocno poszarp te rure, probujac wbijac w nia palce. Mozesz rowniez ja zdjac i wtedy wszystko bedzie widoczne jak na obrazku.
- Od: 13 sie 2004, 13:17
- Posty: 398
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02
JA polecam 3 czynnosci:
1) rozebrać dolot (od ob. filtra do przepustnicy)
2) ocenić wizualnie przepływomierz (jesli nie ma "gorącego druta" to po zawodach)
3) jak mówił kolega ES – ocenić wizualnie stan gumowych elementów dolotu pod kątem nieszczelności
Ewentualnie mozna sprawdzic DTC i zobaczyć czy nie ma jakichś jajec z sondą lambda.
To tak na wstępie zanim przejdziesz do dalszego zgłębiania problemu i sięgania głębiej do kieszeni
W kwesti rury dolotu – jakby co, to mogę takową skołować od aut z '96.
Pozdrawiam
SM
1) rozebrać dolot (od ob. filtra do przepustnicy)
2) ocenić wizualnie przepływomierz (jesli nie ma "gorącego druta" to po zawodach)
3) jak mówił kolega ES – ocenić wizualnie stan gumowych elementów dolotu pod kątem nieszczelności
Ewentualnie mozna sprawdzic DTC i zobaczyć czy nie ma jakichś jajec z sondą lambda.
To tak na wstępie zanim przejdziesz do dalszego zgłębiania problemu i sięgania głębiej do kieszeni
W kwesti rury dolotu – jakby co, to mogę takową skołować od aut z '96.
Pozdrawiam
SM
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6