-sprawdzono płyn
-sprawdzono i przeczyszczono bębny, szczęki, tarcze, prowadnice zacisków
-wymieniono klocki
...czyli wszystko powinno być ok...
Efekt – pedał nadal się zapada, mam wrażenie, że nawet jeszcze głębiej
Diagnoza warsztatu to pompa hamulcowa do wymiany/naprawy. Nie byli w stanie na miejscu podać ceny i dostępności.
Gdzie i za ile mogę zatem zaopatrzyc się w nową pompę? Czy są w ogóle zestawy naprawcze? A może problem nie tkwi jednak w pompie? Jako laik w temacie będę wdzięczny za wszelką pomoc.
Pozdrawiam!
Edit:
P.S. Mój samochód to wersja bez ABSu