kto przerabiał ten temat i może mi coś doradzić. Zmieniłem kierownice na seryjną, tą którą miałem już się zniszczyła dosyć mocno, a seryjna zawsze mi się podobała.
No więc po odkręceniu i wymianie kierownicy kierunkowskazy trochę się pogmatwały.
Lewy kierunek mi odskakuje za szybko, nawet przy bardzo lekkim przekręceniu, da się jechać bez problemu ale dosyć mocno denerwujące to jest.
Tak samo jak nie skończę jeszcze skręcać a powoli tylko zacznę już prostować kierownice kierunek sam się wyłącza, tak nie było wcześniej.
Jest tam taki biały plastik który odpowiada za wyłączenie kierunku po wyprostowaniu kierownicy, kto widział to wie o co chodzi.
Na tym plastiku jest taki jakby haczyk (strzałka czy coś) może to trzeba jakoś ustawić w odpowiednim miejscu przy dokręcaniu kierownicy.
Ktoś mi powie jak to dokładnie ustawić aby fajnie to chodziło tak jak należy ?
I jeszcze jedno, jest tam jeszcze takie kółeczko od klaksonu przy tym plastiku, z jednej strony jest to plastik a z drugiej metal który się styka z takim pypkiem
Co więc źle skręciłem lub ustawiłem ? Jest ktoś w stanie pomóc ?
Dziękuję z góry za odpowiedź.
