Jak widać w temacie mam problem z ładowaniem. Opowiem teraz całą sytuację...
Kiedyś miłem za małe ładowanie. Okazało się, że regulator napięcia był trafiony. Nowy regulator ze szczotkotrzymaczem kosztuje 150zł, więc dałem alternator do znajomego, który przerobił mi układ i teraz mam nowy reguletor na zewnątrz alternatora (od Poloneza). Przy okazji wyminiłem szczotki na nowe i łożysko. Reanimacja miała miejsce jakies pół roku temu. Wszystko było OK, ładowanie jak należy.
Kilka dni temu stałem w korku. Było bardzo gorąco. Jakieś 30min stałem, czasem poruszyłem się trochę do przodu. Wentylator co chwila się załączał. W końcu jak ruszyłem i przejechałem jakiś kawałek to w pewnym momencie zapaliły mi się trzy kontrolki w tym nieładowania alumulatora. Za chwilę zgasły... No to nie przejęłem się tym i jechałem dalej. Przejechałem jekieś 50 km i zauważyłem, że jak włącze kierunkowskaz, to prawie w ogóle go nie mam. Zatrzymałem się i okazało się, że padł mi akumulator.
Teraz podam kilka przydatnych informacji...
Po odpaleniu samochodu na klemach akumulator na pracującym silniku miał ok 12,50 V i ciągle ta wartość spada. Wyłączone mam wszystko co się da. Odłączony także alarm. Po jakimś czasie wartość jest mniejsza, bo jakieś 10 V, aż dochodzi poniżej 8 V w ciągu jakiś 10 min. Dalej nie czekałem, bo wyraźnie akumulator bardzo szybko się rozładowywuje. Kontrolka ładowania nie zapala się, ani przy pracującym silniku, ani gdy nie chodzi. Wyciągnełem alternator i rozebrałem na części. Był bardzo brudny w środku, więc wyczyściłem. Przy okazji wymieniłem szczotki na nowe. Wszystko "wydaje" się być OK. Złożyem do kupy i zamontowałem. Sytuacja jest bez zmian. Zauważyłem, że kabel, który idzie od alternatora do kontrolki, który powinien być minusem, a plusem po odpaleniu silnika, nie ma żadnego prądu mimo, iż na 100% nie jest odłączony od alternatora, bo sprawdziłem to gdy był jeszcze w częściach. Kontrolka też jest sprawna, bo jak podałem jej (–) to się zapaliła.
W czym tkwi problem? Czy padł mi regulator napięcia (ma tylko pół roku)? Jak mogę sprawdzić poprawne działanie regulatora? Czy to może wina diód? Czy jeszcze coś innego co przychodzi wam do głowy?
Męcze się z tym problemem od kilku dni. Czasu mam coraz mniej, bo 4 maja muszę wracać do pracy i potrzebuję do tego czasu mieć sprawny samochód...
POMOCY
