Przeciek – kapie pomiędzy pedałami

[marcili]

Witam,

Historia problemu.
Samochód został sprowadzony przez handlarza. W dzień kiedy go odbierałem padało dośc mocno i przecieku nie było. Kilka razy byłem samochodem na myjni i tez przecieku nie było.
Pewnego deszczowego dnia patrze a tu w trakcie jazdy pomiędzy pedałami od dołu spadają krople ("ciurkiem") – przeciek.
Po tym incydencie padało znowu kilkakrotnie oraz byłem kilka razy na myjni a przecieku nie było.
I tak w kratkę raz przeciek jest raz przecieku nie ma. Na początku myślałem że przeciek jest w tylko w trakcie jazdy ale dziś samochód stał przed zakładem pracy i nie było przecieku a kilka godzin później pod domem i już przeciek był – paranoja.
Z latarką w ręku sprawdzałem miejsce przecieku i zauważyłem że najprawdopodobniej woda spływa z pedału hamulca. Patrząc wyżej wzdłuż pedału hamulca już nie mogłem zlokalizować przecieku.

Z ważnych punktów mogę dodać że autko było walnięte i podszybie- plastik jest klejony w miejscu jak na poniższym ryskunku:


Czy może to być spowodowane źle sklejoną szybą Jak to sprawdzić aby na 100% wiedzieć czy to klejenie szyby
Jak się mam za to zabrać i dlaczego raz jest przeciek a raz go nie ma

[keczu]

Pod tym plastikiem jest przestrzen do ktorej splywa woda z przedniej szyby,naprawialem kiedys Clio z tym samym problemem ktory spowodowany byl zatkanym otworem odplywowym.W tamtym aucie od tego otworu wychodzila gumowa rurka i to wlasmie ona zapchala sie w donej czesci(pod samochodem).A w Peugeotach 307 -z tego powodu zalewaly sie skrzynki z bezpiecznikami.A wyciek raz jest a raz nie ma bo raz jest wystarczajacy poziom wody by sie przelac do srodka a czasem nie.Nie powiem dokladnie jak dostaje sie do srodka bo nie wiem jak to jest w twoim samochodzie(roznymi otworami moze sie wlewac) wiec najlepiej zdejmij tan plastik i sprawdz czy jest tam woda.

[Yard]

Może spróbuj polać w różnych miejscach kolorową wodę i zobaczysz czy przecieka do środka.

[marcili]

Zdemontowałam podszybie aby zobaczyć jak to wygląda i praktycznie nic nie widać. Na środku podszybia jest tylko przestrzeń rozchodząca się w dwóch kierunkach. Wlałem tam wodę i woda ta spłynęła w okolicy nadkola od strony pasażera. Samochód był przechylony na lewy bok). Przestawiłem samochód i jak znowu zalałem to woda sie pojawiła w okolicy nadkola od strony kierowcy i jednocześnie ciurkiem woda poleciała na chodniczek kierowcy.
Prawdopodobnie woda leci po sprzęgle ale to jeszcze raz muszę sprawdzić (uszczelek pomiędzy grodzią a pedałem).

Jestem załamany bo to nie jest kwestia jakiegoś wężyka tylko nieszczelności zamkniętej przestrzeni – tylko jak się za to zabrać. Woda spływa jakimiś przestrzeniami wewnątrz samochodu do których nie wiem jak się dobrać.

Czy np demontaż pedału sprzęgła to duża robota
Czy oprócz demontażu podszybia można się jakoś dobrać do tej przestrzeni (po zdemontowaniu podszybia odsłonięta jest tylko mała część tej przestrzeni)

Jakieś dalsze sugestie

[marcili]

Witam ponownie

Kolejny raz wlałem wodę do tej przestrzeni aby zidentyfikować miejsce dostania się wody:

i przeciek nastąpił kieszenią gdzie przymocowany jest tylna część sprzęgła:


czyżby czekała mnie totalna rozbiórka blach aby dojść do miejsca przecieku

[keczu]

To moze sprawdz jeszcze uklad wentylacji bo przez ta przestrzen zaciagane jest powietrze,a nad pedalami jest przewod nawiewu na nogi (zobacz czy filtr kabinowy nie jest mokry).Trzeba znalezc miejsce gdzie zbiera sie woda.Moze poprzechylaj jeszce auto jak na poczatku tylko w odwrotnej kolejnosci,najpierw wlej wody i strona kierowcy niech bedzie nizej niech sobie pocieknie po pedalach ,a potem przechyl na druga strone nie wlewajac wody i zobacz czy cos jeszcze leci jak tak to ze strony kierowcy zle odplywa woda.To narazie jedyny pomysl jaki mam.

[marcili]

Witam,

Dzisiaj byłem w zaprzyjaźnionym warsztacie samochodowym w Zaniemyślu i przy okazji spróbowaliśmy znaleźć przyczynę przecieku.
Po zdemontowaniu podszybia wraz z tacką znaleźliśmy przyczynę przecieku – pęknięcie wewnątrz tej przestrzeni (rynna spływowa) przy zgrzewie blach.
Sytuacja beznadziejna: bo od strony wnętrza wszystko szczelnie zabudowane, a od strony podszybia mało miejsca.

Ostatecznie miejsce spryskaliśmy farbą w spraju z długą rurką.
W trakcie eksploatacji sprawdzi się czy to wystarczy na tą uciążliwą usterkę.