Dodatki uszlachetniające do oleju?
Gdy miałem samochody które miały regulację zaworów za pomocą płytek – wtedy marzyłem o HLA.
- Od: 15 paź 2011, 07:54
- Posty: 82
No wspaniały wynalazek – zapewne jak się przegrzeje silnik, to na 100% pomoże...przynajmniej na wałki rozrządu
Po co lac cokolwiek, przegrzewajmy silniki – proponuję od dzisiaj jeździć bez płynu w układzie chłodzenia. To i popychacze nam się uciszą i ... w ogóle silnik się uciszy, bo jush go raczej nie odpalimy
Ludzie, wymieniajcie w porę olej na dobrej jakości, pilnujcie jego stanu i nie będzie problemu. Znajomy ma np 626 GE po 450000km i ani jeden HLA nie klekocze..., chociaż nigdy zaden nie był wymieniany ani nie traktowany zadnym wynalazkiem oraz terapią z przegrzewaniem silnika
... Takie wynalazki to se mozna lac przed sprzedażą...jak ktos ma taką potrzebę.
Pozdro
Smirnoff

Po co lac cokolwiek, przegrzewajmy silniki – proponuję od dzisiaj jeździć bez płynu w układzie chłodzenia. To i popychacze nam się uciszą i ... w ogóle silnik się uciszy, bo jush go raczej nie odpalimy

Ludzie, wymieniajcie w porę olej na dobrej jakości, pilnujcie jego stanu i nie będzie problemu. Znajomy ma np 626 GE po 450000km i ani jeden HLA nie klekocze..., chociaż nigdy zaden nie był wymieniany ani nie traktowany zadnym wynalazkiem oraz terapią z przegrzewaniem silnika

Pozdro
Smirnoff
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Ludzie, wymieniajcie w porę olej na dobrej jakości, pilnujcie jego stanu i nie będzie problemu.
Nie sledze sprawy silnikow KL, ale w przypadku jednostek FS okazalo sie, ze jednak samo dbanie o olej nie wystarczy – mowa o zaworku pompy oleju. Mysle, ze problemy z popychaczami, kiedy trzeba je juz wymienic rowniez nie sa wynikiem tylko niedbalstwa jesli chodzi o okresowe wymiany oleju... Samochod twojego znajomego wydaje mi sie byc rzadkim wyjatkiem potwierdzajacym regule.
Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
panowie mowie wam ze popychaczy nie trzeba wymieniac. wystarczy je wyjąc rozebrac przeczyscic tzn. usunac nagar no chyba ze ktos lał jakies wynalazki a nie olej. Panowie ja bylem u kilku mechanikow wszyscy twierdzili ze trzeba wymieniac i w koncu oddalem jednemu do roboty to spieprzyl mi silnik i nie moge dojsc do ladu. wymienil 8 a tu dalej klekotaly. trafilem przez przypadek do innego mechan. posluchal podumal wyjał popychacze (te 8 starych) przeczyscił i jak to powiedział "stuningował sprezyny" mowie wam ie klekocza. Popychacz da sie pieknie rozebrac: sa tam dwie spreżynki i zaworek a srodek jak wyjmiecie ze szklanki to sie tez rozbiera na czynniki pierwsze. przeczyscis lekko rozciagnąć spreżynke (ta wieksza) złozyc i ma hulac. jak ktos ma pojecie o mechanice i troszeczke narzedzi to zrobi to sam. I nie kupujcie nowej uszczelki pod pokrywe bo i tak przy tej stronie co wychodza walki rozrzadu trzeba uszczelniac silikonem BOBEDZIE CIEKL OLEJ- PRZERABIALEM TO a taka uszczelka to okolo 50zł.
- Od: 8 lut 2004, 00:15
- Posty: 277
- Skąd: zamość
- Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km
I nie kupujcie nowej uszczelki pod pokrywe bo i tak przy tej stronie co wychodza walki rozrzadu trzeba uszczelniac silikonem BOBEDZIE CIEKL OLEJ- PRZERABIALEM TO a taka uszczelka to okolo 50zł.
jaka uszczelka takie uszczelnienie

Popychacze hydrauliczne stosował OPEL w silnikach 16 zaworowych tyle ze one sie rózniły od mazdowskich były hudsze ale zato 3 razy dłuzsze ich regeneracja polegała na przeczyszczeniu ich i wymianie sprezynki ktora kosztowała kilkanascie groszy!!!!!!!!!!!!! TAK GROSZY .
STOSOWANE TAKZE BYLY W WOLKSWAGENIE NP PASSACIE i gzie jeszcze to nie wiem?
STOSOWANE TAKZE BYLY W WOLKSWAGENIE NP PASSACIE i gzie jeszcze to nie wiem?
- Od: 8 lut 2004, 00:15
- Posty: 277
- Skąd: zamość
- Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km
No wspaniały wynalazek – zapewne jak się przegrzeje silnik, to na 100% pomoże...przynajmniej na wałki rozrządu
Po co lac cokolwiek, przegrzewajmy silniki – proponuję od dzisiaj jeździć bez płynu w układzie chłodzenia. To i popychacze nam się uciszą i ... w ogóle silnik się uciszy, bo jush go raczej nie odpalimy
No własnie i bedziecie szukac glowicy bo poprzedni własciciel chyba przegrzal w mojej mazdzie silnik.
- Od: 8 lut 2004, 00:15
- Posty: 277
- Skąd: zamość
- Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km
Apropos uszczelek – jak miałem GE 1.9 – kupiłem uszczelkę oryginał w ASO bodajże za ... 60PLN
Ząłożyłem i ... ZERO wycieków. Oczywista na takich z JC za 30PLN to ciągle się lało
Teraz mam w KL uszczelki chyba z JC + silikon i niestety, ale puszczają. Trzeba będzie kupić oryginał, z tym że teraz to niestety troche większy wydatek, bo i cena jednostkowa większa i do tego potrzeba 2
.
Do Tco – być moze GE znajomego to wyjątek, ale o dziwo nie jest to KL, tylko 2.0 16V, ma juz prawie 500000 i naprawde nie grzebał jeszcze przy silniku w ogóle ! Od zarania dziejów na półsyntetyku 15W40 , pełny stan i rura.
Pozdro
Smirnoff
Do Tco – być moze GE znajomego to wyjątek, ale o dziwo nie jest to KL, tylko 2.0 16V, ma juz prawie 500000 i naprawde nie grzebał jeszcze przy silniku w ogóle ! Od zarania dziejów na półsyntetyku 15W40 , pełny stan i rura.
Pozdro
Smirnoff
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Moim zdaniem odpowiednio eksploatowany KL wytrzymałby jeszcze więcej. Tylko problem KL polega na tym, ze z reguły są poprostu ujeżdżane no i dlatego tez szlag ich trafia. Jak wiesz, to FS tez spotyka się zajeżdżone po przebiegach niekiedy znacznie mniejszych niz np 200kkm. Kwestia stylu jazdy. Ten znajomy ma tą 626 od nowości (kupiłe se nówke burżuj jeden, nieługo po tym, jak weszła do sprzedaży...). Jeździ nią najcżęsciej do Hamburga i innych miast EUR zachodniej , tak więc zuzycie auta jest minimalne, jak się np grzeje po autostradach i robi tysiące km. A on tak własnie robi. Do tego od początku jeden typ oleju, kontrolowany stan, cały czas na Pb only, bez żadnych kombinacji, bez dzwona, itp itd. A to się liczy. Do tego gostek jeździ raczej spokojnie i nie kręci na czerwone. Owszem, na trasie 200 jeździ, ale ze startu jej nie ujeżdża. To też swoje robi.
A co do KL – mysle, ze umiejętne wykorzystanie tego silnika (czytaj – bez ciągłych sprintów do 8000rpm, dbanie o odpowiedni stan i jakość oliwy, dbanie o odpowiednią wydajność układu chłodzenia, odpowiedni poziom płynu itp itd etc....), ze względu na jego znaczną moc moze dac efekt w postaci naprawdę bardzo długich okresów między ewentualnymi awariami czy naprawami głównymi. Tylko, ze jak KL trafia w ręcę "kołbojów", którzy ujeżdżąją ją notorycznie jak jakiegoś ogiera, no to przepraszam bardzo...nie jest to wina silników, tylko kierowców. Z reguły jest tak, że silnik dysponujący większą mocą do danej masy auta będzie mniej obciążany a przez to jego żywotność będzie służsza w stosunku do silnika o mniejszej pojemnosci i mocy zamontowanego w takim samym aucie. Nieprawdaż ?
Pozdro
Smirnoff
A co do KL – mysle, ze umiejętne wykorzystanie tego silnika (czytaj – bez ciągłych sprintów do 8000rpm, dbanie o odpowiedni stan i jakość oliwy, dbanie o odpowiednią wydajność układu chłodzenia, odpowiedni poziom płynu itp itd etc....), ze względu na jego znaczną moc moze dac efekt w postaci naprawdę bardzo długich okresów między ewentualnymi awariami czy naprawami głównymi. Tylko, ze jak KL trafia w ręcę "kołbojów", którzy ujeżdżąją ją notorycznie jak jakiegoś ogiera, no to przepraszam bardzo...nie jest to wina silników, tylko kierowców. Z reguły jest tak, że silnik dysponujący większą mocą do danej masy auta będzie mniej obciążany a przez to jego żywotność będzie służsza w stosunku do silnika o mniejszej pojemnosci i mocy zamontowanego w takim samym aucie. Nieprawdaż ?
Pozdro
Smirnoff
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Zbyt powaznie bierzesz to co mowie, a raczej zartuje. Ale w kazdym zarcie jest odrobina prawdy, a fakt jest faktem, ze FSy sa znacznie trwalsze i mniej kloptliwe niz KLe. Niestety te drugie sa trawione wyciekami, problemami z napedem rozrzadu, potrafia zlopac olej, traca kompresje i ogolnie (z tego co widze) doczekuja sie remontow kapitalnych o wiele szybciej niz rzedowki. Tyle sredniej, ktora tym bardziej jest smutna, ze tak jak napisales FS z reguly jest bardziej wysilony podczas eksploatacji, oraz KL byl i jest dla Mazdy wielkim osiagnieciem inzynieryjnym...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
Co prawda to i nie grzech – KL jest bardzo nowoczesnym silnikiem. Niestety, dla potencjalnych naprawiających powoduje to wysokie koszty napraw. Chociazby taki hydrauliczny napinacz – drogi [tiiit] w stoduknu do takiego od FS/FP. A to w sumei jeden z mniejszych kosztów. Ale przyznasz, ze raczej np wałki rozrządu same z własnej winy się nie krzywią....
Pozdrówka
SM

Pozdrówka
SM
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Ktoś już kiedyś poruszał temat różnego rodzaju cudownych środków dodawanych do olejów samochodowych. Dziś natrafilem na ciekawą stronkę traktującą o tej materii. Dla zaonteresowanych podaję link.
Pozdrawiam
Antoni
http://www.google.pl/search?q=cache:yJO ... inlang=pl/
Pozdrawiam
Antoni
http://www.google.pl/search?q=cache:yJO ... inlang=pl/
- Od: 27 lis 2003, 13:38
- Posty: 27
- Skąd: Szczecin
Dobra reklama i kryptoreklama w jednym 
znam faceta co leje militec'a do wszystkiego co popadnie...poki co to nie stracil na tym, bo poldek mu chodzi jak "burza" a, zuzycie silnika i innych elementów napedowych bylo znikome.
- Od: 21 paź 2003, 13:58
- Posty: 310
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 3 BL 2.0 DISI
Mazda CX-3 150 AWD
Mazda MX-5 NB2 Sportive
Mazda 3 BK 1.6 d 109 KM
Mazda 323F (BJ) 2.0 Sportive (niqsmx3)
Mazda 323F (BA) 2.0 GT
Mazda MX-3 K8 (moja)
Ja dolałem do oleju jak zaczęła stulać klawiatura ( oczywiscie w odpowiedniej ilości ) i odrazu pomogło – wyciszyło się. Jednak po przejechaniu kilku km klawiatura zrobiła się ciut słyszalna. W poprzednim aucie też zaczęły stukać popychacze i zmieniłem olej na LiquiMoly 10w40 MoS2 Sj i mam wrażenie że skutek był [jaki?]. Jednak zakup takiego oleju do naszych mazd przy wymianach co 10000km to koszty w granicach 120zł. Jest inna możliwość – mam dobre doświadczenia z olejem robionym dla forda o nazwie " Ford formula XR " 10w30 klasa sj. – olej o takiej klasie polecany jest do mojej mazdy ( instrukcja niemiecka ) , 5L kosztuje ok. 70zł +2L za 12zł razem daje 94zł + dodatek MoS2 za ok. 30zł razem 124zł. i mamy to samo co LiquiMoly 10w40 MoS2 Sj tylko że za 124 zł – wymiana na dwa razy. Znajomy który obraca się w branży olejwej twierdzi że ten olej robiony dla forda pochodzi z fabryki mobilu jest tej samej jakści tylko sprzedawany po inną nazwą a za nazwę jak wiadomo się płaci więc mobil kosztuje.
Rozmawiałem ostatnio z silnikowcem z warzstatów Politechniki i stwierdził że auta do roku '95 nawet japońskie miały tzw. luźne pasowania i zalewanie ich olejem np. 5w40, 5w50, 0w40, 0w50 klasy sl, sm może powodować, że będą spalały więcej oleju niż przewiduje norma. Olejami bardziej odpowiednimi do tych aut są oleje klasy sj 10 w 30, 10w40.
Rozmawiałem ostatnio z silnikowcem z warzstatów Politechniki i stwierdził że auta do roku '95 nawet japońskie miały tzw. luźne pasowania i zalewanie ich olejem np. 5w40, 5w50, 0w40, 0w50 klasy sl, sm może powodować, że będą spalały więcej oleju niż przewiduje norma. Olejami bardziej odpowiednimi do tych aut są oleje klasy sj 10 w 30, 10w40.
- Od: 6 lut 2007, 11:22
- Posty: 8
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 2.0i GE ASB '95
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki