Cykanie zegara predkościomierza..
1, 2
Witajcie kurde mam problem, niejest on na tyle poważny, ale bardzo enerwujący! Otóż od prędkości ok.30-40 kilometrów na godzine zaczyna mi cykac liznik, dodam że niezawsze! nieraz przestanie i na jakis czas jest spokój, i później od nowa to samo. ALe co zauważyłem ze przy uderzeniu reką w deske, nieraz pomaga na jakis czas, lub zmniejsza sie siła tego cyaknia! Myslałem ze to linka, ale odkreciłem ją, ale jest dobra! Podejrzewam zecos z zegrem? Miał juz kto problem.chce sie wziąc za rozebranie tego..ale niwiem czy to wogóle ma sens i czy jest szansa ze cokolwiek tam zdziałam! Pozdrawiam!
- Od: 2 wrz 2004, 08:30
- Posty: 16
- Skąd: płońsk
- Auto: mazda 323f 1.8 16V GLX 93r
Mam to sam. Tyle, że u mnie zdaża się to w bardzo mroźne dni, np ostatnio. ale po nagrzaniu się silnika/skrzyni wszystko cichnie. Może zachodzi zjawisko kurczenia się metalu pod wpływem niskiej temperatury?
Wtedy linka nie leży dobrze w gnieździe i się ślizga, a przeskakując wydaje ten irytujący odgłos.
pozdrawiam
pozdrawiam
- Od: 10 sie 2004, 19:15
- Posty: 35
- Skąd: Rzeszów
- Auto: 323f 1,6i 16v BG -93r
To że linka jest dobra nie oznacza ze nie może cykać
Jeśli jest założona lipnej firmy to właśnie stąd to cykanie. Wiem napewno bo wymieniałem u kogoś kto kupił linke za pare złotych i owe cykanie miało miejsce. Na lince nie warto oszczedzać chyba ze sobie radio podgłosicie:)
- Od: 21 paź 2003, 22:21
- Posty: 33
- Skąd: Sieradz
- Auto: Premacy 1.8 101km 2002r
czepik napisał(a):Mam to sam. Tyle, że u mnie zdaża się to w bardzo mroźne dni,
u mnie tez jest jakis swierszcz pod deska dokad nie zlapie temperatury
sa takie samochody, ktore chce sie miec. nie dlatego, ze sa niezwykle funkcjonalne, nie dlatego, ze spelniaja "twarde" oczekiwania ich posiadacza, ale dlatego, ze maja "to cos"
- Od: 8 paź 2004, 01:15
- Posty: 131
- Skąd: Warszawa
- Auto: volvo S80 i audi A6
Wszystko wina linki....Pamiętam jeszcze takie problemy jak pracowałem w ASO
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Dobrze piszesz ale ... Tak robilismy na na ZagojskiejJerry napisał(a):Trza posmarować i bedzie git


Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Oho, dobrze że to piszesz, bo właśnie miałem nalać w linkę oleju...
Bo mój świerszcz spod deski ma chyba rozmiary Godzilli...
Przy okazji – czy żeby dobrać się do linki od strony prędkościomierza wystarczy wykręcić te kilka wkrętów pod górną krawędzią "daszka" nad zegarami? Co tam głębiej czyha na domorosłego pogromcę potworów?
Pozdro!
Pozdro!
"Ludzie pierwotni, gdy chcieli rozpalić ogień, musieli pocierać krzemieniem
o krzemień, a pod spód podkładali stare gazety."
o krzemień, a pod spód podkładali stare gazety."
- Od: 21 sty 2005, 07:09
- Posty: 17
- Skąd: Wałbrzych/Warszawa
- Auto: Mazda 323F BG 1,6i 16V; 1991;
Tak masz trzy srugki w daszku i dwie koło obudowy kolumny kierownicy .Chcący ten plastik wyjąć to najpierw musisz uporać się bodajrze z 3 śrubkami obudowy kolumny kierownicy i wyjąć ją .Jest ona składana z dwóch połówek górnej i dolnej.Możesz jeszczę kierownicę obniżyć i wtedy plastikowa obudowa zegarów wyjdzie spoko.Jeśli będziesz chciał wyjąś zegary to musisz rozpiąć linkę prędkościonierza w komorze silnika a następnie przy zegarach.
- Od: 11 lis 2004, 18:14
- Posty: 24
- Skąd: kraków
- Auto: Mazda 323f 1.8 16v 1990
Obudowę kolumny już rozbierałem więc powinno pójść nieźle. Superowo, dzięki za wskazówki!
"Ludzie pierwotni, gdy chcieli rozpalić ogień, musieli pocierać krzemieniem
o krzemień, a pod spód podkładali stare gazety."
o krzemień, a pod spód podkładali stare gazety."
- Od: 21 sty 2005, 07:09
- Posty: 17
- Skąd: Wałbrzych/Warszawa
- Auto: Mazda 323F BG 1,6i 16V; 1991;
Jednak widze ze to standardowe wyposarzenie. u mnie przy -5 leciutko od czasu do czasu sie odzywalo. teraz przy -20 to jest tak jakby mi mialo zaraz cos wyskoczyc spod deski i mi oczy powybijac:) odruchowo jade z przymrozonymi
po ok 10 km przejechanych jak sie juz tak porzadnie nagrzeje cichnie wszystko.
poprostu musimy poczekac az nastana lepsze czasy i wszystko wroci do normy
pozdrawiam

poprostu musimy poczekac az nastana lepsze czasy i wszystko wroci do normy
pozdrawiam
- Od: 10 sie 2004, 19:15
- Posty: 35
- Skąd: Rzeszów
- Auto: 323f 1,6i 16v BG -93r
Witajcie – wkońcu uporałem się z tym wkurzającym cykaniem ... poprostu rozbebeszyłem całą deske hihihihi i wymieniłem sam predkościomierz – co sie okazło – mróz nie mróż nic niecyka! Na swoim przykładzie mogę stwierdzic- wina predkościomierza! Też myslałem ze linka- ale znajomy miał tak tez kiedys w madzi i poradził mi ze u niego wymiana linki nic niepomogła – więc zaczołem od zegara... i to był strzał w 10! Pozdrawiam i dzieki za porady! Hi hi hi juz niebije madzi !
- Od: 2 wrz 2004, 08:30
- Posty: 16
- Skąd: płońsk
- Auto: mazda 323f 1.8 16V GLX 93r
Jaksa napisał(a):Dobrze piszesz ale ... Tak robilismy na na ZagojskiejJerry napisał(a):Trza posmarować i bedzie gitsmarowalismy linkę smarem i było git do czasu kiedy klienci zaczeli wracac z textem " Szybkosciomierz oszalał "
na wskutek ruchu obrotowego linki owy smar dostawał sie do licznika i " przeszkadzał " w poprawnym dzialaniu ( jaja były z tymi licznikami, ale to stare dzieje teraz mamy mase srodkow ktore mozna stosowac )
Jaksa o jakich środkach mówisz(napisz coś bliższego na ten temat).Pozdro
- Od: 17 kwi 2004, 00:13
- Posty: 62
- Skąd: Łódź
- Auto: Dwie Mazdy 626 :–)
Jaksa napisał(a):Dobrze piszesz ale ... Tak robilismy na na ZagojskiejJerry napisał(a):Trza posmarować i bedzie git
Jaksa, a w jakich latach pracowałeś na Zagójskiej? Serwisowaliśmy tam naszą pierwszą Mazdę 323 BD (chyba to ten model) 1,3 sedan '84 rok. Zaczęliśmy tam bywać w 1987. Może to Ty robiłeś nam samochód?:) To było bardzo fajne miejsce – sympatyczni panowie w obsłudze i na warsztat też nigdy nie narzekaliśmy. Z resztą w czasach socjalizmu (co prawda kończącego się, ale jednak) to był taki powiew zachodu – zupełnie inna kultura niż w zwykłych warsztatach.
- Od: 24 kwi 2005, 18:09
- Posty: 290
- Skąd: Biała Podlaska
- Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99
No własnie w tych latach pracowałem ( pierwszy podnosnik od biura szeryfaMumin napisał(a):Zaczęliśmy tam bywać w 1987. Może to Ty robiłeś nam samochód

Obecni szefowie AZ Auto i Auto 2000....Mumin napisał(a):sympatyczni panowie w obsłudze
Mumin napisał(a):to był taki powiew zachodu

Bajery to były jak na tamte czasyzupełnie inna kultura niż w zwykłych warsztatach.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):]No własnie w tych latach pracowałem ( pierwszy podnosnik od biura szeryfa) eh....To były czasy ,naprawdę pracowało sie nie tylko dla kasy . Pracowało się w ASO dla pozycji , kombinezonu z napisem " mazda" i wogole było inaczej niz obecnie.
Ooo, fajnie.
Pozdrawiam i być może do zobaczenia (obym nie miał takiej konieczności.
- Od: 24 kwi 2005, 18:09
- Posty: 290
- Skąd: Biała Podlaska
- Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99
Bartosz napisał(a):Jaksa napisał(a):Dobrze piszesz ale ... Tak robilismy na na ZagojskiejJerry napisał(a):Trza posmarować i bedzie gitsmarowalismy linkę smarem i było git do czasu kiedy klienci zaczeli wracac z textem " Szybkosciomierz oszalał "
na wskutek ruchu obrotowego linki owy smar dostawał sie do licznika i " przeszkadzał " w poprawnym dzialaniu ( jaja były z tymi licznikami, ale to stare dzieje teraz mamy mase srodkow ktore mozna stosowac )
Jaksa o jakich środkach mówisz(napisz coś bliższego na ten temat).Pozdro
- Od: 17 kwi 2004, 00:13
- Posty: 62
- Skąd: Łódź
- Auto: Dwie Mazdy 626 :–)
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości