Czateria... 2021
Wszędzie jest znacznie drożej. Chyba aby odpocząć po prostu trzeba wyłączyć Excela na wyjazd i jakoś to się wtedy spina.
Sam odwiedzam te same miejsca ostatnio i odczuwam znaczne podwyżki. A mam okazje podróżować poza sezonem wysokim w wielu miejscach.
Niestety i u mnie pojebała się mocno sytuacja służbowa......wiec najbliższe plany wyjazdowe, zmiana mieszkania itp. zostają zamrożone na najbliżej 5-6 miesięcy.....życie.
Sam odwiedzam te same miejsca ostatnio i odczuwam znaczne podwyżki. A mam okazje podróżować poza sezonem wysokim w wielu miejscach.
Niestety i u mnie pojebała się mocno sytuacja służbowa......wiec najbliższe plany wyjazdowe, zmiana mieszkania itp. zostają zamrożone na najbliżej 5-6 miesięcy.....życie.
..::Born To Rise Hell::..
Szukałem samochodu, chciałem coś świeższego a do tego zastąpić dwa samochody jednym ale nie ma to sensu. Zostaje przy obecnym składzie Ducato + Scenic, wywalić 80-90 tyś na coś sensowego nie ma sensu jak na razie, czasy są nie pewne zamyka się sporo interesów. Musiał bym to jakoś sfinansować też sensownie, jak na razie cena nie do przełknięcia. Dalej będę tłukł Renatę, koszty utrzymania może jakoś zamortyzuje się.
JohnnyB napisał(a):Chyba aby odpocząć po prostu trzeba wyłączyć Excela na wyjazd
No nie wiem
Ja szacuję w Excelu przed, potem wpłacam odpowiednią kwotę na konto (z jakimś zapasem) i jadę. Wykorzystanie budżetu widać na koncie i tyle. Jak chcesz przesiadywać w knajpach i pić drinki gdzie się da, zwiedzać cokolwiek, bez sprawdzenia czy jesteś zainteresowany tak naprawdę, to kasa znika strasznie.
Ja bym chciał jak najwięcej zobaczyć, więc staram się zaplanować mniej więcej ile i na co mogę wydać, jakoś to kontrolować trochę i nie czuję, że mi to zabiera przyjemność. W ubiegłym roku poza Polską spędziłem fajnie... miesiąc, większość w sezonie. Gdybym nie zwracał uwagi na koszty, to pewnie byłyby tylko 2 tygodnie
Każdy ma inaczej, dużo ludzi ma podejście, że na wakacjach nie chce o niczym myśleć, gotować itd, inni idą z plecakiem z namiotem i nastawieniem, żeby dużo zobaczyć i przeżyć . Ja jestem gdzieś po środku
Dopisano 04 maja 2024 9:22:
JohnnyB napisał(a):Wszędzie jest znacznie drożej.
... miałem na myśli to, że Chorwacja już nie jest taką cenową alternatywą dla Grecji czy Włoch.
Ja również szacuje i o ile pewne koszty jestem w stanie trzymać w ryzach, tak niektórych nie i po prostu trzeba czasem odpuścić i wydać parę Euro więcej. A co do gotowania to bardzo lubię sam gotować, zwłaszcza na wyjazdach, dzięki temu widzę jak mocno np. spożywka podrożała względem tego co było rok wcześniej.
Przez ostatni rok stałem się również lokum wielu znajomych, którzy teraz jak mieszkamy w Hiszpanii odwiedzają nas nawet kilka razy w roku. Wczoraj właśnie wyjechali jedni, razem wyskoczyliśmy na Majorkę na 6 dni (z czego 4,5 dnia padało......:/). Za 2 tygodnie kolejni znajomi a w czerwcu jeszcze 6 osób przewaltuje mi kilka dni w mieszkaniu....
Na lipiec zjeżdżam do PL na 2,5 miesiąca i od połowy września do końca roku nie planuje już żadnych gości.....Może będę mógł sam ogarnąć jakiś czas dla siebie.....ostatnie 2 miesiące postarzały mnie o 3 lata.....musze wreszcie oczyścić głowę....
Przez ostatni rok stałem się również lokum wielu znajomych, którzy teraz jak mieszkamy w Hiszpanii odwiedzają nas nawet kilka razy w roku. Wczoraj właśnie wyjechali jedni, razem wyskoczyliśmy na Majorkę na 6 dni (z czego 4,5 dnia padało......:/). Za 2 tygodnie kolejni znajomi a w czerwcu jeszcze 6 osób przewaltuje mi kilka dni w mieszkaniu....
Na lipiec zjeżdżam do PL na 2,5 miesiąca i od połowy września do końca roku nie planuje już żadnych gości.....Może będę mógł sam ogarnąć jakiś czas dla siebie.....ostatnie 2 miesiące postarzały mnie o 3 lata.....musze wreszcie oczyścić głowę....
..::Born To Rise Hell::..
nemi napisał(a):Chorwacja stała się bardzo droga imho
Prawda. Chociaż już byłem w tym roku, to chętnie pojadę raz jeszcze. W sumie to nie jeździłem tam dlatego że było taniej, tylko dlatego że się tam dobrze czuje. Ale trudno nie zauważyć że koszty wzrosły. Rok do roku podnoszę pułap jaki przeznaczam za nocleg, a w tym roku chyba skok jest największy (chociaż finalnie jeszcze nic nie wybrałem). Natomiast po marcowej wycieczce do BCN wydaje mi się, że jednak w Cro wciąż jest tanio No ale BCN to podobno top jeżeli chodzi o ceny w Hiszpanii. Natomiast lubię na urlopie się tym wszystkim nie przejmować. Martwić się będę po powrocie BCN mi pokazała że można żyć na bogato jedząc tylko tapasy i pić tanią sangrię z marketu Dwa razy tam byłem i jeszcze nigdy chyba nie jadłem głównego dania nigdzie, nie licząc pizzy Czy mi było źle? Absolutnie
Nie wszędzie w Hiszpanii tapasy oznaczają faktycznie drobne przystawki. Przeważnie tapas to na tyle spora porcja i droga i w sumie może stanowić samodzielne danie którym faktycznie się najesz , albo od razu zamawiasz „para compartir” czyli aby dzielic sie w wiekszym gronie.
My często w godzinach wczesno południowych zdajemy sie na „menu del dia”, 3 dania, napoj/wino/piwo w sredniej cenie 12-15 euro/osoba, zależnie od lokalu.
Czasami można znaleźc lokale z fajnym tapas menu, wtedy mozna sporo po probowac.
U mnie zawsze do piwka wpadaja jak sa, Patatas Bravas, Puntillas, Boquerones fritos:)
My często w godzinach wczesno południowych zdajemy sie na „menu del dia”, 3 dania, napoj/wino/piwo w sredniej cenie 12-15 euro/osoba, zależnie od lokalu.
Czasami można znaleźc lokale z fajnym tapas menu, wtedy mozna sporo po probowac.
U mnie zawsze do piwka wpadaja jak sa, Patatas Bravas, Puntillas, Boquerones fritos:)
..::Born To Rise Hell::..
W Nicei ceny niedaleko głównego placu potrafią być kosmiczne. Najtańsza sałatka np. startuje od 17 euro, jakieś dania (niestety wszystko po francusku) od 22 euro w wielu miejscach. 2 gałki lodów to koszt 5,5 euro.
Aperol widziałem gdzieś na mieście najtaniej za 8,5 euro, w Padvie piłem za 4,5.
Aperol widziałem gdzieś na mieście najtaniej za 8,5 euro, w Padvie piłem za 4,5.
ale zapierdziel przez te święta, dziś zostało już tylko parę lodów na dnie zamrażarki, rowerzystów bardzo dużo, ścieżka rowerowa 100 metrów od sklepu robi robotę
JohnnyB napisał(a):Ale bym opierdolil kanapke z cwaniakiem …… dzis z nowu bylo chorizo……ale przywiezlismy sobie kilka sloikow kiszoniakow
To tam nie ma kiszonych ogórków?
Nie ma. Nie jest przysmak Hiszpanów. Sa w polskich sklepach, czasem mozna znalezc w Alcampo, sa importowane z Rumunii. W Alcampo mozna znalezc rowniez sporo produktow od Roleskiego, wiec dostep do sensownych musztard i sosow jest, ale do Alcampo mam ponad 30km wiec za czesto nie jestem.
Brakuje mi jeszcze sledzi…..tutaj czasem jakis Bismark sie znajdzie ale trzeba szukac. W sieciowkach hiszpanskich tylkonlokalni producencji.
Brakuje mi jeszcze sledzi…..tutaj czasem jakis Bismark sie znajdzie ale trzeba szukac. W sieciowkach hiszpanskich tylkonlokalni producencji.
..::Born To Rise Hell::..
a co oni tam tak ogólnie jedzą na obiad przeważnie?
Zdecydowanie, w końcu Hiszpanie to tez cywilizowany naród .
Jedzą tłusto i solidnie, kartofle w różnej postaci, ryz w paella. Mięsa jak u nas, plus znacznie więcej wołowiny i królik. Ja osobiście najbardziej uwielbiam. Jest tutaj zarówno dobry jak i niedrogi. Jak będziecie mieli okazje zamówcie z grilla. Zarówno bardzo dobra jak i dość tania pozycja w karcie.
Tutaj w mojej okolicy od święta także Paella Valenciana, właśnie z królikiem i kurakiem.
Ja osobiście uwielbiam tortille, ale nie placek a babka ziemniaczana. Jak tylko jest okazja to zamawia. Podają ja tylko często z chlebem .
Tutaj tortilla de patatas to babka ziemniaczana, często z cebula. Na prawdę świetna. Mozna kupić gotowe za niewielka kase i np. Podsmażyć i dodać chorizo albo ja robie sos na pieczarkach , jedyne grzyby jakie można tutaj kupić poza boczniakami.
Jedzą tłusto i solidnie, kartofle w różnej postaci, ryz w paella. Mięsa jak u nas, plus znacznie więcej wołowiny i królik. Ja osobiście najbardziej uwielbiam. Jest tutaj zarówno dobry jak i niedrogi. Jak będziecie mieli okazje zamówcie z grilla. Zarówno bardzo dobra jak i dość tania pozycja w karcie.
Tutaj w mojej okolicy od święta także Paella Valenciana, właśnie z królikiem i kurakiem.
Ja osobiście uwielbiam tortille, ale nie placek a babka ziemniaczana. Jak tylko jest okazja to zamawia. Podają ja tylko często z chlebem .
Tutaj tortilla de patatas to babka ziemniaczana, często z cebula. Na prawdę świetna. Mozna kupić gotowe za niewielka kase i np. Podsmażyć i dodać chorizo albo ja robie sos na pieczarkach , jedyne grzyby jakie można tutaj kupić poza boczniakami.
..::Born To Rise Hell::..
Musiałem dziś iść na Giunnes;'a odreagować po dłubaniu 3 godzinnym przy Renacie, niestety jak krew w piach nic to nie dało a się jedynie narobiłem. Ręce poobdzierane, krew nawet leciała a łajno to dało. Nie ma nic bardziej dobijającego gdy masz motywację do czegoś i okazuje się że możesz to sobie wsadzić w nos.
Tak Renault traktuje się we Francji...
Wydaje mi się, że jest dużo mniej Renault niż Pugów i Citroënów, chyba to świadczy o czymś .
Btw, z całej trasy średnie spalanie wyszło mi 6,0; średnia prędkość 92 km/h.
Odcinek przejechany na francuskim i austriackim paliwie dzisiaj 5,6. A jechałem agresywniej (duży ruch), a sporo kilometrów śmigałem 140-160 km/h. Może z wiatrem i dlatego, trudno powiedzieć.
Wydaje mi się, że jest dużo mniej Renault niż Pugów i Citroënów, chyba to świadczy o czymś .
Btw, z całej trasy średnie spalanie wyszło mi 6,0; średnia prędkość 92 km/h.
Odcinek przejechany na francuskim i austriackim paliwie dzisiaj 5,6. A jechałem agresywniej (duży ruch), a sporo kilometrów śmigałem 140-160 km/h. Może z wiatrem i dlatego, trudno powiedzieć.
Neonixos666 napisał(a):Musiałem dziś iść na Giunnes;'a odreagować po dłubaniu 3 godzinnym przy Renacie, niestety jak krew w piach nic to nie dało a się jedynie narobiłem. Ręce poobdzierane, krew nawet leciała a łajno to dało. Nie ma nic bardziej dobijającego gdy masz motywację do czegoś i okazuje się że możesz to sobie wsadzić w nos. :|
Hah to tak jak ja z nieskładającym się lusterkiem w M3 – 3 razy je rozkręcałem i dalej nie chce działać prawidłowo – olałem to bo całe to lusterko to zemsta Japończyków za 45 rok.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości