Czateria...cd

[Neonixos666]

Tyle było czarnego dymu za Tobą?

To nie BJ, tu tylko lekka mgiełka . Jestem ciekaw jak ten silnik śmiga w sporo lżejszej AR 147.

[Gib]

nie, to nie było 316i ani nawet nie 320i, potem stał za mną na światłach i się popisywał przegazówkami, miałem przyjemność kiedyś z 323i po modach (kolektor z M50 itp) który miał mieć ok 190 KM i przegrał, to musiało być 325i albo może jakieś zajechane 328 Ten mój trup jakoś jedzie (myślę że niskie 8 sek do setki do ugrania nawet po pijaku, najlepszy na g-techu 0-60 to 7,34) kiedy mi się chce zmieniać biegi, w innym wypadku trochę słaby jest. Każda benzyna poniżej 5.7 złapana przy 2k obr ma kłopoty z okazaniem przewagi

[loockas]

A to, to nowe co masz kupić to szybsze czy wolniejsze od vectry?

[Gib]

Nowe 530dA będzie szybsze w średnim zakresie i nie trzeba się będzie tak wysliać przy 2k obr żeby jakoś jechało. Taki jest plan. Jak się pan Jurek jeszcze długo będzie piedrolił ze sprzedażą to niewykluczone że kupię to 540iA LPG z Wołomina i mając dodatkowo 10k na jego potrzeby będę łoić 90% fur w Warszawie w dzień. W nocy wiadomo A45 czy Golf R będą trochę szybsze Z każdym dniem mi mniej zależy na maksymalnym przyspieszeniu a coraz bardziej na elastyczności, stąd pomysł na 530d. Po programie powinien mieć 220 KM i 450-480 Nm.

[Xenocyd]

Gib, kup se motor i będziesz łoił 95% procent fur jak nic, do tego zatankujesz do pełna za 50 zł i zanotujesz symboliczne spalanie jak na sprzęt robiący setkę poniżej 4 sekund.

[Gib]

Motor łojący "is not an option" za łatwo się na nim zabić, aczkolwiek 125cc jest w planie. Co ja poradzę że moja chęć do szybkiej jazdy wynika zwykle do czyjejś chęci w tym temacie i lubię być na górze, w obecnych czasach taka benzyna jak moja przegrywa w zakresach obrotów używanych do spokojnej/statecznej jazdy. Chociaż 3.0 z kolektorami od Mickeya (koszt 3k) plują 250 KM Macie to w mazdach?

[Neonixos666]

Mi tam wystarczy 2k obrotów do spokojnej jazdy.

[Xenocyd]

No na 125 tak samo się łatwo zabić jak na litrze. Tylko rozpędzanie trwa wieki.
Nie potrzebujesz 160+ koni na dwóch kołach, jakieś 80 też wystarczy, chyba że ściągasz się do prędkości powyżej 150 km/h, to nie wystarczy

[Neonixos666]

Powinny być zakazane tak mocne motory do cywilnej jazdy, to śmierć na kołach,a jak to ludzie niektórzy zostawiają mózg w domu i włącza im się nieśmiertelność .

[Gib]

Wcale nie tak samo. Na litrze generalnie zabijasz się sam, na 125cc przez kogoś lub sam, jak już konkretnie nie umiesz, ale to nie powinieneś nawet tykać roweru.

[Neonixos666]

Sam chciałbym motor ale max 125 do rekreacyjnej jazdy od tak pośmigać za miastem

[Dominator]

Robię pozornie dużo bardziej niebezpieczne rzeczy niż jazda na motocyklu, ale motóra nie chce, boję sie

[JohnnyB]

Kurde diś piłem wódkę z 24-26 latkami.....chyba taki przemądrzały nie byłem pijąc alkohol z starszymi.....Jakie problemy oni mają to głowa mała.....A jakie pomysły na biznes mają, i jak mnie uczyli firmę prowadzić.....eh....na szczescie było dwóch znajomych ze starych czasów...nawet jednego musiałem odnieść do domu jak 17 lat temu ....Aż się jego Starzy uśmiali

[Bartek1986]

Grzyby miałem odpisywać na wszystko, ale to bez sensu
Ps. Nie nie jeżdżą swoimi samochodami. Moimi. Nawet bezkarnie je rozbijają

Szczerze mówiąc praca jaka najlepiej wspominam to roznoszenie ulotek w Steines na obrzeżach Londynu.
5 godzinek spaceru i 25 funtów w kieszeni No i można było wracać do ciekawszych zajęć niż pracowanie hehe
Potem pracowałem w Pizzerii w Londynie. Tam łatwo nie było zdarzało się 91 godzin w tydzień i pierwszy wolny dzień po prawie 2 miesiącach hehe

W Polsce na moje szczęście jedyną pracą u kogoś było to zbieranie wiśni, czyli można powiedzieć, że za dużo się nie narobiłem na korzyść innych

Kurde diś piłem wódkę z 24-26 latkami.....chyba taki przemądrzały nie byłem pijąc alkohol z starszymi....

To ja miałem ostatnio gorzej. Moja narzeczona umówiła się z siostrą na jakieś wyjście do miasta. Siostra ma 22 lata. No i piłem z jej znajomymi. Słuchać się ich nie da.. Pomijając fakt, że wszyscy z telefonami w rękach, kręcą i wysyłają snapchaty chyba co minute.. Zdjęcie kieliszka, popielniczki, koleżanki, że siedzi przy stoliku, że wstała.. PARANOJA

Dopisano 10 lip 2016 5:49:

Ps. W Londynie kierowcy potrafili zebrać jakieś 500-700 funtów miesięcznie z napiwków.
Tam to w ogóle jakoś wszyscy chętni do pomocy "wyręczania pracodawców"..
Najlepszy był taki starszy Pan, który co poniedziałek o tej samej porze zamawiał jedną pizze. Do tego 6 butelek białego wina Zawsze dawał 20 funtów napiwku

[Gib]

A mi się z "wczoraj" został drink niedopity i w ramach zabij klina klinem właśnie się nim raczę. Pozdro dla tych na kacu, 13 dniowy maraton w robocie dobiegł końca.

[JohnnyB]

a dziękuję , też bym się zaleczył,chociaż nie ejst źle, dużo nie było, ale żona już przekroczyła granicę RP, więc pewnie po wizytach w Kutnie i Łodzi na jakąś 14 zawita do Wawy i będę musiał po nią pojechać.

[Xenocyd]

Powinny być zakazane tak mocne motory do cywilnej jazdy, to śmierć na kołach,a jak to ludzie niektórzy zostawiają mózg w domu i włącza im się nieśmiertelność .

No i samochody z mocą powyżej 60 kuni też powinny być zakazane! Do 140 się rozpędzą a szybciej i tak nie wolno

[Bimbak]

Nie będzie niczego!
Na 125 się tak samo bardzo i tak samo łatwo zabijesz jak na litrze.
Chociaż jak się nad tym głębiej zastanowić to sportowe motocykle są najbezpieczniejsze. Najlepiej się prowadzą, skręcają, hamują i przyspieszają. A co z tym zrobisz to zależy od ciebie.
Statystki od lat 90tych się bardzo zmieniły. Skończyły się czasy że 90% motocykli na drogach to sporty. Przekrój klas motocyklowych jest od kilku lat bardzo wyrównany i okazuje się w statystykach śmiertelności rządzą i dzielą ludzie na choperach i customach, które nie skręcają i nie hamują. Nadal sporym udziałem są dzieciaki na sportach ale i tak jest ich dużo mniej jak dziadków na motorowerach.
Co nam to mówi? Mówi że na drodze zabija brak doświadczenia i rutyna a nie sprzęt, więc dlaczego ma mi ktoś zakazać jeździć 200 konnym motocyklem sportowym?

[Neonixos666]

Co nam to mówi? Mówi że na drodze zabija brak doświadczenia i rutyna a nie sprzęt, więc dlaczego ma mi ktoś zakazać jeździć 200 konnym motocyklem sportowym?

Czyli prawdopodobieństwo wypadku młodego kierowcy jest takie samo na skuterze i R1?

[Bimbak]

oczywiście ... dokładnie 50%. Albo będzie miał wypadek albo nie.