Czateria... 2021

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Grzyby » 17 maja 2020, 05:48

Neonixos666 napisał(a):
Grzyby napisał(a):Moja GG ważyła 1540 i ćwiartkę robiła w 17 z haczykiem.


Tyle to robiło 323F Ditd na opornikosterydach :P

Borsk, Orneta.
Nie chce mi się grzebać w prehistorii. W Ornecie wybrałem z Ditd Batheza, w Borsku z Kryniem (175km miał niby :p)

Loockas, 2.3 tylko w AT. Za to do wyboru było 2 lub 4WD
2.0 było też z manualem.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Krzemol » 17 maja 2020, 12:05

Z tego co pamiętam to Ty spory bonus miałeś :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2010, 23:11
Posty: 1571 (268/86)
Skąd: Ruda Śląska
Auto: Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde 1.75 TBi 280KM '11r

Postprzez Grzyby » 17 maja 2020, 14:29

152KM zmierzone na hamowni.
I niecałe 1540 zważone na wadze do węgla u wujka, mniej niż pół zbiornika paliwa było.
Pamiętajmy że to było kombi z ciężkim dieslem i (prawie) pełnym dodatkowym wyposażeniem.
Podawanie wagi danego modelu od jakiej się ona zaczynała (w golasach) jest chyba niewłaściwe.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Neonixos666 » 17 maja 2020, 18:13

Ja miałem w DiTD 136 KM i ani Badyla premacy z powerboxem ani M3 1.6 Citd po programie nie dało mi rady <lol>. Pamiętam Cię Grzyby że wtedy nie chciałeś się ścigać. :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Krzemol » 17 maja 2020, 18:53

Ja z jednej strony chciałbym się wybrać na hamownię a z drugiej boję się rozczarowania <rotfl>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2010, 23:11
Posty: 1571 (268/86)
Skąd: Ruda Śląska
Auto: Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde 1.75 TBi 280KM '11r

Postprzez Neonixos666 » 17 maja 2020, 20:10

Krzemol napisał(a):Ja z jednej strony chciałbym się wybrać na hamownię a z drugiej boję się rozczarowania <rotfl>


trzeba się cieszyć że jeździ a nie jeszcze moce sprawdzać <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez jacobs » 17 maja 2020, 23:08

Krzemol napisał(a):Ja z jednej strony chciałbym się wybrać na hamownię a z drugiej boję się rozczarowania

Mi to w sumie szkoda kasy ;) Pojade, wypluje za mało to i tak z tym nic nie zrobie. Wypluje za dużo, no spoko, ale po co mi ten numerek, żeby się chwalić? :)
Hamownia ma sens tylko wtedy gdy coś modzisz i chcesz porównać przed/po.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Beny » 18 maja 2020, 21:35

Neo piła stała i taka plama, nie rozkręcałem jeszcze ale chyba pewniak ten wężyk? Chwilę wcześniej dolałem oleju do pełna.
Załączniki
IMG_20200518_153612.jpg
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8675 (86/81)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez Neonixos666 » 18 maja 2020, 23:43

zapewne wężyk albo dziurawy zbiornik, wymień na razie wężyk a jak nie pomoże to trzeba wyjmować zbiornik.

Ja na aukcji kupiłem MS 180 podobno nie pali, ale jest kompletna zobaczymy czy uda mi się przywrócić ją do żywych oby tłok i cylinder nie był przytarty resztę da się ogarnąć.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez zadra » 19 maja 2020, 00:22

Może mieś wadę fabryczną – sprawdź przede wszystkim tłok. podobnie jak tłoki samochodowe – rozgrzej nad kuchenką gazową i będziesz wiedział, czy nie ma pęknięcia..
Mój brat bujał się z taką długo od nowości – słabo "paliła" a po gwarancji wstawiono mu nowy zestaw tłoka.. porażka..

Życzę abyś dobrze trafił..

Dopisano 19 maja 2020 0:23:

Może mieś wadę fabryczną – sprawdź przede wszystkim tłok. podobnie jak tłoki samochodowe – rozgrzej nad kuchenką gazową i będziesz wiedział, czy nie ma pęknięcia..
Mój brat bujał się z taką długo od nowości – słabo "paliła" a po gwarancji wstawiono mu nowy zestaw tłoka.. porażka..

Życzę abyś dobrze trafił..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3320 (41/88)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Neonixos666 » 19 maja 2020, 08:37

Najpierw sprawdzę czy nie ma rys na tłoku wykręcając wydech, jak ma kompresję i nie jest zatarta to będzie żyć, to stara używka więc wszystko może być, w dwusuwie wystarczy że uszczelniacz wału daje lewe powietrze i już będzie problem.

Dopisano 19 maja 2020 15:48:

Jak płacicie prze orlenPay to uważajcie i sprawdzajcie wyciągi bo mi dwa razy ściągnęło z konta za paliwo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez marek » 19 maja 2020, 20:08

Grzyby napisał(a):

Tego zrobili na ponad 300KM. 2,3s do setki <lol>
http://www.dragtimes.com/Suzuki-Aerio-T ... -4387.html


Suzuki
2299 ccm 155KM @ 5400 obr./min i 206 Nm @ 3000 obr./min


2,3s do przejechania odległości 60 stóp ;) i 300km na kołach więc jakieś 350 na silniku.

ale przy 350km 13,6 na 1/4 mili to nie jest zaskakujący wynik przy tej masie (auto ma pewnie ok. 5s do setki.

8,2s do 60mph (czyli jakieś 8,5s do 100kmh) niezły wynik przy tej mocy i 4 biegowym automacie – pytanie czy na 2 biegu jest ponad 100kmh ? – wtedy byłoby to całkiem mozliwe nawet jak skrzynie nie jest specjalnie szybka. (choć np dla mojego auta ta stronka z czasami podaje wartości niższe o ok. 5% niż realne ( bo 4,0s do 60mph to nie mam ;) )
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez Beny » 19 maja 2020, 21:01

Myślałem że takie rzeczy się już nie zdarzają <oczy>
Załączniki
97977039_1370251356493059_7388958935996170240_o.jpg
Obrazek
Przemek...
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 8 wrz 2006, 16:22
Posty: 8675 (86/81)
Skąd: KCH
Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT

Postprzez Dominator » 19 maja 2020, 21:16

W sensie ludzie bez maseczek:P
...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2011, 23:36
Posty: 4920 (66/68)
Skąd: Bielsko-Biała/KR/KTA
Auto: Accord 8 2.2 gnojówka

Postprzez Neonixos666 » 19 maja 2020, 21:34

To sobie złodzieje utrudnili zwykle kradną razem z autem bo prościej :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez zadra » 19 maja 2020, 23:46

pędraki, nie złodzieje.
zostawili tarcze, klocki hamulcowe i lusterka... zero profesjonalizmu <lol>
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3320 (41/88)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Neonixos666 » 20 maja 2020, 00:41

zadra napisał(a):pędraki, nie złodzieje.
zostawili tarcze, klocki hamulcowe i lusterka... zero profesjonalizmu <lol>


klocki i tarcze i tak szajs do wymiany a lusterka pewnie z popsutymi mechanizmami znając Mazdę <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez nemi » 20 maja 2020, 06:38

Neonixos666 napisał(a):klocki i tarcze i tak szajs do wymiany a lusterka pewnie z popsutymi mechanizmami znając Mazdę

To jest ciekawe zjawisko, które chyba powinni zbadać socjologowie. U mnie jak coś się psuje, to ja mówię, że się psuje, natomiast wokół Mazd i Toyot jest taki mit totalnej bezawaryjności, że właściciele chyba starają się to wyprzeć, że wcale nie jest tak różowo i nie burzyć świętego mitu :). Zauważyłem to już wieki temu...
Parę osób spotykałem w życiu, którzy twierdzili, że auto totalnie się nie psuje i jest przezaj***te, wymienili tylko to i to (w tym na przykład skrzynia biegów).

Mojej żony wujek od lat jeździ Toyotami, bo "tylko lać i jeździć". Kiedyś – parę lat temu – wsiadam za kierownicę, a tam biegi ledwo wchodzą. Naprawił, ale dalej "tylko Toyota". Na początku tego roku myślał o zmianie auta i trochę jeździliśmy po salonach – już nie pamiętam co to było, ale naprawiał jakąś grubszą sprawę w swojej Verso za spory pieniądz chwilę wcześniej. Ale dalej jego zdaniem auto było totalnie bezawaryjne :D.
W ostatnich tygodniach musiał wstawić samochód do warsztatu – a to przekładnia kierownicza cieknie, a to coś tam – 4.000 poszło się kochać na naprawy. Teraz wstawił auto do blacharza jakieś obcierki zrobić przed sprzedażą i jeszcze 1.200 wyskoczył na zepsute zamki w drzwiach.

I wiecie co? On to wypiera – dalej auto jest takie, że tylko leje i jeździ, a o ilu naprawach nie wiem? :D

Teraz miałem okazję jeździć jego nowym nabytkiem – a jakże – Toyotą. Rocznik 2015, 80kkm przebiegu, były właściciel nawet w niedzielę do kościoła nie jeździł, bo jest proboszczem i nie musi dojeżdżać ;). Serwis tylko ASO.
Pierwszy raz od wieków jechałem SUVem i... ciężko mi to pisać, nawet spoko. Tylko głośność jest masakryczna. Jedna rzecz wywołała moje zdziwienie – dlaczego bagaże są w kabinie, a nie w bagażniku. I wiecie dlaczego? Siłowniki klapy są ZEPSUTE, ale to przecież drobiazg, że trzeba jeździć z walizkami w środku. Hamulce też jęczą przy hamowaniu, ale miłość jest ślepa :)
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez loockas » 20 maja 2020, 08:36

Ja chyba mam fart do samochodów, bo tylko VAGi mi się psuły* i skrzynia w Toledo oraz wiaderko zamków w ibizie to były do tej pory najpoważniejsze usterki jakie miałem w 10 samochodach. Dlatego nigdy więcej :P Chociaż wyczuwam tu pewną zależność. Oba Seaty były od handlarzy i to chyba też były jedyne auta kupione w ten sposób... :) Scenic mimo "złej sławy" jeszcze za mojej kadencji nie widział mechanika (zakup w 2017), a najdroższą "usterką" była wymiana tarcz i klocków z tyłu oraz akumulator. W Lagunie z resztą podobnie, a to przecież Laguna i to jeszcze w dieslu :) Strzelam, że jeżeli coś ma się teraz posypać to będzie to jednak Mazda ze względu na niezbyt lekkie życie :D Poza tym już wychodzą kwestie niemal dojrzałego wieku, np sparciałe uszczelki w podszybiu które chciały mi zrobić basen na dywaniku pasażera :) Ogólnie jest sporo pierdół w Maździe które z czasem wymagają poprawy lub wymiany, ale to są faktycznie pierdoły i imho przy 12 latach na karku i dość specyficznym traktowaniu, trudno traktować to jako awarie...

Aaaa. Zapomniałem jeszcze o półosiach w Focusie, ok to było droższe od skrzyni w Toledo, ale chociaż lawety nie wymagało :)

* dla mnie psujące się auto to takie, które uniemożliwia lub mocno utrudnia mi jazdę. Wymiany hamulców czy amortyzatorów klapy nie traktuję jako awarię, no chyba że trzeba to robić raz w miesiącu :)
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez nemi » 20 maja 2020, 09:03

Gdyby tak traktować awarie, to mi się zdarzyło 4-5 na ~380.000 km ;)

loockas napisał(a):amortyzatorów klapy nie traktuję jako awarię

No to jest usterka, ale czy powinna się zdarzać w młodym aucie o takiej doskonałej, legandarnej jakości? Albo non stop padajace mechanizmy lusterek. I czy można mówić, że z autem nic nie trzeba robić i tylko się leje i jeździ, a za nie-awarie płaci się w tysiącach? Jeśli w czasie kilkuletniej eksploatacji wykładasz kilkanaście tysiaków na naprawy poza eksploatacją, to nawet jeśli to są pierdoły, to trudno chyba mówić, że "lejesz i jeździsz".

A tarcze i klocki – zależy. Jeśli kierowcy A w jednym samochodzie starczają na 100.000 km, a w drugim co 20.000 trzeba się martwić i coś się dzieje przy takiej samej eksploatacji, to coś jest nie tak i jakość jednak kuleje ;)

U mnie oba Fordy i Skoda były naprawdę ok. Praktycznie nie generowały koszów pozaeksploatacyjnych, nie trafiło się nic grubszego. Top 3 w psuciu się były obie Mazdy i Toyota, a kosztowo chyba BMW było najbardziej masakryczne i raz zawiodło całkowicie.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park