
Czateria...cd
Łukasz, nie robiłem tego wydechu. Auto idzie na sprzedaż w przeciągu pół roku więc nie będę wydawał 2,5 koła na nowy wydech.
Robisz na dwóch tłumikach i powinno być jeszcze akceptowalnie jeśli chodzi o hałas.
Robisz na dwóch tłumikach i powinno być jeszcze akceptowalnie jeśli chodzi o hałas.
..::Born To Rise Hell::..
nemi napisał(a):klimy jest dawkowany olej w odpowiedniej proporcji i sprawia, że cały układ działa dłużej
Ok, tego nie neguję. Chodzi mi o sam proceder dobijania czynnika. To, że dobiło 60g w przypadku auta PeKa wynika bardziej z tego, że tych 60g nie odessało wcześniej, albo ktoś majstrował przy zaworach (celowe upuszczenie). Czynnik traci swoje właściwości pod wpływem sprężania/rozprężania ale nie zmienia swojej objętości. Ewentualny brak czynnika wynikać będzie z nieszczelności, ale wtedy poleci wszystko.
Beny napisał(a):UJ mnie strzeli z tą kuną.Szwagrowi w bmw przegryzla dwa węże.
Zawieś wreszcie kostki do kibla!
Bref pachnie ładniej niż Domestos.
Sam serwis układu klimy ma oczywiście swoje zalety i imho warto to robić (wspomniany olej i szczelność układu). Dyskusyjne jest natomiast ozonowanie. Podobno, żeby to miało sens powinno być robione co kilka tygodni, a nie raz do roku.
nemi napisał(a):Właśnie nie. Ja nie byłem Mazdą, bo chłodziło. Wszystko fajnie, ale zatarła się sprężarka – podczas serwisu klimy jest dawkowany olej w odpowiedniej proporcji i sprawia, że cały układ działa dłużej
Jeżeli oleju na starcie było wystarczająco to nic nie trzeba robić. Te oleje to dobre syntetyki a warunki pracy nie są w klimatyzacji skrajne (jak na możliwości tych lubrykantów) i spokojnie można kilka lat niczego nie robić jeśli układ jest szczelny. Nie ma tam powietrza i wilgoci. Jeżeli nie ma 100% szczelności a układ będzie pracował to sprężarka się zatrze, nawet jeśli co jakiś czas będzie się dobijać czynnika i zmieniać olej. Dostęp powietrza (a przy tym wilgoci) skutecznie demoluje układ. Jeżeli zauważy się pogorszenie działania układu to trzeba NATYCHMIAST reagować. Nadmienić trzeba, że często w punktach w których "serwisują klimę" mają maszynki którymi odsysają czynnik a potem go ładują. Problem w tym, że zdarza im się wyssać z samochodu klienta czynnik zmieszany z powietrzem albo z wilgocią i potem to wpuszczają innym – może zrobić się kibel. Jak serwisować to w profi punktach które mają maszynki z filtrami i możliwością rozdzielania frakcji.
Sprawdzanie układu próżnią to nie jest obiektywna metoda – zdarza się, że przy takiej próbie szczelny układ nie może utrzymać próżni a walnięty ją utrzyma
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Nie działa nic,kostki sierść psa,elektroniczne odstraszacze. Dziś klatkę zamawiam.Grzyby napisał(a):Beny napisał(a):UJ mnie strzeli z tą kuną.Szwagrowi w bmw przegryzla dwa węże.
Zawieś wreszcie kostki do kibla!
Bref pachnie ładniej niż Domestos.
Ja zrobiłem ozonator i już dwa razy ozonowalem samochód. Do tego Wurth na parownik, i mimo to rano przy starcie delikatnie jeszcze czuć taki dziwny zapach.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8675 (86/81)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
brii napisał(a):Nadmienić trzeba, że często w punktach w których "serwisują klimę" mają maszynki którymi odsysają czynnik a potem go ładują. Problem w tym, że zdarza im się wyssać z samochodu klienta czynnik zmieszany z powietrzem albo z wilgocią i potem to wpuszczają innym – może zrobić się kibel.
Niestety, ale tak jest w większości punktów, gdzie "serwis klimy" to dodatkowe zajęcie w portfolio usług.
brii napisał(a):Sprawdzanie układu próżnią to nie jest obiektywna metoda – zdarza się, że przy takiej próbie szczelny układ nie może utrzymać próżni a walnięty ją utrzyma
Poprawna procedura to próżnia, kontrast, UV... ale ja jeszcze nie spotkałem serwisu w którym by to robili tak profilaktycznie.
Problem z próżnią polega na tym, że układ może być szczelny pod jakimś ciśnieniem, ale przy próżni uszczelnienia nabiorą delikatnego luzu. Tak samo może być w drugą stronę – uszczelki pod ciśnieniem mogą coś wypuszczać, ale jak próżnia je zassie to będą trzymać
Widziałem nowy układ który miał rok i pojemność 480g, wyciągnięto 470g, zrobiono próżnię i niestety układ nie potrafił jej utrzymać... Układ nabito na 480g i po roku ściągnięto 480g 
UV często wpuszczają ale problem jest w tym, że klient mający małą nieszczelność bierze samochód i jeździ. W międzyczasie czynnik z kontrastem ucieka i zostawia ślad, ale jak w międzyczasie spadnie deszcz to wszystko zmyje. Klient wraca i nie widać śladów nieszczelności... Dobrego serwisu klimy i przejrzenia nie da się zrobić na szybko bądź "na raty"...
UV często wpuszczają ale problem jest w tym, że klient mający małą nieszczelność bierze samochód i jeździ. W międzyczasie czynnik z kontrastem ucieka i zostawia ślad, ale jak w międzyczasie spadnie deszcz to wszystko zmyje. Klient wraca i nie widać śladów nieszczelności... Dobrego serwisu klimy i przejrzenia nie da się zrobić na szybko bądź "na raty"...
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Beny napisał(a): Dziś klatkę zamawiam.
Zgodna z załącznikiem FIA?
Co do wspomagania, to owszem w Saabie jest silne tym niemniej wiem co się z kołami dzieje, w elektrycznym w Toyocie, czyli jedynym którym miałem okazje pojeździć dłużej było gorzej. Ja jeżdżę na klimie, nie wyobrażam sobie schładzać nagrzanego wnętrza po 6-8h stania na parkingu za pomocą otwartych okien w miejskiej dżungli, gdzie więcej stoisz niż jedziesz. Poza tym różnica w ciszy którą od niedawna cenię, pomiędzy uchylonymi szybami a zamkniętymi jest w trasie kolosalna.
Ostatnio edytowano 12 cze 2017, 10:43 przez Gib, łącznie edytowano 1 raz
Stała pod ścianą prężąc kakao
Gib napisał(a):Poza tym różnica w ciszy którą od niedawna cenię, pomiędzy uchylonymi szybami a zamkniętymi jest w trasie kolosalna.
No właśnie kwestia podejścia i samochodu. w Reno też wolę ciszę, bo tam nie ma czego słuchać
ale w vectrze też wolałem ciszę, a trochę przyjemniejszy dźwięk. Zresztą wyciszenie gorsze więc nawet przy zamkniętych szybach słychać silnik w kabinie wyraźnie przy wyższych obrotach. Więc w moim przypadku to kwestia podejścia. Kiedyś jak finanse pozwolą spróbuję lexusa 
Stała pod ścianą prężąc kakao
Klima ma niezaprzeczalną zaletę jak szyby parują. Wiadomo, że jak są upały to nie zamierzam z niej rezygnować, ale jak nie trzeba, to wolę powietrze zza okna. Tak samo w domu czy w biurze. Na razie są takie temp, że w domu raz użyłem. Ciekawe jakie będzie lato w tym roku...
loockas napisał(a):Kurde, muszę uważniej śledzić koncerty. Ostatnio dowiaduję się o nich na tydzień/dwa przed i nawet nie mam okazji się zastanowić nad zakupem biletów
Na mieście plakaty o SOAD pojawiły się jakieś 3 miesiące po tym jak bilety się skończyły
Od jakiegoś czasu po prostu przynajmniej raz na 2 tygodnie wbijam ne eventim, livenation itd i obczajam co jest nowego.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości